postaram sie Wam odpisać na kilka pytań i rozjaśnić pewne sprawy, chociaż uważam, że najlepiej zrobił by to sam Piotr P. jednak on nie mam pewnie czasu i rzadko tu zagląda:
1. słaba powłoka lakiernicza (nazywana przez złośliwych "łupież w Salmo"), zapewniam Was, że problem ten traktowany jest bardzo priorytetowo, od zeszłego roku trwają testy nowej powłoki (a nawet powłok), testerzy Salmo dostali już nowe egzemplarze, niestety nie wiem na jakim etapie jest to w tej chwili ale nie da sie tego zrobić z dnia na dzień (sa kontrakty, umowy, trzeba przestawić cala linie produkcyjna), niewątpliwie w tej sytuacji na plus jest to, ze Salmo wymienia wadliwe przynęty, sam to przerabiałem, na koniec sezonu wysłałem pogryzione przynęty (z odpryskami) po krótkim czasie dostałem nowe w pudełkach
2. cena - tu niestety pies jest pogrzebany, Dragon ma monopol, większość sklepów do tego nakłada jeszcze marże 25%, dlatego ceny w sklepach sa jakie każdy zna, zapewniam Was, ze gdyby była możliwość kupowania przynęt w cenach jakie oddaje je Salmo + 25% marzy każdy kto teraz uważa ze przynęty te sa drogę szybko zmienił by swoje zdanie
3. Salmo czy nie Salmo, tu nie będę się rozpisywał @Krzysiek napisał kilka postów wyżej bardzo cenne uwagi, zgadam się z tym w 100%, szczęśliwy ten co będzie miał tą przynętę w pudełku na która danego dnia ryby będą reagowały najlepiej
4. co prawda tematem postu sa kolory przynęt ale skoro poruszamy temat przynęt Salmo szczerzej to trzeba pamiętać, że w niektórych modelach zastosowane są beznadziejne kotwice, jeśli spada Wam z przynęty sporo ryb, pierwsze co to radze je wymienić, a nawet jesli nie spadają to aby zapobiec rozginaniu się kotwic sugeruje też po koleżeńsku wymianę
Użytkownik @Wojti edytował ten post 23 lipiec 2013 - 18:24