Udało mi się otworzyć stronę i woda poszła trochę więcej niż metr
Wody w okolicach Krakowa
#8261 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 13:58
#8262 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 16:03
Na Przewozie skok był z około 200 na na ponad 400 więc 2 razy więcej niż metr
#8263 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 16:21
#8264 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 16:23
I tylko w Hebdowie. Ktos w ogole komenntuje mu te posty ???
Czy znowu nas zrobią w balona bo nikoku sie dupy ruszyc nie chce.
Lezy na brzegsch zgnite kilka ton ryby a nikogo nie stac nawet zeby pojechac po rajtach jakiemus burmiastrzowi
- jerzy6 lubi to
#8265 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 16:37
#8266 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 16:47
- jerzy6 i Tommy100 lubią to
#8267 OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2024 - 20:00
Załączone pliki
#8268 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2024 - 12:27
koło Szczurowej wczoraj jeszcze jak byłem płyną dalej non stop ryby zdechłe. 400sztuk... banda kłamców, zwł z Niepołomic..
Też zauważyłem , ze pod stroną ,postem z oświadczeniem infrastruktury oczyszczalni w Niepołomicach MAŁO KOMENTARZY, MAŁO ZDJĘĆ. APEL PODOPISUJCIE!
Użytkownik jerzy6 edytował ten post 15 wrzesień 2024 - 12:33
- Tommy100 lubi to
#8269 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2024 - 14:33
Załączone pliki
- Polspin i coma lubią to
#8270 OFFLINE
Napisano 15 wrzesień 2024 - 20:51
więcej błota , a nie wody
łowić się nie da, chyba , ze sumy pod Wawelem
Użytkownik jerzy6 edytował ten post 15 wrzesień 2024 - 20:52
- Tommy100 lubi to
#8271 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2024 - 07:04
Protest wędkarzy narazie jest pezełożony na pazdziernik.
#8272 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2024 - 13:35
Tegoroczny koniec sierpnia i początek września to na moim wiślanym W2 czas wody gorącej jak zupa i maksymalnie wkurzającego, wszechobecnego zielska, które o każdej porze dnia i nocy spływało wiślanym nurtem. Dosłownie każdy rzut kończył się zielonymi nitkami na kotwiczkach moich woblerów. Mimo tego, w spokojnym zastoisku, tuż obok dość szybkiego nurtu, Krakuska zaatakował taki przyjemniaczek:
Kleń 1.jpg 102,79 KB
14 Ilość pobrań ,
Przynęta - kleń 1.jpg 43,44 KB
9 Ilość pobrań
Początkowo myślałem, że mam niewielkiego sumka, bo ryba dość mocno murowała i nie dawała się podnieść do powierzchni wody. Jednak po chwili skapitulowała i posłusznie zameldowała się w podbieraku.
Następne dni to czas niesamowitych wręcz upałów i wszechobecnej suszy. Dlatego też postanawiamy z kolegą jechać na miejsce z szybkim nurtem i bardziej natlenioną wodą, gdzie nie będzie glonów. I choć mam tam kawałek drogi (50 km), to bez oporów dałem się mu namówić na popołudniowo-wieczorny wyjazd.
Widząc polujące rapy, zakładam boleniowego Hegemona
Przynęta - boleń 1.jpg 41,99 KB
8 Ilość pobrań i zaczynam młócić wodę. Po kilkunastu rzutach, jak coś nie pierd***nęło. Myślałem, że mam bolenia przynajmniej 80+, bo w ostrym nurcie murował i stawiał bardzo mocny opór. Jednak po chwili ryba spłynęła pod brzeg, gdzie w ekspresowym już tempie zaparkowała w podbieraku. Wtedy też zaczęła swe dalsze harce, ale na ucieczkę było już za późno.
Boleń 1.jpg 85,44 KB
8 Ilość pobrań
Zachęcony złowieniem fajnej rapki, po tygodniu znowu melduję się w tym samym miejscu. Tym razem jednak jedziemy rano. Kolega idzie w miejsce, gdzie ja złowiłem ostatnio bolka, a ja zajmuje miejsce jakieś 50 metrów wyżej, na wlewie do potężnej "bani" z szybkim nurtem. Po przerzuceniu prawie wszystkich moich boleniowych woblerów, na agrafkę zakładam przynętę od naszego forumowego kolegi Bobesku:
Przyneta - boleń 2.jpg 58,57 KB
8 Ilość pobrań
Po kilku rzutach czuję tępe przytrzymanie, które kwituję natychmiastowym zacięciem. Po chwili na brzegu ląduję fajna już rybka:
Boleń 2.jpg 106,61 KB
8 Ilość pobrań
Swoją drogą, to Bobesku musiał się nieźle napracować ustawiając swoje przynęty. Popatrzcie na oczko:
Przyneta - boleń 2 - oczko.jpg 39,95 KB
8 Ilość pobrań
Przerzuciwszy wszystkie posiadane boleniowe wobki, postanawiam iść na napływ, by zapolować na klenia. Idąc na stanowisko, mijam wiele stojących przy powierzchni małych kleni i stada uklei. Do wody lecą po kolei Krakuski, Widły, Huntery, jednak jest to bezowocne. W końcu zakładam Wob-Arta i w polaroidach widzę, jak do brzegu odprowadza go jakaś ryba, która tuż pod moimi nogami zawraca. Rzucam więc ochoczo jeszcze raz i tym razem jakieś 3 m. ode mnie następuje atak. Z początku myślę, iż przynętę zaatakował mały szczupak. Jednak po chwili okazuje się, że wobek spodobał się niegłupiemu już kleniowi:
Kleń 2.jpg 58,67 KB
9 Ilość pobrań
Co ciekawe, w podbieraku zauważam, iż z woblera wypadł ster:
Przynęta - kleń 2.jpg 54,34 KB
8 Ilość pobrań.
Po złowieniu klenia, pod moje nogi przypływa jakaś duża ryba (ok. 80 cm). Jednak chyba mnie dostrzega i widzę tylko ciemny grzbiet i wielką płetwę ogonową wystającą z obłoków mułu. Według mnie był to karp lub amur. Potem, w polaroidach, widzę jeszcze parokrotnie patrolujące przybrzeżne zielsko i kamienną opaskę sportowe bolki (50-60 cm), które jednak nie dają się skusić na moje przynęty.
Kilka dni później następuje zatrucie Wisły i nadchodzi duża woda, więc o łowieniu na Królowej na jakiś czas mogę zapomnieć...
Sprzętowo: klenie - Mikado Noctis 2.9m., 3-15g. + Shimano Super GT 2500, bolenie - Konger World Champion Kobalt, 3m., 9-28g. + Shimano Stradic 2500.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 26 wrzesień 2024 - 13:17
- Friko, jerzy6, tadekb i 6 innych osób lubią to
#8273 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2024 - 17:26
Błoto jeszcze płynie czy już można coś poćwiczyć ?
#8274 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2024 - 19:22
Bardzo ładny opis . Brawo! Graty!
Błoto jeszcze płynie czy już można coś poćwiczyć ?
Nie wiem co i jak, bo nie byłem nad Wisłą ponad tydzień. Mieszkam nad Skawinką i ta spadła już ponad metr i powoli się czyści. Za kilka dni będzie do łowienia. Wisła pewnie kilka dni później.
Z tym, że ja bardzo nie lubię łowić na brudnej wodzie, więc dla mnie musi być idealnie czysta, bym zarzucił kija.... 😁
#8275 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2024 - 20:24
Ot taki przerywnik pomiędzy gruntowaniem a zrywaniem wykładziny.
Czuwaj!
#8276 OFFLINE
Napisano 19 październik 2024 - 18:01
Mam chyba jakieś zaburzenie psychiczne jeżeli chodzi o Wisłę. Niby wiem że nic niż złowię ale i tak poleze. Od kilku dni próbowałem na normalnie tj. 20-80gr przynęty. Bez efektów. Wczoraj zabrałem onchora, jakieś skubniecia były.To jakaś nadzieja odżyła. Po konsultacjach że znawcami tematu lowiacymi wyżej, dzisiaj padł wybór na 3 calowe kajtki plus 5gr. Sprzęt do tego dobrałem, miejsce to samo. Ni cholera się jednak w takiej drobnicy na W3 potrafię odnaleźć. Zrobiłem w końcu po swojemu. Owner yuki bug, jakieś 7.5gr do tego. W pierwszym rzucie wywalił w to ładny pasiasty, co na patyku 0.8 do 15gr(w kaście wiadomo) dało całkiem fajny efekt. Jeżeli to jest jedyna ryba która przeżyła, to bardzo się cieszę że wzięła dzisiaj akurat mi. Jak jej nikt nie zje to w przyszłym roku będzie 8 z przodu. A może się spotkamy... Pz
#8277 OFFLINE
Napisano 19 październik 2024 - 20:37
Użytkownik Esioslaw edytował ten post 19 październik 2024 - 20:38
#8278 OFFLINE
Napisano 19 październik 2024 - 22:34
- strary i papierzakilures lubią to
#8279 OFFLINE
Napisano 20 październik 2024 - 23:06
Załączone pliki
- malinabar lubi to
#8280 OFFLINE
Napisano 29 październik 2024 - 11:24
Załączone pliki
- Grzesiek, jerzy6, malinabar i 2 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych