Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12517 odpowiedzi w tym temacie

#4841 Guest_DAWIDspinn_*

Guest_DAWIDspinn_*
  • Guests

Napisano 05 sierpień 2017 - 14:47

Taki się trafił. Była jeszcze Basia ale po chwili spadła. Wiec pewnie najechana. Na powrocie bolek i kleń. Miło spędzony ranek :)

Załączony plik  jazio3.jpg   87,51 KB   33 Ilość pobrań

Użytkownik DAWIDspinn edytował ten post 05 sierpień 2017 - 14:49


#4842 OFFLINE   pieczywko

pieczywko

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 sierpień 2017 - 16:39

Dwie dzisiejsze rapy, obydwie na rapida od Bielika. A propos kontuzji przy wędkowaniu, mnie dzisiaj  przy odhaczaniu kotwa wbiła się w grdyke... na szczęście nie za głęboko a jako, że zaginam zadziory jakoś przeżyłem ;)

Załączone pliki



#4843 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1003 postów

Napisano 05 sierpień 2017 - 20:06

W grdyke? Musisz mieć wyjątkowo nietypowy sposób wypinania rapiszonów ;)



#4844 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3202 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 05 sierpień 2017 - 21:17

Ale kusicie tą rafą :D Chyba po urlopie przywiozę ze wschodu spodniobuty bo już zapomniały jak woda wygląda :) 

 

P.S Dzisiaj miałem okazję  podziwiać Wisłę w okolicach Gniewu i powiem, że główka na główce i główką pogania. Widziałem tylko z auta ale bardzo fajnie wyglądała :)



#4845 OFFLINE   Kamil G

Kamil G

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 519 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Kamil

Napisano 05 sierpień 2017 - 21:19

Ja dziś miałem też fajny dzień a mało brakowało by był znakomity :)

Wyjęte 4 bolki, każdy innej kategorii :

Najpierw forumowe 60+

Załączony plik  received_1494261970632692.jpeg   71,36 KB   23 Ilość pobrań

później fajny klamot 70+

Załączony plik  SI_20170805_214925.jpg   90,24 KB   23 Ilość pobrań

do tego 40+ i 50+

Oprócz bolków w przeciągu 20 minut miałem na kiju 3 brzany i wszystkie spadły! Nie zgodzę się więc z wnioskami z dyskusji w wątku brzanowym, że jak siedzi to już nie spada. O ile pierwsza siadła typowo, miękko (nie dam sobie ręki uciąć, że nie najechana) o tyle pozostałe 2 strzeliły atomowo w postawionego w nurcie woblera. Do tego jeszcze 2 takie same niezacięte walnięcia.  Mam wrażenie, że ostatnio Baśki walą w woblery dziobem zamiast je zasysać i stąd tyle spinek i pustych brań.@ Pisarz na pewno ma w tym temacie coś do powiedzenia.... :) Wszystkie dzisiejsze przed spinką oczywiście nie omieszkały zademonstrować, że małe nie były :(

Trzy bolki zagryzły spirita, pięćdziesiątak hermesa. Brzany na swojaki :)

Załączony plik  received_1494261987299357.jpeg   79,36 KB   23 Ilość pobrań



#4846 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2675 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 05 sierpień 2017 - 23:09

  Mam wrażenie, że ostatnio Baśki walą w woblery dziobem zamiast je zasysać i stąd tyle spinek i pustych brań.@ Pisarz na pewno ma w tym temacie coś do powiedzenia....
 

Kamil, wprawdzie dziś zabrakło wisienki na torcie w postaci wyjętej Baśki , ale teraz już wiesz gdzie i jak się do nich dobrać ,a reszta to kwestia czasu i cierpliwości. :)

Miałeś piękny wędkarski dzionek ,a końcowego rezultatu można tylko pozazdrościć. Wprawdzie wieści od Ciebie i zdjęcia widziałem wcześniej , ale jeszcze raz Gratuluję :good: .Szkoda że kontuzja palca sprawiła że dziś nie mogłem Ci  towarzyszyć. :(

Moją teorie na temat dużej ilości spiętych  brzan na warszawskiej Wiśle znasz .


Użytkownik pisarz edytował ten post 05 sierpień 2017 - 23:14


#4847 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 sierpień 2017 - 08:13

W lipcu zbyt mocno się nie udzielałem, ale nie znaczy to, że nie było rybek.

http://jerkbait.pl/t...-2#entry2198530
 

Poza nimi trafiały się jeszcze bolenie, jazie, klenie i sandacze.
Załączony plik  P7225028.JPG   49,16 KB   23 Ilość pobrań


  • jacekp29, Qcyk i grzesiekp. lubią to

#4848 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 sierpień 2017 - 09:28

Korol,z ciekawości sandacze jakieś ładne bo z nimi jeśli chodz o wielkość to chyba jest najmarniej? Choć czasem coś ładnego siądzie.
http://jerkbait.pl/g...1734-mohikanin/

Użytkownik wujek edytował ten post 06 sierpień 2017 - 09:32


#4849 OFFLINE   Tomek St.

Tomek St.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaGóra Kalwaria
  • Imię:Tomek

Napisano 06 sierpień 2017 - 10:13

 

 

P.S Dzisiaj miałem okazję  podziwiać Wisłę w okolicach Gniewu i powiem, że główka na główce i główką pogania. Widziałem tylko z auta ale bardzo fajnie wyglądała :)

Pomorska Wisła to trochę jakby inna rzeka niż nasza warszawska. Raz że sporo większa, dwa bardziej uregulowana - pozostałości jeszcze prusackich rządów.

 

U mnie wczoraj zameldował się w miarę rozsądny kleń, z 4 z przodu. Do tego jaź, dwa krótkie bolenie i okoń. Przedział gatunkowy spory, wielkościowo niestety bez szału.



#4850 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3202 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 06 sierpień 2017 - 10:15

W lipcu zbyt mocno się nie udzielałem, ale nie znaczy to, że nie było rybek.

http://jerkbait.pl/t...-2#entry2198530
 

Poza nimi trafiały się jeszcze bolenie, jazie, klenie i sandacze.
 

Jesteś przeokrutny Piotrek :D :P


  • jacekp29 i korol lubią to

#4851 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 sierpień 2017 - 11:16

Twoje to są ładne. Gratuluje:)
Moje niestety nikczemnych rozmiarów do 55cm. Tez uważam, że z nimi najgorzej. Ale jednocześnie jestem przekonany, że jakby poświęcić im uczciwoe miesiąc i łowić w porach najlepszej aktywności kilka rodzynki by się wyhaczylo.

Daniel, jakbym spamowal wątek po każdym połowie, to by było okrutne i denerwujace ;p

Chociaż chyba jeszcze marniej jest ze szczupakiem i jakby wyłączyć kacze dołki i starorzecza to trudno by było złowić jakiegokolwiek na zawołanie.

Użytkownik korol edytował ten post 06 sierpień 2017 - 11:40

  • Qcyk lubi to

#4852 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 sierpień 2017 - 13:14

Masz rację, na pewno sa duże, trudne do złowienia ryby, ale trzeba by im poświęcić dużo czasu którego na ryby nie zawsze jest tyle ile byśmy chcieli.
Pozdr
W
  • korol lubi to

#4853 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2167 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 06 sierpień 2017 - 15:29

Ale kusicie tą rafą :D Chyba po urlopie przywiozę ze wschodu spodniobuty bo już zapomniały jak woda wygląda :)

 

P.S Dzisiaj miałem okazję  podziwiać Wisłę w okolicach Gniewu i powiem, że główka na główce i główką pogania. Widziałem tylko z auta ale bardzo fajnie wyglądała :)

Podobnie jest jak się przejeżdża przez Grudziądz...masa wody, na środku ogromne łachy....a wzdłuż brzegu główki co kilkadziesiąt metrów.

Wracaj do WA i robimy desant w "gumiakach" :D


Użytkownik malcz edytował ten post 06 sierpień 2017 - 15:29


#4854 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3202 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 06 sierpień 2017 - 15:42

Będę w kolejny weekend :) Więc w kontakcie ;)



#4855 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 06 sierpień 2017 - 19:36

W zeszłym tygodniu za bardzo nie miałem jak połowić. Jak nie Komitet Inwestycyjny, to ważne spotkanie w Banku. Co prawda udało mi się na chwilę wyskoczyć, złapać ze dwa klenie (36 i 41cm), ale potem właściwe cele, obie baśki wygrały. Jedna przez zaczepienie kotwicą o zaczep. Jak wiadomo w takich sytuacjach ryba ucieka, a wędkarz zrywa woblera. Mi się udało wyszarpać z dna jakiś obrośnięty badyl, ale po mojej zdobyczy już nie było śladu. Druga wygrała przez wyskok, ze dwa metry ode mnie wyszarpując sobie kotwiczkę. Tej drugiej bardzo szkoda, bo duża i niezwykle gruba 80+.

Ale nic to. Wczoraj wybrałem się z rana. San wody, pogoda, wszystko dopisało, ale nie minęła godzina, jak zostałem brutalnie wyrwany z nurtu i ściągnięty do domu. Tyle z mojego łowienia.
 

Dziś po burzliwych negocjacjach wywalczyłem 2 godziny przed zachodem słońca. Z dojazdem...
Czasu było niewiele, ale plan udało się wykonać w 100%.

Najpierw ładny boleń. Holowałem go delikatnie, co okazało się strzałem w 10, bo zapięty był na zewnątrz pyska.

Załączony plik  2.jpg   46,29 KB   26 Ilość pobrań
Załączony plik  P8065185.JPG   56,31 KB   24 Ilość pobrań
Załączony plik  P8065187.JPG   55,51 KB   24 Ilość pobrań

Potem, jak już mi się czas kończył wzięła brzana. Całkiem ładna brzana.
Cóż zrobić, musiałem holować dość agresywnie. Oczywiście w miarę możliwości plecionki i ownerów. I tutaj szczęście mi dopisało, bo zacięta była pewnie. Oto ona.
Załączony plik  1.jpg   35,7 KB   24 Ilość pobrań
Załączony plik  P8065192.JPG   70,5 KB   24 Ilość pobrań
 


Użytkownik korol edytował ten post 06 sierpień 2017 - 19:58


#4856 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2675 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 06 sierpień 2017 - 20:59

Piotrek gratuluję :) .

Myślę że już niedługo Kamil wstawi swoją brzankę :D , bo właśnie zszedł z wody. Ja zdjęcie już widziałem i ........... aaa.jpg


  • olo86 i korol lubią to

#4857 OFFLINE   fonix

fonix

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 484 postów
  • LokalizacjaŁomianki
  • Imię:Tomek

Napisano 07 sierpień 2017 - 09:06

Niedzielne popołudnie. Nie bacząc na zmęczenie podróżą z północy kraju, postanowiłem udać się na nadwiślany, wędkarski spacer wzdłuż podwarszawskiej Wisły. Początkowo wyprawa przypominała wizytę na Krupówkach w szczycie sezonu, co zważając na weekend niespecjalnie mnie zaskoczyło – nie wiedzieć czemu jest to jedno z najpopularniejszych łowisk w tej części galaktyki.  

Po wyjściu z samochodu i zmontowaniu boleniowego zestawu (który podczas kilku ostatnich wypadów był boleniowym jedynie z nazwy) podszedłem do dwóch wędkarzy zwijających ponton. Kurtuazyjne zapytanie „jak połowy” skwitowali: „Panie, nic. Nawet na echosondzie nic nie widać”. Byłem skłonny uwierzyć, sam traciłem ostatnio wiarę. Rozmowa zeszła na bolenie, rozżalony wyraziłem tęsknotę za majem. Panowie przytaknęli: Panie, wtedy to „było na gęsto”, a jakie sumy żeśmy ciągnęli … Pomyślałem, że to na tyle w temacie miłej konwersacji i po prostu ruszyłem dalej. To przecież nie niedzielni wędkarze, podatni na jakąkolwiek edukację. Ich silnik do pontonu był wart więcej niż niejeden samochód.

 

Mijając kolejne zajęte miejscówki powoli godziłem się z tym co nieuniknione – przedzieraniem się przez krzaki i wysokie trawy, łowienie ze skarp i antykleszczowe oględziny co 5 minut.  

Po 30 minutach miałem serdecznie dosyć Przystanąłem w pierwszym miejscu, które rokowało jakiekolwiek nadzieje i spacyfikowałem rzekę chyba wszystkimi możliwymi przynętami, które powszechnie uznaje się za boleniowe. Sterowce, bezsterowce, szybciej, wolniej, płycej, głębiej. Echo. Brak oznak żerowania. Ryby zdają się nie zauważać woblerów, którymi je częstuję. Gdyby tylko wiedziały ile kasy wydałem na całe to ustrojstwo w przedsezonowym szaleństwie na jb.

 

Mając na uwadze oczywiste problemy boleni ze wzrokiem, pół żartem pół serio wyszukuję  w plecaczku najbardziej oczojebną z zabranych przynęt. Wybór pada na 10cm wobler złożony przez małe chińskie rączki /tudzież wytłoczony przez dużą chińską maszynę/. No dobra, wstrętne ryby, jest szansa że tego nie widziałyście.

Twiching seledynowym woblerem. Typowe boleniowe łowienie

 

Nie minęło 10 rzutów oddanych w losowo wybranych kierunkach rzecznych odmętów, gdy na końcu zestawu poczułem solidne szarpnięcie. Nie pamiętam czy byłem bardziej uradowany, czy zdziwiony. Pierwsze myśli skierowane ku sumkowi, po kilku minutach wiedziałem jednak, że sum nie odbija tak promieni zachodzącego słońca

Przepraszam za mało wyrafinowane zdjęcie, nie chciałem robić więcej, bo po nieumiejętnym holu i jeszcze bardziej ślamazarnym podbieraniu ryby chciałem ją jak najszybciej wypuścić. Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że by zminimalizować prawdopodobieństwo zejścia bolenia, zwodowałem go stojąc w wodzie po kolana, w dżinsach i adidasach.

 

Załączony plik  IMG_20170806_192309.jpg   121,15 KB   25 Ilość pobrań

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

 


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 sierpień 2017 - 11:01


#4858 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 07 sierpień 2017 - 09:18

Pięknie, ostatnio też miałem na seledynowego twitcha bolka, testowałem pod pstrągi jak to chodzi i równie jak Ty byłem zdziwiony.


  • eRKa lubi to

#4859 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 07 sierpień 2017 - 09:23

A co na takie zachowania ryb teoretycy wędkarstwa???????

 

Od siebie dodam,że na na Zalewie Sulejowskim powariowały sandacze.Olewają gumy, koguty,a biorą na obrotówki.Przed południem,w samo południe...

 

Zdziwaczały nam te ryby hahahahahahahahaha


Użytkownik eRKa edytował ten post 07 sierpień 2017 - 09:25


#4860 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2206 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 07 sierpień 2017 - 09:29

Na zbiorniku zaporowym miałem brania boleni na szczupakowatego popera fluro i obrotówkę fluro nr3. Także, nic nowego :)