podpisane
Wody w okolicach Krakowa
#5781 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2021 - 09:56
#5782 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2021 - 21:13
#5783 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2021 - 22:06
Także na bolenia Panowie śmiało sandaczyka też przy okazji szarpnąć..niech nie odpoczywają przez zime po co ? Karpikiem i tęczowym zalepimy dziure
#5784 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2021 - 15:36
#5785 ONLINE
Napisano 03 marzec 2021 - 16:14
- hanz lubi to
#5786 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2021 - 16:57
#5787 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2021 - 08:00
Ryb w wodach ogólnodostępnych jest coraz mniej, bo PZW ( i nie tylko w naszym okręgu) działa po pedalsku, tzn. od d**y strony. Wpuszcza ryby (najczęściej narybek) i nic go poza tym nie interesuje. A to chyba nie tędy droga. Najpierw trzeba byłoby stworzyć rybom odpowiednie środowiska do życia i rozmnażania (budowa tarlisk, likwidacja progów, renaturyzacja zmeliorowanych odcinków rzek, sadzenie drzew dla uzyskania cienia nad wodą, by obniżyć jej termikę, zakaz połowów na zimowiskach i ich szczególna ochrona), wytępić lub bardzo znacznie ograniczyć populacje kormoranów i zadbać o brak zanieczyszczeń (by np. takim Rudnem nie spływał syf do Wisły). I po spełnieniu powyższych można zacząć zarybiać, by odtwarzać zdrowe i silne rybie populacje.
Inaczej wg mnie wszelkie zarybienia mijają się z celem i są wyrzucaniem pieniędzy w błoto. I gdy tego się nie spełni, to ryb z roku na rok będzie niestety coraz mniej. I nawet tony wrzucanego narybku nie pomogą...
P.S. Czy widzieliście w naszym okręgu, by PZW sprzeciwiał się jakimkolwiek regulacjom rzek ? By wnioskował o udrożnienie rzek (likwidacje progów) ? By sprzeciwiał się wycinkom drzew i sadził nowe ? By zrobił coś dobrego dla rzek poza zarybieniami ?
Użytkownik Grzesiek edytował ten post 04 marzec 2021 - 08:02
- jerzy6, piotrmr, Braco i 1 inna osoba lubią to
#5788 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2021 - 11:28
posprzątane,
więcej polityki w tym wątku nie przewiduję...
- tadekb, Voldemort, daczsan i 1 inna osoba lubią to
#5789 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2021 - 12:51
#5790 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2021 - 15:45
Panowie nie jestem w temacie mógłby mnie ktoś wtajemniczyć o co chodzi czyżby pzw zmieniło okresy ochronne .
Przeczytaj PODSTAWOWE WARUNKI DOKONYWANIA AMATORSKIEGO POŁOWU RYB w obwodach rybackich oraz innych wodach udostępnionych do połowu przez Okręg PZW Kraków w roku2021....
#5791 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2021 - 17:09
Pezet. Plan doskonały i jednocześnie nie do zrealizowania.
Kiedyś poszedłem do mojego pracodawcy (jestem leśnikiem). Mówię mu tak: Szefie. Chętnie przejdę na umowę o dzieło, albo inna śmieciówkę, ale firma zapłaci mi całość kosztu jaki ponosi co miesiąc z tytułu mojego zatrudnienia. ZUS mój i pracodawcy, podatki, składki itd.
"Panie Tomku! Przecież Pan by wszystko przepuścił!"
Ludzie nie chcą być odpowiedzialni za siebie i swoje otoczenie. Sami chcą żeby ktoś za nich myślał i decydował. Socjalizm to już chyba do genomu przelazł.
Absolutnie się zgadzam. Pracowałem kiedyś na akord - budowlanka. Bardzo dobrze wspominam i zarobki, i atmosferę pracy - ale chętnych to nie było. Na 10 kandydatów 9 odpwowiadalo „jak to, mam dostać kasę za wykonane fizycznie odcinki a nie za czas?”
Jaki był efekt takiego działania ?
- na terenie budowy nikt nie był pijany (rzadkość w Polsce)
- hydraulicy, elektrycy i murarze współpracowali zamiast zrzucać winę na innych
- stawka godzinowa po przeliczeniu wychodziła 2x większa niż gdzie indziej
- budowa została skończona w czasie krótszym niż inne
- nie było żadnego poważnego wypadku. Każda ekipa miała apteczkę. Były lekkie urazy - załatwiane na miejscu szybko i sprawnie. Nikt nie został kaleką
- konkurencja załatwiła firmę w 3 miesiące. Donosy, sabotaż i inne zagrania.
Dziwne? Woleli mieć za grosze bandę nawalonych recydywistów niż konkurencje z dobrą ekipą. Taka ciekawostka - 80% ludzi u nas miało maturę, 20% wyższe. Elektrycy, gazownicy, hydraulicy, fliziarze.
Tak funkcjonuje nasza rzeczywistość, gdzie każdy zwalcza uczciwość i normalność.
Pracownik chce pic, kraść i nic nie robić. Pracodawca woli takich niż rzetelnych ale wymagających uczciwego rozliczenia i świadomych oraw. To jak ma być normalnie?
- tomeksawyer, cys82, jerzy6 i 3 innych osób lubią to
#5792 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 09:07
#5793 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 18:12
#5794 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 18:18
im lepsza terenówka tym dlej trzeba iść po traktor;). Obczaj wklejka4x4,pz
#5795 ONLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 18:31
#5796 ONLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 18:34
#5797 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2021 - 22:31
Trzeba się tam zapisać na grupę 'małopolska' i jest tam taki wątek z 'samopomocą w razie W'
#5798 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2021 - 06:54
BTW w tamtym roku jak focusem zjechałem z wału to pół godziny się mordowałem a tylko przód w błocie siedział. Nie wiem co było bardziej upierdzielone - ja czy auto.
#5799 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2021 - 08:02
Kiedyś na zlocie, wśród wypasionych, zmotanych terenówek, był fiat panda 4x4. Seryjny.
Dawał radę w bardzo wielu trudnych sytuacjach.
Najważniejsze dla trakcji są opony. Na letnich już mokra trawa jest wyzwaniem i można utknąć.
Opony albo całoroczne, albo "lekko" terenowe
#5800 ONLINE
Napisano 06 marzec 2021 - 08:11
Kupiłem forestera... Więc nie poszaleje w koleinach 50cm na pewno... Ale słyszałem że z dobrymi oponami to daje rade i że terenówka nigdy nie będzie Nie mam doświadczenia w jeździe terenowej stąd moje pytanie. Ale dzięki za info o samopomocy
BTW w tamtym roku jak focusem zjechałem z wału to pół godziny się mordowałem a tylko przód w błocie siedział. Nie wiem co było bardziej upierdzielone - ja czy auto.
Subaru bardzo dobrze sobie radzi w terenie bo ma napęd 4x4 prawie 50/50, ale Skody 4x4 od Audi też wymiatają
Użytkownik PePe. edytował ten post 06 marzec 2021 - 08:22
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych