W szerokim kajaku wędkarskim wspinaczka pod prąd będzie bardzo trudna (mówimy o wiosłach)
Do tego celu właśnie rozważam silnik 2,5 konia.
Tylko w celu powrotu pod prąd np Wisły czy Narwi.
Pozdrawiam
Daniel
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 marzec 2018 - 17:20
W szerokim kajaku wędkarskim wspinaczka pod prąd będzie bardzo trudna (mówimy o wiosłach)
Napisano 13 marzec 2018 - 17:22
Arek, po co nerwy:)
Ja na początku też z lekkim dystansem do tematu kajaka podchodziłem. Nie sądziłem, że może być aż tak użyteczny i praktyczny. Myślałem, że jest to kolejny niepotrzebne udziwnienie lub coś w tym rodzaju. Ktoś kto nie pływał jak najbardziej może mieć prawo do takiego "myślenia". A prawda jest taka, że kajak na głowę bije i belly boat i małe łódki, czy pontony, no chyba że ktoś nie wyobraża sobie pływania bez kompana pod ręką
@MaciejK
1) cena - jeśli chcesz mieć coś porządnego niestety kosztuje i to sporo. Jeździć można i fiatem i mercedesem.
2) składanie to dla mnie nie zaleta lecz wada. Raz złożyłem i rozłożyłem mój ponton i to było ostatni raz:) Niepotrzebne mordęga i szkoda czasu.
3) kajak na dużej fali zachowuje się wbrew pozorom rewelacyjnie. Mała łódka to koszmar. Kiedyś - na początku mojego kajakowania - musiałem wyjść kajakiem przy bardzo dużej fali (zawody). W życiu nie myślałem że kajak da radę. Moje zaskoczenie było ogromne. Oczywiście przy umiejętnym pływaniu duże fale nie są straszne i zabawa przednia:)
4) Na mniejszych akwenach, gdzie nie nie ma slipów, lub nie można pływać na spalinach - to w ogóle nie ma dyskusji. Kajak we wszystkim bije inne pływadła.
A już w subiektywnym odczuciu, bo bardzo polubiłem tę formę wędkowania, konkurentem jest tylko duża i szybka łódź i to na bardzo dużych akwenach. Chodzi o dotarcie i to szybkie do dalekich miejscówek, szybkie przemieszczania się po dużym areale wody lub przy naprawdę dużej fali. Ale ja po spróbowaniu kajaka, zdecydowanie częściej wolę nim pływać. Większa frajda. Ale to już każdy musi sam ocenić. Nikogo nie namawiam, bo kasa duża, szczególnie za hobie. Moim zdaniem warto i tyle.
Napisano 13 marzec 2018 - 17:29
Do tego celu właśnie rozważam silnik 2,5 konia.
Jak ja przerabiałem temat wspinania się pod górę w rzece to w końcu trafiłem na long tail. Ktoś to do Polski sprowadził i próbował opchnąć. Wszystko jest w tym ok, tylko nie ma do tego normalnego silnika. Taki long tail + kajak to było by świetne narzędzie do poruszania się po naszych rzekach. Ja z belly wracam na trzy sposoby:
1. pałaszuję sprzęt a później biegiem do auta (a że lubię biegać to włączam endomondo i w drogę)
2. ładuję rower do auta i wyrzucam przed wędkowaniem na mecie spływu. Następnie jak wyżej tylko zamiast biegu - rower
3. Wywalam sprzęt w krzaki, odwożę auto i wracam autobusem, stopem lub proszę znajomego (jak jest w miarę blisko)
Po kilku latach zabawy w "transport" mam już "znajomych" w okolicy gdzie łowię, którzy za 6-paka podwożą mnie w górę rzeki. Kajak chyba ciężej wrzucić w krzaki, żeby nikt go nie spostrzegł. To tak z mojego doświadczenia. Może jakiś kajakarz skorzysta z moich rad.
Użytkownik SPIDERLING84 edytował ten post 13 marzec 2018 - 17:32
Napisano 13 marzec 2018 - 17:47
Użytkownik Kayak Fishing Poland edytował ten post 13 marzec 2018 - 18:09
Napisano 13 marzec 2018 - 17:55
Bo to jest tak przez cały czas , wałkowanie tego samego .
Wystarczy cofnąć sie parę stron wstecz wszystko jest opisane.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Kolego, wybacz ale nie wiem co Ty wklejasz. Nie mam messengera i nie wiem co to za obrazki, kto co powiedział, o co chodzi w tych screenach? Jakiś fotelik karpiowy,napęd nożny?
Napisano 13 marzec 2018 - 17:58
Napisano 13 marzec 2018 - 18:11
Ja nie w celach wojennych, tylko nudzi mi się, pływać na pontonie nie mogę, na lód wejść też.
Przeczytałem przed chwilą cały wątek i mając nieco większy ogląd sytuacji powiem tak; da się zabrać załogantów, można zadaszyć namiot na noc. Kwestia napędu, zasilania jest taka sama w obu przypadkach, pisałem o zalecie napędu nożnego w kajaku. Argument logistyczny na korzyść kajaka nie do końca jest doprecyzowany, bo równie dobrze mogę zabrać dętkę zwiniętą w plecaku, byle wózek na silnik i lekkie aku, a pompka postawi mi to na lufcie b. szybko. Ileż wędek potrzebujemy, klamotów na krótki wypad? Ponton 2,5m wozi się na samochodzie spokojnie do 90km/k. Airmatowy waży mniej niż kajak i cienki lód też pokruszy.
Moje obiekcje biorą się z braku doświadczenia jakiegokolwiek z kajakiem wędkarskim.
Może sugeruję się tym, że to dość droga wersja środka pływającego oraz faktem, że spinnig nie jest jedyną odmianą wędkowania, którą uskuteczniam.
Do jednego to by mi się przydał- mapowanie na napędzie nożnym bez wielkich zakłóceń spowodowanych silnikiem el, trzymanie kierunku i lekkość płynięcia
Napisano 13 marzec 2018 - 18:32
Popływaj wypowiedz sie dopiero , a to i tak bedzie tylko Twoim subiektywnym odczuciem .
Napisano 13 marzec 2018 - 18:47
Od razu zaznaczę, że nie chcę nikogo obrażać. Po prostu chciałbym mieć pełny obraz w perspektywie obiektywizmu/subiektywizmu. Czy zajmujesz się sprzedażą/pośrednictwem w sprzedaży kajaków, czy też wyłącznie propagujesz takie wędkarstwo? Pozdrawi
Facet pisze oficjalnie, nie ukrywa się pod jakimiś dziwnymi kontami. Czego więcej oczekujesz?
Napisano 13 marzec 2018 - 18:49
Napisano 13 marzec 2018 - 18:52
Użytkownik fonix edytował ten post 13 marzec 2018 - 18:53
Napisano 13 marzec 2018 - 18:53
Napisano 13 marzec 2018 - 19:11
@Maciej_K z kajaka można łowić z gruntu https://www.youtube....h?v=gy7aJwuNxjM i na spławik jak najbardziej , ja całe lato praktycznie z spławikówką pływam , spining to na jesień . Dla mnie kajak to szybkość wodowania, wygodniej jak z łódki , minus to tylko że pływa się samemu , ale czasem to zaleta
Napisano 13 marzec 2018 - 19:16
I wcale nie musi to być kajak ''wędkarski'' https://www.youtube....h?v=AODTinYw8ho
Napisano 13 marzec 2018 - 19:16
Marek, życzę dwucyfrówki, nocą. To jest niezapomniane wrażenie, jak jesteś na holu. Taki mój prywatny miernik wielkości ryby- jedziemy, znaczy dwucyfrówka. Zwykły hol- jednocyfrówka.
Napisano 13 marzec 2018 - 19:16
🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣🎣Ok, nie było pytania.
Użytkownik Kayak Fishing Poland edytował ten post 13 marzec 2018 - 19:24
Napisano 13 marzec 2018 - 19:24
Napisano 13 marzec 2018 - 19:25
Marek, życzę dwucyfrówki, nocą. To jest niezapomniane wrażenie, jak jesteś na holu. Taki mój prywatny miernik wielkości ryby- jedziemy, znaczy dwucyfrówka. Zwykły hol- jednocyfrówka.
Ale ja karpi nie łowię i regulamin zabrania łowić w porze nocnej z środków pływających
Napisano 13 marzec 2018 - 19:26
Nie róbmy OT, na blogu wyjaśnię.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych