Poważnie? A ja już nawet odłożyłem kasę
Nie ma opcji
I nie mówię tego, żeby co poniektórzy nabrali smaka na biściaka. Po prostu po połamaniu SH1026-2 szukałem czegoś pośredniego pomiędzy szklakiem a typowym kijem z serii S&S – i znalazłem. Nie jest tak ciężki jak szklaki, a myślę, że znacznie bardziej wytrzymały niż większość S&S. Ciekawa sprawa, jak się nim machnie uzbrojonym fabrycznie pode korbę, to wydaje się, że to full szkło. Leje się jak kupa. Po rozbrojeniu i założeniu MN-ek i L-ek na szczyt – zupełnie, ale to zupełnie inne wędzisko. Amortyzacja nadal bardzo głęboka, ale całkowicie inna (poprawiona) dynamika. No i wyważenie oczywiście też.
Użytkownik krzysiek edytował ten post 23 październik 2012 - 10:51