[MIGOTKA]

tu jak jest w Norwegi:

 

W miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosi 60 km/h lub mniej, zapłacimy za przekroczenie prędkości
a) do 5 km/h - 600 kr
od 6 do 10 km/h - 1.600 kr
c) od 11 do 15 km/h - 2.900 kr
d) od 16 do 20 km/h - 4.200 kr
e) od 21 do 25 km/h - 6.500 kr
f) powyżej 25 km/h - UTRATA PRAWA JAZDY


W miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosi 70 km/h lub więcej, zapłacimy za przekroczenie prędkości
a) do 5 km/h - 600 kr
od 6 do 10 km/h - 1.600 kr
c) od 11 do 15 km/h - 2.600 kr
d) od 16 do 20 km/h - 3.600 kr
e) od 21 do 25 km/h - 4.900 kr
f) od 26 do 30 km/h - 6.500 kr
g) od 31 do 35 km/h - 7.800 kr
h) powyżej 35 km/h - UTRATA PRAWA JAZDY

Na autostradach i drogach o dozwolonej szybkości ponad 90 km/h i więcej
Obowiązują stawki takie jak na drogach o dozwolonej prędkości 70 km/h i więcej, z tym że za przekroczenie prędkości od 36 do 40 km/h zapłacimy 9.000 koron, a prawo jazdy stracimy przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 40.

[Robas]

tu jak jest w Norwegi:

 

W miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosi 60 km/h lub mniej, zapłacimy za przekroczenie prędkości
a) do 5 km/h - 600 kr
od 6 do 10 km/h - 1.600 kr
c) od 11 do 15 km/h - 2.900 kr
d) od 16 do 20 km/h - 4.200 kr
e) od 21 do 25 km/h - 6.500 kr
f) powyżej 25 km/h - UTRATA PRAWA JAZDY


W miejscu, gdzie dozwolona prędkość wynosi 70 km/h lub więcej, zapłacimy za przekroczenie prędkości
a) do 5 km/h - 600 kr
od 6 do 10 km/h - 1.600 kr
c) od 11 do 15 km/h - 2.600 kr
d) od 16 do 20 km/h - 3.600 kr
e) od 21 do 25 km/h - 4.900 kr
f) od 26 do 30 km/h - 6.500 kr
g) od 31 do 35 km/h - 7.800 kr
h) powyżej 35 km/h - UTRATA PRAWA JAZDY

Na autostradach i drogach o dozwolonej szybkości ponad 90 km/h i więcej
Obowiązują stawki takie jak na drogach o dozwolonej prędkości 70 km/h i więcej, z tym że za przekroczenie prędkości od 36 do 40 km/h zapłacimy 9.000 koron, a prawo jazdy stracimy przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 40.

1 korona norweska = 0,560776787 złotego

[Maynard]

Nie wiem czy już było http://wyborcza.pl/1...BC (Makowe ABC)

@Artech, ciekawe

Nie wiem jak te spostrzeżenia mają się do rzeczywistości w Warszawie i ogółu dróg w Polsce, ale daje to do myślenia. Gdyby statystyki tego chirurga były odzwierciedleniem prawdy, to niestety politycy musieliby powiedzieć obywatelom, że jeżdżą do d#py i muszą się nauczyć. A Ci, którzy dopiero zaczną się uczyć, faktycznie będą się uczyć, a nie będą "zdawać". Zmiany w procesie zdawania na kat.B są symptomatyczne, podobnie rosnące jak grzyby po deszczu fotoradary. Kursant wg nowych założeń, ma się nauczyć praktyki w teorii, podczas gdy na jazdę pozostanie 30h i żadnych podstaw w panowaniu nad autem, jedynie start, stop, kierunek, ręczny, nie najedź na linię i albo zdał pan, albo skasujemy frajera za "nie dość dynamiczną jazdę". Ktoś powie, że skuteczny kurs musiałby kosztować z 10 tys. zł i obywatela na to nie stać. Zgoda, ale czy naprawdę na przedrożone zamówienia publiczne i wirtualne projekty, nie wydajemy (wyrzucamy) dość naszych pieniędzy, by w zamian dorobić się bezpiecznie jeżdżącego pokolenia? Ale rząd musiałby wtedy pomyśleć o WORDach jako służbie, a nie jak o skarbonce i zadowolonych etatach. Podobnie z fotoradarami - jasne, że bywają potrzebne i skuteczne (jadącym po % odbierałbym prawko dożywotnio i takim "nieśmiertelnym" 100 w mieście, 200 na trasie - przynajmniej długoterminowo + $$$), ale dopóki drogi nie będą zwyczajnie dobre (za nasze pieniądze!), dopóki będą jeździć trupy przechodzące "kontrole" (za nasze pieniadze!), dopóki system kształcenia kierowców będzie fatalny (tak, też za nasze pieniadze!), to wołanie o pieniądze od użytkowników dróg za przekroczenie 10km/h uważam za (i tu epitet). Chodzi o proporcje i podział odpowiedzialności. Pomijam przebijające się głosy o tym, że "za wszystkie drogi powinniśmy zacząć płacić", jakby mało było podatków i akcyzy na paliwie. Tak jest ze wszystkim - lepiej wydać miliony zł na reklamy rządu (reklamujące rząd), że pomoc na rozwój przedsiębiorczości działa (czyli że UE i Rząd jest koko), pomimo że chętnych na te pieniadze jest dużo więcej, niż pieniędzy, a więc uświadamiać ludzi nie trzeba, a wesprzeć small business można by bardziej. Albo dotować kursy dla świeżych kierowców. Można wszystko, a robi się tak, byle tylko ludzie bruku nie rwali z chodnika. A jak zaczną, to doświadczeni poprzednim systemem towarzysze, podpowiedzą jak sobie z tym poradzić. Wszystko zaczyna się i kończy tam gdzie zawsze, czyli w miejscu gdzie podstawy państwa leżą na boku, a jednocześnie tyłem do obywatela.

Pozdrawiam

Grzesiek

Użytkownik Maynard edytował ten post 25 styczeń 2013 - 22:53

[wicher_dziki_koń]

po roku od zdania egzaminu
O rutynie? Po roku jeżdżenia. Ciekawe, co powiesz po 20 latach

Po tylu latach o ilu mówisz człowiek nabiera doświadczenia. Widział już zazwyczaj wiele, niekiedy uczestniczył. Więc jakoś to sie rownowazy. A młodzi kierowcy sa utwierdzeni w przekonaniu że właśnie po takim roku jazdy nic zlego im nie moze sie przydazyc.

[popper]

To nie rutyna a przekonanie o nieomylności, nieśmiertelności..... wstaw co chcesz.  A rutyna? Gdzieś po 7 latach.

I wówczas niektórzy mają szansę, że się załapią, na spiralę zdarzeń nieprzewidzianych

Wiesz, walisz wsteczny a z tyłu latarnia. Tylko......za późno się sobie o tym przypomniałeś.

Wpadasz na skrzyżowanie i masz pierwszeństwo..... Tylko Pani z lewej cięła szybciej a o tej zasadzie nie pamiętała 

Jesteś pewny, że zdążysz przed zimą, z wymianą opon/płynu, w chłodnicy i dajesz się zaskoczyć..... No i poszukujesz warsztatu blacharskiego lub chłodnicy

PS

Mnie łapało z tym wstecznym.  Kilka zgrzewań zderzaka, dwie tylne lampy wymieniłem i rutyna ustąpiła 

Użytkownik popper edytował ten post 26 styczeń 2013 - 16:13

[Krzysiek_W]

Okres za kółkiem mierzony czasem jest względny. Mnie osobiście w tym roku pękło 350 tyś km, po 14 latach, ale jak miałem 7 lat stażu to wciąż byłem głównie na etapie dojazdów do pracy po 10km, więc to było żadne doświadczenie. Raz na jakiś czas gdzieś dalej. 

[Krzysiek_W]

Nie podobają się fotoradary. A co powiecie na wyższy haracz w strefach + kontrybucja w weekendy? No i kary z brak biletów też adekwatne. 

 

http://serwisy.gazet...w_weekendy.html

[iksmen]

A jeśli podejrzewamy że  sfotografował nas ten piekielny wynalazek to możemy upewnić się o tym tutaj: http://zaszybko.pl/index.php?go=home

[Mari]

Niesamowite, sfotografowali mnie dwukrotnie w miejscach, w których na pewno nie byłem

[Gobio Gobio]

I pewnie byłeś za kółkiem koparki...lub walca

[Zwierzu]

Jest sposób na fotoradar, sposób jedyny i skuteczny !
Nie trzeba stosować żadnych CB, ostrzegających aplikacji na komórki, sprayu na rejestracje(magicznych płyt CD zawieszonych na lusterko) itp itd.
Wystarczy po prostu zostać poOSŁEM, zachowywać się jak święta krowa i mieć prawo tam, gdzie jelito grube zaczyna swój pierwszy zakręt.

Tylko w styczniu 15 parlamentarzystów złamało przepisy drogowe i zasłoniło się immunitetem. W sumie dostali 20 mandatów. RMF FM ujawnia imienną listę "piratów z immunitetami".

Mandaty z fotoradarów otrzymali także: Janusz Dzięcioł z PO, Tomasz Makowski z RP, Zbigniew Matuszczak z SLD, Maciej Banaszak z RP, Mirosław Pawlak z PSL, Maria Zuba z PiS, Wojciech Zubowski z PiS, Krzysztof Lipiec z PiS, Jacek Żalek z PO, Janusz Palikot z RP, Stanisław Żmijan z PO (dwukrotnie), Paweł Suski z PO (dwukrotnie), Grzegorz Sztolzman z PO.
Drogówka zatrzymała także europosła Solidarnej Polski Jacka Kurskiego.

źródło -> http://tinyurl.com/a9hj6qk

Poniżej inny miszczu, hipokryzja to drugie jego imię - nie płaci bo nie musi.
Jak widać są równi i równiejsi w tym kraju

Rozmowa z posłem Pawłem Suskim

Mariusz Rabenda: Jest pan jednym z rekordzistów czarnej listy posłów, którzy dostali mandaty. W styczniu był pan karany dwukrotnie.

Paweł Suski, poseł PO: - Nie wiem, kiedy dostałem te mandaty. Nie pamiętam, gdzie przekroczyłem prędkość i jak szybko jechałem.

Ale dostał pan te mandaty?

- Owszem, ale nie wiem, czy oba były akurat w styczniu. Nie zastanawiałem się.

Tak często łamie pan przepisy drogowe, że nie pamięta kiedy i gdzie?

- Miesięcznie pokonuję 5 tys. km. W poprzedniej kadencji "zajechałem" auto, robiąc 200 tys. km. Przynajmniej trzy razy w miesiącu jadę do Warszawy i z powrotem, a to trasa najeżona fotoradarami. Trudno, żebym pamiętał, w którym miejscu przekroczyłem prędkość.

Dlaczego odmówił pan przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem?

- Bo mam takie prawo.

To może jest pan przeciwnikiem fotoradarów, których tak wiele przybywa na naszych drogach?

- Dobrze, że są. Na Zachodzie jest ich więcej niż u nas. Fotoradary dyscyplinują kierowców. Zarówno pana, jak i mnie.

Tyle że ja zapłaciłem niedawno mandat za przekroczenie prędkości.

- A mnie prawo pozwala na nieprzyjęcie mandatu. Jeśli przepis zostanie zmieniony, będę płacił.

źródło -> http://tinyurl.com/apg5ks3

Użytkownik Zwierzu edytował ten post 09 luty 2013 - 19:26

[kwasik]

Czego nie robić aby nie płacić mandatów z fotoradaru w ostatniej "Polityce".

[martek]

Niezły wywiad z tym PO-osłem Suskim co dał kolega Zwierzu.

 

Jak ma w tym kraju być lepiej jak rządzą takie PAŁY 

Użytkownik martek edytował ten post 21 czerwiec 2013 - 14:03

[atb69]

Mówią że głupi ma szczęście, coś w tym jest

 

http://motoryzacja.i...-czesci,1929554

[Sobol]

Mój sposób na fotoradar stacjonarny,wiem że każdy aktywny musi być oznaczony na żółto lub biało czerwono,jeżeli stoją zwykłe szaraki nie mają prawa działać.Takie nasze prawo . A co do mobilnych to bardzo ciężko coś wykombinować jedynie jazda zgodnie z ograniczeniem prędkości.W tamtym roku dostałem dwie fotki z Białogardu, ten sam fotek jeden raz z tyłu potem przód,za tylną fotkę zapłaciłem a za przód nie tablica rejestracyjna zamiast na aucie była na asfalcie,a jest jakieś rozporządzenie że zdjęcie musi być w jakimś stopniu wiarygodne.

[Arczi60]

Najlepszy sposób na fotoradar: Jeździć wolniej

[Tomy]

Podobno nie łapie jak się jedzie ponad 200km/h

[Predatorhunter]

Tomek to bujda jest? Producent zapewnia ze dziala nawet powyzej 400km/h. Podczas testow na lotnisku w jednym z programow motoryzacyjnych cyklo ferrari przy prawie 330km/h tak wiec lepiej jezdzic wolniej.

[Wilk_]

@Redzi, znam to pismo Cejrowskiego, krążyło po Facebooku, mam zamiar z niego skorzystać przy pierwszej okazji i rozesłałem do znajomych. Świetne! Zasypać ich toną takich pism, jak okupanta pociskami

[francisco scaramanga]

Podobno nie łapie jak się jedzie ponad 200km/h

 

Zapewniam Ciebie, że łapie.