Czesał w jednym miejscu chyba z 1.5 godz.
I tym większe gratulacje za konsekwencję w działaniu!
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 lipiec 2013 - 12:10
Czesał w jednym miejscu chyba z 1.5 godz.
I tym większe gratulacje za konsekwencję w działaniu!
Napisano 20 lipiec 2013 - 12:17
Gratulacje !
Przekaż oczywiście też ojcu,bo jest czego gratulować.
Ładnie połowiliście,widać nie tylko Wisła może dać ładną rybę Pozdrawiam
Jedna kijaneczka na poprawe humoru ;-)
Oraz brzegowa życiówka mojego ojca z przed paru dni. 167cm
Oczywiście obydwa rosną dalej.
Użytkownik wildriver edytował ten post 22 lipiec 2013 - 10:29
Napisano 20 lipiec 2013 - 15:15
Jedna kijaneczka na poprawe humoru ;-)
Oraz brzegowa życiówka mojego ojca z przed paru dni. 167cm
Oczywiście obydwa rosną dalej.
Piękne rybska. Gratuluję.
Napisano 21 lipiec 2013 - 19:49
Kuba lądowałeś kijanę czy ta fotka to takie "ostatnie pożegnanie"...?
Napisano 21 lipiec 2013 - 19:52
Może nie ostatnie wierzę że za rok weźmie
Napisano 21 lipiec 2013 - 21:15
Brakowało mi w tym wątku tegorocznych zdjęć Pana Niedźwiedzkiego - odwiedziłem w weekend tamte okolice i sądząc z ruchu trolingowego na rzece i niezadowolonch opinii lokalnych wędkarzy znajdujacych miejscówki zajęte przez wędkarzy z całej polski (sądząc wg nr rejestracyjne aut) to wiele zdjęć z tamtego rejonu już nie zobaczymy - internet (i media) fajny jest ale potrafi dawać mocno nieprzyjemne efekty.
Napisano 21 lipiec 2013 - 21:35
Napisano 21 lipiec 2013 - 22:51
Nie tylko tam wędkarze nie są zadowoleni z opinii medialnych. Opisy w gazetach robią swoje nie mówiąc już o internecie. Jak przez długi okres na moim odcinku nie było praktycznie wcale grunciarzy łowiących sumy z brzegu i praktycznie poza znanymi mi 3 jednostkami pływającymi to teraz jest istny nalot bo sumów jest u mnie masa, miały spokojny żywot do lipcowego numeru WŚ, teraz się zastanawiam czy jestem u siebie na wodzie czy na warszawskiej,bo ruch jakby buty do pewexu rzucili w czasie komuny.
Napisano 22 lipiec 2013 - 09:25
Brakowało mi w tym wątku tegorocznych zdjęć Pana Niedźwiedzkiego - odwiedziłem w weekend tamte okolice i sądząc z ruchu trolingowego na rzece i niezadowolonch opinii lokalnych wędkarzy znajdujacych miejscówki zajęte przez wędkarzy z całej polski (sądząc wg nr rejestracyjne aut) to wiele zdjęć z tamtego rejonu już nie zobaczymy - internet (i media) fajny jest ale potrafi dawać mocno nieprzyjemne efekty.
Dokładnie jest tak jak piszesz.
W sobote ruch taki że na odcinku 20km rzeki pomiędzy Głogowem a Ścinawą naliczyłem 17 jednostek pływających niekoniecznie z naszego regionu.
Ryba jest tak skłuta i zgoniona zę w wekend nie ma szans normalnie połowić.
Zerknij na Facebooka to jest tam troche fotek Piotra
Napisano 22 lipiec 2013 - 09:48
Nie tylko tam wędkarze nie są zadowoleni z opinii medialnych. Opisy w gazetach robią swoje nie mówiąc już o internecie. Jak przez długi okres na moim odcinku nie było praktycznie wcale grunciarzy łowiących sumy z brzegu i praktycznie poza znanymi mi 3 jednostkami pływającymi to teraz jest istny nalot bo sumów jest u mnie masa, miały spokojny żywot do lipcowego numeru WŚ, teraz się zastanawiam czy jestem u siebie na wodzie czy na warszawskiej,bo ruch jakby buty do pewexu rzucili w czasie komuny.
... i piszesz, że sumów u Ciebie jest mnóstwo. Myślę, że w tym momencie zachęciłeś jeszcze kilka osób do wybrania się w Twoje rejony
Napisano 22 lipiec 2013 - 10:03
od kilku już lat łowienie sumów jest w modzie i problem coraz większej presji na ten gatunek nie dotyczy tylko wód gdzie ktoś gdzieś połowił i się o tym pochwalił w necie czy gazecie ... 3-4 lata temu na mojej wodzie stacjonarne łowie sumów na boje czy zrywkę to był ewenement obecnie coraz powszechniejszy standard. Pływając po Odrze widać tego sporo. Pamiętam jak ze 2 lata temu pojawiły się w moim wędkraskim gotowe zestawy sumowe, spławiki i cała masa różnych sumowych akcesorii zapytałem czy to wogółe się sprzedaje? odpowiedź sprzedaje się jak ciepłe bułeczki a za przyczynę padła odpowiedź "zjedli szczupaki, zjedli sandacze to wzieli się teraz za sumy" niestety dużo w tym prawdy
Napisano 22 lipiec 2013 - 10:06
od kilku już lat łowienie sumów jest w modzie i problem coraz większej presji na ten gatunek nie dotyczy tylko wód gdzie ktoś gdzieś połowił i się o tym pochwalił w necie czy gazecie ... 3-4 lata temu na mojej wodzie stacjonarne łowie sumów na boje czy zrywkę to był ewenement obecnie coraz powszechniejszy standard. Pływając po Odrze widać tego sporo. Pamiętam jak ze 2 lata temu pojawiły się w moim wędkraskim gotowe zestawy sumowe, spławiki i cała masa różnych sumowych akcesorii zapytałem czy to wogółe się sprzedaje? odpowiedź sprzedaje się jak ciepłe bułeczki a za przyczynę padła odpowiedź "zjedli szczupaki, zjedli sandacze to wzieli się teraz za sumy" niestety dużo w tym prawdy
Cala prawda. Paru kolegow mam i taki obraz sie potwierdza z wielu zrodel.
Czy to Wisla na Mazowszu, czy Odra nadgraniczna czy Wisla na poludniu kraju...
Użytkownik Guzu edytował ten post 22 lipiec 2013 - 10:07
Napisano 22 lipiec 2013 - 13:45
... i piszesz, że sumów u Ciebie jest mnóstwo. Myślę, że w tym momencie zachęciłeś jeszcze kilka osób do wybrania się w Twoje rejony
Napisano 22 lipiec 2013 - 14:15
Miałem na myśli,że jest ich tyle ile wody, wszyscy łowią na wszystko i nawet same na brzeg wychodzą nocami. Nie doszukales się niestety ironi w mojej wypowiedzi,gdyby było tyle tych sumow to naloty byłyby norma, a stały się normą po wydaniu tekstu z opisem pewnych okolic.
Przyznaję, że nie doszukałem się ironii w Twojej wypowiedzi. Teraz skumałem.
p.s. Na Mazowszu gęsiego pływają, więc może Ci dla których miejsca brakło ruszyli na Twój odcinek
p.s.2. Jaki tekst ?
Użytkownik hlehle edytował ten post 22 lipiec 2013 - 14:19
Napisano 22 lipiec 2013 - 14:17
@Redzi, dobrze, że wydałeś sprostowanie, bo już pakowałem klamoty
Napisano 22 lipiec 2013 - 14:24
@Redzi, dobrze, że wydałeś sprostowanie, bo już pakowałem klamoty
Napisano 22 lipiec 2013 - 15:29
Trolling za sumem to nie jest bułka z masłem jak wielu się wydaje. Ludzie poczytają opisy w WŚ i dawaj nad wodę, będziemy tłuc sumy. Szkoda tylko, że mało mówi się o tym, ile kilometrów na pusto trzeba przepłynąć, ile urwać przynęt i ile dni na wodzie spędzić by co nieco połowić.
Napisano 22 lipiec 2013 - 18:27
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych