Znaleziony między skałami w Dunajcu. Skorzystam z rady Andrzeja Sanka i go naprawię. Może będzie fartowny
DSCN0741.jpg 435,81 KB 5 Ilość pobrań
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 19 październik 2013 - 18:40
Znaleziony między skałami w Dunajcu. Skorzystam z rady Andrzeja Sanka i go naprawię. Może będzie fartowny
DSCN0741.jpg 435,81 KB 5 Ilość pobrań
Napisano 20 październik 2013 - 17:52
Wczoraj sobie wygrałem zawody.
Dzisiaj - ta sama woda, inne zawody, kolejne zwycięstwo Ronina 80. Komplet przed czasem + kilka brań. Na zdjęciu większy z kompletu kolegi. Gratulacje Jacku
ronin80_soczi.jpg 63,86 KB 4 Ilość pobrań
Napisano 23 październik 2013 - 20:34
Dzisiaj wyskoczyłem na różne kacze dołki koło Wisły. Wiatr mało nie urwał mi głowy i w tych warunkach przyłowem był karaś na Ronina 80. Zdjęcie ma kolega może podeśle, choć to nie atrakcja, tym bardziej, że kotwica pod pyskiem, a nie w pysku.
Przy okazji nagrałem tanim aparatem film z grupowego polowania kormoranów na Wiśle. Pomyślałem, że wileu ludzi czegoś takiego nie widziało w swojej okolicy. W trakcie takiego polowania stado dzieli się na trzy części.
1. Płosząca - ta grupa leci nisko nad powierzchnią wody, uderzając o nią skrzydłami
2. Atakująca - ta grupa nurkuje, zmuszając ryby do wyjścia ku powierzchni
3. Zbierająca - pomaga zaganiać ławice ryb w wybrane miejsce. Zwykle jest to klatka, zatoka lub wypłacenie na środku rzeki powyżej przykosy.
Zbiorowe polowania kormoranów sprowadzają inne ptaki, łase na darmowe gratisy. Na brzegach rozstawiają się sznurem czaple i zbierają to, co często wyskakuje samo na brzeg, dosłownie. Natomiast z nieba atkują orły, które zabierają kormoranom większe ryby.
http://www.youtube.c...eature=youtu.be
Napisano 23 październik 2013 - 20:36
Żeby nie było, że jakąś ściemę robię.
Świeżutki okoń 41,5cm na Ronin 80 z doczepionymi gadżetami. Działa!
okoń2.jpg 40,83 KB 8 Ilość pobrań okoń3.jpg 41,33 KB 6 Ilość pobrań
Edit:
Ryba nadal pływa w Sobótce
Użytkownik joker edytował ten post 24 październik 2013 - 16:56
Napisano 23 październik 2013 - 21:52
To ten karaś z naszego wyjazdu
Napisano 24 październik 2013 - 16:55
O, dzięki Marku.
Środkowa kotwica pod dolną wargą
Napisano 24 październik 2013 - 17:05
Cokolwiek robiłem do wyjazdu nad Dunajec już za mną. To był ważny okres. Wiele prób, dużo nowych konstrukcji, które z czasem ujawnię. To był czas na zbudowanie niemałej bez-sterowej floty. Jest nieźle koledzy. Teraz jednak priorytet ma Ronin.
Wszystkie kształty w każdej wielkości są już historią. Wczoraj testowałem po liftingowe 55 i 80, wszystko działa jak trzeba.
roniny (1).jpg 483,54 KB 4 Ilość pobrań roniny.jpg 511,42 KB 4 Ilość pobrań
Teraz ruszam również z większymi jak widać powyżej.
Napisano 24 październik 2013 - 17:13
Pomyślałem, że chociaż raz mógłbym pokazać proces tworzenia korpusu jakiegoś woblera, padło na Ronina 80. To będą same zdjęcia bez nadmiernych komentarzy, jedynie tyle ile potrzeba.
Część I - Przygotowanie materiału
Przygotowanie połówek, to w zasadzie jeden z dwóch etapów mechanicznych. Do cięcia używać zacząłem piły taśmowej Metabo.
struganie.jpg 527,69 KB 4 Ilość pobrań struganie (2).jpg 485,08 KB 4 Ilość pobrań struganie (4).jpg 564,69 KB 4 Ilość pobrań
Kolejną czynnością jest odrysowanie kształtu oraz miejsca na stelaż i balast.
struganie (5).jpg 469,65 KB 4 Ilość pobrań
Użytkownik joker edytował ten post 26 październik 2013 - 17:07
Napisano 24 październik 2013 - 17:53
Okoń przepiękny jak na wodę z centrum miasta. Przecież tam co dzień z tuzin ludzi czesze tą wodę.
Napisano 24 październik 2013 - 18:25
Dlaczego Ronin jest naprawdę skuteczną przynętą.
Skuteczność tej przynęty bierze się stąd, że ona dopasowuje się do stylu łowienia wędkarza. Jeśli chcesz łowić dostępnymi na rynku gliderami, zwykle "wymuszają" one na wędkarzu określony sposób prowadzenia. Kij ze szczytówką w dół to standard. Do tego linka powinna być przedłużeniem wędziska, czyli szczytówka skierowana na przynętę. Wszyscy to wiemy.
Kiedy łowisz Roninem możesz łowić jak ty chcesz.
Wszystko zaczęło się parę lat temu od Slidera. Dla mnie to było jak objawienie. To naprawdę świetna przynęta, setki kopii na całym świecie to potwierdzają, jednak według mnie ma ograniczenia w zastosowaniu. Postanowiłem, że zaprojektuję tonącego glidera, który da jeszcze więcej frajdy łowiącemu.
Ronin jest szybszy w opadzie, zawdzięcza to smuklejszej sylwetce i innemu kątowi opadania. Opad poziomy przynęty nie jest tak skuteczny, ryby też nie zanurzają się w ten sposób.
Ronin nie tylko skacze na boki, również przechyla się w płaszczyźnie pionowej. Kiedy nim szybko szarpiesz, równocześnie skracając linkę, nie jesteś w stanie opisać pracy tej przynęty inaczej, jak nieregularna.
Roninem lepiej się też jiguje. Dlatego łowienie na większej głębokości ze stawianiem go na dnie jest naprawdę skuteczne. Możesz też nim podszarpywać trzymając kij bokiem, po skosie, jak chcesz.
Projektując go dałem mu wiele opcji, ty korzystasz z tego, co tobie pasuje.
Sam nadajesz tej przynęcie jej unikalny styl pracy.
Napisano 25 październik 2013 - 18:13
Część II - Rowki pod stelaż, profil boczny i frezowanie otworów pod balast.
struganie (3).jpg 587,16 KB 4 Ilość pobrań struganie (1).jpg 434,55 KB 4 Ilość pobrań
frezowanie.jpg 412,33 KB 4 Ilość pobrań frezowanie (1).jpg 494,67 KB 4 Ilość pobrań
Użytkownik joker edytował ten post 26 październik 2013 - 17:08
Napisano 25 październik 2013 - 20:50
Zapomniałem dopisać, że otwory pod balast , a później jeszcze oczodoły, to ostatnia po cięciu listewek obróbka mechaniczna. Reszta to już tylko "japończyk"
skrzyneczka.jpg 427,4 KB 4 Ilość pobrań
Napisano 25 październik 2013 - 21:03
Napisano 25 październik 2013 - 21:17
@joker masz bardzo gustowne i klimatyczne pudełko narzędziowe.
To taki dodatkowy smaczek do powstającego rękodzieła.
Napisano 26 październik 2013 - 07:11
Prawdziwe rękodzieło w dosłownym tego słowa znaczeniu
Jestem pełen podziwu
Napisano 26 październik 2013 - 07:22
Fajnie ze pokazujesz jak ty to robisz .
czekam na wiecej fotek i ciekaw jestem czym robisz takie fajne otworki pod oczy plytkie i plaskodenne uciete wiertlo czy co ? ja jak nie maluje tylko wklejam 3d robie proxonem i okraglym frezem ale nie jestem z nich zadowolony wolal bym wlasnie takie jak ty robic
Pozdro
Frezy pod balast robię Proxxonem, jednak jak już pisałem gdzieś na tym forum, to świetna maszynka do małych woblerów do 7cm. Ja od 8cm w bez sterowych już się męczę i jestem na etapie by jednak zakupić duże wrzeciono i solidny statyw.
Oczodoły też robię Proxxonem dostępnymi frezami. Największy jaki można kupić to 8mm frez wgłębny. Szukaj nie tyle do Proxxona co z mocowaniem 3,0 lub 3,2 i znajdziesz więcej
Nie pomyślałem by rozkładać na części pierwsze robienia oczodołu, ok, pokażę ten proces, być może więcej osób jest tym zainteresowana.
Napisano 26 październik 2013 - 07:38
@joker masz bardzo gustowne i klimatyczne pudełko narzędziowe.
To taki dodatkowy smaczek do powstającego rękodzieła.
Znalazłem gotowy taki zestaw z narzędziami dla majsterkowicza. Nie jest to szczyt precyzji, chociaż na zdjęciu robi niezłe wrażenie. Podobają mi się gabaryty, mogę je zabrać wszędzie jak mnie coś najdzie na jakąś podróż
Tak naprawdę szukałem tylko znacznika do drewna. Dobry jakościowo znacznik to wydatek rzędu 150zł. Ten który kiedyś sobie kupię kosztuje 300zł.
Trafiłem na stronę dluta.pl i znalazłem ten zestaw ze zdjęcia. Znacznik, kątomierz, szmiga i mini stróg - nawet ostry
Na tej stronie są też narzędzia, które zasilą z czasem mój osobisty warsztat, dłuta, noże, piły.
Na początek taki zestaw, bo ten który teraz mam (Maries) jest dobry na początek. Tnie włókna wzdłuż, a w poprzek już ma problemy.
dłutka.jpg 80,32 KB 4 Ilość pobrań
A taki nóż już wiecie jak wygląda. Tu jedynie oryginał, koszt 200zł
kogatana.jpg 13,47 KB 4 Ilość pobrań
Użytkownik joker edytował ten post 26 październik 2013 - 07:51
Napisano 26 październik 2013 - 07:46
Prawdziwe rękodzieło w dosłownym tego słowa znaczeniu
Jestem pełen podziwu
Dziękuję za miłe słowo.
Skorzystam by napisać co według mnie oznacza zwrot "prawdziwe rękodzieło". Dla mnie i jest to rzecz jasna subiektywne spojrzenie, prawdziwe rękodzieło przeszło przez jedną parę rąk, rąk twórcy. Nie ma znaczenia jaki jest materiał, drewno, piana, żywica. Nie ma znaczenia sposób dekorowania, ręczne malowanie, aero, kalomania, tkanina i puszka sprayu. To są jedynie inne poziomy dekoracji, nieporównywalne ze sobą nawzajem. Jeśli w procesie wytwarzania jest pomoc innej osoby, jest to już tylko wyrób wytworzony ręcznie. To już nie mieści się w mojej definicji pracy twórcy, rzemieślnika.
Jeśli się zdarzy, że kiedyś tam powstanie pracownia z dodatkową parą rąk, to w takim miejscu jak mój wątek na Jerkbait pokażę jedynie to, co sam i tylko sam zrobiłem. Bo to będzie zgodne z moją definicją rękodzieła.
Użytkownik joker edytował ten post 26 październik 2013 - 07:47
Napisano 26 październik 2013 - 16:25
Część III - Stelaż i kołkowanie.
stelaż.jpg 538,57 KB 4 Ilość pobrań kołki.jpg 641,18 KB 4 Ilość pobrań
Ten prosty i wygodny sposób kołkowania wpadł mi do głowy gdy robiłem Ronina 55. Duży model 11cm kołkowałem drewnem, ale jak to zrobić w 5cm woblerku?
Kiedy pracujesz z drutem zawsze zostają ci krótkie odcinki. Z tych krótkich drucików robię "kołki". Ten system pozwala mi na wygodną obróbkę kształtki, otwieranie jej i zamykanie zanim wklei się na stałe stelaż i połączy połówki woblera na wieki.
Z doświadczenia. Drut nie cieńszy niż 0,8mm lepszy jest sztywniejszy. Należy go ciąć po skosie jak to widać na zdjęciu. Wtedy powstaje "igła", dzięki której łatwo wbić drut w obie połówki. Najpierw wciskam druty w jedną połówkę szczypcami, potem zamykam dłońmi całość wraz z balastem. W ten sposób mam pewne ustalenie całości.
kołkowanie.jpg 468,56 KB 4 Ilość pobrań
Użytkownik joker edytował ten post 26 październik 2013 - 17:08
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych