Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12572 odpowiedzi w tym temacie

#2221 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 16:19

Daniel nie załamuj ludzi :) Jeszcze napisz, że te 20-30 to 50+
A tak poważnie to ja niestety / stety nie pamiętam takich czasów choć jeszcze zdarzają się dni kiedy można fajnie połowić.
We mnie Wisła zdążyła się na tyle zakorzenić, że nawet jak nie połowię to i tak zadowolony wracam.
Wisła uczy pokory ...ale potrafi też obdarzyć.


Ja na warszawskiej Wiśle zacząłem łowić, jak już średni rozmiar poszedł w dół.
U mnie to były zazwyczaj jazie w przedziale 35-50 i klenie 30-55 z nielicznymi większymi egzemplarzami.
Jednak wiem, że wcześniej chłopaki targali same wielkie rybska na małe wahadłówki i spore wobki.

PS. Obecnie Wisła głównie uczy pokory i czasem obdarzy, ale zauważyłem, że chyba większość rzek jest znacznie bardziej szczodra...

Użytkownik hlehle edytował ten post 06 kwiecień 2016 - 16:21

  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#2222 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2685 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 06 kwiecień 2016 - 16:34

Ja pamiętam dobrze tamte czasy :( . Pamiętam miejsca gdzie co 15-20 min. siadał klamot +50 , a i takie +60 się widywało :)  .

Wczoraj przelatałem autkiem jakieś 250km po mazowieckiej ziemi i naszła mnie taka refleksja , że Mazowsze jest dość ubogie w rzeki  w porównaniu z niektórymi innymi regionami . Wisła jako królowa powinna przodować w rybostanie , niestety to tylko marzenia.


  • hlehle lubi to

#2223 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2220 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 kwiecień 2016 - 17:11

Nie ma takiej tragedii. Jak porównuje z Bugiem to jest tu i tak znacznie łatwiej o rybę.

Może dwa małe kleniki to faktycznie nie dobry dzień, ale sami wiecie jak cieszą pierwsze w sezonie rybki.

Moim zdaniem fajny dzień na warszawskiej Wiśle to 5 kleni (40+), 2 jazie (40+) + brzana/boleń.

 


  • hlehle, dekosz i Skorio lubią to

#2224 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 06 kwiecień 2016 - 17:12

Panowie za przeproszeniem pier.... gorzej niż baby. Wierzę wam, że ryb było dużo więcej wcześniej, ale teraz jest też sporo. Ja po przeprowadzce z Mazur uważam Wisłę za eldorado... brakuje mi tylko umiejętności i troszkę więcej czasu do oswojenia się z rzeka 10 krotnie szerszą od tych na których lowilem :) Nie ma co narzekać trzeba łowić, bo są miejsca gdzie na klenia 50 + czeka się rok

#2225 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 17:29

Panowie za przeproszeniem pier.... gorzej niż baby. Wierzę wam, że ryb było dużo więcej wcześniej, ale teraz jest też sporo. Ja po przeprowadzce z Mazur uważam Wisłę za eldorado... brakuje mi tylko umiejętności i troszkę więcej czasu do oswojenia się z rzeka 10 krotnie szerszą od tych na których lowilem :) Nie ma co narzekać trzeba łowić, bo są miejsca gdzie na klenia 50 + czeka się rok


Tak tak eldorado ...

A widzisz, ja obecnie jeżdżę raz w roku na jazioklenie na mazurskie rzeczki. Znam dwie kleniowe, gdzie złowienie kilkudziesięciu kleksów dziennie nie stanowi problemu. Znam jedną, w której znajomy rok temu złowił w jeden dzień 9 sztuk powyżej 50 cm. Bywam też na mazurskich rzeczkach z bardzo dużą populacją jazi. Co prawda ja nie mogę się dobrać do tych 50+, ale czasem widzę je jak na dłoni. Łowię jedynie takie 40-50, ale za to jak się wstrzelę to seryjnie.

Natomiast w Wiśle łowię od dzieciaka, znam ją jak własną kieszeń, a jakimś dziwnym trafem od kilku lat na jazioklenie jeżdżę wszędzie tylko nie nad Królową...

Ale niech będzie Wisła to eldorado wybrukowane rybami, co widać szczególnie po rybach wstawianych na jerkbaicie...

Użytkownik hlehle edytował ten post 06 kwiecień 2016 - 17:41


#2226 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 06 kwiecień 2016 - 18:26

Nigdy na oczy nie widziałem kilkudziesięciu kleni nawet w wodzie, nie mówię o zlowieniu. Dla mnie udany wypad to kontakt z ryba 40+ u siebie poprostu tego nie miałem, a tutaj zdarza się raz na jakiś czas :) Mam mniejsze wymagania i stąd dla mnie Wisla to jak nazwałem warszawskie eldorado :)

Pozdrawiam

#2227 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:22

Nigdy na oczy nie widziałem kilkudziesięciu kleni nawet w wodzie, nie mówię o zlowieniu. Dla mnie udany wypad to kontakt z ryba 40+ u siebie poprostu tego nie miałem, a tutaj zdarza się raz na jakiś czas :) Mam mniejsze wymagania i stąd dla mnie Wisla to jak nazwałem warszawskie eldorado :)

Pozdrawiam

 

Rozumiem.

W jakim regionie Mazur mieszkałeś?

Niestety łowiska tam są strasznie nierówne. Nawet w ramach jednej rzeki są odcinki wręcz puste, a między nimi wypchane kleniami czy jaziami.

Jednak jak już się wyczai pewien wzorzec to można bardzo powtarzalnie znajdywać coraz to nowsze i nowsze.

Ilość tych ryb czasem zwala z nóg, a widać je doskonale, gdy woda się oczyszcza po wiośnie.



#2228 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:22

Łowię na Wiśle jakieś 25-27 lat i spadek rybostanu jest masakryczny.Kiedyś ;) na kilka jazi 40 + potrzebowałem 3 godziny wieczorno-nocnych, teraz nie mam pojęcia nawet gdzie iść co by mnie nie zadeptali :angry: .Zresztą po wycięciu z zieleniny :(  z Praskiej strony to nie mam ochoty tam bywać choć mam 300m do rzeki

Jeżdżę po 100 km by chwilkę  pobyć sam  i nie stresować się potencjałem ludzkim Stolicy :( :rolleyes: .A ryby wtedy cieszą bardziej :)


Użytkownik jacekp29 edytował ten post 06 kwiecień 2016 - 19:23

  • hlehle, Pisarz.......ewski Piotr i QbaNerra lubią to

#2229 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:24

Nigdy na oczy nie widziałem kilkudziesięciu kleni nawet w wodzie, nie mówię o zlowieniu

 

A jak chcesz się napatrzeć (niekoniecznie złowić, bo cwane cholery ...)  i nie wyjeżdżać daleko od Wawy to wybierz się późnym latem na którąś z małych rzeczek na Mazowszu. Może być Bzura, Rawka czy Wkra :)


  • jacekp29 lubi to

#2230 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1004 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:26

Jest jak jest, co zrobić?

Inna sprawa to to, jak cieszy wypracowana ryba z Wisły. Mnie więcej emocji daje okołowymiarowy sandaczyk z Królowej niż podobnej wielkości angielski okoń. Pewnie przez to, ze jak się człowiek napracuje to i bardziej ceni efekt pracy ;) O ile polowanie można nazwać pracą...



#2231 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:30

Jest jak jest, co zrobić?

Inna sprawa to to, jak cieszy wypracowana ryba z Wisły. Mnie więcej emocji daje okołowymiarowy sandaczyk z Królowej niż podobnej wielkości angielski okoń. Pewnie przez to, ze jak się człowiek napracuje to i bardziej ceni efekt pracy ;) O ile polowanie można nazwać pracą...

 

Hmmm to po co C&R, walka z rybakami itp. ? :)

Im bardziej Wisła będzie dorżnięta, tym większą frajdę sprawi nam każda ryba?

 

... ja mam zupełnie inne odczucia. Jeden ledwo wymiarowy sandaczyk mnie smuci a nie cieszy, bo 10 lat temu z wieczora łowiło się kilkanaście. I nie na zgrupowaniach jak w tamtym roku w okolicach pewnego mostu, ale na każdej opasce, na każdej rafie.

Teraz jak złowię tego jednego czy dwa, to nie wiem czy wypracowałem czy przyfarcilem.

 

Jadę sobie do Holandii i tam czuję, że ryby wypracowuję. Zmiana miejsca, przynęty, prowadzenia, zmiana pogody ... to daje efekt lub nie. Obserwujesz, łowisz, wyciągasz wnioski ... 



#2232 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1004 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:36

Ok, masz rację :) Ale jak to z racją bywa, wiadomo. Indywidualna sprawa taka racją. W każdym razie ja staram się nie przejmować, wędkarstwo ma być już wyłącznie odpoczynkiem...bo i po co się spinać? Da się coś zrobić to się robi, nie da? To głową muru się nie przebije, szkoda głowy. Zresztą w naszym pięknym kraju dzieją się bardziej niepokojące rzeczy niż pogarszanie rybostanu ;)


  • hlehle lubi to

#2233 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:40

Jest jak jest, co zrobić?

Inna sprawa to to, jak cieszy wypracowana ryba z Wisły. Mnie więcej emocji daje okołowymiarowy sandaczyk z Królowej niż podobnej wielkości angielski okoń. Pewnie przez to, ze jak się człowiek napracuje to i bardziej ceni efekt pracy ;) O ile polowanie można nazwać pracą...

Wolę spędzić miło czas fajnych klimatach i czasami okrasić to przyłowem ;)

Załączone pliki


  • hlehle, Mariano Mariano i Gazdzior lubią to

#2234 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:43

To ja wrzucę/przypomnę sentymentalny film Kamila Walickiego o naszej Warszawskiej Wiśle i jego doświadczeniach. Polecam tym co jeszcze nie widzieli bo zgadzam się z autorem w pełni.

 



#2235 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 06 kwiecień 2016 - 19:43

Ok, masz rację :) Ale jak to z racją bywa, wiadomo. Indywidualna sprawa taka racją. W każdym razie ja staram się nie przejmować, wędkarstwo ma być już wyłącznie odpoczynkiem...bo i po co się spinać? Da się coś zrobić to się robi, nie da? To głową muru się nie przebije, szkoda głowy. Zresztą w naszym pięknym kraju dzieją się bardziej niepokojące rzeczy niż pogarszanie rybostanu ;)

 

Niestety masz racje i nie wiem czy na "stare" lata nie przyjdzie łowić mi ryby w jakimś innym kraju, ale już bardziej na stałe.

Zrodził mi się w głowie "plan B" na życie w razie nieuchronnej klęski jaką przygotowuje nam obecny rząd... 

... ale to tym bardziej nie jest temat warty dyskusji. 

 

Wróćmy do Królowej :)


  • marszel lubi to

#2236 OFFLINE   Żyła

Żyła

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 47 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 kwiecień 2016 - 06:50

Wczoraj byłem od sapera do poniatowskiego 8 kleni w przedziale 20-30 cm przyłów trzech  boleni i dwa pasiaki więc sie rusza :D :D :D


Użytkownik Żyła edytował ten post 07 kwiecień 2016 - 06:50

  • hlehle i Skorio lubią to

#2237 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 07 kwiecień 2016 - 07:30

nie wiem czy na "stare" lata nie przyjdzie łowić mi ryby w jakimś innym kraju, ale już bardziej na stałe.


Świetny pomysł! Będę do Ciebie przyjeżdżał. Zawsze przywioze polskiej swojskiej kiełbasy i wędzonej słoniny. Będziem sie zażerać i łowić ryby ;)


  • hlehle i Mariano Mariano lubią to

#2238 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 07 kwiecień 2016 - 09:02

 Zawsze przywioze polskiej swojskiej kiełbasy i wędzonej słoniny. Będziem sie zażerać i łowić ryby ;)

Olo, skąd Ty weźmiesz słoninę :wacko: ? Nawet na bazarze to co jest to ma ok. 1cm razem ze skórą więc trudno to nazwać słoniną.



#2239 ONLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1639 postów

Napisano 07 kwiecień 2016 - 15:18

Olo, skąd Ty weźmiesz słoninę :wacko: ? Nawet na bazarze to co jest to ma ok. 1cm razem ze skórą więc trudno to nazwać słoniną.

Cześć, słonina z Ukrainy ciągle ma ok 5 cm grubości , nawet taka wędzona 😆
  • Qcyk lubi to

#2240 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3203 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 07 kwiecień 2016 - 16:42

I ja wybrałem się dzisiaj na 2 godzinny zwiad nad  Wisłę. Szału nie było. Uwiesiło się jedno dziecko bolenia i kleń 30+. Dodatkowo 2 skubnięcia ale mało zdecydowane ;)

 

P.S. Bolki zaczynają już ładnie sobie poczynać :)

 

Aha na śmierć bym zapomniał...1 wyjście na Wisłę i miałem kontrolę! :good:


Użytkownik Qcyk edytował ten post 07 kwiecień 2016 - 17:17

  • luk_80 i Skorio lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 7

0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych