[Santiago]

Dużo zdrowia Janusz ! 

[norbert-10]

Janusz dużo zdrówka i samych dupnych ryb.

 314625_938087.jpg   62,46 KB   23 Ilość pobrań

[Franc]

Zdrówka Januszu.

[woblery z Bielska]

Od ponad miesiąca wykończone, wciąż czekają na poważne testy. Jedno jednak mogę spokojnie napisać:

 

Projekt powstał bez udziału Unii Europejskiej  

 

 

Zachęcony pewnymi opiniami zrobiłem ciężki, szybko tonący jerk. Waży toto (bez kotwic) 30 i 35 gramów, przy długości 13 cm. Wiem, to co teraz napiszę będzie dla niektórych brzmiało jak herezja, ale dla mnie to za dużo. I nie lubię jerkować, by nadać przynęcie właściwej pracy. Przy tej wadze i tym kształcie, nadgarstek musi ostro "dygać" Osobiście wolę bardziej spolegliwe przynęty, którymi nawet początkujący sobie polowi. Albo osoba w moim wieku, która na siłownię nie biega

 

Dziś premiera nowego/starego jerka "Szczupakowa trzynastka"

 

 

 

 

 1.JPG   37,88 KB   30 Ilość pobrań  2.JPG   35,57 KB   30 Ilość pobrań  3.JPG   41,25 KB   30 Ilość pobrań

[MARIUSZ 69]

Wyglądają zarombiście,I to zestawienie kolorów, a malowanie grzbietu real w 100 % .

[woblery z Bielska]

Dzięki

Dla mnie, przy moim braku talentu nadrabianym uporem, to malowanie nawet "nie leżało" obok tego, co chcę osiągnąć. Jeszcze nie wiem jak, widzę jednak dokąd zmierzam i z każdym kolejnym o maleńki kroczek bliżej. Uroki ręcznego malowania

[ezehiel]

Ty jeszcze nie wiesz co to brak talentu.
Wyszło lepiej niż zawsze.
Jest ekstra, każdy by tak chciał.

[woblery z Bielska]

Marcin, Ty jeszcze nie znasz mojej wyobraźni

Jak patrzę na "surówkę" jej oczami, to widzę malowanie tak piękne, że aż strach. A później wszystko kaleczą niepewna ręka trzymająca pędzel, oraz niedostatki warsztatu. I wychodzi coś pomiędzy mistrzostwem świata, a bohomazami trzylatka. Im dalej od gówniarza, tym moja radość większa. Szczęśliwy będę, jak osiągnę pół drogi

[Piotr Gołąb]

Bardzo fajnie wyszły, malowanie charakterystyczne dla Twojej ręki.  Zawsze coś ma się ochotę zmienić i poprawić ale tutaj nie kombinowałbym zbyt wiele     

[ezehiel]

Wujek, kogo chcesz oszukać, Mnie czy siebie? Doskonale wiemy, że twoje beztaleńcie jest jak u mnie lub wielu innych talent - po prostu oksymoron.
Umiesz tchnąć ducha w drewno.
Pajk jak to pajk, raz go rybitwa osra raz trzcina po boku zaora.
Jakby wszystkie takie były jak twoje to świat byłby piękny.
Patrzę na tą trzynastkę pocę się który będę w kolejce po sztukę
Oliwka i złoto, ręka facowca, ciężar właściwy.
Ciekawe kiedy będą foty z jerkiem jako złowioną rybą

Użytkownik ezehiel edytował ten post 27 listopad 2018 - 20:02

[woblery z Bielska]

No do bra. 

Moje ego mile połechtane i do końca dnia będzie się szczerzyć w samozachwycie

[ezehiel]

No do bra.
Moje ego mile połechtane i do końca dnia będzie się szczerzyć w samozachwycie

Jeżeli byłbym rudą z odpowiednie wilgotną piwnicą, to tak.
Ale znasz mnie.
Czy mam pisać adres kolegi żebyś podesłał coś ;P

[woblery z Bielska]

Ja jestem prosty człowiek. 

Tzn moja instrukcja obsługi jest prosta   Napisz na priv lub zadzwoń, , a nie jakieś takie, co nawet nie wiem jak mam odczytać:

 

Czy mam pisać adres kolegi żebyś podesłał coś ;P

[ezehiel]

Lepsze to niż 1%


W skrócie..- jest git

[ezehiel]

Takie nieudane nawiązanie do polityki.
Wybacz.

[Franc]

"Szczupakowa trzynastka" przyznaję już dawno mi tyle radości nie sprawiłeś Janusz   

Super robota

[kooper82]

Od ponad miesiąca wykończone, wciąż czekają na poważne testy. Jedno jednak mogę spokojnie napisać:

 

Projekt powstał bez udziału Unii Europejskiej  

 

 

Zachęcony pewnymi opiniami zrobiłem ciężki, szybko tonący jerk. Waży toto (bez kotwic) 30 i 35 gramów, przy długości 13 cm. Wiem, to co teraz napiszę będzie dla niektórych brzmiało jak herezja, ale dla mnie to za dużo. I nie lubię jerkować, by nadać przynęcie właściwej pracy. Przy tej wadze i tym kształcie, nadgarstek musi ostro "dygać" Osobiście wolę bardziej spolegliwe przynęty, którymi nawet początkujący sobie polowi. Albo osoba w moim wieku, która na siłownię nie biega

 

Dziś premiera nowego/starego jerka "Szczupakowa trzynastka"

 

 

 

 

 

 

1.JPG 2.JPG 3.JPG

Janusz piękne szczupaczki

[woblery z Bielska]

Dziś w moim kole odbyło się Walne zebranie. Kiedyś w kole byłem szefem od sportu, ale znudziło mi się i przeniosłem się do innego koła, by nie musieć tego robić, tzn. organizować, załatwiać, dbać... Łatwe życie się skończyło i karma wróciła - od tego roku znów byłem prezesem klubu i kapitanem sportowym. Cóż, pewnie będę, puki dam rady być tym kapitanem. A gdy już sił i chęci braknie, to zostanę pułkownikiem (po odłożeniu mnie na półkę)

 

Póki co jednak na zebraniu było się czym pochwalić - wspólnie z kolegą Maćkiem kilka jedynek w GPO B-B, jedynka w generalce, a wspólnie z kolegą @Wojtorybą jedynka w okręgowych Mistrzostwach Teamów. W każdym starcie w okręgu mój klub był na podium. Trudno będzie ten wynik poprawić. No i dobrze. To, co przychodzi łatwo nie jest za wiele warte

 

 

 20181209_085756.jpg   54,8 KB   33 Ilość pobrań

[woblery z Bielska]

Nową "świecką tradycją" stało się wigilijne spotkanie grupki przyjaciół nad wodą. Pochodzimy z różnych kół, nawet z różnych okręgów, część z nas spotyka się na zawodach i wtedy rywalizujemy, ale... Razem jeździmy na treningi, razem wędkujemy prywatnie, dzwonimy do siebie i - rozmawiamy. Bo ludzie, choć różni, mając wspólną pasję potrafią te różnice pomijać i być dla siebie kolegami, kompanami, przyjaciółmi. I właśnie takich przyjaciół, z którymi chce się spędzać czas nad wodą - szczerze Wam życzę. 

Ja takich znalazłem i wciąż poznaję nowych

 

 

 20181223_100346.jpg   92,94 KB   27 Ilość pobrań

[MARIUSZ 69]

Jesteś prawdziwym szczęściarzem ,dziś nikt nie ma czasu ciągła gonitwa za kasą ,spotkasz się na chwilę z kolegami albo i nie ,przez tel. to tez nie za długo bo wiesz żona się złości że tylko koledzy  już po 2 min rozmowy ,to po pewnym czasie kontakt tel .to też tak w przelocie ,smutne nastały czasy i nic się nie zanosi na to aby to się zmieniło