Sorry ale nie moglem sie opanowac, pamietajac swoje noszenie akumulatorow (przy przejsciu przez plaze mozna sie bylo zapasc po kostki)
http://www.bmserwis....ne-wjh_0x0.html
Co do szybszego ladowania akumulatorow to troche szybciej da sie, za pomoca jedynie slusznej, podawanej tu wielkokrotnie ladowarki. Jest tam taki potencjometr, ktorym mozna, zwlaszzca w poczatkowej fazie ladowania, wymusic prad. W miare zaawansoiwania procesu ladowania coraz mniej reaguje.
Do superszybkiego to juz chyba by trzeba miec samodzielke i bylby to proces wymagajacy zaangazowania ze str. ladowacza (z dolewaniem wody dest. wlacznie). Kiedys trenowalem...rano byly gorace tak ze az parowaly. Wystarczaly na pare miesiecy srednio czestego lowienia (wliczajac 1-2 dluzsze wypady)
Generalnie jak dla mnie kiepskie odczucia z ktorej str. by nie bral: uzytkowej, finansowej, fizycznej, wedkarskiej...
Gumo