Poruszyłeś ważny temat. Zdecydowanie inne jest pływanie rekreacyjne i wariacje od łowienia ryb. Każdy z nas wędkarzy korzysta przecież z sondy i nie wyobrażam sobie dokładnie oglądać tego co dzieje się pod łódką plynąć z prędkością 50km/h. Przemieszczając się na następną miejscówkę oddaloną o 200 metrów też nie będę płynął w ślizgu bo pewnie nic na niej bym już nie złowił. Dlatego mam takie, a nie inne średnie zużycie, pewnie z narciarzem spaliłbym i ze 25 l/h
W pelni zgadzam sie z michal81 - prawi dobrze.
A co do przemieszczania sie w czasie wedkowania.
Lowie da duuuuzym akwenie i mam swoje miejscowki oddalone od siebie 3-5km ,a i czasami 10km
Wynika to z roznych czynnikow( nie chce sie za bardzo rozpisywac niepotrzebnie)
Normalna rzecza jest ze ten dystans chce przeskoczyc jak najszybciej i patrzenie sie w echo nie ma sensu.To raczej czas na kawke
Ktos kto lowi na duzym akwenie wie o czym gadulec.
A co do twoich przeliczen.
No.... mozesz tak mowic, ze silnik chodzi to plyne , ale to ma sie nijak do podawania zuzycia paliwa Chyba ze dodasz - w cyklu mieszanym - 50% w slizga i 50% wypornosciowo albo w dryfie ,bo wtedy tez motor chodzi ,no....... na neutralnym biegu .....ale przemieszczam sie bo jest wicherek
Spalanie powinno byc podawane w slizgu do danej lodzi.
Omijam obrotosciomierz i predkosciomierz bo ustawienie optymalnych parametrow silnika w slizgu lodzi to co innego.
ps
Panowie darujcie sobie uszczypliwosci bo .......bo po co ?
Jezeli ktos jest w bledzie ( np. ja ) to wolalbym aby mi to ktos wytlumaczyl normalnie , bez niepotrzebnych docinkow .
Czasem mam wrazenie ze sa na forum osoby ktore tylko czekaja aby komus dowalic,dopiec itd itd
Laczy nas pewne hobby i na wymianie pogladow ,na podpowiadaniu pewnych rozwiazan powinnismy sie raczej skupic.
Użytkownik Z Olsztyna edytował ten post 20 listopad 2014 - 18:37