![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-49654.jpg?_r=1569215898)
SZWECJA 2013
#301
OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2013 - 21:20
#302
OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2013 - 06:21
Barach3 skandynawskie ryby raczej nie znają się na łowieniu lightem. Jak zaczniesz prowadzić kopytka 9 centymetrowe i woblerki po 9-10cm to możesz liczyć na okonie. Nie wiem jak przełowione jest to jezioro nad którym będziesz. Jest tam baza wędkarska, duże miasto w pobliżu? Tak czy siak reakcje skandynawskich ryb są inne niż naszych zahukanych szczupaczków i sandaczyków- prawidłowe. Minimum sprzętowe to jakieś kije ogarniające kopyta typu relax6 z główkami umożliwiającymi sprowadzenie tego na głębokość taką jak napisał Krzysiek. Tak więc absolutne minimum w cw to 45gr i to raczej niedoszacowane. Kołowrotek solidny bo jak trafisz na ryby to będzie musiał wytrzymać obciążenie porównywalne z kilkoma sezonami w Polsce. Plecionka? Chodzi ci o jej moc czy grubość? Ja grubości nie uznaję. Kij 45gr to teoretycznie powiedzmy 18-20lb a plećkę można zastosować na dwóch tego typu kijach np na jednym 15lb na drugim 20-25lb ale nie przesadzać bo jak chcesz łowić z rzutu to przy większych głębokościach nie zejdziesz z przynętą.
Tak jak Krzysiek uważam, że o tej porze roku odpuszczanie trollingu jest wielkim błędem. Jeśli po kilku dniach siepania z ręki nie zaczniesz łowić porządnych ryb to ja bym się jednak przemógł i z samej ciekawości spróbował kilka godzin poświęcić. Czekam na wyjazd do SE cały rok i nie wyobrażam sobie powrotu z 70cm szczupaczkami na koncie.
#303
OFFLINE
Napisano 29 wrzesień 2013 - 23:10
Czekam na wyjazd do SE cały rok i nie wyobrażam sobie powrotu z 70cm szczupaczkami na koncie.
... mam takie doświadczenie ale osobiście wolałem 70tkę niż trolling.
Co do light to w maju na kij cw 2-15 złowiłem 120 cm szczupaka wiec dementuję.
pozdrawiam
#304
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 02:20
A ja złowiłem lipienia na obrotówkę nr 6. Koledzy jeszcze większego na slidera 10 więc nie trzeba zabierać sprzętu na lipienie da się ogarnąć tym na szczupaki:)
#305
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 07:35
Tak, proponuję łowić kabany na paprochy, trolling odrzucić jako dziecko kur.y i szatana, lipienie na slidery a pstrągi na CDMAG26. Good luck
A ja walę konia na polskich łowiskach (coraz rzadziej ostatnio), a do Szwecji jeżdżę na ryby. Szczupaki łowię na przynęty szczupakowe, pstrągi na pstrągowe, a trolling jest dla mnie jedyną metodą rozpracowania całkowicie nieznanej wody, która jest o blisko połowę większa od Śniardw, a nie mam do niej jakiejkolwiek batymetrii Taki jakiś dziwny jestem...
BTW, Krzyśku - ja to się dziwię, że żaden z nas nie złowił tam miętusa. Szkoda, bo można by napisać elaborat nt. łowienia miętusów na sztuczne przynęty A były tam skubańce, takiego ogona mietusiego, jak wystawał tej grubej skumbrii z przełyku to jeszcze nie widziałem
Użytkownik krzysiek edytował ten post 30 wrzesień 2013 - 07:51
- Wobi i sucks_one lubią to
#306
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 07:57
Ty to krzysiek jak zwykle sobie utrudniasz
Ostatnio walnął mi mocno w łokieć Sandał na morsa3 ... skubaniec miał ze 15cm. Linka 20lb kij do 40g a trolling jak trolling każdy potrafi
#307
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 08:49
Pewnie, że potrafi Ostatnio na Stora Le chłopaki łowili aż 1-2 szczupaki dziennie na głowę. Kosili aż miło. Przy okazji trafili trzy ładne salmonidy (takie pod 70): dwa na skinnera 12 malina w czarne paski , a jednego na obrotówkę 4 czy 5 z "główką" z kawałka płaskiej blach i dopałem 35g. Muszę zrewidować zawartość moich pudełek
#308
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 09:39
Muszę zrewidować zawartość moich pudełek
Koniecznie! Pewnie łowcy garbusiaków zacieraja już ręce
Kiedy pierwszy raz wybieraliśmy się na północ po metrówy, ktoś nam powiedział, że tylko duże przynety na cieżkich główkach (30g+).
Ilość brań była zdecydowanie mniejsza niżeli na małe lekkie twisty ale ryby były adekwatne do wielkości przynęty.
Jasne, że lekkie łowienie kusi bo ilości są nieporównywalne ale to przypomina łowienie karpi na hodowlanym ... szybko się nudzi.
Na polskich zbiornikach co drugi to eldorado i można jak to napisałeś "kręcić śmigłem" i od czasu do czasu haratnąć coś z przedziału 30-50 bo większe to już kwestia sił nieczystych (oczywiście to uogólnienie w szerokim/wąskim zarysie).
Generalnie raczej chodzi o regularność niżeli przypadki więc IMO 120cm na UL to szarlataństwo w czystej postaci do czego nie chce nikogo namawiać.
#309
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 12:30
A tak już całkiem bez ironii i złośliwości: w tym roku smyczyłem małymi (jak na szczupaki) wobkami kijem 15lb oraz 12lb i 15lb to moim zdaniem najlżejszy zestaw na jaki można celowo łowić metrowe ryby, szczególnie pod koniec wiosny, jak są silne i odpasione, a woda chłodna. Poniżej 12lb hol może się przeciągać i będzie to tym bardziej niebezpiecze, im wyższe będziemy mieli temperatury. Poza tym - jak gryzą - to szkoda czasu na wożenie się rybą Choć jakoś po tym wyjeździe nie jestem zwolennikiem ciągania szczupaków wierzchem
#310
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 12:34
Pewnie, że potrafi
Ostatnio na Stora Le chłopaki łowili aż 1-2 szczupaki dziennie na głowę. Kosili aż miło. Przy okazji trafili trzy ładne salmonidy (takie pod 70): dwa na skinnera 12 malina w czarne paski , a jednego na obrotówkę 4 czy 5 z "główką" z kawałka płaskiej blach i dopałem 35g. Muszę zrewidować zawartość moich pudełek
Metrowe te szczupaki, czy ogólnie szczupaki
#311
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 12:36
Nie, ogólnie : )
Takie w przedziale 70-90
#312
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 12:54
..... kijem 15lb oraz 12lb i 15lb to ......... tym wyjeździe nie jestem zwolennikiem ciągania szczupaków wierzchem
to chyba temat na szerszą i bardziej wnikliwa dyskusje
bo ja osobiście sobie nie wyobrażam ciągać zębatego lekkim kijem z 70m
(marne szanse aby ryba takie coś później przeżyła)
zasada dopasowania kija do panujących warunków, przynęt i łowiska
i z tego Krzysiek co czytałem wcześniej tak zrobiłeś "w tym roku smyczyłem małymi (jak na szczupaki) wobkami"
#313
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 13:11
Wojtku, pamiętasz, jak pisałeś o holu szczupaka 90+, który trwał 15 czy 20 minut? Bo plecionka była cienka, bo warunki trudne, etc. Ja na 9' i 15lb z plecionką 20lb holowałem metrowe ryby w ok. 1,5 do 2,5 minuty (mogę określić dość precyzyjnie, bo mam filmy z holu), w tym jedną przy porywistym wietrze, dryfie 4km/h i zacinającym deszczu. I warunki trudne, i zestaw lekki, a hol nie musi się wydłużać w nieskończoność. Warunkiem jest zastosowanie nadwymiarowej plecionki - wtedy jedyne, co może pieprznąć, to kij. Holuje się na granicy możliwości i jest to bardzo przyjemne A 15 lb w ma wystarczający zapas mocy na metrówki – chodzą, jak na gumie od majtek. I jest to prawdziwy test dla poprawności konstrukcji wędziska
BTW - mam baaardzo duży podbierak i nie muszę zajeździć ryby na śmierć, żeby ją zapiąć gripem, lub chwycić ręką. Wystarczy, że podciągnę ją w pobliże łodzi, robi jeden odjazd i jest w siatce. Wbrew pozorom szczupaki wyholowane na lekki zestaw są w wyśmienitej formie, kotwiczka 4 nie robi im krzywdy i w 9 przypadkach na 10 zahaczają się b. płytko. Dziwne nie? I mozna taki podbierak o długości obręczy 90+ wozić w pontonie. Dla chcącego...
#314
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 13:46
przy takim pojaśnieniu az miło było poczytać ten tekst, tez uważam, ze dobry podbierak nigdy nie jest zły
(obręcz 90+ pozazdrościć - gdzie taki kupiłeś? pewnie sam zrobiłeś)
PS
tego co tak długo męczyłem miał dokładnie 99cm, podłe warunki i inne niekorzystne czynniki
#315
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 14:03
Podbierak gumowany, K-Don, sprawdza się. Tani i lekki jak na gumę, z bardzo głęboką matnią. Umożliwia wyhaczenie ryby w wodzie, bez wyciągania. Tylko rączkę skróciłem - oryginalna była na ponton 3-4 razy za długa. Chińszczyzna, ale godna chyba godna polecenia. Dodam, że tegoroczne ryby - dziw nad dziwy - były jakby "polskie", a nie szwedzkie: jasne, grube i silne.
#316
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 14:15
Dodam, że tegoroczne ryby - dziw nad dziwy - były jakby "polskie", a nie szwedzkie: jasne, grube i silne.
Widać nie tylko ludzie z Polski gnają na północ w poszukiwaniu wędkarskich emocji
#317
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 14:17
Myślisz, że to emigracja z Żuław albo Pomorza Zachodniego? Może być, bo połączenie z Bałtykiem, dalekie bo dalekie, ale było.
#318
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 14:20
A choćby i rybnych wód lubuskiego, skoro "Polak potrafi", to pewnie i polski zębacz też
#319
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 20:27
Dodam do wypowiedzi @krzyśka, że ten podbierak ma jeszcze jedna świetną cechę.
Nie tonie, kiedy niezbyt wyspany kompan niewiadomo kiedy wyrzuci go z pontonu. Odnaleźliśmy drania spokojnie dryfującego, po pół godzinie trolowania od miejsca w którym prawdopodobnie próbował nas opuścić.
A co do formy szczupaków wyciąganych na wspomniane przez @krzyśka zestawy to wspomnę że potrafiły atakować powtórnie po zawrotce i ponownym napłynięciu na miejscówkę. Miało się wrażenie iż chcą nam udowodnić, że i tak zeżrą te nasze błyskotki Fakt że w 90 % przypadków wypinaliśmy je w podbieraku bez wyciągania z wody.
#320
OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2013 - 21:46
Tak, proponuję łowić kabany na paprochy, trolling odrzucić jako dziecko kur.y i szatana, lipienie na slidery a pstrągi na CDMAG26. Good luck
A ja walę konia na polskich łowiskach (coraz rzadziej ostatnio), a do Szwecji jeżdżę na ryby. Szczupaki łowię na przynęty szczupakowe, pstrągi na pstrągowe, a trolling jest dla mnie jedyną metodą rozpracowania całkowicie nieznanej wody, która jest o blisko połowę większa od Śniardw, a nie mam do niej jakiejkolwiek batymetrii
Taki jakiś dziwny jestem...
BTW, Krzyśku - ja to się dziwię, że żaden z nas nie złowił tam miętusa. Szkoda, bo można by napisać elaborat nt. łowienia miętusów na sztuczne przynęty
A były tam skubańce, takiego ogona mietusiego, jak wystawał tej grubej skumbrii z przełyku to jeszcze nie widziałem
hmmm ... no jeśli chodzi o walenie konia w Szwecji to ja muszę mieć spokój a ze względu że tygodniowe wypady spędzamy w jednym domku to nie ma klimatu
. Oczywistym jest że szczupaki łowi się na szczupakowe przynęty lecz czasem tak jest że niespodziewanie bywa inaczej i mimo nastawienia lepiej ... zmienić podejście
ps. proszę o nie rozwijanie pierwszego zdania w tym wątku