Ja użyłem takiego kabla: http://allegro.pl/ka...6248865590.html 25mm2 miedzi, zakute oczka + otoczone koszulką termokurczliwą.
Co do zalet i wad Haswinga 2HP:
Zalety:
a) jest moc - nawet ruszając z miejsca wielka śruba (30cm) robi robotę (łódź jeszcze do końca tego sezonu 3,9m ~ 120kg bez wyposażenia) - odpychana jest mocno, szybko nabiera prędkości,
ławe podnoszenie silnika i trymowanie,
c) prędkość (sprzęt 20kg (na dziobie), ja bliżej rufy (80kg), dwa aku jak najdalej od rufy, ale i tak nie były na połowie łodzi) - max speed 8,6km/h - łajba robiła falę . Przy tej prędkości 'spalanie' 46-49A, przy poborze 4,4A płynąłem 3,7kmph, przy 9,8A prędkość 5kmph., (miałem zapięty amperomierz cęgowy przez całe pływanie, żeby sprawdzać apetyt na Ampery),
d) puszczenie rumpla powoduje zatrzymanie silnika - sprężyna wymusza powrót do pozycji 0 (za pomocą zrywki można ustawić konkretną prędkość, ale niestety tylko skokowo,
Wady:
a) hałas - pracuje bardzo głośno niczym duży mikser kuchenny na pełnych obrotach, albo szlifierka do drewna - od samego startu jest głośno i hałas narasta w obrotami
długa kolumna - rumpel jest teraz wyżej niż w Osapianie 55,
c) brak regulacji długości rumpla (pochylanie jest)
d) brak możliwości całkowitego podniesienia z wody (nie da się ustawić go równolegle do lustra wody)
e) rumpel z głowicą nie składa się całkowicie wzdłuż kolumny (zajmuje dużo miejsca przy transporcie) - 40tka i 55kta to mają,
f) waga akumulatorów + skręcanie mostka za każdym razem,
g) konieczność posiadania dwóch ładowowarek - akumulator po pływaniu przez 6 godzin (tyle na wodzie więc realnego używania aku było może 3h w tym 0,5h na pełnej prędkości) wymagał ładowania przez 8h (Ctek 7A)
Zrobiłem zdjęcia silnika (unboxing, montaż śruby itp), mam film z testów przed wypłynięciem.
Jeśli pojawią się jakieś pytania - postaram się odpowiedzieć.