No to przynajmniej nie tylko mnie nic nie brało.
Dziś z rana woda już ok. trochę tylko trącona. Ale jakoś tak nieprzyjemnie. Jakby cokolwiek przez tą godzinkę kłapło, to pewnie by i pogoda się przyjemniejsza wydawała.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 grudzień 2013 - 10:54
No to przynajmniej nie tylko mnie nic nie brało.
Dziś z rana woda już ok. trochę tylko trącona. Ale jakoś tak nieprzyjemnie. Jakby cokolwiek przez tą godzinkę kłapło, to pewnie by i pogoda się przyjemniejsza wydawała.
Napisano 16 grudzień 2013 - 09:12
Ktoś coś przez łikend w okolicy wydłubał? Ja poprawiłem po pracy w pt na zero. Sobota i wczoraj tak samo. A pogoda niby fajna. Tydzień temu wiało, ciśnienie wariowało, a coś się działo. Zobaczymy jak będzie dzisiaj.
Napisano 16 grudzień 2013 - 10:51
wczoraj od 13.30 do zmroku, jedno branie i to by było na tyle
jutro z rana spróbuje na innej miejscówce troche głębszej o jakiś metr, może tam siedzą
Napisano 16 grudzień 2013 - 11:57
Sobota na zero, nawet nie widziałem żadnych spławiających się rybek na moich miejscówkach.
Za to wczorajszy dzień można by na zwać udanym w 100 %, gdyby nie to że mamy okres ochronny na suma. Na pierwszej miejscówce sum ponad 170 cm (tyle pokazał po przyłożeniu do kija), wyciągnął w 3 pierwszych odjazdach prawie całą pletke bo już widziałem węzeł łączący z podkładem, trochę się nabiegałem za nim na średnim sprzęcie sandaczowym. Po z mianie miejscówki kolejny sum, między 90 a 100 cm.
Sandacza brak, ale klenie wychodziły pod opaski i jakieś leszcze się spławiały.
Napisano 16 grudzień 2013 - 14:46
Wczoraj mi też sumy popsuły miejscówkę, w 3 godziny 5 sztuk pomimo, że po każdym "braniu" schodziłem ciut niżej. Oczywiście wsio za kapotę.
Napisano 16 grudzień 2013 - 15:35
1,5 tygodnia temu wyciągnąłem jednego za kapote, taki około 120 cm chwycony centralnie za ogon, co za cuda wyprawiał... do samego końca nie wiedziałem co to za ryba,
chwycony w miejscu gdzie gryzły niemiarowe sandacze
Napisano 16 grudzień 2013 - 19:14
Napisano 16 grudzień 2013 - 21:48
Dziś miałem telefon od kolegi naprawde dobrego wędkarza kilka godzin na Wiśle i zero kontaku z rybą
A szkoda ze lodzik zaczyna puszczać bo rybka by sobie odpoczeła
Wrzuć fotke jaka by nie była Krzychu napewno nie jest taka bleee...
Napisano 18 grudzień 2013 - 15:21
Napisano 18 grudzień 2013 - 22:01
Napisano 18 grudzień 2013 - 22:03
Co z tą Wisełką??? gdzie SANDACZE???
Napisano 18 grudzień 2013 - 22:15
Gobio a gdzie ten szczupły ?
Napisano 19 grudzień 2013 - 00:29
Co z tą Wisełką??? gdzie SANDACZE???
Jak to gdzie? We wodzie. Przecież ryba lubi pływać.
Napisano 19 grudzień 2013 - 10:30
Napisano 19 grudzień 2013 - 12:38
W końcu jakaś godna sztuka Gratulacje
Napisano 19 grudzień 2013 - 14:43
W końcu jakaś godna sztuka Gratulacje
No właśnie...
Można by powiedzieć, że obrazuje to, jak to właśnie jest z tym naszym sandaczem.
Zachwycamy się i cieszymy z rybki +60....
Też tak mam i też się z takich cieszę. A jak mi się przypląta 70 albo i coś ponad, to jakbym w totka trafił. W sumie w tym roku trafiły mi się cztery 70-74cm, choć nad Wisłą ze spiningiem byłem dość często. Może nie latałem tylko i wyłącznie za sandałem. Może dużo jeździłem po nowych odcinkach, a takie zwiedzanie cudów nie wróży. W sumie to nawet w tym roku totalnie odpuściłem pływanie na jesieni po krakowskim odcinku. Ale niedosyt jest.
Napewno nie jest też tak, że dużego i naprawdę dużego sandacza u nas nie ma, ale napewno jest go baaaaardzo mało.
Inna sprawa, że małego 20-30 kilka cm obserwuje się sporo od kilku lat i od ładnych kilku lat mam nadzieję, że za rok dwa będzie z nim lepiej i częściej spotkam średniaczki. I jakoś czas leci, Wisła płynie a średniaczków coś specjalnie nie przybywa.
Użytkownik tadekb edytował ten post 19 grudzień 2013 - 14:44
Napisano 19 grudzień 2013 - 15:15
Dzięki chłopaki,choć nie ukrywam- trafić tkiego,lub conajmniej miarowego sandacza to kumulacja szczęścia.Niestety.
Napisano 19 grudzień 2013 - 16:14
Napisano 19 grudzień 2013 - 16:15
Kamil możesz mnie nie wku....ć na koniec roku
od dwóch miesięcy jeżdżę za sandałem i albo 40centów się trafi albo nic
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych