No to nie pocieszyłeś... Ostatnio zmacałem w sklepie trochę młynków w budżecie 700-1000 zł, czyli Daiwy BG nowej i starej serii, Stradici, Caldie itp. Doznałem szoku - wszystkie miały większe lub mniejsze luzu na rotorze. Najlepiej spasowana była... Daiwa Regal LT czyli budżeciak poniżej 3 stówek. Widząc różne negatywne recenzje choćby nowego Stradica FM rozważałem już właśnie dołożenie do Twin Powera PG licząc, że może tutaj będzie przynajmniej tak solidnie i bez stuków jak w mojej "topowej" Saharze 4000 (model sprzed jakiś 5-7 lat, nie pamiętam, ogarnia wszystko co jest cięższego do zrobienia, jakieś blachy belonowe, wobki/jerki szczupakowe, cięższe główki pod sandaczowanie itd.a nadal zero luzów).
Skoro jest jak piszesz, to TP '24 też wylatuje z listy zainteresowań, podobnie jak ostatnio Penn Battle, który stukał z piniona/przekładni pod wirującym ogonkiem 6g. Pytanie tylko - co kupić do "ciężkiego" spinningu do 30-40g... Spro passion dał radę przez ładnych parę lat, teraz Sahara, ale z nowych co nie dotknę, to klekocze...
Kolego, piszesz o „ciężkim spinningu” i marudzisz na jakieś stukanie w przekładni….. To naprawdę istotne przy ciężkim spinningu. Rozumiałbym, gdybyś pisał o lekkim, finezyjnym lowieniu, ale naprawdę nie czaję, czemu przy 40gr Ci to będzie doskwierać. Swoją drogą nie wiem, co masz na myśli pisząc „ciężki spinning”, bo ciężar przynęty to tylko część układanki. Jak chcesz kołowrotek, który powinien dużo wytrzymać i nie jest dla onanistów, to kup sobie TP SW, Stelle SW czy saltige.