............................. cena powinna być adekwatna do jakości. Tymczasem Dragon pomija tą subtelną zależność i serwuje nam wyrób o którym nikt nigdy nie słyszał , w cenie sugerujàcej że mamy do czynienia z absolutnym światowym HiEndem .To ta arogancja mnie wkurwia bo wiem że za 1400 zł mogę mieć praktycznie każdy blank z uważanych za najlepsze na świecie ( oprócz boronowych Restaffinów ) , doskonale uzbrojony i zbudowany specjalnie dla mnie a dodatkowo opatrzony dożywotnią gwarancją.............................
Oj tam.
Pytanie, skąd my wędkarze wiemy, co jest
hi endem, pozostaje otwarte.
Zapytaj mad wodą, kto to Bob Batson, zapewne niewielu odpowie. Nie każdy śledzi internet, wbrew pozorom.
Nawet jak u kolegi, który prowadzi mały lokalny sklepik wędkarski wspomnę, czym aktualnie łowię, to widzę w jego oczach wielkie znaki zapytania.
On też niewiele wie. Nie ma takiej potrzeby.
Sprzedaje Jaxona i dobrze na tym wychodzi. Rozmawia z dostawcami, nie z producentami i kalkuluje co sprzeda a nie co dobre i będzie się.... .kurzyć na półkach.
Inny przykład. Kupowałem pierwszego CD. Seria Classic, 3,05m do 1 oz. Tak. Kupowałem. Nie
budowałem tylko
kupowałem u Pana I.Matuszewskiego.
Przesłanką była telewizyjna prezentacja, w jednym z programów, jakie teraz ktoś należałoby zakończyć napisem o "lokowaniu produktu". Tytułu nie pamiętam. Nie to jest istotne .
Istotne jest to, w co chce się wierzyć.
Widziałem pracę, ugięcie, podnoszenie nim obciążenia i........ miałem gdzieś telefon do Pana Ireneusza.
Uwierzyłem, bo znałem go (nie osobiście) z jego pracy zw. z wędkarskimi czasopismami. , żebym ten dokładnie ten (lub taki sam) zamówił tego samego dnia.
Czy wówczas widziałem, znałem CD? Otóż NIE i zapewne niewielu w kraju, cokolwiek mogłoby o nich powiedzieć.
Co więc z tą reklamą?
Działa. Działa na wyobraźnię tak samo, jak filmiki z łamania XZogi czy inne podobne. Kto, z pominięciem filmików na YUtube zna tak naprawdę XZogę? Niewielu.
Skąd więc przekonanie o jej świetności blanków?
Reklama naszego Smoka też działa.
Ludzie, których większość zapewne jeszcze jest, nie siedzą na forach. Nie śledzą nowinek i gdyby tak popytać w moim bliskim, zaściankowym otoczeniu o St. Croix, jestem przekonany, że znakomita większość nie wiedziałaby o co pytamy.
A Dragon? Jest obecny. Powiedziałbym wszechobecny.
I TO działa.Z drugiej strony patrząc na sprawę z boku.W "moich" stronach niewiele sklepów małych oferuje wędziska Dragona a jeśli już to tańsze modele a przecież gdzieś one są sprzedawane.
Użytkownik popper edytował ten post 03 listopad 2012 - 08:21