Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

LB HM Spinnerman


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4487 odpowiedzi w tym temacie

#2841 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2593 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 01 luty 2017 - 12:51

Witam

 

Byłem świadkiem, jak kolega na łódce złowił boleczka - taki 43 cm na pomarańczowe kopytko.

Na zawodach - jak zwykle.Wpłynęliśmy na porośnięte roślinnością wypłycenie - były tam tylko takie korytarze bez zielska z może 30 cm wodą.

I nagle atak bolka,raz drugi trzeci.Kolega pogrzebał w pudełku - wyjął tą marchewę - rzut i siedzi boleczek.

 

Skłaniam się do teorii Piotra - bardziej akcja przynęty ma znaczenie niż jej ubarwienie.

Jeśli podrzucimy - pod pysk rybie przynętę - i natychmiast następuje atak - więc gdzie tu czas na na analizę kolorów ,porównywanie z zakodowanym wzorcem pożywienia...

Ryba działa instynktownie.Wali w przynętę,jak niejadalna to wypluwa.

 

Jeszcze raz zapytam - jak w brudnej wodzie co tam(folia opalizacja) jest lepiej widoczne???

Spróbujmy popatrzeć przez czystą kartkę papieru...tak to wygląda w wodzie korzystanie ze wzroku w brudnej wodzie.

 

Ale nadal ryba korzysta z linii bocznej.

 

A jak wielu kolegów pisało - najważniejsza jest wiara w przynętę :)

 

Pozdrawiam Romek


Użytkownik eRKa edytował ten post 01 luty 2017 - 12:52


#2842 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5795 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 luty 2017 - 12:58

To może czas najwyższy opracować jakieś woblery na ssaki. Taką małą serię na wydrę, na norkę, na bobra. No i koniecznie na kormorana. To dopiero były by odjazdy :)))

Ooo, to by było coś. Jak one będą pobierały przynęty to ryby będą się zabijały jedne przez drugą. Wygląd i praca to jedno,a gdzie zapach, pole elektryczne wysyłane przez ryby. Rekiny jak szukają pożywienia wyglądem chyba najmniej się sugerują. Możliwe że ryby mają zmysły o których nie mamy pojęcia, a przytaczane ptaki i ssaki na pewno bo nasze przynęty pewnie wyglądają dla nich odpychająco jeśli nawet przez myśli im nie przyjdzie żeby to zjadać. 


  • eRKa lubi to

#2843 OFFLINE   siwypike

siwypike

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 945 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 01 luty 2017 - 13:28

Jeszcze raz zapytam - jak w brudnej wodzie co tam(folia opalizacja) jest lepiej widoczne???
Spróbujmy popatrzeć przez czystą kartkę papieru...tak to wygląda w wodzie korzystanie ze wzroku w brudnej wodzie.

Chodzi o przenikanie promieni słonecznych. Dla Ciebie może bez sensu , ale przy bolkach u mnie się sprawdza.Reszta dla mnie nie ma znaczenia. Ponadto opieranie spostrzeżeń na atakach boleni 40cm mija się z celem bo one atakują wszystko co przejdzie w ich pobliżu:) Zdarzają się też sytuację uwarunkowane miejscem gdzie można złowić rybę na przynęty przeznaczone dla innych gatunków.

Użytkownik siwypike edytował ten post 01 luty 2017 - 13:30


#2844 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5795 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 luty 2017 - 13:30

Wyobraźcie sobie typową sytuację czyli stadko uklei stojące przy szczycie kamiennej główki w mętnej, powodziowej, wzburzonej wodzie. Przykład książkowego miejsca jeśli chodzi o bolenie. Jak taki boleń jest w stanie namierzyć pojedynczą, uciekającą uklejkę i do tego nie rozwalić sobie łba o kamienie główki. Z drugiej strony jak ukleja jest w stanie w porę zareagować na atak bolenia i również uciec w odpowiednim kierunku? :). Czy wzrok we wzburzonej, mętnej wodzie będzie odgrywał jakąś rolę? Czy linia boczna jest aż tak wyspecjalizowanym zmysłem że jest w stanie nakreślić podwodną mapę struktur podobnie jak echolokacja u nietoperzy? Możliwe, ale myślę że w grę wchodzą tu jeszcze jakieś inne zmysły dzięki którym boleń bez pudła potrafi zgarnąć pojedynczą uklejkę.  Nie sądzę żeby opalizacje i odcienie miały tu jakieś znaczenie. Podałem przykład skrajny czyli mętnej i wzburzonej wody, ale w normalnych warunkach kolor naszych największych rzek też nie jest taki żeby ryba mogła zwrócić na to uwagę. 


Użytkownik wujek edytował ten post 01 luty 2017 - 13:33

  • Kamil Z., maicke82 i eRKa lubią to

#2845 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 01 luty 2017 - 14:02

Taaa...wobki to ryby kupują?!wszystkie są na ssaki ->niestety czasepasożytnicze... <_<



#2846 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 14:19

Janek masz niewątpliwie rację. W mętnej wodzie pewnie większego znaczenia nie ma, ale już w czystej napewno już ma i to bardzo duże. Nie możesz wysnuwać wniosków tylko i wyłącznie na podstawie Wisły, która w przeważającej części sezonu niesie charakterystyczną, traconą wodę i tu faktycznie świetnie sprawdzają się kolory mocno skontrastowane typu czarno-mleczne itp. Są jednak rzeki jak np. Narew czy jesienny Bug, które niosą wodę szcźegolnie w pewnych okresach jak np. Wspomniana jesień wręcz krystaliczną i tu, jestem w 100% przekonany, że nie tylko kolor ale już sam odcień mają znaczenie nadrzędne decydujące o nalowieniu się wręcz do bólu lub nie złowieniu wręcz niczego. Żeby nie być gołosłownym podam przykład z własnego doświadczenia. Otóż, trafiłem kilka ładnych lat temu na jesienny sejmik boleni, który odbywał się na Bugu po jego odległej, białoruskiej stronie. Ryby były w amoku zerowym i było je doskonale widać jak zapędzają się za drobnicą z kantu na piach. Jedyna przynęta która mogłem tam dorzucić była guma na 25 g główce. Najpierw poszły w ruch jakieś tam sztywne gumy boleniowe które kompletnie nie działały, aż w końcu na hak powędrował Predator Manns 8 cm w kolorze perła z czarnym grzbietem. W trźech rzutach wyjąłem trzy rapy pow. 70 cm, a brania następowały właściwie jak tylko guma wpadała do wody. W czwartym rzucie coś poszło nie tak i guma wyladowala w białoruskich krzakach. Możesz mi nie wierzyć, ale przerzuciłem wtedy wszystkie posiadane gumy i brania się nie doczekałem, pomimo, ze bolki żerowały w najlepsze. Takiego Mannsa miałem tylko jedńego. Miałem oczywiście takie mannsy mleczne, żółte, seledynowe, z jakimś brokatem etc. ale żadna nie działała. Następnego dnia wróciłem w to miejsce z zapasem perłowych mannsow i złowiłem naście boleni. Jak zaczynały żerować, to branie miałem niemal w każdym rzucie ale... guma nie dość, ze musiała być perłowa to jeszcże musiała mieć czarny grzbiet. Byłem wtedy zaopatrzony w różne wersje kolorystyczne grzbietu tej perełki, ale brały tylko na ta jedna gumę. Po kilku dniach przyjechałem tam z bratem i sytuacja się powtórzyła; chłop złowił swoje bolki dopiero jak mu dałem odpowiedńia gumę bo mi się go zwyczajńie szkoda zrobiło :))) Ta historia, całkowicie odmieniła moje przekonania i uświadomiła mi, ze w wędkarstwie ńie ma nic "na pewno".
  • siwypike i Qcyk lubią to

#2847 ONLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6215 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 01 luty 2017 - 14:38

Taaa...wobki to ryby kupują?!wszystkie są na ssaki ->niestety czasepasożytnicze... <_<

Wygrałeś Stary :clappinghands:!!! Jedno z najlepszych zdań jakie przeczytałem na jerkbaicie. Masz u mnie... pół tego piwa co mi Romek obiecał :lol:


  • darek1 lubi to

#2848 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5795 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 luty 2017 - 14:58

Adam, napisałem że w czystej wodzie szczegóły na pewno mają znaczenie, ale nie możemy patrzeć na przynętę wyłącznie pod względem kolorystycznym, a brać pod uwagę sumę składowych które decydują o braniu. U mnie gradacja jest następująca, akcja, wielkość,kolor. Gdy te trzy warunki są mniej więcej dopasowane prawdopodobieństwo brania wzrasta. Owszem odcienie też są bardzo ważne, z ciekawości zrobiłem w ubiegłym sezonie wobler pomalowany na fluo zieleń. Brania się nie doczekałem, gdyby znaczenie miała tylko akcja to bym się doczekał. Kolor zatem jest istotny,a w pewnych sytuacjach może być decydujący, ale czy wpływ na to mają delikatne odcienie i niuanse kolorystyczne to szczerze wątpię. Gdyby bolenie były aż tak grymaśne to by ciągle głodowały. Nie sądzę żeby na brak brania miał wpływ brak paska lub jakiegoś jednego z odcieni.  



#2849 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2651 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 01 luty 2017 - 15:28

Ooo, to by było coś. Jak one będą pobierały przynęty to ryby będą się zabijały jedne przez drugą. Wygląd i praca to jedno,a gdzie zapach, pole elektryczne wysyłane przez ryby. Rekiny jak szukają pożywienia wyglądem chyba najmniej się sugerują. Możliwe że ryby mają zmysły o których nie mamy pojęcia, a przytaczane ptaki i ssaki na pewno bo nasze przynęty pewnie wyglądają dla nich odpychająco jeśli nawet przez myśli im nie przyjdzie żeby to zjadać.

Mam jednego woblera co go wydrze z przed otwartego już pyska wyrwałem. Jakiś szczególnie łowny nie jest.
  • spinnerman lubi to

#2850 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 15:41

Mam jednego woblera co go wydrze z przed otwartego już pyska wyrwałem. Jakiś szczególnie łowny nie jest.


Dawaj fotę. Będziem odlewać :)
Ryb coraz mniej, to chociaż wydra odjazd zrobi hehe
  • eRKa lubi to

#2851 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2651 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 01 luty 2017 - 17:22

Tu opisałem to dokładniej http://jerkbait.pl/t...orie/?p=1820654
A to był któryś z tych trzech
Załączony plik  IMG_20170201_162942.jpg   40,47 KB   52 Ilość pobrań

Użytkownik Artech edytował ten post 01 luty 2017 - 17:24

  • Kamil Z., andre99 i spinnerman lubią to

#2852 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 17:37

No, ciekawe. Też wiele razy zastanawiałem się dlaczego wydry nie atakują naszych wabików, a tu jednak się zdarzyło. Może faktycznie brak pokarmu zdeterminował ją do zainteresowania się czymś co się chociaż rusza...
Swoją drogą przaśne strzebelki ;)
  • Artech lubi to

#2853 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5795 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 luty 2017 - 17:45

Wyjątek nie potwierdza reguły :)

#2854 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 17:50

No pewnie, ze nie, ale może Artur przez przypadek stworzył prototyp wydrowego woblera. Teraz tylko, dopracować konstrukcję i bedzie żyleta hehe
  • eRKa lubi to

#2855 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 01 luty 2017 - 17:52

Wydra nie atakuje woblerów z prostej przyczyny, zwyczajnie są one zbyt małe aby znaleźć się w kręgu jej zainteresowania 



#2856 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 18:37

Wydra nie atakuje woblerów z prostej przyczyny, zwyczajnie są one zbyt małe aby znaleźć się w kręgu jej zainteresowania 

A ślajdery? Małe nie som :D

 

Stynka 8 cm 12 g w wersji ze sterem.

Dzisiaj chwile pośmigałem tym wobkiem na Wiśle. Bardzo ładna drobniutka praca, przy podbiciach fajnie odskakuje z toru prowadzenia. Przyjemny w obsłudze wobler, bo z racji wąziutkiej bryły, nawet przy szybkim prowadzeniu pod prąd nie gnie kija jak klasyczne boleniówki. Można tym śmigać bez znużenia nawet kilka godzin.

7279823_DSC07643.JPG

7279825_DSC07644.JPG



#2857 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 01 luty 2017 - 18:45

Nigdy nie widziałem wydry z ofiarą poniżej 40cm (dotyczy środowiska naturalnego)



#2858 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4609 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2017 - 18:56

Nigdy nie widziałem wydry z ofiarą poniżej 40cm (dotyczy środowiska naturalnego)


I może to być faktyczny powód braku zainteresowania naszymi przynetami.

#2859 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 01 luty 2017 - 19:11

Fajna "sterówka" :) !

Konstrukcja sugeruje, że raczej nie będzie stawiać wielkiego oporu, a więc będzie w sam raz dla kogoś, kto ktoś łowi bolki w miarę lekkim sprzętem. Tak, o sobie myślę ;)



#2860 ONLINE   Mariusz54

Mariusz54

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 364 postów
  • LokalizacjaSochaczew
  • Imię:Mariusz

Napisano 01 luty 2017 - 19:27

A ślajdery? Małe nie som :D

 

Stynka 8 cm 12 g w wersji ze sterem.

Dzisiaj chwile pośmigałem tym wobkiem na Wiśle.

W Wyszogrodzie  byś nie pośmigał. Wisełka cała skuta lodem.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych