Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warszawska i podwarszawska Wisła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12677 odpowiedzi w tym temacie

#5881 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 03 czerwiec 2018 - 18:12

Włączę się do dyskusji o rybo-stanie warszawskiej Wisły. ^_^

Mając 10 lat ,w Dniu Dziecka uprosiłem ojca żeby zabrał mnie z sobą na ryby. Czyli  minęło 47 lat odkąd łowię w tej rzece. Nie będę nawiązywał do tamtych lat , bo to nie ma sensu .Interesujący jest czas bardziej współczesny , czyli cofnijmy się do roku 2011. Dlaczego ten rok , bo był to ostatni rok Wiślanej obfitości . Później było już tylko gorzej .

Pogrzebałem trochę w komputerze (pamięć już nie ta) i podam kilka gołych faktów z tego roku.Odniosę się tylko do jednego gatunku ryb, choć łowiliśmy oczywiście i inne.

W ciągu sezonu złowiłem dokładnie 169 boleni . W tym samym roku mój przyjaciel i towarzysz boleniowych wypadów złowił 217 boleni. Zaznaczam że liczyliśmy tylko ryby mające co najmniej 60 cm.

W następnym roku czyli 2012 z ledwością obaj przekroczyliśmy 100 boleni . Wtedy tłumaczyliśmy to że trafił się gorszy sezon. Jednak następne lata skorygowały nasze myślenie , bo co rok było gorzej.

Od dwóch lat ja łowienie boleni odpuściłem na rzecz innych ryb . Mój przyjaciel mocno walczył i zakończył zeszły  sezon  złowionymi 42 szt. ( cały czas mówimy o rybach powyżej 60 cm.)

 

Wnioski omg.gif same się nasuwają.


Użytkownik Pisarz.......ewski Piotr edytował ten post 03 czerwiec 2018 - 18:14

  • kostom63, urasenty i Patryk022 lubią to

#5882 OFFLINE   olo86

olo86

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 714 postów
  • Lokalizacjabrzegi mazowieckich rzek..
  • Imię:Olaf

Napisano 03 czerwiec 2018 - 18:15

Idzie idzie. Olaf zlowil 10. Pisarz tylko 4 i narzeka na slabe brania:)

Piotrek - tylko jeden szkopuł - one nie były z Wisły :)


  • malcz, sajdol1 i Skorio lubią to

#5883 OFFLINE   Patryk022

Patryk022

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 czerwiec 2018 - 18:25

"217 boleni powyżej 60cm w jeden sezon z rzeki Wisły" brzmi zupełnie tak jak "wczoraj wieczorem na błoniach narodowego wylądowało UFO".

Czapki z głów Panowie.

To se ne vrati...

#5884 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 03 czerwiec 2018 - 18:48

"217 boleni powyżej 60cm w jeden sezon z rzeki Wisły" brzmi zupełnie tak jak "wczoraj wieczorem na błoniach narodowego wylądowało UFO".

Czapki z głów Panowie.

To se ne vrati...

Zdaję sobie sprawę że dziś trudno w to uwierzyć omg.gif. Oczywiście że bywały dni kiedy łowienie kończyło się o tak zwanym kiju :angry: , ale zdarzało się o wiele więcej dni kiedy kończyło się wynikiem dwu cyfrowym :) .



#5885 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1014 postów

Napisano 03 czerwiec 2018 - 21:15

No coś w tym jest, mnie sandacze skończyły się też jakoś w tym okresie....później to już cień wcześniejszych wyników. Jak zaczynałem uczyć się nocnego sandaczowania (2003? 2005? jakoś tak...), koledzy chwalili się w listopadzie że 'ja to 156 wymiarków...', 'ja tylko 130, ale za to dwa ponad dychę...' :/  

Może głupie pytanie....ale czy na innych odcinkach rzeki też jest tak mocno odczuwalna negatywna zmiana? 



#5886 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 905 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 03 czerwiec 2018 - 21:27

U mnie Na Wiśle ten sezon do bani. Jeden okoń piękny, ponad 40 cm, urwał żyłkę jak windowałem go do góry bez podbieraka na bulwarach i później sama drobnica. W miejscu gdzie łowiłem regularnie sandacze 50-60 cm, w tym roku 40 buszują :/ Miałem nadzieję, że w tym roku będą większe, ale chyba tak to nie działa na Królowej.

#5887 OFFLINE   Xeo

Xeo

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów
  • LokalizacjaNowy Dwór Mazowiecki
  • Imię:Seabstian

Napisano 03 czerwiec 2018 - 21:27

Czasami Szczupły się uwiesi, ale z Wisły będę musiał się ewakuować, coś ciągnie mnie nad Moją kochaną Narew.

Który odcinek?

#5888 OFFLINE   Włóczykij

Włóczykij

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1252 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 czerwiec 2018 - 21:54

Ja już kilka lat temu ograniczyłem wędkowanie o jakieś 95% na rzecz kajakarstwa, no i muszę wam powiedzieć, że o ile na rybach zazwyczaj jeden na kilka wypadów kończył się rybą, o tyle na kajakach jeszcze mi się nie zdarzyło pojechać nad wodę i nie pływać :D
Wręcz przeciwnie, zdarzyło mi się pojechać bez planu na pływanie, a i tak popływać :)
Odkąd zmieniłem hobby, z nad Wisły zawsze wracam usatysfakcjonowany. ;)
  • psd27 i kostom63 lubią to

#5889 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 03 czerwiec 2018 - 22:14

 

Może głupie pytanie....ale czy na innych odcinkach rzeki też jest tak mocno odczuwalna negatywna zmiana? 

Krótkie pytanie - krótka odp. Tak jest odczuwalna negatywna zmiana. To moje subiektywne odczucie i dotyczy toruńskiego odcinka Wisły.


  • Night_Walker lubi to

#5890 OFFLINE   spinox

spinox

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 52 postów
  • Lokalizacjamultikonto użytkownika @bumech
  • Imię:Arek

Napisano 04 czerwiec 2018 - 09:07

Woda niska, 74cm. Tak słabego półrocza na Wiśle oprócz jednego ładnego sandacza przed końcem okresu nie miałem. Ani jednego szczupaka (pistolecika), w tamtym roku przez maj złapałem 9 wymiarowych. Obawiam się że to nie wina pogody itp. tylko coś jest na rzeczy. Dwie noce i nawet gumy nie pogryzło.....

pora szukać miejscówek w górę Wisły//


  • Night_Walker lubi to

#5891 OFFLINE   marcin186

marcin186

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 545 postów
  • LokalizacjaRadom
  • Imię:Marcin

Napisano 04 czerwiec 2018 - 09:41

Myślisz,że w górze jest lepiej?

#5892 OFFLINE   Seba1994

Seba1994

    Forumowicz

  • Giełda komercyjna
  • PipPip
  • 204 postów
  • Imię:Sebastian
  • Nazwisko:Rybitwa

Napisano 04 czerwiec 2018 - 10:01

U mnie ten sezon masakra.
Odcinek od ujścia Swidra do Radwankowa.
W tym roku myślę, że około 20-25 wypadów po 3/4 godziny.
Z ryb wymiarowych jeden Bolek 65.
Reszta ryby do 30cm, których też nie było wiele.
  • kostom63 lubi to

#5893 OFFLINE   spinox

spinox

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 52 postów
  • Lokalizacjamultikonto użytkownika @bumech
  • Imię:Arek

Napisano 04 czerwiec 2018 - 12:16

U mnie ten sezon masakra.
Odcinek od ujścia Swidra do Radwankowa.
W tym roku myślę, że około 20-25 wypadów po 3/4 godziny.
Z ryb wymiarowych jeden Bolek 65.
Reszta ryby do 30cm, których też nie było wiele.

 

jak z dojazdem od radwankowa?

dawno tam nie byłem



#5894 OFFLINE   Seba1994

Seba1994

    Forumowicz

  • Giełda komercyjna
  • PipPip
  • 204 postów
  • Imię:Sebastian
  • Nazwisko:Rybitwa

Napisano 04 czerwiec 2018 - 13:45

Jeżdżę od strony dziecinowa to tam jest elegancko :-)
  • spinox lubi to

#5895 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2195 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 04 czerwiec 2018 - 21:50

Byłem dzisiaj wieczorem na dzikich podmiejskich rewirach....było tak martwo, że aż smutno. Poza kursującymi jak tramwaje wodne bobrami brak jakichkolwiek oznak życia w wodzie. Gdybym nie wiedział że "one" tam są, to uczucie jak wrzucanie przynęt do basenu :)

 

Pozdrawiam,

malcz



#5896 OFFLINE   Patryk022

Patryk022

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 342 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 czerwiec 2018 - 23:27

Widzisz, znowu smutny powrót. Tutaj nie chodzi oto żeby łapać codziennie kilkanaście ryb po metrze, chodzi oto aby między braniami dużych ryb brały te mniejsze, a duże ryby trafiają się rzadko. I to nie jak ktoś tutaj pisze że jak potrafisz łowić i znasz wodę to złowisz. Książkowe miejsca okazują się pustynią, a ktoś wrzucić zdjęcie z Czajki jak złapał dużą rybę. W burdelu nie bywam i na czajce moja noga nie stanie.

Może i nie potrafię czytać wody jak inni, może nie potrafię dobrać miejsca do stanu wody i okresu, może nie potrafię dobrać przynęt, może i jestem amatorem. Ale wiem jedno, nikt mi w życiu nie wmówi że nie tracimy KRÓLOWEJ.

Z dnia na dzień które spędzam nad wodą i spotykam wspaniałych ludzi i podziwiam piękno przyrody po prostu jest mi kurwa przykro i smutno.

Dobrej nocy
  • Mariano Mariano, kostom63, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#5897 OFFLINE   FanAtyk

FanAtyk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 203 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Przemek

Napisano 05 czerwiec 2018 - 06:18

Wczoraj polatałem z kolegą po praskich główkach i trochę się podbudowałem bo woda ożyła kiedy zaczęło zmierzchać. Oczywiscie nie przełożyło się to na wyniki, ale miło wiedzieć że jeszcze cos w tej wodzie pływa. Sam już nie wiem co bardziej frustrujące - kiedy brak jakichkolwiek oznak żerowania ryb, czy kiedy żrą i walą ci pod nogami, ale brać nie chcą. Skończyło się na sandaczyku 30cm i trochę większym kleniu spiętym przy próbie podebrania.



#5898 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5862 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 05 czerwiec 2018 - 07:12

Przy temperaturze wody 26,5 st mi też by się nie chciało jeść. Nie dziwię się że życie się zaczeło o zmroku :).
  • spinnerman, Pisarz.......ewski Piotr i Qcyk lubią to

#5899 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 05 czerwiec 2018 - 07:41

Cos tam bralo;p

#5900 OFFLINE   Tomek St.

Tomek St.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaGóra Kalwaria
  • Imię:Tomek

Napisano 05 czerwiec 2018 - 07:43

Wczoraj wieczorkiem pospacerowałem wzdłuż podwarszawskiej Wisły w godz.20-22.30, woda pięknie ożyła, sporo ataków niewielkich boleni, na przykosie zawinął się jakiś sum, tak więc dobra wiadomość - jeszcze nie wszystkie ryby z Wisły zostały zjedzone :-) Moje wyniki nie za specjalne, kilka kontaktów, 3 ryby na brzegu, w tym niespodzianka w postaci ok.30 cm leszcza prawidłowo zapiętego za pysk. Generalnie fajny wypad, a najważniejsze że odkryłem dla siebie nową, ładną wodę, rzadko uczęszczaną przez wędkarzy. Mam cel na nadchodzące tygodnie, może w końcu Królowa obdarzy jakimś ładnym rybem.


  • malcz, Xeo i spinox lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 8

1 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych


    Hell-o