Tyle ze gdyby była możliwość (o którą kiedyś wnosiłem) ocen"unlike" to Sławek pewnie wiódł by prym w tej kategorii.
W pewnych kręgach funkcjonuje jeszcze opcja "godski wszystko kupi".
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 styczeń 2023 - 20:12
Tyle ze gdyby była możliwość (o którą kiedyś wnosiłem) ocen"unlike" to Sławek pewnie wiódł by prym w tej kategorii.
W pewnych kręgach funkcjonuje jeszcze opcja "godski wszystko kupi".
Napisano 20 styczeń 2023 - 22:39
W pewnych kręgach funkcjonuje jeszcze opcja "godski wszystko kupi".
Było, minęło.
Napisano 20 styczeń 2023 - 23:44
Napisano 21 styczeń 2023 - 08:35
Napisano 21 styczeń 2023 - 08:46
Rozumiem, że z nieporadności i braku rzeczowych argumentów, ratunkowo skręcimy w egzegezę mojej starej osoby (...)
Szanowny Panie Sławomirze, dalej czekam na merytoryczne odniesienie się do mojego postu, sprzed kilku dni. :-) Bez sofistyki jeśli można prosić, żeby prosty chłop małorolny był w stanie zrozumieć. Domyślam się, że to trudne, ale elementem mądrości jest umiejętność dzielenia się wiedzą w sposób zrozumiały dla odbiorcy.
Napisano 22 styczeń 2023 - 12:06
O tych płonących rzekach? Nie załapałem sensu pytania..
Napisano 23 styczeń 2023 - 06:47
To akurat można było uznać za pytanie retoryczne, chodzi o wcześniejszy post kwestionujący narrację o zbawiennym wpływie zbiorników zaporowych na retencję i niedobory wody w glebie.
Napisano 23 styczeń 2023 - 07:09
Trzymając nogi na ziemi, a głowę dużo poniżej poziomu zielonych obłoków, bez utopijnego kitu i mniemanologii, wywołany - odpowiadam.. Sztuczne zbiorniki zaporowe i każda bez wyjątku forma retencjonowania wód z powodzeniem, a bardzo często z nadwyżką, zastępują formy ukształtowane przez tzw przyrodę.. Ludzie wiedzieli to już w starożytności, nie wiem czemu teraz jest inaczej. Trudno to przyjąć do wiadomości - no nie ?
Z jakiego to niby powodu nasyp skalny w austriackiej górskiej rzece, uczyniony ludzka ręką jest gorszy od naturalnego? Ideolo ukąsiło?
Napisano 23 styczeń 2023 - 09:12
Panowie, a tak wracając do meritum wątku Może moje myślenie jest zbyt naiwne, ale....Powiedzcie proszę, czy waszym zdaniem możliwe byłoby otwarcie wszystkich zapór (nawet i tych dużych typu Solina czy Czorsztyn) tak, by zapewnić rzekom swobodny przepływ, i zamykanie ich tylko w wypadku powodzi, by zebrać nadmiar wody ? Jak to wygląda od strony technicznej ?
Napisano 23 styczeń 2023 - 09:46
Panowie, a tak wracając do meritum wątku Może moje myślenie jest zbyt naiwne, ale....Powiedzcie proszę, czy waszym zdaniem możliwe byłoby otwarcie wszystkich zapór (nawet i tych dużych typu Solina czy Czorsztyn) tak, by zapewnić rzekom swobodny przepływ, i zamykanie ich tylko w wypadku powodzi, by zebrać nadmiar wody ? Jak to wygląda od strony technicznej ?
Twoje myślenie nie jest naiwne, to czysta utopia. Pomarzyć jednak można. Suche zbiorniki retencyjne znakomicie spełniają swoją przeciwpowodziową rolę. Nie dają jednak prądu, nie gromadzą wody, rekreacyjnie są tak "średnio" przydatne. (to, że niszczą ekosystem rzeczny . . . nie będę rozwijał tematu ).
Napisano 23 styczeń 2023 - 10:14
Trzymając nogi na ziemi, a głowę dużo poniżej poziomu zielonych obłoków, bez utopijnego kitu i mniemanologii, wywołany - odpowiadam.. Sztuczne zbiorniki zaporowe i każda bez wyjątku forma retencjonowania wód z powodzeniem, a bardzo często z nadwyżką, zastępują formy ukształtowane przez tzw przyrodę.. Ludzie wiedzieli to już w starożytności, nie wiem czemu teraz jest inaczej. Trudno to przyjąć do wiadomości - no nie ?
Z jakiego to niby powodu nasyp skalny w austriackiej górskiej rzece, uczyniony ludzka ręką jest gorszy od naturalnego? Ideolo ukąsiło?
Starożytni dodawali również ołowiu do wina aby je konserwować i dla poprawy smaku. Nauka jednak "nieznacznie" zweryfikowała te poglądy. Chyba niektórzy nie zauważają ewolucji i rozwoju poglądów czy badań naukowych...
Użytkownik zeralda edytował ten post 23 styczeń 2023 - 10:16
Napisano 23 styczeń 2023 - 11:17
Yhy, no no.. Każdy mądry człowiek, i każde dojrzałe społeczeństwo oszczędza i gromadzi na wszelki wypadek i okoliczność wodę - czyżby nas to nie dotyczyło, zeraldzie? Naprawdę w kraju ubogim w wodę wystarczy zawrzasnąć - wolne rzeki! - a wody od tego wrzasku przybędzie?
Jednak socjotechnika to potęga
Napisano 23 styczeń 2023 - 12:05
Twoje myślenie nie jest naiwne, to czysta utopia. Pomarzyć jednak można. Suche zbiorniki retencyjne znakomicie spełniają swoją przeciwpowodziową rolę. Nie dają jednak prądu, nie gromadzą wody, rekreacyjnie są tak "średnio" przydatne. (to, że niszczą ekosystem rzeczny . . . nie będę rozwijał tematu ).
Andrzeju ale z tego co różni specjaliści mówią, to prądu z tego są ilości wręcz śladowe, a zgromadzona na wielkiej powierzchni woda w postaci pary ucieka (szybciej niż w przypadku rzeki) w powietrze, przyczyniając się do suszy. Jedynie argument rekreacyjno-turystyczny do mnie przemawia i tutaj całkowita zgoda. Natomiast ceną tego jest zabójstwo rzecznego ekosystemu oraz wspomniane przyczynianie się do suszy. Czy gra jest warta świeczki ? W mojej ocenie - nie.
Napisano 23 styczeń 2023 - 14:35
Panowie, a tak wracając do meritum wątku Może moje myślenie jest zbyt naiwne, ale....Powiedzcie proszę, czy waszym zdaniem możliwe byłoby otwarcie wszystkich zapór (nawet i tych dużych typu Solina czy Czorsztyn) tak, by zapewnić rzekom swobodny przepływ, i zamykanie ich tylko w wypadku powodzi, by zebrać nadmiar wody ? Jak to wygląda od strony technicznej ?
Napisano 23 styczeń 2023 - 16:12
Yhy, no no.. Każdy mądry człowiek, i każde dojrzałe społeczeństwo oszczędza i gromadzi na wszelki wypadek i okoliczność wodę - czyżby nas to nie dotyczyło, zeraldzie? Naprawdę w kraju ubogim w wodę wystarczy zawrzasnąć - wolne rzeki! - a wody od tego wrzasku przybędzie?
Jednak socjotechnika to potęga
A może tak zacząć od źródeł? Czyli zmienić np. politykę Lasów Państwowych i "tworzyć" retencję tam gdzie wszelki rachunek ekonomiczny wskazuje, że nie warto prowadzić intensywnej gospodarki leśnej (np. Bieszczady)? Zakończyć z durnym udrażnianiem małych rzek i pozwolić im (tam gdzie jest to możliwe) rozlewać się po nieużytkach i łąkach. Zaprzestać budowy rowów odwadniających gdzie popadnie? Może od tego zacznijmy a potem porywajmy się na inwestycje za kilkadziesiąt mld zł (do kupy). Jestem przekonany, że gdyby powstał mądry program renaturyzacji rzek z budżetem powiedzmy 15 mld zł (czyli koszt 2-3 zapór) to poziom retencji i jakości wody wzrósłby 50 krotnie bardziej efektywnie od tych szkodliwych mrzonek...
Skoro te Twoje zbiorniki mają nas uchronić od suszy to może wskażesz w jakim stopniu zbiornik we Włocławku zaopatruje w wodę rolników w centralnej Polsce? Czyżby ostatnio zbudowano jakieś akwedukty? Może jakieś rurociągi o których nie wiem?
Napisano 23 styczeń 2023 - 18:09
Mój drogi zeraldzie. ludzkość przez długie stulecia metodą prób i błędów dochodziła i doszła do rozwiązań prawie doskonałych. Co wcale to nie znaczy, że nie mogą albo nie pojawiają się rozmaite alternatywy albo swobodne punkty widzenia. Czemu niby zabronić komuś przejętemu albo emocjonalnie zaktywizowanemu możliwości wypowiedzi albo publicznego zaprezentowania swoich poglądów? Nawet jeśli proponuje totalny rozp..ol, wszechogarniający reset, likwidację państwa i jego instytucji, albo najprzystępniejszego umysłowo rozwiązania zawartego w maksymie typu - ***** ***
I dobrze!!
Chociaż większość z nich zasili katalog pomysłów poronionych
Moim zdaniem.. też mogę się mylić, ta cała zielona rewolucja niewiele albo i nic nie wnosi w zasób dotychczas stosowanych praktyk i rozwiązań. Nie zmienia naszego świata w sposób jakoś bardziej istotny. Wolę jednak zalew Sulejowski
Powiedz mi, zeraldzie, jak sobie wyobrażasz wprowadzenie w życie tej świetlanej utopii albo praktyczne wskrzeszenie przeszłości - lasów deszczowych, torfowisk, bagien, moczarów ? Kto poniesie ryzyko, odpowiedzialność, koszty tej czadowej fantazji? kto zechce być pionierem? Real polecam!
Ale jak wszystkie rewolucje tego świata, i ta ma w sobie ukryty bardzo stary i tradycyjnie niezmienny pierwiastek biznesowy. Skoro forsę można trzepać workami prosto z powietrza - no to się trzepie. Nie bądź naiwny, zeraldzie - tu też nie chodzi o ciebie
Napisano 23 styczeń 2023 - 18:10
Yhy, no no.. Każdy mądry człowiek, i każde dojrzałe społeczeństwo oszczędza i gromadzi na wszelki wypadek i okoliczność wodę - czyżby nas to nie dotyczyło, zeraldzie? Naprawdę w kraju ubogim w wodę wystarczy zawrzasnąć - wolne rzeki! - a wody od tego wrzasku przybędzie?
Jednak socjotechnika to potęga
Przestań ględzić o socjotechnice, raczej spokojnie zastanów się. Retencja polega na racjonalnym wykorzystaniu zgromadzonej wody. Może poczytaj sobie jaki jest aktualny stan Soliny i popatrz na wodowskaz w Lesku. Jadą z wodą aż miło, bo śniegi się topią. Dalej będzie tak, tu masz tę swoją retencję:https://esanok.pl/20...ndu-00e7ts.html
Napisano 23 styczeń 2023 - 18:17
Ostrzegam, że Bednarka linkuje (wszak to ekologancki oszołom, który kocha kormorany ) ale może choć trochę zobrazuje o co mi chodzi: https://youtu.be/Y4BQ4XbsUGo
Zadupie, psy dupami szczekają, jakieś nieużytki, które Lasy Państwowe dzielnie bronią przed naporem wody...
Użytkownik zeralda edytował ten post 23 styczeń 2023 - 18:23
Napisano 23 styczeń 2023 - 18:58
Na transporcie się nie znam, więc dla odmiany się nie wypowiem. Natomiast co do kwestii retencji wody, zatrzymanie jej w dużych zbiornikach zaporowych niespecjalnie poprawi sytuację jej niedoboru w glebie.
Poprawić może mała retencja, ale ona też nie załatwi sprawy. Kluczem jest zdolność samej gleby do zatrzymania wody. Wbrew (tu specjalny ukłon dla Sławomira) zielonym ideologom rozwiązaniem są ... krowy, a konkretnie ich ekstensywny chów z wypasem kwaterowym, czyli jak dotąd najskuteczniejszy ze znanych sposobów na odtworzenie warstwy próchniczej gleby.
Dla zrozumienia proponuję mały eksperyment - proszę wziąć 2 kawałki rynny, korytka, wanienki, czegokolwiek dość długiego, nasypać do jednego piasku lub gliny, do drugiego torf, ustawić pod lekkim kątem i polewać górny koniec wodą. Będzie to obraz jak zachowuje się gleba uboga w materię organiczną w porównaniu do gleby bogatej w materię organiczną.
Bogata w próchnicę gleba ma bardzo duże zdolności do zatrzymywania wody, jej znaczenie w retencji w stosunku do zbiorników zaporowych można by porównać do tysięcy m3 gąbki kontra wiaderko.
Trzymając nogi na ziemi, a głowę dużo poniżej poziomu zielonych obłoków, bez utopijnego kitu i mniemanologii, wywołany - odpowiadam.. Sztuczne zbiorniki zaporowe i każda bez wyjątku forma retencjonowania wód z powodzeniem, a bardzo często z nadwyżką, zastępują formy ukształtowane przez tzw przyrodę.. Ludzie wiedzieli to już w starożytności, nie wiem czemu teraz jest inaczej. Trudno to przyjąć do wiadomości - no nie ?
Z jakiego to niby powodu nasyp skalny w austriackiej górskiej rzece, uczyniony ludzka ręką jest gorszy od naturalnego? Ideolo ukąsiło?
Czy tylko mnie się zdaje, czy jeden z nas pisze o zupie a drugi o dupie?
Napisano 20 listopad 2023 - 21:49
Użytkownik zeralda edytował ten post 20 listopad 2023 - 21:50
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych