Ellingów i tym podobnych pełno w ofertach nowych produktów zainteresowanie nikłe, co potwierdzają braki na stanach i niemożliwość przetestowania... na rynku wtórnym, jeśli się pojawią ogłoszenia wiszą bardzo długo. Co nie powinno dziwić. Jeśli ktoś akceptuje gumę to fajna alternatywa dla szerokiego pontonu o dużych oporach. Ale bez sensu dyskutować o rzeczach oczywistych i gustach, do rzeczy...
Myślę, że kajak to świetna opcja, tańszy laminatowy lub niezniszczalny i nie wymagający konserwacji polietylen.
Ciekawe co by się stało, gdyby ludzie w odpowiedzi na potrzeby innych, pozwolili im dokonać wyboru zgodnego z preferencjami tych innych, zamiast wciskać tym innym do głów, że powinni dokonać wyboru wg. jedynej słusznej koncepcji. Pewnie środki masowego przekazu w Polsce straciły by 80% tematów, którymi teraz się zajmują, a ten wątek też wyglądał by inaczej. Zycie w tym kraju i wątku stało by się nudne, a w życiu wielu osób zagościła by pustka. Mam wrażenie, że ludziom w głowie się nie mieści, że ktoś może chcieć czegoś innego niż oni. Jedna religia wyrzyna drugą albo tych którzy żadnej nie chcą, kibole z jednego klubu naparzają się z kibolami z drugiego, a w tym wątku, ktoś kto chce mieć dmuchany kajak (który do wędkowania jest kapitalny), od razu jest "prostowany", że stanowczo powinien mieć jednak plastikowy. ŻENUJĄCE!
Elling nie jest alternatywą dla szerokiego pontonu, tylko dla kajaka sztywnego i odwrotnie - to są dwa smukłe sprzęty, które można napędzać jednym wiosłem, wpływać w wąskie miejsca i świetnie transportować na dachu samochodu. To są ich główne cechy na wodzie.
Alternatywą dla szerokiego pontonu jest łódka - to są dwa sprzęty zapewniające dużo miejsca. Możliwość spuszczenia powietrza i zwinięcia do bagażnika jest dodatkową opcją.
Jeśli ktoś chce kajak, czyli takie coś jak pisałem wyżej, ale wchodzący do bagażnika, to alternatywą jest dmuchany. To samo dotyczy łódki.
Nie dziwota co się wyrabia w tym kraju, skoro nawet przy wyborze kajaka dmuchanego są takie jaja. Płakać się chce.