Zaczne nudna gadka ...baaardzo ciezko pracowalem caly tydzien i w weekend marzylem tylko o tym aby odpoczac ale .... Minal rok od odejscia Tadka i mysl zeby odwiedzic Tajemna Tadka River nie dawala mi spokoju . Te piekna rzeke przejal po nim Lukasz Dr Steel Hammer wiec tylko jego moglem poprosic o poprowadzenie tej ekspedycyji . Tadek juz dawno uczyl Lukasza jak tam lowic , wedrowac i ...trzymac wszystko w tajemnicy ...jego wyniki pomalu dorownuja wynikom jakie Tadek tam mial . Lukasza obowiazuje tajemnica , ma rzeke chronic ...ja se moge pisac ale oczywiscie stonowanie
. Ekspedycja sladami Tropiciela objela wiec tylko dwie osoby . Nie bylo takiej mozliwosci by to robic w wiekszej grupie , to nie mialo by sensu , to nie jest rzeka na grupowe wedrowanie Darecki ... podobnie jest na pstragach ...sory Winnetou . Cala sobote zaplanowalismy wiec na wedrowke po Tajemnej Tadka River . Poniewaz ja nie bylem tam juz rok nie mialem licencji . Zawsze jak tam jechalem Tadek zawozil mnie do starego wedkarskiego sklepu Waltera w ktorym panuje wyjatkowy klimat . Poprosilem wiec Lukasza aby najpierw tam skierowal samochod . Sklep funkcionuje od 6 rano wiec my zanim dotarlismy z Chicago juz zaliczyl swoich wielu klijentow za ikra , robakiem . Walter nic sie nie zmienil , jego przewojenny komputer tez ...wazne ze mozna wyrobic na nim licencje na stan Indiana . Przy tej ceremoni oczywiscie moje stare slepe oczeta wypatrzyly jakas stara potezna wahadlowke ...musze to miec i zaraz mam za 15$ , robimy kilka zdiec i pomalutku wychodzimy ...pierwsze slady zaliczone . Teraz kierunek na river . Gdy podjezdrzamy na parking przy rzece zastajemy juz okolo 10 samochodow ...Tajemna juz przestaje byc tajemna . Lukasz juz mi o tym wspominal ze coraz wiecej wedkarzy sie tu pojawia i robi sie tak jak nad Rucianka w Wisconsin . Przebieramy sie , wedki w dlon i w rzeke . Mijamy kilkoro ludzi , wiekszosc lowi na splawik i ikre pod nim . Jest to i tu najpopularniejsza metoda polowu . Pisze i tu bo podobnie jest tez w Wisconsin przy polowie lososiowatych . Prawie w wiekszosci ryby sa zabierane , sa lowione zeby je zjesc . I tak przechodzimy po kolei miejscowki ktore juz dzis byly przeleciane ikra badz przyneta sztuczna . Mimo tej presji w jednym z takich miejsc Lukasz melduje branie . Jestem blisko i juz cykam zdiecia . Nieduzy ale piekny jak wszystkie , steelhead zagryzl Horneta Raczka ...ja bym go nazwal egzekutor bo w reku Lukasza to zabojca . W tym momencie juz na starcie mamy dzien spelniony , zawsze tak uwazam po pierwszej rybie . Tajemna Tadka River to wyjatkowo piekna woda i ma bardzo duzo miejscowek . Miejscowki w wiekszosci sa trudne do oblowienia bo galezie drzew , krzakow , zatopione pnie strzega i chronia plemnie steelheadowe . Gdy jezdzilem tu z Tadkiem zawsze mowilem zeby taka miec rzeke z pstragami na polnocy ... Ja wzialem jedna skromne pudeleczko z kilkoma przynetami zeby potestowac przed sezonem pstragowym . Mam wiec kilka Salmiakow , jednego Tomy , dwa Drozdi i kilka wirowek /blaszek . Woblery Roberta Drozdka sa sprzedawane w Coronie Fishing i jego Foxinusy obok Minnow Salmo to moja podstawowa bron . Ale te co mam tu do testowania to z alegro czy jak wy to nazywacie -aledrogo-
...Yoko mi je gdzies tam wynalazl . I na takiego niebieskiego Drozdi mam najpierw podejscie i za chwile napisze brzydko -jebniecie- ...no i zaczyna sie . cale szczescie tez nieduzy steelhead jest dobrze zagryziony co spostrzegam gdy zsuwam sie z poltorametrowej skarpy . My nie mielismy podbierakow wedrujac wiec ryzyko utraty ryby bylo duze . Po kilku minutkach rybe mam pod reka i lapie za nasade ogona . Robimy zdiecia , emocje i radosc jest przeogromna ...Tadziowe steelheady nam gryza .... Po chwili rybe wypuszczam ...cudowna sprawa ...magia dnia trwa . Schodzimy dalej i tam Lukaszowi pokazuje sie ryba , jest duza i ciemna co swiadczy o tym ze juz dluzej przebywa w tej kryjowce , oznacza to tez ze jest cwana , madra i trudna do przechytrzena . Ja stojac powyzej na skarpie dokladnie ja tez widze raz gdy sie przemieszcza za Hornecikiem . Mimo ze obaj to miejsce obrzucamy zmieniajac przynety i katy rzutow ryba juz sie nie pojawia . Takie miejsce powinno sie wracajac znowu poprawic . Dalej idac napotykamy dwoch wedkarzy amerykanskich , maja steelheada na sznurku zlowionoge na ikre , robie im zdiecie a Lukasz wymienia grzecznosciowe pytania i odpowiedzi . Przechodzimy dalej i tam napotykamy Krzysia kolege Tadka . Wspominamy Tropiciela i rozmawiamy o wynikach . Krzysiu lowi na Hornety ale z zalem i sentymentem wspomina Executorki 5 bo juz ich nie ma w Cabelasie . Krzysiu opowiada o zlowionym Musky na zaporze na ktorej i my lowilismy ...mial 53 cale i zostal wypuszczony ...Krzysiu jestes nadal moim kolega
. Poprosilem go aby wstawil na Jertkbaita zdiecie ...oby znalazl czas . Tu zegnamy sie z Krzysiem i wracamy do samochodu mijajac stanowiska i coraz wiecej wedkarzy . Podczas tej powrotnej wedrowki zaczepia nas piekna dziewczyna , jestem totalnie zdziwony , las , dzicz ...a to DNR . Nie pyta nas o licencje natomiast zadaje standartowe pytania o przynety , wyniki . Lukasz cale szczescie sie z nia dogaduje a ja ...pstrykam zdiecia , zegnamy sie milo z Rusalka ...co za dzien . Na parkingu juz wiecej samochodow . Tu spotykam Rafala i Roberta z ktorymi kiedys zaczynalem przygode kanadyjska , wspominamy tamte czasy . Pokazuja trzy steelheady , pytam na co ?...Rafal mowi ze tylko Hornet Gold i pozamiatane . Zegnamy sie z nimi i udajemy sie w miejsce gdzie jest nagrany filmik jak Tadek oblawia i holuje steelheada wzdluz zwalonego pnia . To miejsce zawsze najbardzie kojarzylo mi sie z Tadkiem . I okazuje sie ze w tym miejscu DNR zaplanowalo tame i przeplawke . Jest juz prawie na ukonczeniu , prawie bo tama juz zagrodzila rzeke , przeplawka dziala , ale maszyny wokol i jeszcze trzeba to wykonczyc . I tu ponizej tamy Lukasz stojac na betonie tej budowy rzuca w kipiel nurtu Bullheada SDR w fantastycznym kolorze Clown Yelow Perch i ma walniecie . Natychmiast uruchamiam cyfrowke i pykam zdiecia . Ryba jest silna duza i piekna . Lukasz schodzi z konstrukcji i zsuwa sie z stromego brzegu , ja za nim chce zlapac te chwile . Pstrykam i pstrykam proszac Manitou zeby zdiecia pokazaly TO . Samiec stelheada jest piekny i zdiecia wyszly idealne . Bedzie pamiatka . Chcemy jeszcze z wypuszczania ale steelhead skraca sesje i wyrywa w wolnosc
. TO miejsce mimo tych betonow pokazalo nadal swoja magie . Trzeba poczekac az tama , przeplawka zostana ukonczone i jak to wplynie na wedrowki steelheadow w gore i ich tam obecnosc . Powoli robi sie pozne popoludnie . Lukasz chce mi pokazac jeszcze jedno miejsce , jego sekret i tam sie kierujemy . Jest to kompletna dzicz ale i tu napotykamy jednego wedkarza . Mimo wielu pieknych miejscowek nic tu nie lowimy , tylko trening z rzutow i uwalniania przynet
. Konczymy i decydujemy sie na powrot do samochodu . Tu przebieranie i jadlo ktore tym razem Lukasz zorganizowal ...kielbaska swojsko wedzona , ogoreczek , musztarda i buleczka ...skad On wiedzial ze to lubie ?...chyba czytal jerkbaita
No i ruszamy do domu , po drodze tankowanie tanszej indiana benzyny i pierwsza dzis kawa w Mc Donald... w samochodzie przytulnie ...za szyba ciemno , zimno i do domu daleko
Sklep Waltera