A ja wczoraj ... skradam się do wody po pękającym lodzie i śniegu trzask niesamowity . Wyśniona miejscówka na końcu wędki najpiękniejszy kiełb jakiego widziałem pierwszy rzut i prowadzenie z wachlarza i spełnia się sen ale niestety .... nie o pięknym pstrągu tylko rzece której też się kiełb spodobał i sobie wzięła najzwyczajniej w świecie zabrała . I tyle o kiełbiu A taki piękny był
Joker - historia przynęt Roberta Ciarki
#1461 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 09:44
- woblery z Bielska, lajcik i Dokuś lubią to
#1462 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 09:47
A ja wczoraj ... skradam się do wody po pękającym lodzie i śniegu trzask niesamowity . Wyśniona miejscówka na końcu wędki najpiękniejszy kiełb jakiego widziałem pierwszy rzut i prowadzenie z wachlarza i spełnia się sen ale niestety .... nie o pięknym pstrągu tylko rzece której też się kiełb spodobał i sobie wzięła najzwyczajniej w świecie zabrała . I tyle o kiełbiu A taki piękny był
Będą piękniejsze
W życiu liczą się tylko chwile
- woblery z Bielska lubi to
#1463 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 10:07
Pawle, a po co brzydsze, jak one są w cenie Rapali (nic nie ujmuję urody woblerom tej marki). Jeden czort co urywam, a przyjemność z łowienia mam większą.
To nie jest kwestia ceny tylko "piękności" przedmiotu że się tak wyrażę. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale chyba nie tylko ja tak mam, że po prostu żal mi "łachać" coś co jest zbyt ładne. Z wędkami tak samo, dlatego od jakiegoś czasu zacząłem zestawiać sobie kije minimalistyczne żeby jak najbardziej przypominały woła roboczego a nie dzieło rzemiosła artystycznego. No bo jak tu dzieło pier... w szlam ? A woła roboczego rzucisz, obetrzesz rękawem, i łowisz dalej.
edit: A może po prostu jestem dzieckiem czasów niedoboru i pamiętam z PRL'u jak się kolekcjonowało każdy ładniejszy przedmiot i to taka moja ułomność psychiczna. Nieważne. Kończę offtopa.
- joker i Krystekwolf lubią to
#1464 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 10:35
Zawsze możesz kupić i w gablocie trzymać, a łowić na Jaxon'y.
Wiadomo strata boli, ale trzeba się doskonalić aby nie urywać piękności....
Albo włazisz po kule lub głębiej w lodowatą toń za nią.... Twardym trzeba być nie miękkim
Użytkownik ezehiel edytował ten post 14 luty 2014 - 10:43
#1465 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 13:10
A ja wczoraj ... skradam się do wody po pękającym lodzie i śniegu trzask niesamowity . Wyśniona miejscówka na końcu wędki najpiękniejszy kiełb jakiego widziałem pierwszy rzut i prowadzenie z wachlarza i spełnia się sen ale niestety .... nie o pięknym pstrągu tylko rzece której też się kiełb spodobał i sobie wzięła najzwyczajniej w świecie zabrała . I tyle o kiełbiu A taki piękny był
Jacek trzeba troszku schudnąć ,nie będzie trzeszczało Ja teraz przeprowadzam taką małą metamorfozę
A poważnie ,to ja już też pływałem za przynętami ,szkoda dobrego towaru .Pal je licho jak w lato, ale w styczniu to też robiłem I jak Friko napisał ,nie o kasę tu chodzi ,tylko weż tu teraz dostań takiego drugiego .człowiek chowa ,oszczędza ,a tu masz ...
Ja tam łowię na jerki Roberta ,ale łowię w miejscach bardzo ugodowych tylko ryby je żle traktują .Tylko z tym się już pogodziłem
Jednego miałem tylko raz ,a już jest skaleczony ładnie ,trzeba się zgłosić do Roberta ,niech serwisuje
W końcu są jeszcze na gwarancji ,tylko nie wiem czy ona obejmuje szkody wyrządzone zębami złego zielonego potworka
- Franc lubi to
#1466 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 13:13
Krystian z gwarancji lipa używany niezgodnie z przeznaczeniem
Są to takie cudeńka że nie nadają się do wieszania na agrafke jedynie do gablotki.
#1467 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 13:30
(...)
W końcu są jeszcze na gwarancji ,tylko nie wiem czy ona obejmuje szkody wyrządzone zębami złego zielonego potworka
Krystian z gwarancji lipa używany niezgodnie z przeznaczeniem
(...)
E tam, Robert mówił, że gwarancja obejmuje nawet szkody...
Górnicze
Jeszcze mała rada - łowić! Łowić śmiało. I zrywać, gdy zajdzie taka potrzeba. Będzie powód nabyć kolejne sztuki, które raczej jeszcze ładniejsze będą
- joker i Karol Krause lubią to
#1468 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 13:35
Karol no weż ,zgodnie- tylko ryby kombinują
Tak teraz czytam gwarancję Roberta i...cholerka, gwarancja jest, ale na branie ,a nie na uszkodzenia mechaniczne spowodowane (kłapaniem paszczy wrednej ryby,rzucaniem wobka o elementy wyposażenia łowiska ,tudzież sponiewieranie go za pomocą wędki lub innego narzędzia po spięciu ryby z własnej winy )
Następnym razem przeczytam konkretnie gwarancję zanim kupię
Sorki Robert...
- joker i Karol Krause lubią to
#1469 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 14:10
- joker lubi to
#1470 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 15:13
Ciekawe te "rozkminki" o szkodzie własnej, gdy używamy pięknych rzeczy z bólem serca, bo martwimy się ich stratą lub uszkodzeniem. Miałem podobnie.
Kiedyś przeczytałem kilka ciekawych historii o tym jak ludzie posiadali piękne rzeczy i gdy umierali, to żałowali, że nie korzystali z nich. Było o kobiecie, która miała wspaniały serwis obiadowy i nigdy na nim nie podała posiłku. O mężczyźnie, który kupił wspaniały samochód i pojechał nim dwa razy w życiu. Po przeczytaniu przeszło mi. Jak nie teraz to kiedy. Jutro nie istnieje.
Jutro jest iluzją, marzeniem i snem. Nie dalej jak wczoraj po wieczornych wiadomościach spiker zapowiedział - na koniec programu powiemy co wydarzy się jutro. Zabawne prawda. Jasnowidz Gdyby powiedział jakie są plany na jutro, to ok.
Jednak też czasem tak mam z czymś co uznam za zbyt ładne. Tak mam np. z linami. Dla mnie są zbyt ładne by je łowić. Jak już łowię to troskliwie wypuszczam.
Wracając do tego co wysłałam w świat.
Każda przynęta może w jakiś sposób zostać uszkodzona. Bezmyślnie, umyślnie lub przez rybę. Kiedy coś takiego do mnie wróci, to będę miał przyczynek do rozwiązania kłopotu na przyszłość. Naprawiam bez szemrania lub daję nową przynętę. Poza tym przynajmniej wiem, że jej używano, a to jest dla mnie najważniejsze.
Póki co nie robię produktów wyłącznie kolekcjonerskich. Do tego mam jeszcze za cienkie uszy. Kidy już wejdę na tą ścieżkę, to ci którzy do tego czasu coś kupią będą szczęśliwymi posiadaczami przynęt użytkowych.
Użytkownik joker edytował ten post 14 luty 2014 - 15:15
- woblery z Bielska lubi to
#1471 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 15:33
Prawda Robert ,dla samego posiadania nie warto
Przyniosę Ci Twoje jerki po sezonie łowienia ,będziesz płakał
Za te jerki należy Ci się parę fajnych fotek ,może filmik ?Chodzą niebiańsko Wygląd ich, w miarę czystej wodzie jest niesamowity ,prezentują się
Jak będzie burzliwy sezon na Wiśle ,to szczupaki je przetestują bo będzie czas je połowić na stojącej.
Odnośnie gwarancji -renowacji to może tak...
Po sezonie przynoszę Ci wobka lub to co z niego zostało i płacę połowę za nowego a ty sobie zostawiasz kalekę i robisz mi new ,tylko żeby był w 99% podobny do tego nieszczęśnika który został u Ciebie
Oczywiście Robert żartuję z tym serwisem choć mogę nieszczęśnika Ci sprezentować jak dożyje swoich dni ,czyli po roku użytkowania
#1472 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 15:39
Robert,
90% nas kupuje twoje arcydzieła by z nich korzystać zgodnie z przeznaczeniem.
Są tacy co piszczą, że im szkoda.... ładne.... ochy i achy.....
Jak będzie ładne i nie skuteczne skończy w gablocie.
Ja po swoją szczęśliwą błystkę właziłem 6 razy do wody.... głównie jesień i zima.
Jak nie masz spodniobutów to pewne organy kurczą się do wielkości oczek woblera
To że się popsuło, urwało.... trudno... life is brutal and full of zasadzkas, and sam tajms kopas dupas
Twoje cuda jak będą łowne to będę po nie właził X razy, chyba że zębacz zabierze z sobą
czy ktoś z was reklamował kiedyś przynęte?
#1473 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 19:53
Prawda Robert ,dla samego posiadania nie warto
Przyniosę Ci Twoje jerki po sezonie łowienia ,będziesz płakał
Za te jerki należy Ci się parę fajnych fotek ,może filmik ?Chodzą niebiańsko Wygląd ich, w miarę czystej wodzie jest niesamowity ,prezentują się
Jak będzie burzliwy sezon na Wiśle ,to szczupaki je przetestują bo będzie czas je połowić na stojącej.
Odnośnie gwarancji -renowacji to może tak...
Po sezonie przynoszę Ci wobka lub to co z niego zostało i płacę połowę za nowego a ty sobie zostawiasz kalekę i robisz mi new ,tylko żeby był w 99% podobny do tego nieszczęśnika który został u Ciebie
Oczywiście Robert żartuję z tym serwisem choć mogę nieszczęśnika Ci sprezentować jak dożyje swoich dni ,czyli po roku użytkowania
Jeśli chodzi o pracę Roninów to już temat mam ustalony i różnic praktycznie nie ma. Jesienią to dokładnie sprawdzałem. To dzięki dwóm częściom i idealnemu balastowi oraz precyzyjnemu miejscu jego mocowania we frezowanych gniazdach. Kolory wiadomo. Ręczne nakładanie to trochę inna sprawa i czasem lekkie zmiany mogą być nawet w tych samych płotkach lub okoniach.
Z woblerami najczęściej jest tak, że kończą gdzieś pod wodą lub na jakiejś gałęzi. Rzadziej z przyczyn zniszczenia przez szczupaki. Takie zniszczone woblery w pewnym momencie nie są wrzucane do wody i zostają w pudełkach. Są jedynie wyciągane przy spotkaniach z kolegami o kiju gdy szkło na stole lub przy ognisku. Poszarpany wobler to skarb w takich chwilach, bo ludzka wyobraźnia potrzebuje pożywienia do zbudowania wspaniałej historii. Wyciągasz jedynie taki wobler i mówić za dużo nie musisz. Magia tego obrazu wraz procentami zrobi swoje
- woblery z Bielska lubi to
#1474 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 20:02
czy ktoś z was reklamował kiedyś przynęte?
Każdy tu robi sobie podśmiechujki z tematu reklamowania przynęt
W każdym razie, tak jak piszesz, te łowne się ratuje. Zdarza mi się ratować takie przynęty serdecznym kolegom. Teraz też ratuję starego Bobra bez zmiany oryginalnego malowania.
Sam też wchodzę do wody za niektórymi swoimi woblerami. Szczególnie tymi najstarszymi, które chociaż raz do roku moczę w rzece. Drewniane woblery nie mogą leżeć za długo bez łowienia. Tak samo jak samochód musi być od czasu do czasu przepalony.
#1476 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 20:22
Faja ta farba ! A to już z rozpuszczalnikiem , czy tylko z proszkiem ??? Koncentrat ?
- joker lubi to
#1477 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 20:25
- Artech i joker lubią to
#1478 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 22:04
- joker lubi to
#1479 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 22:06
Złoty strzał
- joker lubi to
#1480 OFFLINE
Napisano 14 luty 2014 - 22:32
Panowie a co jak mam powiedzieć - nie dość ze Kiełbik piękny jak cholera to jeszcze kolekcjonerski model z błędem haha
- joker lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych