Kolego, może pora na zajęcie miejsca w zarządzie krajowym, wojewódzkim, kołowym...podpięcie się do odpowiedniego kranu i czerpanie pełnemi garściami tego mjodu...
Nie jestem zainteresowany. Nie chcę niczego czerpać. By mnie ubili na bank. W układy się nie wdaję.
Jak się czegoś podejmuję lubię pracować. Uczciwie, ciężko, bez układów. Nie toleruję złodziejstwa, oszukiwania pod zadnym względem, łapownictwa (czyli złodziejstwa), picia w pracy, bylejakości, opierdzielania się, pracy nieadekwatnej do zarobków/umowy itp. Nie nadaję się do PZW.
Ba nie lubię monopolu bo prowadzi do kolosalnych nadużyć i psuje. Powtórzę po kimś: Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. W mojej okolicy PZW ma monopol. Poza stawami wszystkim "rządzą". Absolutna władza i wróć wiersz powyżej.
Poza tym realizuję się zawodowo tam, gdzie moje podejście jest doceniane. Jak kiedyś będzie można wydzierżawić choć jeden odcinek Odry (najchętniej ten przed Malczycami) albo np Mietków i by się znalazła mała grupa uczciwych ludzi chętna tyrać - może się zwolnię z roboty i tym się z przyjemnością zajmę.
Pracować w tym syfie nie będę. Bez sensu i nie mam czasu.
Ale już kiedyś pisałem w PZW jest wielka rzesza RÓŻNYCH ludzi. Takich pracujących jak ja kasować nawet i 100PLN/mc, chętnie zapłacę, ale tam gdzie ktoś będzie gospodarzył a nie tylko zdzierał. Chcę płacić tam gdzie chcę łowić. To rozwali monopol. Ale tych naszych starszych albo młodzież nie można tak kasować. Podkreślę jeszcze raz, wody płynące są nasze. PZW dzierżawi je (ciekawe ile za to płaci ) od nas. Od Was i ode mnie. Bo to nasze wody!
I nie na rok do przodu. Chcę, płacę 1 dzień może tydzień. Jadę. Brudno, bezrybno, nie płacę więcej. Mam zaufanie, płacę za miesiąc. Ale nie za rok i po miesiącu bezprawna zmiana warunków. Pewnie nie wiecie, że żeby łowić we Wrocławiu trzeba na pierwszej stronie RAPR podpisać niedopuszczalny prawnie zapis, że się zgadzam na wszelkie zmiany zapisów RAPR. Ktoś będzie miał kaprys, to zakaże łowienia od czerwca. Nie takie PZW takie zapisy przegrywało w sądach. Patrz Banki. Tylko ... no właśnie ... sądy.
A co do społecznych prac to już też pisałem - niech pracują ci, którzy mają czas i nie mają kasy. Ja się chętnie z tej pracy wykupię a straszy człowiek co ma małą emeryturę, albo młodziak bez dochodów, niech sobie odpracują. Zawody, kontrole, zarybienia, sprzątanie, cokolwiek na co będzie miał siłę. Stawka? A choćby minimalna stawka godzinowa. Odpracuje taki ze trzy dni i będzie miał roczną składkę pokrytą. Policzcie ile to roboczogodzin jakby tylko płowa chciała coś odpracować.
Tylko tu nie chodzi o prace i efekty. TYLKO O TĘ KASĘ. I Dziadków to stowarzyszenie ma głęboko.
To prosty biznes powinien być. Jak prowadzenie gospodarstwa. Raz ustalić przepisy. Policzyć rejestry i odłowy, oszacować ubytki i kłusownictwo. Zaplanować zarybienia, kupić narybek, wpuścić. Użerać się z instytucjami. Skarżyć zatrucia. Zatrudnić firmę sprzątającą i specjalistów od kontroli. Tak, ja bym najął firmy typu Solid czy Impel. Czemu są dobrzy? Bo tam jest konkurencja. Płaci się wcale nie tak wiele jak porównać efekty. Podpisujesz umowę i masz czarno na białym, że nie jedzie geriatria tylko chłopaki co potrafią spacyfikować napite karki. Do kompletu mają usługi sprzątania. Masz do dyspozycji stałe ekipy i ryczałt od wezwań. Sam ustalasz gdzie mają interweniować. Byłoby czysto. To ile osób trzeba by, żeby zarządzać dobrze okręgiem wrocławskim? 5 osób? Resztę, przy tej skali wpływów, w outsourcing. Po co okręgowi wrocławskiemu z konkretnymi obwodami zarząd centralny? Czy prywaciarz dobrze zarządzający komercyjnym stawem ma jakiś "zarząd krajowy'???
No mówię, że się nie nadaję ...
Jeszcze jeden mój bez sensu pomysł. Skoro można płacić za filmy, albo za bilety MPK apką? To jaki problem aplikacja wędkarska. GPS podpowiada gdzie siedzę. Składka za łowienie. Przychodzi ochroniarz z grupy interwencyjnej? Nieopłacone? 500PLN. NIe wpisana ryba? 500PLN. Dziękuję. W czym problem? No bo to zostawia ślad. Kase trzeba by dać temu kto dobrze zarządza zbiornikiem.
A jak ktoś mandatu nie zapłaci? No jak? Pod apkę podpięta karta albo konto bankowe. Samo się zapłaci.
Ktoś nie ma apki? Uwierzcie, chłopaki z grupy wiedza jak wsadzić kłusownika. Policja też (a u nas tylko ona mnie kontroluje).
No nie nadaję się ni hu hu. Zacząłbym od zmian. Kocham zmiany. Rozwijają.
Użytkownik Qh_ edytował ten post 23 wrzesień 2023 - 19:38