Rzeka Wkra
#161 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 09:25
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
#162 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 09:28
Rzeka piękna tylko że ciężko tam o dobrą rybę. Nawet jak się chodzi to oprócz uklei i stad drobnicy rzadko można zobaczyć coś większego. Z tego co widziałem ciechanowski ostro sypie, ale nie przekłada się to na wyniki. Ciekawe jakie będa przy "Kleniu Wkry". W zeszłym roku oprócz jednej dobrej ryby niewiele się działo.
Jak pogoda dopisze, to i ryby będą
my wczoraj mieliśmy kontakt wzrokowy ze stadem pięknych kleni, ładnym jaziem plus to co udało się złowić - na większosci wód niestety nawet o taki wynik ciężko.
a warunki dobre nie były - spadająca temperatura wody, ciśnienie i mała wichura
a drobnicy przy brzegach rzeczywiście multum
#163 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 13:16
Użytkownik wujek edytował ten post 09 kwiecień 2017 - 13:22
#164 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 15:15
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
Użytkownik Qcyk edytował ten post 09 kwiecień 2017 - 15:17
- jacekp29 lubi to
#165 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 16:21
Nie wiem, może zawsze za wcześnie tam jeżdżę bo każdy mówi że ryba jest tylko jeszcze trzeba poczekać. Ja z braku alternatywy jeżdze do połowy kwietnia, potem przerzucam sie na Wisłe. W tym roku byłem dwa razy w okolicy Jońca. Łowiłem przy dobrej widzie, dobrej pogodzie i za pierwszym razem dwa kleniki i bolenik, za drugim klenik i kilka brań pewnie kleniowej młodzieży. Widziałem za drzewem jednego klenia z 35cm i dwa ataki na wodzie pewnie boleni, ale nie byly to duże ryby. Przy tej przezroczystości wody powinno być widać więcej grubszych ryb, ale nie widać. Nie wiem czemu, nie ma jej dużo albo była gdzie indziej. Daje Wkrze szanse, ale zaczynam wątpić coraz bardziej w rybność tej rzeki. Ryby na pewno ładne są w to nie wątpie bo widziałem zdartą grubą łuchę tyle że chyba za mało ich jest i za dużo dobrej wody. Rok temu raz w okolicy Borkowa i to samo, jedna średnia ryba i tyle.
To bardzo trudna rzeka i czasem można zwątpić w jej rybnność, ale zapewniam Cię Janek , że grubych ryb jest tam dostatek.
- Qcyk lubi to
#166 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 17:29
- Darek P, fryc203, Greg Fish i 3 innych osób lubią to
#167 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 17:40
Tam nie ma ryb...
Są pozostałości po tym co zjedli klusole - male kleniki trochę świeżo wpuszczonego szczupaka - wszystko w rozmiarach śmiesznych. Szkoda gadać...kiedyś były tam ryby - już ich raczej nie ma . Jestem tam ok 60 razy w roku więc coś tam wiem ....TRAGEDIA
Użytkownik "Paweł" edytował ten post 09 kwiecień 2017 - 17:42
- QbaNerra lubi to
#168 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 17:48
Ryby są i to nie małe. Wkra jest jednak płytka i przejrzysta, a co za tym idzie trudna. Klenie ze zdjęcia nie chciały atakować woblerów, wirówek a nawet much podanych pod nos. A było ich co najmniej 30 sztuk z czego połowa pewnie ponad 30cm. No i co pan zrobisz... nic pan nie zrobisz. Taki urok
wkra1.jpg 41,88 KB 16 Ilość pobrań wkra2.jpg 52,16 KB 16 Ilość pobrań wkra3.jpg 46,45 KB 16 Ilość pobrań
- beton007 lubi to
#169 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2017 - 17:55
JA tu widze dwie sztuki - fakt szał Powiem tak - o tej porze roku jak trafisz tam klenia, to nawet gdybys lowił na kapsel z kotwica zlapał bys go bez problemu...To jest ta pora roku gdy lowi się je bez trudu - az dziwne ,że nie chcialy brać . Pewnie wczesniej zobaczyly Cb niż Ty je
Pozdrawiam
Użytkownik "Paweł" edytował ten post 09 kwiecień 2017 - 17:57
- Qcyk lubi to
#170 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2017 - 09:16
To bardzo trudna rzeka i czasem można zwątpić w jej rybnność, ale zapewniam Cię Janek , że grubych ryb jest tam dostatek.
Daniel nie twierdzę że nie ma, to takie moje luźne spostrzeżenia z kilku wypadów. Fakt że jeżdżąc tam raz, dwa razy w roku wiem że nie powinienem oczekiwać cudów, choć z tym dostatkiem tych grubych ryb to mam jednak wątpliwości. Łowiłem w miejscach gdzie był dostatek i te ryby po prostu brały, a przynajmniej było je widać, nie wiem w czym wkrzańskie klenio-jazie miałyby być cwańsze od innych. Wyniki innych wędkarzy zdają się to potwierdzać. Odcinek na którym łowiłem też nie można powiedzieć że jest bezrybny, przecież będzie tam organizowany Kleń Wkry, więc organizator chyba wie co robi.
#171 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2017 - 11:13
@wujek,
jeśli chodzi o rybność to Wkra w porównaniu np. do Wisły sprzed 10 (i więcej) lat się nie umywa. Tyle, że obecnie na Mazowszu wszystko stało się pustynią, a we Wkrze jeszcze przynajmniej coś pływa. A że trudno złowić ...
Przeniosę się na priv co by trochę Cię uświadomić
#172 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 12:28
Są pozostałości po tym co zjedli klusole - male kleniki trochę świeżo wpuszczonego szczupaka - wszystko w rozmiarach śmiesznych. Szkoda gadać...kiedyś były tam ryby - już ich raczej nie ma . Jestem tam ok 60 razy w roku więc coś tam wiem ....TRAGEDIA
Kurczę, jak słyszę takie opinie to sie zastanawiam czy lowimy w tej samej Wkrze... należy jednak pamiętać, ze rzeka nie płynie tylko od Bolęcina do Jońca. Fakt,ze ryby są moim zdaniem trudniejsze do przechytrzenia na spining niż np w Wiśle. Latem, gdy zarasta, łowię praktycznie tylko na muchę a wynik 30 kleni 35-45 cm nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym. Do tego tego trafiają sie jazie, bolenie, okonie, jelce. znam miejsca gdzie w byle rynnie jest aż czarno od kleni, jazi i płoci. Widywałem leszcze po 2kg a nawet brzany czy sandacze. Nie kumam jak możecie podejrzewać ta rzekę o bezrybność
Użytkownik Kamil G (dawniej @Wepster) edytował ten post 13 kwiecień 2017 - 12:30
- szydłoś, Greg Fish i malcz lubią to
#173 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:09
#174 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:30
Ja miałem kilka kleni w sobotę i niedzielę,małe (do 33cm)ale zawsze coś się działo,na mokrą muchę,miałem też chyba z 8 okoni(20-24cm) ale to juz na jaskółkę z jednego dołka(szczupaków chyba z 5szt)koło jazu waliły bolenie(ja ich nie waliłem ).odcinek może 3-4km od mostu w górę i w dół ,czasem pojadę z 7/8 razy w miesiącu,ale zazwyczaj mam kontakt z rybą.nie jest to dzika rzeka z kabanami co machniecie,ale cos tam jeszcze żyje i czasem jest głodne...
- wujek, Greg Fish i urasenty lubią to
#175 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:40
Panowie, chyba nie "skumaliście" tego co napisał Kuba (@QbaNerra)
- Darek P, fryc203, Greg Fish i 2 innych osób lubią to
#176 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:41
Kurczę, jak słyszę takie opinie to sie zastanawiam czy lowimy w tej samej Wkrze... należy jednak pamiętać, ze rzeka nie płynie tylko od Bolęcina do Jońca. Fakt,ze ryby są moim zdaniem trudniejsze do przechytrzenia na spining niż np w Wiśle. Latem, gdy zarasta, łowię praktycznie tylko na muchę a wynik 30 kleni 35-45 cm nie jest dla mnie niczym nadzwyczajnym. Do tego tego trafiają sie jazie, bolenie, okonie, jelce. znam miejsca gdzie w byle rynnie jest aż czarno od kleni, jazi i płoci. Widywałem leszcze po 2kg a nawet brzany czy sandacze. Nie kumam jak możecie podejrzewać ta rzekę o bezrybność
Ja od kiedy jeżdżę nad Wkrę...chyba zawsze mam spotkanie z jakimś rybskiem...niestety w 90% jest to tylko kontakt wzrokowy...Co prawda miałem kiedyś - w dość znanym z tych ryb miejscu - ogromną Brzanę na kiju, która po prostu przetarła plecionkę na rafie...mój PB bolenia też pochodzi z Wkry...przyłów...ale zawsze...widziałem ogromne klenie ponad 60cm, widziałem bolenie ponad 80cm....ryby są, ale nie na każdym odcinku, nie wszędzie i nie zawsze można je zauważyć.
W kwietniu/maju rzadko woda jest na tyle klarowna aby można było sobie podziwiać ryby jak w akwarium, ale łatwiej je złowić na spining...w lato natomiast widoki są genialne, ryb mnóstwo...ale biorą głównie na muchę...do tego dochodzą kajaki, które strasznie działają na komfort łowienia - przynajmniej u mnie.
Tak jak pisałem, są odcinki bardzo płytkie gdzie przez dłuższy czas nie widać nawet drobnicy, natomiast mam kilka takich miejscówek gdzie wiem że ryby są zawsze - a to że nie chcę brać to inna sprawa...
Zawsze zastanawiają mnie jakiekolwiek teksty o sandaczach we Wkrze...nie wątpię, że są...ale jakoś wybitnie mi do tej rzeki nie pasują. Dziwi mnie również to, że chyba na palcach jednej ręki mogę policzyć wymiarowe ryby które udało mi się skusić na smużaki z powierzchni...jeśli coś w ten sposób zassie to prawie zawsze są to jelczyki albo małe klonki...a rzeka i miejscówki niby modelowe do takiego łowienia...
Pozdrawiam,
malcz
Użytkownik malcz edytował ten post 13 kwiecień 2017 - 14:42
#177 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:56
#178 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 14:58
Dla porównania:
- Jak wcześniej wspominał Olaf, w weekend byliśmy na odcinku terenu zawodów, wynik : szczupaczek, jaź, 2 okonie i trochę drobiazgu, jakieś odprowadzenia...
- Tydzień wcześniej byłem na innym odcinku, na którym latem łowię na muchę. Wynik to chyba 8 czy 9 kleni 35-40+ cm, drugie tyle spadów a niezaciętych jeszcze więcej, kilka okoni, spad bolenia 60+, spad szczupaka +/- 70 cm. Tyle, że na tym odcinku w kazdej rynnie jest widać grube klenie i jazie, płocie 30+. Widziałem co najmniej kilkanaście kluchów w okolicy 50cm. Takich miejsc na Wkrze na prawdę nie brakuje, jestem w stanie wymienić co najmniej kilka odcinków długości 2-3km, na których jest więcej ryb niż na kilkunastu kilometrach Bolęciń-Popielżyn, tylko że wszyscy jakoś gdy myślą Wkra, to mają na myśli właśnie ten odcinek, który mimo że urokliwy to moim zdaniem do najrybniejszych na tej rzece nie należy.
To, że Wkrę odwiedzam głownie latem jest spowodowane tylko tym, że dopiero wtedy ryby dobrze zbierają z powierzchni i mogę się ich nałowić do oporu na suchą. Na spinning nie jest już tak prosto, woda czysta ryby cholernie płochliwe i nieufne. Często widzisz kilkanaście ryb w kupie, podajesz różne przynęty a one tylko odprowadzają. W analogicznej sytuacji nad Wisłą byłby od razu strzał, który pierwszy ten lepszy. Takie uroki Wkry Ale ryb w niej nie brakuje, z moich kleniowych doświadczeń z Wisłą, Bzurą, Skrwą czy innymi mazowieckimi rzekami, uważam że Wkra bije je wszystkie na łeb jeżeli chodzi o ilość ryb. To, że nie jest łatwo złowić ich dużo na spining to już inna historia
#179 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 15:06
Weźcie pod uwagę że w wodzie ryby wyglądają na większe, a szczególnie w małej rzece. Po wyjęciu te monstra miałyby 10cm mniej, choć to i tak na pewno ładne ryby. Zaraz Wkra bedzie rzeką z największymi kleniami w kraju. Czesto się czyta o ogromnych kleniach, niestety tylko widzianych.
Chyba 2 lata temu miałem sytuację, że holując klenia na muchówkę odprowadził mi go drugi ok 10 cm większy (nie był to bolen, znam się na rybach, tym bardziej jak podpływają mi pod jajka ). Gdy zmierzyłem tego wyholowanego to okazało się, że ma 49 cm.... są tam na pewno potężne kleksy, większość to jednak 30-45 cm ale za to w dużych ilościach. Mój PB klenia, zdublowany, pochodzi z Wisły ale zdecydowanie to na wkrze złowiłem najwięcej ryb w przedziale 40-45 cm, czasami kilkanaście na wypad. Nad wisłą nie przypominam sobie tak dobrego kleniowego dnia, nawet w połowie
#180 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2017 - 15:32
Kamil, dobrze wiedzieć, że trzeba jechać dalej niż Bolęcin
Ja zwykle (ze względu na wygodny dojazd) wybierałem właśnie ten, opisany jako nierybny/mniej rybny odcinek.
Zwykle coś tam się łapało, ale wielkościowo bez szału. W tej kwestii znacznie wyżej oceniam Wisłę.
Ale muszę tutaj zaznaczyć, że kalendarzowo łowiłem podobnie jak Wujek, na wiosnę.
Potem albo bolki, albo niżówkowa Wisła.
Zwłaszcza latem sobie kalkulowałem, że nim bym wyjechał za Dziekanów, w Warszawie będę miał pierwszą rybę i wybierałem dłuższy połów.
Ciekawe co piszesz o porównaniu populacji. To dla mnie spore zaskoczenie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych