Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

JAZIE 2007


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
168 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 18 maj 2007 - 11:55

Ja wolę pływaka bo go sobie spławiam.
Tonący jest cięższy, wiec można dalej śmignąć
Najlepiej mieć i to i to B)

#42 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 18 maj 2007 - 12:12

Potwierdzam...osbiscie działam tylko tonacym, gdyz ma swietne predyspozycje lotne. :lol:, w czasie gdy ty spławisz pływajacego i napinajac zyłke zrobisz smuge ja wykonam 3-4 rzuty. Łowie nim tylko gdzie jest 20- 60 cm, wiec wysoko uniesiony kij i równe tempo zwijania na ogół zapobiego grzeznieciu w kamieniach i feszynie ;) do tego ta drobniutka akcja :mellow:

#43 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 18 maj 2007 - 12:41

OT,
Ty mi lepiej powiedz dlaczego nie jesteś jeszcze nad Wisłą Ty internetowy wędkarzu jeden <_< :lol: ;)

#44 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 18 maj 2007 - 12:45

No dobra, dobra...czekam na aparat i zaraz jade na te....jazie :lol:

#45 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 18 maj 2007 - 12:57

Ja wolę pływaka bo go sobie spławiam.
Tonący jest cięższy, wiec można dalej śmignąć
Najlepiej mieć i to i to B)


Popieram.. Z łodzi częściej stosuje pływające, z brzegu - tonące...


#46 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 03 czerwiec 2007 - 10:48

Ostatnio kilka jazi złapałem na górnym odcinku Wisły, takie około 35-45 cm, niestety większe nie chciały współpracować, choć pokazywały się takie około 60cm. Fotki wstawie póżniej, komputer mi siada. co do wobków, to zależy od miejsca- tam gdzie łapałem, opaska około 1-1,5m trzeba było wobka prowadzić smużąc powieszchnie. 10 cm pod wodą były glony które natychmiast pacyfikowały każdą jedną przynęte.

#47 OFFLINE   falgmar

falgmar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaWłocławek

Napisano 04 czerwiec 2007 - 12:13

@Marcelinho

Jakiej średnicy żyłki używasz do poławiania cukiereczkiem ?
Pytam, ponieważ ja mam zawsze dylemat - czy zastosować taką, która nie zakłuci pracy malutkiego wobka, czy taką, która da choć cień szansy na udany hol w ciężkich, nocnych warunkach, nieraz całkiem sporej ryby. A może jednak plecionka?
Pozdrawiam.

#48 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 05 czerwiec 2007 - 08:09

@ falgmar

Witaj, tutaj pewnie troszke zaskocze. Mianowicie łowic w Wisle nie schodze ponizej 0,20. Raz ze to rzeka w której wciąż jeszcze pływaja okazy, dwa że jazie zazwyczaj buszują wsród kamieni i patyków. Takiego delikwenta, jak wiesz, trzeba natychmiast wyciagnc z najeżonej zawadami miejscówki. Powtóre po zacieciu potrafi tak nachlapac że wypedzi reszte stadka.

W tym wypadku tonącego Tiny, akcja nie traci na swych walorach. Bardzo dawno juz nie uzywałem pływającego, ale pamietam że to nie było to,jesli chodzi o takie łowienie.
Osobiscie, prócz jesieni, nie łowie na plecionke więc niemam doswiadczenia w tej materii.

pozdrawiam

#49 OFFLINE   falgmar

falgmar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaWłocławek

Napisano 05 czerwiec 2007 - 14:02

@Marcelinho
Zgadzam się z Tobą całkowicie - Wisła i żyłka ponizej 0,20 to nieporozumienie. Wiele razy się już o tym przekonałem - w przypadku cieńszych żyłek wszystko gra, dopuki nie będziesz miał brania konkretnej ryby. Moje pytanie wynikało z tego, że do tej pory nie używałem Tiny i byłem ciekawy czy na 0,20 pracuje jeszcze poprawnie.
Dzięki za odpowiedź i dalszego jaziowania z taką skutecznością.
Pozdrawiam.

P.S. A jakiej wędeczki kolega używa do tak owocnych łowów?

#50 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 05 czerwiec 2007 - 23:09

Dziekuje serdecznie i Tobie takze zycze dobrych efektów.
Uzupełniajac poprzednia wiadomosc miałem na mysli to ze potencjalne jaziowiska to najlepsze miejsca w rzece, sciagaja tam sandacze tudzież sumki czy medalowe klenie, Z tad taki brak finezji.

A wedka? Cóz, opisałem ja jakis miesiąc temu na Wcwi. To 290cm Batson rx6 10-21. Bardzo poreczna szpada. Przez cały rok łowie tym kijem wszystkie gatunki Wislanych ryb. Od jazi na tiny, po sandacze na 18gr głowkach z plecionka. Wygrałem takze z sumami do 110cm na 0,20 nocą po pas w Narwii. W sumie...dobra szpada.

@Maciejowaty takze wojuje tym kijem i swietnie wyciska ryby z wody :lol:

#51 OFFLINE   warciak

warciak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów
  • LokalizacjaJarocin

Napisano 07 czerwiec 2007 - 19:46

koledzy pomóżcie moje wędkowania jaziowo-kleniowe mimo tego,że nawet na warcie znalazłem 2 rafki i 100 metrów zapomnianej faszyny kończy się tak :( kilka okoni czasami szczupły

a tyczkarze mają na tym odcinku nie najgorsze efekty łowią ładne jazie i kleniska powyżej 1 kg.
Łowię miniaturkowymi woblerkami żyłka 0.16 ,kij 2,7m 5-25 gr ogólnie kicha :(

Załączone pliki

  • Załączony plik  rafka.jpg   33,53 KB   726 Ilość pobrań


#52 OFFLINE   Arek Kubale

Arek Kubale

    Forumowicz

  • Fotograficy
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 07 czerwiec 2007 - 20:02

@warciak25

Ja również łowię na Warcie, tyle że w Poznaniu. Za dnia nie udało mi się jeszcze na spinnig złowić jazia (choć to na pewno możliwe), za to wczoraj po zmroku jazie podskubywały woblerka, że aż miło. Ciężko było to zaciąć, ale w końcu jednego udało się zapiąć.

Może więc spróbuj łowić jazie po zmroku? Ryby są wtedy mniej ostroże, żerują przy powierzchni, blisko brzegu. Odpada wtedy też problem wszędobylskich okoni. Życzę powodzenia.

#53 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 08 czerwiec 2007 - 06:00

@Warciak

Zdecydowanie zmien pore łowienia jazi. Dzisiaj postanowiłem poraz pierwszy w tym roku łowić noca. Wybrałem sie na swoje jaziowisko ok 21ej. Po pół godzinie rozpoczałem łowienie. Niestety Tinego zabrakło w pudełku. :wacko: Zeby było jeszcze weselej z szafy zapomniałem zabrać kamizelki wedkarskiej. W niej m.in szczypce, latarka i pare mniej znaczacych gadżetów. Z premedytacja zawiesiłem na agrafce woblerka 3cm z jedna, tylna kotwiczka, tak aby po ciemku nie miec problemów z wyjeciem grotów z paszczy :mellow: jazia.
Wisła przybrała jakies 30cm, co rokowało na dobry wynik. Tuz po 22ej zapiałem jazia. Za poł godziny nastepnego. Koło północy spieły mi sie dwa kolejne i odnotowałem dwa pukniecia. Koło 1ej brania całkowicie ustały, co wykorzystałem na krótka drzemke ;) Kolejna fala brań nastapiła pare chwil po 3ej. Odkosy i garby na faszynie przepedziły resztki snu. Dołowiłem trzy kolejne jazie i trzech brań nie zaciałem.
Namawiam do spedzenia w ten sposób spinningowych łowów. Odgłosy zwierząt spotegowane nocą dochodza ze wsząd. Ryby podpływaja prawie na kamienie. Po cichutku ulotniłem sie z bankówki o brzasku tuz przed pierwszymi rozpakowywujacymi sie gruntowcami. Mijajac mnie na sciezce zagadneli: I co? Nic !! . Odparłem krótko; Niestety NIC!!


jazik z godziny 3:25

Załączone pliki



#54 OFFLINE   Arek Kubale

Arek Kubale

    Forumowicz

  • Fotograficy
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 08 czerwiec 2007 - 08:36

@Marcelinho

Ładne to Twoje nic :mellow: - gratuluję. Ja próbuję dzisiaj, na Warcie ;)

#55 OFFLINE   warciak

warciak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów
  • LokalizacjaJarocin

Napisano 08 czerwiec 2007 - 09:25

no to dozobaczenia w nocy. :D

#56 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 09 czerwiec 2007 - 13:59

Dopiero teraz zajrzałem do jazi i widzę Marcin ,że pięknie połowiłeś :)Gratuluję! B)

I tu pytanko ,czy ktoś łowi jazie na najmniejsze Dorado Lake?




#57 OFFLINE   ginel

ginel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 716 postów
  • Imię:Jacek

Napisano 09 czerwiec 2007 - 21:08

Dopiero teraz zajrzałem do jazi i widzę Marcin ,że pięknie połowiłeś :)Gratuluję! B)

I tu pytanko ,czy ktoś łowi jazie na najmniejsze Dorado Lake?



Już nie łowię. W szybszym nurcie się wywracają i nie można tego skorygować. Na wolny nurt są bardzo dobre. Dorado Alaska jest duzo lepsza. W największym nurcie trzymaja sie wyśmienicie.


#58 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 09 czerwiec 2007 - 22:04

Ginel,
Też lubię Alaskę,ale potrzeba czegoś co idzie tak płytko jak Tiny ,ale lata dalej.
Nurt powolny ,więc może Lake da radę :wacko:

#59 OFFLINE   falgmar

falgmar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaWłocławek

Napisano 09 czerwiec 2007 - 22:22

Da radę, a model tonący przy długości 3,5 cm waży 6 g !!
Lake to wobek raczej do łowienia w poprzek nurtu niż pod prąd i w takim zastosowaniu sprawdza się doskonale idąc pod samą powierzchnią wody z charakterystyczną falką'

#60 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 10 czerwiec 2007 - 00:57