Jeśli łowisz klenie na siekierkach i tamtejszych opaska to chylę czoła, od dwóch sezonów jest masakra...przynajmniej u mnie....cieżko o trzydziestaka....
Hej
Napisałem że się przenoszę, a czy łowię? Łowienie niestety pozostawia wiele do życzenia. Zeszły sezon słabiutki,ledwie parę trzydziestaków( oczywiście tych mniejszych nie liczę...), natomniast były przyłowy boleniowe 60+ które, nieco osładzały kleniowe niepowodzenia....
One tam są wiem o tym, zawsze tam były.... Mam tam jedną opskę na której dłuuuuuugo nie byłem( jest trudna do chodzenia,potrzeba niżówki żeby odsłoniła kamienie,żeby w miarę komfortowo po niej chodzić...),w czasach kiedy regularnie ją odwiedzałem, chodziło po tych kamieniach trzy osoby: mój kleniowy nauczyciel i kolega Mateusz W, ja i jeszcze jeden "ktoś" ,przez lata okolica mocno zdziczała i zarosła i poza "parkami"łaknącymi intymności wędkarza tam nie uświadczysz, chcę ją w tym roku ponownie odwiedzić, a jak to będzie to zobaczymy.....