Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

PZW vs Wody Polskie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
364 odpowiedzi w tym temacie

#321 OFFLINE   elmo

elmo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 491 postów

Napisano 28 luty 2024 - 22:56

Wszystko jest na youtube na kanale Warsaw Fishing Team. Widac czy tam byl jeden rybak, czy kilka lodek rybackich (ja widzialem przynajmniej dwie lodki z kilkoma rybakami), jest tez znany efekt - upomnienie od PZW.

UPOMNIENIE...
  • Andżej lubi to

#322 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 28 luty 2024 - 23:25

Te pytania już świadczą o tym, że jesteśmy w czarnej ......
Jako rybak z zawodu jestem zdania, że miejsce odłowów sieciowych jest w skansenie. Wiem, że rezygnacja z prymitywnych metod połowu na rzecz intensywnego chowu to poprzeczka zawieszona o wiele za wysoko dla większości. Wiąże się to oczywiście z koniecznością przekwalifikowania zaledwie kilkuset osób w całym kraju. PRL się skończył, nie musimy żywić narodu rybami z jezior czy rzek.


Brak odpowiedzi na te pytania świadczy o tym, że działania jednego Okręgu próbujecie przekalkować na całe PZW. Dla mnie to słabe.
O jakiej większości piszesz?

#323 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 28 luty 2024 - 23:49

Brak odpowiedzi na te pytania świadczy o tym, że działania jednego Okręgu próbujecie przekalkować na całe PZW. Dla mnie to słabe.
O jakiej większości piszesz?

 

Piszę o większości właścicieli jeziorowo-stawowych gospodartsw rybackich. Mam dwa takie gospodarstwa blisko siebie. Władają przyrodniczo najlepszymi wodami w regionie. Jeden właściel nie potrafił sobie poradzić z tarłem sandacza w stawie ale trochę go ukierunkowałem i jakoś sobie radzi. Drugi wybudował RAS za miliony ale nie umie go obsłuzyć, miał jakiegoś młodego ichtiologa ale pewnie niewiele więcej jak minumum nie chciał mu płacić i młody się zmył a RAS stoi nieużywany od kilku lat. Z jakiej racji tacy "gospodarze" mają mieć przywilej władania na jeziorach i bycia kompletnie niepotrzebnym pośrednikiem w wydawaniu zezwoleń wedkarskich? Chyba nie muszę dodawać, że na jeziorach nie robią też nic pozytecznego? Chociaż jeden z nich, z przyczyn niezaleznych, zaczął ostanio mniej po prostu przeszkadzać bo pewne wydarzenia sprawiły, że nastąpiło drastyczne ograniczenie połowów sieciowych a efekt widać już po 2 latach.


Użytkownik brzoza edytował ten post 28 luty 2024 - 23:50

  • Andżej lubi to

#324 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 29 luty 2024 - 07:38

Stawowa, powtarzalna produkcja sandacza nie jest taka prosta, bo potrzebny jest do tego przedewszystkim, posiadający konkretne uwarunkowania obiekt. Inaczej co drugie gospodarstwo narybek sandacza by robiło.

Masz obiekcje do odłowów gospodarczych wykonywanych przez gospodarstwa rybackie i na jednym oddechu stawiasz obok całe PZW, które za wyjątkiem Suwałk i Warszawy brygad rybackich już nie utrzymuje. Różnica między PZW, a GR jest jeszcze taka, że GR na swojej działalności muszą generować dochody, w PZW wystarczy, że bilans zamknie się na zero.
Wędkarze chcieliby mieć wody użytkowanne przez GR do swojej wyłączności, ale odpowiednio zapłacić za to nie chcą. Kto normalny zawracał by sobie głowę niewdzięcznym rybaczeniem jeśli taką samą albo i większą kasę przynosiliby wędkarze?

Nieraz z ust lokalnych włodarzy słyszę jacy to rybacy są źli, bo odławiają ryby, które mogłyby przyciągać wędkarzy z całego kraju i w tym samym zdaniu skarżą się, że jeziorowa ryba jest za słabo wypromowana jako zdrowy produkt lokalny, jest dostępna w zbyt małej ilości, aby zaspokoić apetyt wszystkich chętnych, niewędkujących turystów ☺

Wspominasz o skansenie, ale za chwilę nawet odłowów selekcyjnych nie będzie jak wykonać, bo nikt nie będzie już potrafił.
  • Mysha i venom_666 lubią to

#325 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 29 luty 2024 - 18:09

Poznań nie utrzymuje brygad rybackich a "odłowy kontrolne" krótko przed świetami, przeprowadzone wontonami żyłkowymi potrafią zrobić.
Może ja mam jakiegoś pecha i mieszkam w centrum rybacko-wędkarskiej patologii a reszta kraju jest ok?

 

Dlaczego piszesz, że wędkarze nie chca płacić? Wedkarze nie chca być robieni w balona przez niepotrzebnych pośredników. Od lat słyszę, że gospodarka jeziorowa się nie opłaca to po co rybacy łowią i nie zrzekną się dzierżawy? Trzymają te dzierżawy bo złowią ile się da (zawsze jakiś grosz wpadnie) a resztę (większość?) dorobią na zezwoleniach. 

Naprawdę dajmy sobie już spokój z tymi odłowami. Żadne odłowy na wodach otwartych nie są potrzebne. 


Użytkownik brzoza edytował ten post 29 luty 2024 - 18:17


#326 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 29 luty 2024 - 19:28

My wędkarze chcemy płacić mało i łowić dużo, przynajmniej większość z nas.
Dlaczego właściciele GR nie zrzekną się prawa do użytkowania jezior? A dlaczego mieliby to robić? Aby zadowolić wędkarzy? Oni mają takie samo prawo do ryb żyjących w "ich" wodach, jak wędkarze do ryb żyjących w wodach PZW. To, że sprzedawane wedkarzom zezwolenia dają im dodatkowy przychód nie oznacza, że muszą zrezygnować z klasycznego rybaczenia. Nikt nie zmusza nas abyśmy wędkowali na wodach GR. Wolna wola.
Co do połowów monitoringowych/kontrolnych (jak zwał tak zwał), to jak zapewne wiesz, opierają się one głównie na wontonach, co sprawia, że część odłowionych ryb nie nadaje się już niestety do uwolnienia. Można jednak zdecydować czy użyć zgodnie z normą EN 14757, skalibrowanych wontonów o wielkości oczka w przedziale 5-55mm i nałowić mnóstwo drobnicy, którą trzeba potem zutylizować, czy zastosować zestawy panelowe według metody Hessego, w których tworzące je wontony mają oczka pomiędzy 25, a 70mm, co pozwala na odłowiemie mniejszej ilości, ale za to większych ryb, które potem można najzwyczajniej zjeść.
Oczywiście takie połowy wykonuje się w czasie, kiedy ryby są w jeziorze najbardziej rozproszone, czyli w miesiącach letnich. To, że u Was łowią w grudniu to świadczy tylko o tym, "że macie tam niezły burdel w tym archeo, siostry" ☺
  • Mysha i Darek P lubią to

#327 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 29 luty 2024 - 20:37

Tu się chyba nigdy nie dogadamy bo jestem zdania, że rybactwo sieciowe powinnio być całkowicie zlikwidowane.

Dlaczego wody powinny być eksploatowane tylko i wyłącznie przez wędkarzy? Dlatego, że wędkarstwo wnosi wielokrotnie więcej do ekonomii kraju  niż rybactwo jeziorowe, mogłoby więcej, gdyby nie było rybactwa sieciowego. Tu nie chodzi o to, że ma być tanio i ma być duzo ryb. To mnie nie obchodzi, wędkarze mieliby wtedy dokładnie to na co załugują, czas by pokazał co by to było.
 


  • strary, pietro i Andżej lubią to

#328 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 29 luty 2024 - 22:18

Czyli konstytucyjnie zagwarantowany dostęp pani Stasi do tzw dobra wspólnego - powiedzmy sielawy, leszczy albo płotek, powinien odbywać się za pośrednictwem wędkarskiego świata.. co i tak jest naszą nieoficjalną tradycją ? A w smażalniach ino sushi i panga plus zorganizowane :) 

 

Polskie wędkarstwo tylko teoretycznie jest opłacalne, tu też bogacimy innych - kupujemy na aliexpress, a nowobogaccy łowią za granicami. A nasze łowiska - bez pomocy rybaków wytrzaskaliśmy do spodu.. ale dobrze że są - zawsze jest na kogo wine zwalić..



#329 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 757 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 01 marzec 2024 - 07:44

(...) wędkarze mieliby wtedy dokładnie to na co załugują, czas by pokazał co by to było.
 

Wędkarze mają dokładnie to na co zasługują w pozostałych, nie eksploatowanych rybacko wodach reszty kraju. Nie trzeba jakieś wielkiej przenikliwości aby zobaczyć że pazerność przeciętnego wędkarza nie pozwoli aby w jakiejkolwiek wodzie doszło do samoodradzającej sie, stabilnej populacji ryb. I można dywagować co jest bardziej istotne- mianowicie czy presja wędkarska, bzdurne przepisy, kłusownictwo, drapieżnictwo, chemizm wody i przekształcenie antropogeniczne czy kosmici.

Fakt jest taki, że do wyczyszczenia wody z ryb nie sa potrzebni rybacy. Wystarcza wędkarze. Wystarczy otworzyć oczy i spróbować poprawić sytuacje u siebie. A nie szukać problemów w rybactwie, choć oczywiście mam świadomość że wiele patologii tworzą i za uszami maja mnóstwo.

Tylko dalej powtarzam, co z wodami gdzie ich nie ma? Też są winni?



#330 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 01 marzec 2024 - 14:47

Wędkarze mają dokładnie to na co zasługują w pozostałych, nie eksploatowanych rybacko wodach reszty kraju. Nie trzeba jakieś wielkiej przenikliwości aby zobaczyć że pazerność przeciętnego wędkarza nie pozwoli aby w jakiejkolwiek wodzie doszło do samoodradzającej sie, stabilnej populacji ryb. I można dywagować co jest bardziej istotne- mianowicie czy presja wędkarska, bzdurne przepisy, kłusownictwo, drapieżnictwo, chemizm wody i przekształcenie antropogeniczne czy kosmici.

Fakt jest taki, że do wyczyszczenia wody z ryb nie sa potrzebni rybacy. Wystarcza wędkarze. Wystarczy otworzyć oczy i spróbować poprawić sytuacje u siebie. A nie szukać problemów w rybactwie, choć oczywiście mam świadomość że wiele patologii tworzą i za uszami maja mnóstwo.

Tylko dalej powtarzam, co z wodami gdzie ich nie ma? Też są winni?

 

 

Ale niech sobie ci wędkarze czyszczą te ryby do zera. Nie o to chodzi. Po prostu jestem za likidacja rybactwa jeziorowego bo jest ono zbędne. 
Jest wiele rybnych wód we władaniu PZW.  Problem jest też taki, że najatrakcyjniejsze wody są w łapach spółek rybackich. Nie wiem czego nie rozumiesz z moich poprzednich wypowiedzi. Podałem konkretny przykład z wodą, której rybostan znacznie się poprawił bo rybacy przestali odławiać ryby, wędkarzy jest tyle samo, a kormoranów jest więcej niż było.

Czy na Wielimiu jest więcej ryb teraz jak gospodaruje tam spółka rybacka czy jak było to pod zarządem RZGW? 

Widzę że lobby rybackie potrafi nawet wędkarzom wciskać ciemnotę na forach wędkarskich.
 


  • pietro i Andżej lubią to

#331 OFFLINE   rybarak

rybarak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 381 postów

Napisano 01 marzec 2024 - 19:34

Trzeba było tak od razu 👍
Źle to zacząłeś, ponieważ postawiłeś w zakresie odłowów gospodarczych GR i PZW w tym samym rzędzie.
Ponownie Ciebie zacytuję "PZW na spółkę z innymi gospodarstwami rybackimi szkodzą wodom poprzez gospodarzcze odłowy sieciowe". No, chyba, że to był Twój taki skrót myślowy.
Odnośnie zakamuflowanych lobbystów rybackich na tym forum, to wiadomo, że są.
Za to intratne, aczkolwiek niegodziwe zajęcie mogą liczyć na gratyfikację w postaci wiadra płotek strzepanych ze skrzydła po ostatnim zgonie ☺

#332 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 02 marzec 2024 - 00:25

Trzeba było tak od razu
Źle to zacząłeś, ponieważ postawiłeś w zakresie odłowów gospodarczych GR i PZW w tym samym rzędzie.
Ponownie Ciebie zacytuję "PZW na spółkę z innymi gospodarstwami rybackimi szkodzą wodom poprzez gospodarzcze odłowy sieciowe". No, chyba, że to był Twój taki skrót myślowy.
Odnośnie zakamuflowanych lobbystów rybackich na tym forum, to wiadomo, że są.
Za to intratne, aczkolwiek niegodziwe zajęcie mogą liczyć na gratyfikację w postaci wiadra płotek strzepanych ze skrzydła po ostatnim zgonie ☺

 

PZW jeśli odławia sieciami to szkodzi. Zlikwidujmy rybactwo sieciowe całkowicie dla wszystkich, potem mozna mysleć co dalej.



#333 OFFLINE   zeralda

zeralda

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 395 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 02 marzec 2024 - 11:29

Nie wiem jak tam u Was na północy ale tutaj na południu (Małopolska) nie możemy na rybaków zwalić tej wszechobecnej biedy. Może jakaś podpowiedź? Ciężko tak żyć ze świadomością, że nie ma chłopca do bicia...

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka
  • Andżej lubi to

#334 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 932 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 02 marzec 2024 - 13:59

1. A dlaczego nie jeść ryb z rzek i jezior? To naturalna hodowla nie „napompowane brojlery” jak karpie z płytkich stawów albo wręcz pstrągi z basenów betonowych. Ja tam wole naturalną rybkę.

 

2. Hodowla bardzo zanieczyszcza środowisko i rzeki a łososiowatych szczególnie. Nadmiar pokarmu i syf po peirdyliardach ryb trafia do rzeki przecież. Np mam działkę przy rzeczce, kiedyś chciałem zrobić staw. Nawet było dofinansowanie do retencji. Ale zakaz nie wolno hodowli ryb łososiowatych bo by „zatruła” rzeczkę. Dolina Baryczy. I dobrze ze taki zakaz jest. Czemu Barycz taka zarośnięta? Bo połączona ze stawami milickimi.

 

3. Wczoraj wróciłem z Austrii. Z Tyrolu. Ci to mają pierdolca na punkcie ekologii. W karcie łosoś. Jaki? No z rzeki właśnie. I powiem Wam nIe lubię łososia. Czerwony tłusty, fuuu. Ale to taki marketowy. Ten tyrolski był z rzeki i zupełnie inne różowe chude pyszne mięso. Aż żałowałem ze nie zamówiłem, musiałem wyjadac koleżankom. :D

 

Hodowla rzeczna jeziorowa bez dokarmiania jest najlepsza.

 

4. Przy okazji pogadałem tam z Niemcami. Wcale nie jest tak, ze kupujesz zezwolenie i łowisz gdzie chcesz. (No chyba ze dla obcokrajowcow?). W każdym okręgu jest stowarzyszenie. Płacisz i łowisz tam. A oni dbają. Naprawdę dbają, rozliczają każde euro jakie dostali. I jeszcze ciekawostka. Licencje trzeba zdać dwie. Jedna na połów ryb w ogóle. A druga osobno na spinning. Jest szkolenie i egzamin.


  • ObraFM lubi to

#335 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 02 marzec 2024 - 19:11

Nie wiem jak tam u Was na północy ale tutaj na południu (Małopolska) nie możemy na rybaków zwalić tej wszechobecnej biedy. Może jakaś podpowiedź? Ciężko tak żyć ze świadomością, że nie ma chłopca do bicia...

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

 

No nie ma, trzeba spojrzeć na siebie, kolegów, znajomych, nieznajomych...


  • zeralda i Andżej lubią to

#336 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 02 marzec 2024 - 19:14

1. A dlaczego nie jeść ryb z rzek i jezior? To naturalna hodowla nie „napompowane brojlery” jak karpie z płytkich stawów ...

 

O hodowli karpia musiałbyś się trochę dokształcić chyba. Obecnie karp to najbardziej ekologiczne mięso (poza dziczyzną) jakie można kupić w naszym kraju.


  • MaleX lubi to

#337 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 932 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 02 marzec 2024 - 19:28

Nie muszę się dokształcać. Nie żyję już z tego.

Czuję też różnicę w smaku karpia z hodowli (np milickiej) a takiego ze stawu komercyjnego, dokarmianego przez wędkarzy. A jeszcze lepiej z piaskowni. A złap w jeziorze sazana, albo lina ... . Jak kiedyś łowiłem na piaskowni, komercyjnej, to ryby były 2 x bardziej silne i bardzo smaczne, jędrne. Każdy chciał, żeby mu kupić.

 

Co więcej jak napisałem mam działkę koło stawów milickich i widzę jak ta hodowla wygląda. Nie na święta, tylko na co dzień. Karp jest w stawach pędzony jak brojler w kurniku.

 

Ekologiczna mówisz, a te łodzie co sypią pasze? Jakie to są pasze? Te ryby są tak samo ekologiczne jak to polskie zboże co twierdzą dziś strajkujący rolnicy. Oczywiście NIKT w Polsce nie używa środków już zakazanych  :D zboże z Ukrainy jest be, ale ŚOR są cacy. A już w ogóle desykacja rzepaku glifosatem - za to powinien być kryminał. A jest to dość powszechne, i było już za czasów jak jeszcze OFICJALNIE był dostępny dikwat.

 

Pracowałem prawie 30 lat w rolnictwie, za dużo widziałem, żebyś mnie przekonał.


Użytkownik Qh_ edytował ten post 02 marzec 2024 - 19:30

  • Pluszszcz i ObraFM lubią to

#338 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 02 marzec 2024 - 21:15

Nie pisałem o karpiach dokarmianych przez wedkarzy tylko karpiach z nisko intensywnej hodowli dokarmianych zbożem.
Karp karmiony zbożem musi pobrać sporo naturalnego pokarmu aby rósł. Zboże jest tylko częścią pokarmu jaki pobiera. Myslałem, że znasz podstawy hodowli karpia, jak widac nie.
Jeśli mamy oceniac jakośc mięsa to nie w oderwaniu od wszystkiego tylko trzeba to porównać z innymi produktami. Jak się tak martwisz ŚOR i ich pozostałościami to musisz przestać jeść wszystko co nie pochodzi z Twojego ogródka lub lasu.


  • MaleX i Andżej lubią to

#339 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 932 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 03 marzec 2024 - 12:24

Ekstensywna hodowla karpia  :D No nie mogę …

Karmienie zboczem. Ale wiesz ile kosztują zboża ostatnie dwa lata? Jeśli ktoś karpie dziś karmił zbożem to chyba tym technicznym z Ukrainy. (Tak, wiem, faktury na zboże są, polskie zboże, żaden problem). Rozumiem też,, że wiesz czym się różni staw spuszczały od osuszalnego i jak się je uprawia i NAWOZI? Wiesz jak się dezynfekuje? Wiesz jakie stosuje się, nie zawsze ale jednak, antybiotyki?

 

Nie martwię się zawartością środków (bo odpowiednio stosowane to nic złego, wolę jeść trochę pozostałości zamiast mykotoksyn) tylko wiem co u nas rolnicy używają. Wiele środków już dawno zabronionych. I póki były dozwolone były stosowane w miarę w zgodzie z etykietą. A dziś kiedy są „z importu” i nikt ich nie ewidencjonuje skąd wiedzieć ile tego poszło? I nie mowię tylko o desykantach ale fungicydach i insektycydach.

 

A w ogóle karp, gdyby się w naszych warunkach naturalnie rozmnażał, byłby uznany za rybę inwazyjną (poza sazanem).

 

Dyskusja robi sie czczą. Oceniasz, że nic nie wiem. I fakt, po uniwerku rolniczym, prawie 30 letniej pracy w rolnictwie i mieszkając na wsi, łowiąc od 40 lat ryby w rożnych miejscach, i mając kontakt z ich hodowlą, jestem po prostu głupi. Taki naturszczyk z kierunkowym wykształceniem , z doświadczeniem, a jednak bęcwał. :D 
A tak poważnie, jakbym miał porównać wykształcenie z doświadczeniem to to pierwsze o niczym nie świadczy. Fakt.

 

Nie oceniam Twojej wiedzy ale głupoty piszesz. Gorzej jeśli jeszcze w to naprawdę wierzysz …

Co więcej nie napisałeś ani jednego niepowszechnego słowa które by sugerowało, że sam taką wiedzę posiadasz. Tak nawiasem, nikt nie używa hodowla „nisko intensywna” bo takowa jest po prosu ekstensywna …

 

Over. Pokój wszystkim. Bez flaszki tego nie rozbierzem.


Użytkownik Qh_ edytował ten post 03 marzec 2024 - 12:25


#340 OFFLINE   brzoza

brzoza

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów

Napisano 03 marzec 2024 - 16:13

Hodowla karpia jest hodowla ekstensywną. Jak tego nie rozumiesz to tak jak napisałem wiesz mało albo i bardzo mało.  Na uczelniach rolniczych nie ma absolutnie nic na temat hodowli karpi (poza kierunkami tamimi jak rybactwo) więc jeśli nie kończyłeś rybactwa równie dobrze możesz napisać, że kończyłeś kosmetologię.
Polecam jakąś książkę o hodowli karpi w stawach, po lekturze możemy wrócić do dyskusji.


Użytkownik brzoza edytował ten post 03 marzec 2024 - 16:13





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych