Rzeź troci wędrownej :(
#41 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2007 - 16:15
Apel na przyszlosc do wszystkich wypisujacych tu swoje zdecydowane osady -zanim cos naklepiecie to pomyslcie choc przez minute co piszecie, bo gownazeria to forum czyta i ksztaltuje miedzy innymi na jego podstawie swoje poglady.Jak im zrobicie wode z mozgu dzis, to za 10 lat ja sie bede musial z nimi uzerac i tlumaczyc co jest biale a co czarne.Dlatego zabralem glos prewencyjnie ,bo kiedys pewnie ja bede te rzeki zarybial i jak mi ktos bedzie wyskakiwal z glupimi bezmyslnymi tekstami, albo wpadnie na pomysl oskarzyc mnie o jakies lapowki to...to bedzie wygladal jak te trocie w skrzynkach sprzed 5 lat.Zniechecacie ludzi do pracy na rzecz polskich rzek-ludzi praktycznie i teoretycznie do tego przygotowanych- ,sami sobie strzelacie samobuja. Nie chcecie grodzic rzek ,to zorganizujcie ikre do zarybien ,nie chcecie zarybien ,to wyslijcie petycje do ministerstwa z nazwiskami, tak zeby mozna bylo ustalic winnych spadku liczebnosci ryb.Ryby w skrzynkach sie ruszaja? -to stancie w piekny listopadowy dzien obok tych co te trocie wycieraja zgrabialymi od zimna rekami i je sobie dobijajcie tak dlugo, az sie przestana ruszac -tylko zeby one was nie dobily wiec proponuje silownie najpierw.A jak ktos ma zamiar zaproponowac ich wypuszczanie, to niech najpierw zrobi na sobie eksperyment : podda sie narkozie ,potem niech kumple z niego wycisna 2 kg stolca ,a po przebudzeniu zobaczymy jak dlugo pociagnie.Czolem!
#42 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2007 - 21:52
Miałem to szczęście i byłem w ośrodku zarybieniowym w Szwecji. Nie wszystko widziałem i nie wszystko wiem, ale to, co Ty napisałeś odnośnie pozyskiwania ikry do zarybień całkowicie mija się z tym, co ja widziałem. Na moje nieszczęście, w tym wątku, nie było mi dane widzieć pozyskiwania ikry w polskich warunkach - w realu, więc moje doświadczenia opierają się na pięknych relacjach z prasy i z TV. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku przez około 8 lat mieszkałem w Kołobrzegu i dokładnie wiem, co działo się z ikrą z troci i łososi, między innymi pozyskiwaną jako materiał reprodukcyjny. Wiem, bo ją jadłem (pyszna do mrożonej wódeczki, podawana na razowcu z masełkiem ). Wiem także, że nie wszystkie ryby po pobraniu ikry i mlecza przeżywają, lecz odnoszę wrażenie, że u nas nawet nie podejmuje się prób pobierania w ten sposób materiału zarybieniowego. Zdaję sobie sprawę,że jesteśmy bardzo biednym krajem (nie tylko finansowo - umysłowo także) i nie możemy prowadzić wiarygodnych badań na temat rozrodczości i migracji ryb dwuśrodowiskowych, ale do diaska!, wstąpiliśmy do Unii i może jest czas pomyśleć o wspólnych - międzynarodowych badaniach. Może wtedy dowiemy się więcej o skuteczności podejmowanych działań. Ostatnio usłyszałem taką oto wypowiedź przypisywaną prywatnemu dzierżawcy wody - muszę dbać o rybę (zachować przy życiu), która daje mi materiał zarybieniowy, bo za rok nie będę miał czym zarybiać.
Nasuwa mi się jeszcze jedna, historyczna refleksja: My, Polacy, zawsze staliśmy dupą do wody i nie dbaliśmy o to, co w niej płynie (najlepszy przykład, to obecna Warszawa)
Jeszcze jedna ważna sprawa już poruszana: rozpisujemy się o reprodukcji, a chodziło o: całkowite przegrodzenie jeziora sieciami.
Pzdr. Kryst
#43 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2007 - 22:34
dbac o rybe ktora daje material zarybieniowy bo za rok nie bedzie czym zarybiac-czy to ma byc w odniesieniu do troci i lososia?jesli tak, to widze ze kolega ma rozbudowane poczucie humoru.
#44 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2007 - 23:35
Widzę że humor jak zwykle dopisuje
Opis z wyciskaniem stolca rzeczywiście sugestywny.
Z drugiej strony tak myślę, potrzebują tych ryb dziesiąt/set. Tyle co się łowi sztuk na kutrze za jedno wypłynięcie z wędkarzami.
Wydaje się zę główny problem polegał na przedstawieniu tematu.... nieukrywam że jak obejrzałęm foty, poczytałem na FF to trochę zmieniłem zdanie. Skoro tarlisk praktycznie nie ma to o co dym?? że keltów nie będzie można łowić wiosną??
Gdzieś ktoś całkiem jak dla mnie rozsądnie napisał że w takim razie odłowić ile trzeba na tarło i znieść okres ochronny skoro do tarłą prawie nie dochodzi (miejsc jest tak mało ze jakieś niedobitki i tak pewnie będą się tłukły o miejscówkę).
A w zasadzie to nad Łębą byłem raz, lata temu.... chyba nic mi do tego.
#45 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2007 - 23:54
#46 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 00:16
Czy ja dobrze rozumiem w takim razie że te ryby nie mają szans tam żyć bez sztucznego pozyskiwania ikry/mlecza i zarybień? Czy to znaczy że jest to dokładna analogia do zarybiania polskich wód karpiami? Sztuczne utrzymywanie populacji która w innym wypadku nie ma szans na przetrwanie?
Witam,
Porownywanie troci do karpi jest wielce nie na miejscu i swiadczy o ''duzej'' znajomosci tematu. Troc jet naszym rodzimym gatunkiem, ktory trzeba chronic za wszelka cene. Karp zas ryba przywieziona skads tam sobie.
Wiesz jaki procent ryb po tarle wraca po raz drugi do rzeki?? Bardzo maly wiec mozesz je potem co najwyzej ganiac po Baltyku.
Pozdrawiam,
Bujo
#47 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 04:26
Na wątku z forum FF jest kopia dokumentu z bodajże 2004, o przegradzaniu wody sieciami i jest tam też trochę dyskusji na ten temat - polecam.
Aby więcej nie odwracać kota ogonem poleć nam, zwykłym ludziom pragnącym wiedzy, opracowania, które przekonają nas o potrzebie i skuteczności stosowanych procedur i metod. Możesz też polecić kontr opracowania aby wiedza była pełniejsza. Ja z przyjemnością poczytam sobie.
@Bujo
Wiesz jaki procent ryb po tarle wraca po raz drugi do rzeki?? Bardzo mały wiec możesz je potem co najwyżej ganiać po Bałtyku.
Tak, masz rację - statystyka jest nieubłagana, lecz obecność ryb dwuśrodowiskowych w wodach słodkich jest związana prawie tylko z ich rozrodem. Mnie bardziej interesuję co mógłbym zrobić aby z naszych wód więcej ryb spływała do morza (bez względu czy z naturalnego, czy sztucznego rozrodu) i ewentualnie wracała do nas na rozród.
Pzdr. Kryst
#48 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 12:50
Jak Twoim zdaniem mozna zlowic rybe ?poprosic ja zeby przyplynela na zawolanie ? Ikre pobrac po uprzednim pisemnym zawiadomieniu calej lawicy i zgodzie oddajacej strony?a moze trzeba rybe trzymac tak dlugo w rekach az sie zmeczy i popusci a ikra sama wyleci do miski?
nie bede wiecej odpisywal na Twoje posty bo sa dla mnie bez sensu ,moze dlatego sa bez sensu bo ja jestem ichtiologiem, a ty ..nie ichtiologiem i to tak jakby baba ze straganu dyskutowala z kardiologiem o wadach wrodzonych serca.nie mozna sie w zyciu znac na wszystkim dlatego nie wymagam od ciebie szerokiej wiedzy o rybach wedrownych -sam tez jej jeszcze nie posiadam, ale to co wiem wystarczy zeby robic dobra robote i zabiarac glos w dyskusjach na ten temat .natomiast twoja wiedza okazuje sie byc przydatna wylacznie do tego aby...siedziec cicho w tym temacie.ja sie na forach kardiologicznych nie wypowiadam, a moglbym bo nikt mi nie zabroni.. trzymaj sie i przede wszystkim nie dogaduj ludziom ktorzy sie tymi trociami zajmuja .
Prosze nie pytaj mnie o nic wiecej bo nie mam teraz czasu na zabawe z interenetem ,musze spakowac plecak do Nowej Zelandii- gdzie kiedys straszni ludzie introdukowali obcy gatunek, a nawet cztery...oczywiscie po wczesniejszym wycisnieciu z niego ikry:)i to w dodatku bez zadnych procedur!
#49 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 13:08
Zgodnie z życzeniem.
Pzdr. Kryst
#50 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 13:22
miłego lotu.
#51 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 14:17
#52 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2007 - 16:50
#53 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2007 - 18:36
Prosze o kulturalna wymiane zdan. Powolywanie sie na stolce i inne podobne rzeczowniki nie jest mile widziane. Dyskusja TAK, epitety i inne tego rodzaje okrelenia NIE.
Pozdrawiam
Admin
#54 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2007 - 21:44
#55 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2007 - 22:20
Co do bezczelności, Bigos jedzie prosto z mostu, czemu miałby tego nie robić?? Nie uprawia musturbancji forumowej jak np ja.
Dlatego oceniłbym treść a nie unosił się świętym oburzeniem co jest słabą stroną tego wątku.
A poczucie wyższości może wynikać np z wyników osiąganych przez fishery w którym Bigos pracuje. Myślę że w Polsce po za Sanem ciężko by uświadczyć wodę tak zarządzaną - choć nieukrywam mało wiem na ten temat. Bigos właśnie śmiga w NZ za pstrągami, stąd pozwalam sobie wytłumaczyć pewne nieścisłości w jego imieniu, choć pewnie ani chciał ani o to prosił.
W każdym razie zanim zaczniecie dziko bulgotać to zas6tanówcie się czy warto, jeśli chodzi o doświadczenie wędkarskie i ichtiologiczne to chyba niewielu jest w kraju którzy mogą stawać w szranki , większość na FF.
#56 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2007 - 22:37
Co do tego, że jest dobrym ichtiologiem. Pewnie jest, może być i najlepszym na świecie, ale poczucie własnej wartości nie powinno być tożsame z poczuciem wyższości.
Pozdrawiam.
Acha i nie uważam to za dziki bulgot, choć przyznaję ciekawe sformułowanie
#57 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2007 - 09:04
#58 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2007 - 10:03
Ponieważ Marcin (alias Bigos) jest moim dobrym znajomym, to parę słów na ten temat. Proszę prześledźcie ten wątek na FF i tutaj. Ktoś cos napisałał i od razu zaczeły padać słowa o przekrętach, złodziejstwie i rzezi troci (wszak taki jest tytuł tego wątku). Często zarzuty tego typu są formułowane przez ludzi mające mgliste pojęcie o metodach rozmnażania ryb. Proszę mi wybaczyć ale ja w słowie stolec ( nie jest to wulgaryzm) nie widzę nic zdrożnego, natomiast stawianie komuś zarzutów o handel trocią w Rzeszowie czy Bóg wie gdzie jest oburzające. Moim zdaniem jest to barwny, ale celny opis .Wiesz standerus wiele dobrego powiedziałeś o bigosie, nie tylko na forum ale i off-line. Ale trzeba przyznać że troszku się nie znalazł. No bo jak tu, nawet przy piwie, pogadać z kimś, ryzykująć stwierdzenie że nie będzie z tobą rozmawiał bo nie jesteś do tego partnerem. Potem dyskusja zeszła by na komputery i windowsa i musiał bym mu odwalić tym samym
Bardzo dobrze, że wędkarze starają się patrzeć na ręce ludziom, którzy pracują nad wodami. Czasami jednak warto zgłębić temat przed oskarżeniem kogoś, że jest złodziejem.
PS. Polska część ekipy wylatuje do NZ w niedzielę, miałem lecieć z nimi, ale moja urocza małżonka wdrożyła swój plan. To jest właśnie st.... .
#59 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2007 - 16:09
Niee, no stolec jest OK Nie o to mi chodziło. O stolec to chyba tylko admin miał pretensje.Proszę mi wybaczyć ale ja w słowie stolec ( nie jest to wulgaryzm) nie widzę nic zdrożnego
#60 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2007 - 18:18
Tomaszek@
Przy piwie mozemy pogadac o wszystkim, ale na publicznym forum na pewno nie o windowsie I komputerach –bo mam o tym blade pojecie .Teraz wciel sie w moja skore I pomysl o tym co napisalem w odniesieniu do ryb wedrownych.
Sochun@
Nie wiem jak wydedukowales, ze mam jakies problemy z poczuciem wlasnej wartosci I uwazam za madrzejszego od, na przyklad Ciebie?Wspominasz o szacunku do rozmowcy –poczytaj sobie ten watek od poczatku, a znajdziesz tam wiele szacunku zwlaszcza dla Rudnika.Poza tym miedzy szacunkiem do rozmowcy, a szacunkiem do tego co ten rozmowca prezentuje w dyskusji jest przepasc .Do tego co zostalo zaprezentowane w dyskusji o trociach z Leby nie mam zadnego szacunku .Jesli ktos mi zadaje glupie pytania to niech nie liczy na sensowna odpowiedz .Jesli nie uwaza tych pytan za glupie –to juz jego problem.
Kardi@
Nie znajdziesz u kolegi bigosa odpowiedzi na pytanie dlaczego nie zlowiles ryby w pomorskich rzekach na poczatku sezonu .Dlatego ze bigos nie bedzie lowil Twoja wedka I nie ma nic wspolnego z gospodarka rybacka w tym rejonie.Ton w jakim sie wyrazam nie wynika z zadnej pychy I innych dyrdymal, tylko z tego ze mam nie zachwiana gospodarke hormonalna I mnie zwyczajnie wk…iscie tymi swoimi idiotycznymi wypowiedziami. Zatem nie oczekujcie, ze bede wypowiadal sie w jezyku ,, gejozum-waselinum I gratulki I tlumaczyl komus na forum jak sie rybe wyciera I dlaczego trzeba szybko nalowic tarlakow.Nie mam na to ani ochoty ,ani czasu ani to nie w moim stylu-w odniesieniu do jezyka .Co do umiaru to zycze wszystkim tyle umiaru ile jest we mnie –zwlaszcza klikajacym po tym forum .Gdyby nie bylo we mnie umiaru I pokory to by tu nie jeden zamilkl na wieki po wymianie argumentow.I nie dlatego, ze jestem king congiem wszystko wiedzacym I najinteligentniejszym, a rekordowe pstragi lowie nawet kiedy nie lowie- tylko dlatego, ze czasem tu czytam takie bzdury, ze nawet irlandzki pasterz( ktory rodzi sie juz w gumiakach I do dwudziestych urodzin potrafi wyartykulowac tylko ,, hee?’’) ,pokonalby w dyskusji tych fachowcow od siedmiu bolesci –czy ichtiologow samosiejnych jak ktos woli.
Admin@
Panie Admin ,to jest Twoje forum I mozesz tu robic co chcesz, ale tym komentarzem to…co najwyzej mogles kogos rozsmieszyc.
Kuba@
Hmm…wesoly post, z ktorym moglbym dlugo polemizowac :)Misio jak przeczyta to…. bedzie mnie meczyl glupimi tekstami przez conajmniej pol roku…:)dzieki…
Mysz@
Przyslemy Ci kartke zebys ja mogl spalic w piecyku…Sory, ale sie nie moglem powstrzymac:):)Za rok pojedziemy do Chile I Argentyny, zacznij indoktrynowac rodzine:)
Nara chlopaki I proponuje pisac wiecej o rybach, a mniej o bigiosach. Piasc, ale nie glupoty, bo ktos je pozniej czyta I sie po glowie stuka.
Ps: I jak ,teraz ladniej napisalem ? Bedzie jakis,, portret psychologiczny zabojcy’’ po tym poscie?:)Skrzynke mi zawalacie panowie:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych