Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zmiany, zmiany - idzie ku lepszemu (?)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
201 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 25 październik 2012 - 14:08

Kubo drogi, ale my zwracamy się do członków PZW. Ludzi którzy by tej paskudnej organizacji płacić mniejszy haracz (bo nikt nie ma nadziei, że te pieniądze zostaną spożytkowane w inny sposób niż 50 % do kieszeni smutnych panów, 50 % na narybek karpia) ze wstydem ale jednak stają się posiadaczami jej legitymacji. Dlatego pójście na zebranie i próba działania skoro i tak już zhańbiliśmy się przynależnością do PZW jest naszym psim obowiązkiem. Nie miałbym sumienia nikogo zachęcać do zapisania się do PZW by próbował zmieniać związek od środka. Ale już w tym gównie siedzimy, więc nie mamy nic do stracenia.

#42 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 14:09

Kuba jak Ciebie czytam, to stwierdzam, że Ty to musisz mieć przeje...ne w życiu :P
Schylanie po mydło, obolałe pośladki etc.
Same negatywne doświadczenia.
Mi się to nie zdarza :P
Ok, może nie wyjdzie. Może odbijemy sie od muru. Coś stracę? Stanie mi się jakaś krzywda?
Nie.
Za to jest pomysł, jest idea, jest chęć do działania.

Tyle razy schodziłem z wody o kiju i jakoś nie mam z tym związanych traumatycznych wspomnień.
Ot, nie udało się i już ;)

Tak, bardzo najeżdżasz na "polaczkowatość", ale sam uosabiasz mnóstwo naszych narodowych cech.

ps. Nadal Cię bardzo lubię, więc nie strzelaj focha :)

Ja bym proponował moje życie osobiste zostawić w spokoju ;)
Nie zdarza się, bo może mała "wymiana energii z układem"?
Widzę ze caly czas albo nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć. Tu nie chodzi o schodzenie z wody o kiju. Tu chodzi o kontakt z idiotami. O przeprowadzenie swoich racji wbrew ich interesom. O to że mówisz swoje, starasz się wyłożyć logicznie argumenty a druga strona "wie lepiej" ;)
Różnica taka, ze ty mówisz - pojdę i będzie super. Ja tam byłem, wrócilem i mówię że nie ma czego szukać.
Co do polaczkowatości. nie da się jej uniknąć, będąc Polakiem. Ja wiem, ze modny jest trend bycia "Europejczykiem", ale z powodu mojego ujowego życia osobistego kojarzy sie mi tylko z pejczykiem :D
Nie mniej jednak, w definicji polactwa jak najbardziej mieści się "romantyczna szarża", bez rozpoznania, bez określenia celi, bez patrzenia na straty, "za honor".
Co masz do stracenia?
Czas, energię, pracę, kasę.
Jak masz nadmiar i nie żal ci, to kto bogatemu zabroni?

#43 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 25 październik 2012 - 14:15

Działałeś kiedyś w PZW?
Z ludźmi z PZW?
Przeciw interesom ludzi z PZW?
Osiągnąłeś jakieś realne efekty dzięki temu?
Wiesz o czym mówisz?

Defetyzm, zniechęcenie...
Kto nie z nami ten smuci i pierdoli...


1. Działałem
2.Działałem
3. Tak
4. Wielkie g... w porównaniu do włożonego wysiłku. Plus stres i frustracja
5. Wiem

Tu nie chodzi o sianie defetyzmu ale o uzmysłowienie prostego faktu: Wy macie zapał, pomysł i pewnie szczere chęci. Oni zaś mają zdobyte przez lata doświadczenie jak utrzymać obecny stan rzeczy i jak utrzymać piastowane stołki. Oni wiedzą jak wygrać każde wybory. Mają policzone szabelki, a protokoły z wyborów mogliby napisać jeszcze przed ich rozpoczęciem. Jak nawet zobaczą, że pojawia się większość ściągną posiłki, odwołają zebranie, ustalą nowy termin, "zapomną" wszystkich powiadomić. Widziałem nawet myk, jak zabronili zabrać głosu bo... zniknęła gdzieś karta i nie byli pewni czy delikwent jest członkiem koła mimo, że składki opłacał w nim ze dwadzieścia lat. Kiedyś Kuroń powiedział: nie palmy komitetów, zakładajmy swoje... Może to warto przemyśleć?
  • Kuba Standera lubi to

#44 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 14:16

Kubo drogi, ale my zwracamy się do członków PZW. Ludzi którzy by tej paskudnej organizacji płacić mniejszy haracz (bo nikt nie ma nadziei, że te pieniądze zostaną spożytkowane w inny sposób niż 50 % do kieszeni smutnych panów, 50 % na narybek karpia) ze wstydem ale jednak stają się posiadaczami jej legitymacji. Dlatego pójście na zebranie i próba działania skoro i tak już zhańbiliśmy się przynależnością do PZW jest naszym psim obowiązkiem. Nie miałbym sumienia nikogo zachęcać do zapisania się do PZW by próbował zmieniać związek od środka. Ale już w tym gównie siedzimy, więc nie mamy nic do stracenia.

Ja naprawdę Wam powodzenia życzę.
Powodem mojej irytacji był nierealny hurra optymizm oryginalnego postu, oderwany skrajnie od rzeczywistości. Zachęcanie ludzi do akcji obiecując nierealne wyniki.
Działajcie, zmieniajcie, jest to oczywiście lepsze niż nie działanie i trwanie w przekonaniu, ze jest ok. Lepiej zobaczyć ten shit od środka, niż uczestniczyć w dyskusjach takich jak ta,gdzie ściera się praktyka i teoria
Czasem tylko, zamiast zakrzykiwać i negować, warto by było moim zdaniem przyjać korektę kursu.
Mi chodzi głównie o to, ze jest to bardzo nieefektywny sposób działania, pozerający gigantyczne ilości energii. Jak stara terenówka z V8 - spali 25l/100, głośna, smierdzi, telepie, i jedzie 90km/h. A ilość "paliwa" jest bardzo ograniczona, nic nie gaśnie równie szybko jak słomiany zapał.
Z resztą widze ze Thymallus to dość jasno opisał, nic dodac, nic ujać

#45 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3495 postów

Napisano 25 październik 2012 - 14:18

Ja jestem "polaczkiem" i nie mam z tym problemu akurat :)
Na pewno będzie to "kosztować" mniej ("czas, energię, pracę, kasę") niż kilka wyjazdów na ryby.
Oczywiście jeśli bym się tak frustrował jak Ty, to koszt byłby znacznie większy. Mam trochę inny charakter, więc ryzyko aż tak wielkie nie jest ;)

#46 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5374 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 25 październik 2012 - 14:20

Koledzy -Optymisci (bez sarkazmu) naprawdę trzymamy kciuki za Was pomimo niewielkiej wiary w powodzenie tych fajnych pomysłów.
Zrozumcie jednak, że to co nazywacie malkontenctwem nie jest zawsze bezpodstawne a najczęściej wynika z podobnego do waszego podejscia- kiedyś i z efektów praktycznych jakie to przyniosło,- również kiedyś tam.
Podobnie jak Kuba dużo prywatnych pieniędzy wsadziłem w odbudowę jednej z rzeczek pstrągowych i niemniej potu wylałem latając po krzakach z wielkim worem i garnuszkiem z którego pod kazdy maly krzaczek po parę pstrążkow wypuszczałem. I tak przez parę lat... (wówczas panowalo przekonanie, że tak najlepiej, co okazalo sie po czasie błedem)
Podobnie rzecz sie miała z forsowaniem zmiany oblicza naszego stowarzyszenia, też po czasie okazalo sie to błędem i stąd te myśli, że wszystko jest do szpiku złe i trzeba zaorać, zakopać i pozostawic w pamięci,- jak nie robić wiecej.
Bo szczepić nowe gałązki na zrakowacialym pniu to walka dupy z kijem...

#47 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 25 październik 2012 - 14:22

Rheinangler takie działania jak zarybienia, często "lewe" też prowadziłem tyle, że to taka partyzantka na dłuższą metę skazana na porażkę. Znam też gorycz niemocy gdy niszczą Twoją pracę. Uważam jednak, że warto się organizować w znacznie bardziej profesjonalny sposób.
Kuba ja działam z PZW. Od trzech lat jestem członkiem ZO PZW Lublin. Wcześniej szlak przetarł Andrzej Trembaczowski. Żeby mieć większą siłę przebicia w ZO nie mając większości głosów zawiązaliśmy Komisję do spraw ryb łososiowatych. Dzisiaj mamy strażników etatowych tylko na wody górskie. Mamy odcinki no kill na Urzędówce, Bystrej, Bystrzycy, Krężniczance, Kosarzewce i Chodelce. Budujemy tarliska....Oczywiście wokół tych prac jest skupiona spora grupa osób. Początki były szalenie trudne i zniechęcające. Dość powiedzieć, że niemal dziesięć lat zajeło nam podwyższenie wymiaru pstrąga do 35cm. Mamy też zagorzałych przeciwników, którzy chcę powrotu do "starego". Mamy też meliorantów, kajakarzy, trucicieli i wreszcie mamy też wiele do zrobienia. Zdaję sobie sprawę z tego, że ciągle będzie pod górkę. Wiem, że działają też w innych miejscach jak choćby Buśkiewicz z Wysockim nad Łupawą czy Salmo Club z Andrzejem Olszewskim na Roztoczu lub Piotr Konieczny z ekipą w Krośnie i wiem, że wiele miejsc czeka na ludzi, którzy chcą zakasać rękawki. Prawdziwy problem polega na tym, że brakuje ludzi chętnych do pracy.

Użytkownik Zielony edytował ten post 25 październik 2012 - 14:44


#48 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3495 postów

Napisano 25 październik 2012 - 14:25

Panowie ja się nie spinam. Chcę spróbować ruszyć ludzi.
Zmiany da się zrobić, tylko potrzeba sporo chętnych osobników.
Jak się nie uda to trudno. Ja lubię wyzwania i nie wszystkie udaje mi się zrealizować. Najważniejsze to próbować i starać się.
Nie planuję frustracji, ponieważ ja mam alternatywy. Stać mnie na odwiedzanie zagranicznych łowisk. Mogę w każdej chwili zamieszkać w innym kraju i łowić piękne ryby itd itd.
To ludziom, którzy nie mają alternatywy powinno zależeć. Jeśli się nie zmobilizują to bardziej będzie ich problem nie mój.
Zobaczymy co z tego wyjdzie ...

#49 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 14:28

Ja jestem "polaczkiem" i nie mam z tym problemu akurat :)
Na pewno będzie to "kosztować" mniej ("czas, energię, pracę, kasę") niż kilka wyjazdów na ryby.
Oczywiście jeśli bym się tak frustrował jak Ty, to koszt byłby znacznie większy. Mam trochę inny charakter, więc ryzyko aż tak wielkie nie jest ;)

Jeśli chcesz coś osiągnąć i uważasz, że to mniej energii niż kilka wyjazdów na ryby to... gratuluję, chyba oderwania od realu. W 1 roku, kiedy mogłem i było mnie stać, stosunek lowienia do jeżdżenia to była o ile pamiętam 4:1? Na niekorzysć lowienia. a to tylko jedna rzeka...
Nie wiem co złego w byciu polaczkiem, natomiast polactwo nie przeraża :D

#50 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 14:34

Kuba ja działam z PZW. Od trzech lat jestem członkiem ZO PZW Lublin. Wcześniej szlak przetarł Andrzej Trembaczowski. Żeby mieć większą siłę przebicia w ZO nie mając większości głosów zawiązaliśmy Komisję do spraw ryb łososiowatych. Dzisiaj mamy strażników etatowych tylko na wody górskie. Mamy odcinki no kill na Urzędówce, Bystrej, Bystrzycy, Krężniczance, Kosarzewce i Chodelce. Budujemy tarliska....Oczywiście wokół tych prac jest skupiona spora grupa osób. Początki były szalenie trudne i zniechęcające. Dość powiedzieć, że niemal dziesięć lat zajeło nam podwyższenie wymiaru pstrąga do 35cm. Mamy też zagorzałych przeciwników, którzy chcę powrotu do "starego". Mamy też meliorantów, kajakarzy, trucicieli i wreszcie mamy też wiele do zrobienia. Zdaję sobie sprawę z tego, że ciągle będzie pod górkę. Wiem, że działają też w innych miejscach jak choćby Buśkiewicz z Wysockim nad Łupawą czy Salmo Club z Andrzejem Olszewskim na Roztoczu lub Piotr Konieczny z ekipą w Krośnie i wiem, że wiele miejsc czeka na ludzi, którzy chcą zakasać rękawki. Prawdziwy problem polega na tym, że brakuje ludzi chętnych do pracy.


Piotrze - i chwała Wam za to! Byłem pod wielkim wrażeniem Waszych działań i przede wszystkim - efektów. nie ględzenia, ale konkretnej roboty.
I do tego się to sprowadza, fajnie tak sobie tu gadamy. a kiedy jest listopad i trzeba być nad rzeką to... Nie ma chętnych. I tak z każdą akcją, a na ogół dość szybko z kilkudziesięciu chętnych zostaje dosłownie kilka osób chcących lub mogących działać. I wszystkie te gadania przegrywają z wyjazdem do Serbii, rozwaloną nogą, zdechniętym autem, wkurwioną żoną, lenistwem, frustracją itd.
A w skali kraju, działania zarówno Waszego okręgu, jak i przytoczonych przez Ciebie są niestety raczej wyjątkiem, niż regułą. Mimo bez mała nastu lat drążenia tej skały...

Tak i tutaj, naprawdę, z całego serca życze kolegom jak najlepiej i sukcesu i spełnienia w "nowym" związku ;)
Niemniej jednak, czytając ten wątek, trochę myślę że zaliczą zdziwko.

#51 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3495 postów

Napisano 25 październik 2012 - 14:34

Kuba, nie wyszło, nie udało się i ludzkie jest, że człowiek chce jakoś to z siebie wyrzucić.
Pytanie czy ten temat to dobre miejsce?

Jeśli potrzebujesz poklepania po plecach i pocieszenia to chętnie to dla Ciebie zrobię.
Masz 100% rację we wszystkim co piszesz. Trzeba zaorać, spalić, rozgonić, stworzyć nowe.
Może być? :)

#52 OFFLINE   Pszemo

Pszemo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • Lokalizacjazahaczeni.net/wpwsblog

Napisano 25 październik 2012 - 14:53

A w skali kraju, działania zarówno Waszego okręgu, jak i przytoczonych przez Ciebie są niestety raczej wyjątkiem, niż regułą. Mimo bez mała nastu lat drążenia tej skały...

Tak i tutaj, naprawdę, z całego serca życze kolegom jak najlepiej i sukcesu i spełnienia w "nowym" związku ;)
Niemniej jednak, czytając ten wątek, trochę myślę że zaliczą zdziwko.


Nie ma takjiej skały której nie da się przewiercić. Jest tylko zbyt mało osób które by się w to zaangażowały. Tutaj chodzi o to żeby ludzi zmotywować zachecić do działania. Nikt do nikogo nie bedzie mial pretensji jesli się nie uda.
Konieczny nam efekt skali a portal to jedno z miejsc które może się przyczynić do jego osiagnięcia.

A nawet próba zakończona niepowodzeniem pozwala na wyciaganie konstruktywnych wniosków które mogą się przydać w przyszłości.

Użytkownik Pszemo edytował ten post 25 październik 2012 - 14:54


#53 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 15:05

hle Hle - jak najbardziej, wreszcie mówisz po mojemu :D

A nawet próba zakończona niepowodzeniem pozwala na wyciaganie konstruktywnych wniosków które mogą się przydać w przyszłości.

Stąd konstruktywne wnioski usiłuję Wam przedstawić :D
Wiesz jak jest - nieznajomość historii skazuje na powtarzanie błędów ;)

Pomyślcie, chociaż chwilę, nad alternatywą powołania swojego stowarzyszenia, federacji wszelkich "przyjaciół" i małych grupek, które osamotnione toczą walkę z silami głupoty. Przydałyby się im "plecy" w postaci kilkuset, a, niech będę marzycielem, kilku tysiecy osób. Ktore jak trzeba - napisza maila, list, czy wyłożą po 5pln od głowy, by zatrudnić prawnika, który pajaców z PZW, RZGW, meliorantów czy trucicieli zdyscyplinuje.
Pomyślcie - ile dobrego mozecie zrobić, realne osiągnięcia, o ile mniej energii stracicie na tłumaczenie podstawowych faktów, działając w przychylnym środowisku - swoich przyjaciół.

#54 OFFLINE   Pszemo

Pszemo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • Lokalizacjazahaczeni.net/wpwsblog

Napisano 25 październik 2012 - 15:53

Tak myśląc prostolinijnie ale chyba całkiem logicznie.

Akurat w mazowieckim pomysł ma szansę powodzenia bo mamy tutaj Warszawę i Płock czyli olbrzymie aglomeracje. Aglomeracje które uwaga to fakt: skupiają potrzebną do sukcesu większość kół wędkarskich oraz wielu świadomych i chetnch do pomocy członków PZW ( tutaj mamy niewiadomą którą Daniel próbuje ocenić poprzez założenie min tego tematu).

Jak jest okaże się ......

Tym nie mniej dziękujemy za chęć pomocy poprzez dzielenie się doświadczeniami i pokazaniem alternatyw.

Użytkownik Pszemo edytował ten post 25 październik 2012 - 15:55


#55 OFFLINE   Pszemo

Pszemo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • Lokalizacjazahaczeni.net/wpwsblog

Napisano 25 październik 2012 - 16:07

Z faktów Warszawa i bliskie okolice ( Konstancin, Otwock itd ) + Płock i Zegrze skupiają 52 koła wędkarskie z całego mazowieckiego w którym jest łącznie 99 kół. Myślę że w kilku mniejszych miastach też jacyś chętni mogą się znaleźć.

Dlatego patrzac na sprawę w naszym konkretnym okręgu od strony geolokalizacji - szanse są większe niż może się to wydawać.
Jesli zebrało by się 200 osób a nie jest to na Boga dużo które poświęciły by czas w styczniu lub lutym na głosowanie na delegatów do ZO ma to sens.

#56 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3495 postów

Napisano 25 październik 2012 - 16:48

Akurat Mazowsze to chyba najtrudniejszy temat do ugryzienia, ale tu mieszkam i tu łowię ;)
Jednak jest to do ogarnięcia.
Nie zamierzam z wszystkim wyskakiwać na forum publicznym, bo Kuba sam wiesz, że mamy do czynienia ze szkolonym przeciwnikiem i to nie byle jak szkolonym.

#57 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 październik 2012 - 16:49

Calkie slusznie, bo nie tylko my to czytamy.

#58 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 25 październik 2012 - 17:01

Nie ma co ukrywać przejmiemy władzę a za zdefraudowane pieniądze będziemy łowić Merliny na Kubie :ph34r:. A i raz w roku zaprosimy kolegów z j.pl na takie przyjęcie z panienkami i alkoholem Dołączona grafika


to moje koło.

#59 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3495 postów

Napisano 25 październik 2012 - 17:07

Wygłupy Wam w głowie Towarzyszu @kocmyrz, a to poważne przedsięwzięcie :)

#60 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 25 październik 2012 - 17:10

postanowiłem zapoznać się z dostępnymi w internecie materiałami źródłowymi i w ten durny sposób odreagowuje troszkę szok poznawczy :rolleyes: , ale bynajmniej się nie zrażam. ^_^

Użytkownik kocmyrz edytował ten post 25 październik 2012 - 17:11





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych