Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12677 odpowiedzi w tym temacie

#4441 OFFLINE   mosquito

mosquito

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 5 postów

Napisano 15 czerwiec 2017 - 18:19

Studnia bym powiedzia dzis, tak od 11 do 14

#4442 OFFLINE   Patryk022

Patryk022

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 czerwiec 2017 - 05:24

Witam. Od 15 do 19 totalna klęska. Nawet puknięcia.

p.s jeziorko czerniakowskie proszę omijać szerokim łukiem
  • zator lubi to

#4443 OFFLINE   Mr.Happy

Mr.Happy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 764 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Maciek

Napisano 16 czerwiec 2017 - 05:44

Bliżej brzegu ryba zaczęła stawiać opór i nie chciała dać się podciągnąć do powierzchni (powinienem wtedy może dociąć). Nagle zrobiła odjazd z hamulca pod prąd, zwrot i po chwili spinka :( Najgorsze, że nie wiem co to było. Może tylko rapka (mimo nie boleniowej przynęty) a może duży (jak dla mnie) kleń/jaź....


Według mnie to miałeś Panią Barbare :)
  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#4444 OFFLINE   mariusz79

mariusz79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 325 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 16 czerwiec 2017 - 07:13

Ja byłem wczoraj połazić po kamieniach, poszedłem po 20 i miałem wracać koło 22, wróciłem o 5 :) . Efekt: po ciemku 7 kleni (25-35) i jak się tylko rozwidniało kleń 40 i boleń 50, i na koniec leszcz 50 za kapotę. Woda w porównaniu z zeszłym tygodniem bardzo ożyła, zwłaszcza wieczorem i po zachodzie słońca po 23 kompletna cisza i ciemno jak w dupie, do godziny 3 machanie na oślep. Jak tylko się przewidniło to z pół godziny żerowania i cisza. prawie wszystkie ryby ( oprócz małego klenia i leszcza) złowione po uprzednim zasygnalizowaniu swej obecności na powierzchni wody.I to jak na razie moje najlepsze wyjście na wisełkę w tym roku.



#4445 OFFLINE   zator

zator

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 374 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomasz

Napisano 16 czerwiec 2017 - 10:15

Patryk czemu radzisz omijać jęz. Czerniakowskie

#4446 OFFLINE   ASAPfishing

ASAPfishing

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 615 postów
  • Lokalizacja.
  • Imię:Asap
  • Nazwisko:Asap

Napisano 16 czerwiec 2017 - 10:36

Patryk czemu radzisz omijać jęz. Czerniakowskie

spokojni wczasowicze?



#4447 OFFLINE   Patryk022

Patryk022

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 czerwiec 2017 - 12:20

To już wyjaśniam.

Zacznijmy od tego iż dzwoniłem dwa razy do stanicy na jeziorku aby zarezerwować łódkę, dostałem informację że nie trzeba rezerwować ponieważ łódki są bez problemu. Więc wpadam wczoraj na stanice i dostaje info że dziś już łódek dla wędkarzy niema (choć żaden wędkarz nie łowił tego dnia z łódki). A wszystko rozchodziło się o kasę, dla wędkarza godzina kosztuje 5zł, dla innych 15zł za godzinę. Więc z racji tego iż mieli ruch to odmówili.

Pijani Ukraińcy z pobliskich kontenerów mieszkalnych skaczący z mostu nie patrząc na to że pod mostem przepływają co chwilę zarówno łódki jak i pływacy którzy trenowali. Woda brudna, syf na brzegu, przez 4h ani brania.

Dodam iż na łódce jest zakaz picia alkoholu, a młodzież i nie tylko pod samą stanica siedzieła na łódce i piła piwko za piwkiem. Jedyny plus to nowe pomosty.

#4448 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 16 czerwiec 2017 - 14:05

Patrząc na Wasze poprzednie wpisy dotyczące Wisełki nie wygląda to optymistycznie, ale że w najbliższych dniach będę miał sporo czasu na wiślane przechadzki....to nie ma co się załamywać trzeba być nad wodą i samemu sprawdzić ten amok brań :D



#4449 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 16 czerwiec 2017 - 15:32

Jak się człowiek uprze to i złowi, ale szału nie ma.

U mnie dwa:
najpierw stykacz złowiony w ciemno
Załączony plik  20170616_120832a.jpg   38,11 KB   35 Ilość pobrań
potem trochę większy - upatrzony.
Załączony plik  20170616_130654 — kopia.jpg   60,46 KB   33 Ilość pobrań

 



#4450 OFFLINE   urasenty

urasenty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 767 postów
  • LokalizacjaGrodzisk Mazowiecki
  • Imię:Daniel

Napisano 16 czerwiec 2017 - 21:11

@korol gdzie zgubiłeś ster? 😉
  • Mariano Mariano lubi to

#4451 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 16 czerwiec 2017 - 21:18

...haha i teraz się wydało czemu Korol tak bolki kosi😆

#4452 OFFLINE   Patryk022

Patryk022

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 czerwiec 2017 - 21:28

czy ktoś rozpoznaje swój wobler ? 

 

Widać że ręczna robota, chodzi przepięknie 

Załączone pliki



#4453 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1014 postów

Napisano 16 czerwiec 2017 - 23:50

Wychodze z domu około 21, fajna pogoda - ani zimno, ani upał, wiatr nie dokucza. Dojeżdżam nad rzekę, i zaczyna padać. No pięknie...

Na poprzednim wypadzie namierzyłem ładnego sandacza. Może zanim dojdę na miejscówkę to przestanie siąpić? Przestało. Zamiast siąpić leje. Przeczekałem pod drzewami ten większy i do roboty. Skradam się na miejscówkę, oglądam wodę i..jest! Atakuje drobnicę. Pięknie zagania z rynienki  na wypłycenie. Skubaniec, niezły....wygląda bardziej na 70 niż 60cm. Po pare rzutów różnymi wobami, później gumy, znów woby....brań brak a i ganiać przestał. Nagle strzał na gumę, tnę...i wyciągam króciaka. No żesz....

Do północy bierze jeszcze jeden króciak i muszę kończyć łowienie. 

Wypad na plus bo emocje. Na minus bo młynek zapiaszczyłem a do tego odhaczany zanderek wymsknął mi się z ręki i żeby nie pacnął o kamienie musiałem go złapać przedramieniem. Przy czym dokładnie wtarł mi śluz w bluzę. Cóż...przynajmniej ludzie w komunikacji miejskiej myśleli o mnie jako o 'wędkarzu skutecznym'  :D



#4454 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 17 czerwiec 2017 - 06:40

Night_Walker, nie przylawiasz sumkow? I jeszcze pytanie, ile w zeszłym roku trafiłeś sandaczy ponad 70? Tak z ciekawości bo trochę roboczo nocy wyrabiasz ☺

Spirit dobry wobler. Tyle te kotwice, a i stery jak widać...

#4455 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1014 postów

Napisano 17 czerwiec 2017 - 07:47

Sumki czasem się trafiają, ale małe. Duże...o dziwo baaardzo rzadko, a do tego jakoś tak się złożyło że zawsze po chwili się spinały. Sandacze...ja coś robię źle, bo na ponad 100 sandaczy zeszłorocznych tylko 3 miały wymiar. Dziwne o tyle, że łowię w książkowych miejscach i na dość duże przynęty (woblery głównie 11-13cm, gumy kopyto 8.5cm+). W tym roku już 20 króciaków za mną i ani jednego normalnego. Ale jest światełko w tunelu, zgłosiłem się na korepetycje do właściwego człowieka i są wnioski...pozostaje poczekać i zobaczyć czy przełożą się na efekty ;)


  • pioo lubi to

#4456 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 17 czerwiec 2017 - 08:03

Sandacze...ja coś robię źle, bo na ponad 100 sandaczy zeszłorocznych tylko 3 miały wymiar. Dziwne o tyle, że łowię w książkowych miejscach i na dość duże przynęty (woblery głównie 11-13cm, gumy kopyto 8.5cm+). W tym roku już 20 króciaków za mną i ani jednego normalnego. 

 

Dobrze, że chociaż są te małe. Muszą być i duże. Jest nadzieja. Dzięki tym małym jest szansa, że Sandacz na odcinku warszawskim nie wyginie bez powrotnie.


  • Night_Walker lubi to

#4457 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 17 czerwiec 2017 - 08:04

Ja miałem 20-30 i tylko 2 ledwo miarowe. Żadnego ładnego. Tyle, ze wszystko w dzień przy kleniowaniu. Ciekawe z sumkami. W dzień przylawim je dość często. Koło grota i polnocnego łowi nocami skuteczny wędkarz. Jeśli się spotkacie polecam korepetycje;)
Pozdrawiamp
  • Night_Walker lubi to

#4458 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1600 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 17 czerwiec 2017 - 09:03

Wychodze z domu około 21, fajna pogoda - ani zimno, ani upał, wiatr nie dokucza. Dojeżdżam nad rzekę, i zaczyna padać. No pięknie...

Na poprzednim wypadzie namierzyłem ładnego sandacza. Może zanim dojdę na miejscówkę to przestanie siąpić? Przestało. Zamiast siąpić leje. Przeczekałem pod drzewami ten większy i do roboty. Skradam się na miejscówkę, oglądam wodę i..jest! Atakuje drobnicę. Pięknie zagania z rynienki  na wypłycenie. Skubaniec, niezły....wygląda bardziej na 70 niż 60cm. Po pare rzutów różnymi wobami, później gumy, znów woby....brań brak a i ganiać przestał. Nagle strzał na gumę, tnę...i wyciągam króciaka. No żesz....

Do północy bierze jeszcze jeden króciak i muszę kończyć łowienie. 

Wypad na plus bo emocje. Na minus bo młynek zapiaszczyłem a do tego odhaczany zanderek wymsknął mi się z ręki i żeby nie pacnął o kamienie musiałem go złapać przedramieniem. Przy czym dokładnie wtarł mi śluz w bluzę. Cóż...przynajmniej ludzie w komunikacji miejskiej myśleli o mnie jako o 'wędkarzu skutecznym'  :D

Przestały ganiac drobinię, bo ja się pojawiłem i zacząłeś ze mną gadać - niby z przypadku a to bylo moje zamierzone dzialanie - ja nie lapie i Ty tez nie będziesz :)

 

Ps. dziś lecę . Dzwoń



#4459 OFFLINE   Ryboman

Ryboman

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaWisła
  • Imię:Mariusz

Napisano 17 czerwiec 2017 - 13:24

Dziś na szybkiego wypad przy burzowcu. Jeden wymiarowy okonek. Okropny wiatr północy nie dawał spokoju.. I oczywiście spozywajacy za plecami.

#4460 OFFLINE   fonix

fonix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 484 postów
  • LokalizacjaŁomianki
  • Imię:Tomek

Napisano 17 czerwiec 2017 - 19:37

Ja miałem dziś najdziwniejszy dzień sezonu. 5 ryb. Już to bylo dziwne, moja średnia wynosi mniej niż sztuk jeden. Ale do meritum: ryby to kolejno sumek, okoń, sandacz, kleń i boleń. Normalnie frutti di Wisła. Niestety jedynie kleń miał wymiar.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych