Brzany 2023
#61 OFFLINE
Napisano 08 listopad 2023 - 19:43
Nie wiem które właściwe, tak czy inaczej super rybka, jestem zadowolony.
- jerzy6 i Boncio lubią to
#62 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 01:51
Łukasz wielkie gratulacje z połowu tak olbrzymiej brzany. Moją pasją i celem nr 1 też jest brzana, ale gdzież mi do takiego wyniku. Ja też łowię w Warcie, ale przed zaporą na Jeziorsku, okręg sieradzki, a to już jest inna jakość rzeki taka Warta dla ubogich można rzec i brzany tak licznie jak u Ciebie nie występują. Jeśli można zapytać Twój rewir to tak bliżej Poznania czy bardziej Konina? Zastanawia mnie całkowicie kamienny charakter dna, dla Warty nie taki oczywisty, u nas sam piach gdzieniegdzie grubszy żwir, nieco kamienia występuje w górnej Warcie.
Bardzo dziękuję!
A wedkuję w okolicach Konina. W samym Koninie oczywiście też, ale o brzanach wtedy nawet nie myślę, bo piaszczyste dno to od paru ładnych lat niestety standard na Warcie.
Wprawdzie Brzan na rzece jest co raz więcej i słyszę od czasu do czasu nawet o jakichś brzanowych przyłowach. Niekiedy słyszy się, że złowiono brzany w co raz to mniej typowych dla nich miejscach, ale sądzę, że są to zazwyczaj małe stadka i nie za dużej wielkości ryby. Chociaż mogę się mylić. Nawet chciałbym się mylić , bo mieszkam niespełna 100 metrów od rzeki i zdecydowanie wolałbym na moje ulubione brzany docierać w kilka chwil, chodzić piechotą, aniżeli pokonywać kilometry, żeby dostać się w miejscówkę, która od zeszłego roku obdarowuje mnie tak pięknymi brzanami.
Kamieniste dno, to na wielkopolskiej Warcie rzadkość. Znam dosłownie kilka miejsc gdzie jeszcze można znaleźć dno usłane kamieniami. Ale tylko jak na razie w jednym te ryby faktycznie dają o sobie znać przez większość roku. Głównie chodzi mi o spławy. Dlatego tam wybieram się na brzany, ale i tam już od zeszłego roku piach daje się we znaki...
Wielkie dzięki ! Niezmiernie mi miło .Aż specjalnie peceta odpaliłem bo z komórki mi lajki nie wchodzą, więc nie spier... tego :-D
Czekam na metrówkę, no i na jesiotry, połamania!
Będę robił wszystko co w mojej mocy, żeby w końcu przebić się przez te wymarzoną, magiczną stówkę . Chociaż szczerze mówiąc, to jest to w tym momencie mój czwarty brzanowy sezon i nie umiem wyselekcjonować ryb i miejsc na tyle, żeby chodzić jedynie za tymi największymi. Staram się (jak pewnie większość) "upolować" jakąkolwiek. Mnie w gruncie rzeczy każda, jedna brzana cieszy. Nawet te niewymiarowe. Bo brzana w mojej okolicy ciągle jest czymś bardzo egzotycznym i jest dla mnie osobiście najlepszym i najbardziej wartościowym wędkarskim trofeum. Uwielbiam te mocarne hole, które ciężko jest później zapomnieć. Ale wyjęcie choćby malutkiej brzanki daje mi frajdę i mnóstwo szczęścia z uwagi na samą świadomość, że ten gatunek ciągle się rozmnaża i tym samym co raz większe obszary Warty brzany będą zamieszkiwać. Cały czas mam na to nadzieję, że brzana będzie się miała tylko co raz lepiej i co raz liczniej będzie występowała w Warcie. Ponieważ od kilku lat jestem na zabój zakochany w tej niebywale urokliwej rybę .
- Ferret, strary, malinabar i 1 inna osoba lubią to
#63 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 11:05
Łukasz to witaj w klubie, ja tak samo jak Ty jestem już stracony, brzana zdominowała całe moje wędkarskie życie jest bezapelacyjnym nr 1. Żałuje tylko, że u siebie mam zaledwie procentową cząstkę zasobów Twojej Warty i pewnie nigdy nawet nie zbliżę się do takich wielkich sztuk. Tak jeszcze z ciekawości, czy te ryby namierzasz wzrokowo, woda jest na tyle płytka, że widzisz je i podajesz bezpośrednio pod pysk, czy łowisz, że tak powiem w ciemno, ale mając pewność, że one tam są? U mnie z uwagi na policzalną ilość sztuk trzeba najpierw wypatrzyć te konkretne punkciki, gdzie one jeszcze stoją. Przyznam też, że takie łowy na upatrzonej rybie mnie najbardziej kręcą. I jeszcze już na koniec dłużej nie zamęczam. Z uwagi na moje ciągoty badawcze i zainteresowanie przyrostem brzany w Warcie. Czy udało Ci się np łowić te same ryby w odstępie czasu np ile dana sztuka urosła np po upływie roku? To fajne zagadnienie, ale tylko ogólnie zbadane mówi się o 5 cm rocznego przyrostu. Ale wydaje mi się, że tak rosną młode brzany, a te już bardzo dorosłe nie mogą mieć chyba aż tak znacznych przyrostów.
- Lukasieka lubi to
#64 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 11:08
Wiem, że podobno widać jak się od nich światło odbija gdy żerują, ale jest inny sposób?
#65 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 11:53
Jak wzrokowo namierzyć brzanę?
Wiem, że podobno widać jak się od nich światło odbija gdy żerują, ale jest inny sposób?
W rzece o czystej wodzie i dostatecznie płytkiej w ładny słoneczny dzień w polaroidach widać je pięknie
- Umbra lubi to
#66 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 14:03
- matiazay i Boncio lubią to
#67 OFFLINE
Napisano 10 listopad 2023 - 14:10
Np. tutaj https://youtu.be/X7O...?feature=shared
Piękna sprawa o tym właśnie mówię. Odkąd posmakowałem łowienia brzan na upatrzonego, to już nic innego mnie nie wciąga
#68 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2023 - 21:54
Na wzrokowe namierzenie, na wypatrywanie żerujacej ryby na płytkiej wodzie nie ma szans. Na moim odcinku jest po prostu za głęboko. A ryby zazwyczaj stoją za daleko od brzegu.Tak jeszcze z ciekawości, czy te ryby namierzasz wzrokowo, woda jest na tyle płytka, że widzisz je i podajesz bezpośrednio pod pysk, czy łowisz, że tak powiem w ciemno, ale mając pewność, że one tam są? U mnie z uwagi na policzalną ilość sztuk trzeba najpierw wypatrzyć te konkretne punkciki, gdzie one jeszcze stoją. Przyznam też, że takie łowy na upatrzonej rybie mnie najbardziej kręcą. I jeszcze już na koniec dłużej nie zamęczam. Z uwagi na moje ciągoty badawcze i zainteresowanie przyrostem brzany w Warcie. Czy udało Ci się np łowić te same ryby w odstępie czasu np ile dana sztuka urosła np po upływie roku? To fajne zagadnienie, ale tylko ogólnie zbadane mówi się o 5 cm rocznego przyrostu. Ale wydaje mi się, że tak rosną młode brzany, a te już bardzo dorosłe nie mogą mieć chyba aż tak znacznych przyrostów.
Co prawda to właśnie wypatrując spławiajacych się brzan przez pierwsze dwa lata uganiania się za nimi nauczyłem się ich miejsc bytowania, żerowania. Ale to jedynie po regularnych spławach właśnie, w konkretnych miejscach powiedzmy wiem gdzie i jak obławiać. Chociaż biorąc pod uwagę ile czasu poświęciłem tym miejscówką i ile czasu spędzam tam w sezonie, to powinno być dużo, dużo lepiej. Zważywszy zwłaszcza na to ile się we wspomnianych miejscach kręci i spławia ryb.
Strasznie mnie to z jednej strony dołuje, a z drugiej nakręca do tego, żeby być regularnie nad tą wodą i pielęgnować to moje zamiłowanie do brzan poprzez choćby poprawianie techniki i szlifowanie warsztatu.
Łowiąc w ten sposób trzeba trzymać niestety ciągle rękę na pulsie, bo nie raz niemal niewyczuwalne brania zdążają się w najmniej odpowiednich momentach.
Odnośnie Brzan łowionych dwukrotnie. To raczej doświadczenia nie mam. Nigdy nie zauważyłem, żeby wyjęta brzana wyglądała na tyle znajomo, żeby mieć chociaż jakieś podejrzenia, że lądowała już wcześniej w moim podbieraku.
#69 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2023 - 22:27
Tyle, że nigdy nie widziałem u siebie spławów :/
Jedynie bolenie i sumy chlapały.
Poza tymi dwoma gatunkami, spławów nie uświadczyłem...
- Maciek Rożniata, Radek_Z i snoekje90 lubią to
#70 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2023 - 09:51
Po tym jak wyjąłem swoją "życiówkę" musiałem niestety wziąć sobie parę dni "wolnego" od brzan . Głównie z racji przeziębienia, którego nabawiłem się paradując w samej jedynie koszulce na koniec ciepłego, ale jednak października...
Minął tydzień. Zameldowałem się nad wodą i od razu zaliczam kolejne dwa niemałe sukcesy .
Najpierw na Sticka 5 udaje mi się wyholować piękną, bardzo silną rybę mierzącą 87cm. A 10 minut po wypuszczeniu jej zaliczam następne niemrawe branie i nie mniej waleczna brzana 78cm ląduje w podbieraku.
Tego dnia to były moje jedyne kontakty z brzanami. Ale chyba nie ma powodu do marudzenia skoro w tak krótkim czasie udaje się podejść i wyholować ryby tych rozmiarów.
IMG_5344.jpg 84,85 KB 27 Ilość pobrań IMG_5347.jpg 86,55 KB 25 Ilość pobrań
- mario, Artech, minkof i 19 innych osób lubią to
#71 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2023 - 10:00
Zimno w ciul, wiatr, mrzawka.
- Maciek Rożniata lubi to
#72 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2023 - 12:27
Załączone pliki
- Artech, Mirek*, strary i 11 innych osób lubią to
#73 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2023 - 14:39
#74 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2023 - 22:45
- Sławek77 i strary lubią to
#75 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2023 - 16:06
- Lukasieka lubi to
#76 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2023 - 23:53
Wielkie dzięki!Spróbuje Kolega twisterka 3-4cm kiedyś jak było jeszcze sporo brzan w górskim Sanie to w grudniu brały właśnie na twisterki.
Choć wiadomo, że to co się sprawdza znakomicie na jednej rzece może kompletnie nie przynosić rezultatu na drugiej.
Tak czy owak będę próbował. Jeżeli pogoda pozwoli to do samego końca roku.
#77 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2023 - 18:01
No i niestety przyszedł ten dzień, który mówi o tym, że na kolejną brzanę przyjdzie mi czekać ponad pół roku .
Robiąc retrospekcje sezonu 2023, wyszedł mi taki oto "brzanowy" bllans:
1x 90+
10x 80+
18x 70+
3x 60+
i 9 mniejszych...
Łącznie 41 brzan wyjętych w 2023 roku. Względem poprzedniego jest ciut gorzej jeżeli chodzi o ilość. W 2022 roku na koncie było ich 46 sztuk. Ale w tym roku dwa razy tyle siadało ryb z siódemka z przodu. No i zdecydowanie mniej na kiju miałem tych ryby mierzących mniej niż 60 centymetrów....
Kiedy o tym wszystkim myślę, to nie wiem tak na prawdę jak się ustosunkować do tegorocznych wyników.... Względem ilości wypadów, spędzonych nad wodą godzin, to wydaje mi się, że mogłoby być dużo lepiej. Zaliczałem przecież niejednokrotnie kilka pustych wypadów pod rząd spędzając przy tym po parę ładnych godzin jednego dnia nad rzeką. Poza tym spadło mi kilka na prawdę dużych i mocarnych brzan, których nie byłem w stanie zatrzymać.
Z drugiej strony pobiłem swój rekord 92cm z poprzedniego sezonu. I tych brzan z górnej półki 80+ też nie było dużo mniej aniżeli w roku ubiegłym.
Choć perspektywa łowienia moich ulubionych brzan dopiero za siedem miesięcy mnie strasznie dołuje, to kiedy myślę o kolejnym sezonie już pojawia mi się uśmiech na twarzy . Mam również przy tym nadzieję, że w tym 2024 roku jakoś drastycznie ilość brań i wyjętych brzan nie zmniejszy się i będzie wręcz odwrotnie. Tego przede wszystkim sobie i innym użytkownikom forum życzę!
Użytkownik Lukasieka edytował ten post 31 grudzień 2023 - 18:01
- mario, minkof, Dedo i 12 innych osób lubią to
#78 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2024 - 15:55
Gratuluję pięknych brzan w 2023! Uwielbiam czytać Twoje wpisy i życzę Ci aby było ich jak najwięcej!
W 2022 roku brylowałeś też w pięknych jesiotrach. Czy w 2023 roku nauczyłeś się ich celowo unikać, czy zmieniły miejsca i już nie trafiałeś na nie w brzanowych miejscówkach, czy jeszcze inny powód?
- Lukasieka lubi to
#79 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2024 - 18:21
W ubiegłym już roku, na brzany wybrałem się 11 razy.
Pod koniec zimy trzy dni łowiłem w Hiszpanii wyciągając 9 brzan trzech gatunków (7x Luciobarbus comizo, 1x Luciobarbus scalteri i 1x Luciobarbus microcephalus). Wyjazd był towarzyski, część czasu poświęciłem na karpiowanie, a czwarty dzień na zwiedzanie.
W Polsce sezon brzanowy zacząłem i skończyłem w październiku. Wyskoczyłem 8 razy i złowiłem 8 brzan.
Łącznie 17 - biednie ilościowo, ale dość wszechstronnie.
- Guzu, strary i malinabar lubią to
#80 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2024 - 20:21
W ubiegłym już roku, na brzany wybrałem się 11 razy.
Pod koniec zimy trzy dni łowiłem w Hiszpanii wyciągając 9 brzan trzech gatunków (7x Luciobarbus comizo, 1x Luciobarbus scalteri i 1x Luciobarbus microcephalus). Wyjazd był towarzyski, część czasu poświęciłem na karpiowanie, a czwarty dzień na zwiedzanie.
W Polsce sezon brzanowy zacząłem i skończyłem w październiku. Wyskoczyłem 8 razy i złowiłem 8 brzan.
Łącznie 17 - biednie ilościowo, ale dość wszechstronnie.
To i tak nie ma tragedii. Mnie udało się jeden raz wyrwać na brzany w ubiegłym roku, negatywny rekord ostatnich. Choć może to nieco dziwne, bo do wygodnego slipu na rzece mam zaledwie 3 km. Trafiłem tyko jedną dorodną baśkę 70+ , ale do tego ...3 dorodne certy, na pięciocentymetrowy wobler! Skąd taka agresja u cert?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych