[ASAPfishing]

Od spójni do grota parę pykniec. Przeraża szybkość opadania wody

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Jutro po pracy się tam wybieram. Zobaczymy.

[Qcyk]

Woda masakrycznie w dół poszła. Wczoraj nie spojrzałem na stan i po dotarciu na miejscówkę na której jeszcze w niedzielę stan był akuratny łza pociekła po policzku

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

[sener1986]

Jutro po pracy się tam wybieram. Zobaczymy.

Powodzenia. Napisz czy coś siadlo

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[pomelo (maciekd)]

dziś przed pracą udałem się na pierwszy majowy zwiad kleniowo-boleniowy nad Wisłę. Ruszyłem na stałą miejscówkę, gdzie w kwietniu spotkałem kilka kleni, ale maksymalnie z 3 z przodu. Na wodzie cisza, woda nisko, sporo śmieci. Powyciągałem trochę szmat i gałęzi, wyleciał mi wobek z rąk przy zakładaniu na agrafkę i utonął... (nauka dla misia - woblery zapinamy nad stałym lądem), główne pudełko kleniowe zostało w domu, generalnie jakoś tak kiepsko się dzień zaczął...

 

Ale w końcu jest i sukces! Pierwszy kleń powyżej czterdziestki w tym roku ładnie przywalił i dał się wyholować. 

 

Niestety, ten boleń nie spełnia forumowego minimum.

 

 

Morale podbudowane! Wracając zaszedłem jeszcze w miejsce, gdzie utopiłem wobler, ale nie dałem rady go wypatrzeć ani namacać. Może jak wrócę w kaloszach, a nie pracowym laczku, to go odnajdę. Biorę jeszcze w rękę największą wyholowaną wcześniej gałąź z trawami, paczę... i nie wierzę. Moje dwa woblery, które zostały w zaczepach jeszcze w kwietniu

 

Także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Piękny dzień

Użytkownik mario edytował ten post 10 maj 2018 - 12:29

[marcin186]

Na fotce widać bolenia, a gdzie kleń?

[pomelo (maciekd)]

Na fotce widać bolenia, a gdzie kleń?

eee 

 

dałbym sobie paznokieć uciąć, że złowiłem klenia... ale tak patrzę na to zdjęcie...

ech, życie życie. 

No to cieszę się chociaż z odzyskanych wobków

 

ale te płetwy podbarwione na pomarańczowo?? Nie no, to chyba kleń był?!?

[BjornOFF]

Boleń.Łuseczki nie te, kształt nie ten,morda nie ta

[pomelo (maciekd)]

hehe, czyli muszę więcej z atlasem ryb popracować

to dzięki za naprostowanie. Bolek w takim razie wymiarowy, ale szału nie ma, choć nad wodą i tak było miło... no i trza wrócić w to miejsce po większe

[Qcyk]

Dzisiaj zmiana miejsca i 2 kontakty z dużą rybą. Brania niemal wyrywały kij z rąk.  Niestety ja 0 bolki 2. Ale miło było się zresetować po dobiegającym końca tygodniu pracy  

[Patryk022]

Dziś pod wieczór 3h na moim miejscu które obserwuje od kilkunastu miesięcy. Niestety bolek się nie pokazał ale starałem się go wyrwać z czeluści końca warkocza, on mnie przechytrzył, a ja przechytrzyłem sandacza 76cm. Niestety przysłów którego nie potraktuje jako ryby wychodzonej czy też ryby na którą się nastawiałem. Także Wisłą żyje. Pozdrawiam wszystkich i życzę połamania kija (oby nie na kolanie )

[ASAPfishing]

Powodzenia. Napisz czy coś siadlo
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Więc piszę. Nic nie siadło na tym odcinku, byłem od 17 do 20. Dwa urwane woblery. Jutro z rana atakuje dalej

[malcz]

Dziś pod wieczór 3h na moim miejscu które obserwuje od kilkunastu miesięcy. Niestety bolek się nie pokazał ale starałem się go wyrwać z czeluści końca warkocza, on mnie przechytrzył, a ja przechytrzyłem sandacza 76cm. Niestety przysłów którego nie potraktuje jako ryby wychodzonej czy też ryby na którą się nastawiałem. Także Wisłą żyje. Pozdrawiam wszystkich i życzę połamania kija (oby nie na kolanie )

 

Konkretny Sandi, szkoda że trzy tygodnie za wcześnie...Prowadzenie boleniowe czy wobler postawiony w nurcie?

[Patryk022]

Wziął w połowie warkocza, metr pod powierzchnią przy wolniejszym kręceniu korbką, prowadziłem bardzo szybko i co kilkanaście kreceń zwalniałem i wtedy uderzył.

[Damian98]

Znów wypad na wisłe Tarchomiński odcinek i tylko jeden jazik 30cm (foto nie robiłem ,bo stałem po pas w wodzie,a tel w plecaku)a byłem od godziny 17 do 21

[Rexxx]

Dzisiaj na zero po szczupakach ze starych miejscówek ślad zaginął, czasami bolek gdzieś się chlapnął.

[luk_80]

A ja rozczarowany wynikami w spinningu wybrałem się z feederami i łowiłem ryby spinnigowe:) Trafił się mały Boleń (38cm) na kukurydze, miałem dwa Klenie, grubego Leszcza i 4 karasie srebrzyste + kilka mniejszych i większych Leszczy/Krąpi:) Od 6tej do 10tej bo potem słońce zaczęło już za mocno grzać, Także jak widać zależy od pory i miejsca. Oznak typowo majowego żerowania drapieżnika brak. 

[korol]

Ja tam złowiłem bolka pod 70.

[malcz]

Dziś byłem tak kontrolnie bez wedki, woda lekko przybrała i zmetniala Jednak spokojnie do lowienia, żeby nie bylo !

Grubo, wzrost 10cm Dzisiaj wieczorem chyba atakuję...