Grzechu, suma w Warcie ,w odcinku o którym oboje myślimy ,już nie ma .......albo inaczej,jest tyle co potrzeba żeby zacząć go chronić. (...) Stwierdzam również ,że i mafii wątrobowej mniej .to jest znak że ryb już nie ma.
Ja sądzę, że oni się przemieszczają. Gdzie dostaną cynk, tam uderzą. Stąd może takie wrażanie?
Gdyby znów padł ładny sum, dzwoneczki (po 3 na łebka) w następny weekend by się rozdzwoniły.
Inna rzecz, ostatnio zaliczyłem tak jałowy "spacer" (od świtu do zmroku), że to aż było niemożliwe...
Oczywiście na przyszły sezon kandyduje jako towarzysz nocek,bo praca żony sprawia, że nocna odmiana spiningu jest jedynym ratunkiem mojej wędkarskiej egzystencji.
Zapisów nie prowadzę, na ryby zawsze chętnie, a na nockę to jednak raźniej w towarzystwie