[Wojtek B.]

Ja jednak jestem zwolennikiem spotkań z wędkami

[Mr.Happy]

Kilka zlotów zaliczyłem i na żadnym jeszcze ryby nie złowiłem . Za to integracja była przednia

[Pisarz.......ewski Piotr]

Tylko wody brak. Spotkanie i łowienie na grubej wodzie...marzenia

Kapryśna ta nasza królowa , burzy nasze plany , ale uczy kreatywności . Rok do roku nie podobny , ale miejmy nadzieję że jeszcze nie wszystko stracone .

[Qcyk]

Pięknie poławiacie Panowie Gratuluję wąsatych dziewczyn szczególnej urody I żyję nadzieją, że w tym tygodniu uda mi się wyskoczyć choć na chwilę...

 

Pozdr!!

[spinnerman]

Kilka zlotów zaliczyłem i na żadnym jeszcze ryby nie złowiłem . Za to integracja była przednia

A to nie o to chodzi na zlotach???

[korol]

Ja do tej pory byłem na jednym 3 dniowym zlocie (piątek-niedziela). Wygrałem wtedy zawody łowiąc szczupaka i suma, ale tylko dlatego, że w sobotę o 16.00 powiedziałem STOP. Przespałem się do 3.00 i ze wschodem zacząłem w końcu łowić :DDDD

[sacha]

Ja już widziałem takie zloty że niektórzy nawet wędek z bagażnika nie wyjeli i nawet nie skierowali się w kierunku wody. Jest tyle innych zajęć i tematów do rozmów że wędkowanie to dodatek (ewentualnie).

[Mr.Happy]

Chodziło mi raczej o kulturalne piwka w jakims fajnym lokalu nasączone wędkarskim opowiadaniami Wiadomo że ryby łowi się raczej samemu lub w wąskim gronie ...

Takie spotkania to zrobimy w zimę Dawid, jak piździć będzie niemiłosiernie za oknem . Teraz to trzeba zrobić spotkanie/zlot nad wodą w jakieś fajnej i łatwo dostępnej miejscówce. Do Was będzie wtedy należeć decyzja czy chcecie trochę połowić czy może integracja, a może wśród nas są tacy zawodnicy co potrafią połączyć jedno z drugim. Miejsce spotkania proponowałbym gdzieś jednak za miastem tak jak Adam piszę. Trochę rzygam już naszymi miejscówkami i tą szmatą czepiającą się do woblerów.

[olo86]

Jeśli znajdzie się tam dla mnie miejsce, to termin pasuje

[korol]

Kurczę, akurat w przyszły weekend będę na wschodzie. 

[Wojtek B.]

Kurczę, akurat w przyszły weekend będę na wschodzie. 

 

Podobnie jak ja Lubelszczyzna welcome to

[sacha]

Ja też na wschód i to na 3 tygodnie.

[spinnerman]

A ja zachód

[spinnerman]

Panowie a moze jakis pieczony kartofel tak okolo pazdziarnika?

A i buteleczka swojskiej brymuchy by sie znalazla

[Mariano Mariano]

Podkręcacie atmosferę,smakołyki swojskie a ja czekać muszę do grudnia żeby Wam ewentualnie piątkę przybić

Ewentualnie weekendowo zawitam,tylko termin by trzeba ukręcić na "sztywno"

Użytkownik Mariano Italiano edytował ten post 07 wrzesień 2015 - 20:07

[spinnerman]

No to do dziela. Miejsce mysle, ze dobre by bylo na '"slynnej rafie"'. Jest gdzie ogien rozniecic i podloze stabilne... Ludnosc miejscowa tez tam z rzadka zaglada

[olo86]

Dorzucę 'weselnej' i bimberku pierwsza klasa