![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Najczesciej lowie w spodniobutach a nie z lodzi, wiec nie mam tego komfortu, zeby rybe przycisnac grzbietem do pokladu. Zeby to zrobic musialbym ja ciagnac do brzegu. Korzystajac z rozwieracza jedna reka trzymam za pokrywe a druga odczepiam kotwiczke i po sprawie. Bez wyjmowania ryby z wody i bez przedluzania operacji. Tak ja to widze.
Pozdrawiam