Kuba ,pewnikiem FM ma przy kasie napisane:"po odejściu od kasy,reklamacji nie uwzględnia się",a że Ty kupowałeś przez internet, to widocznie tego nie doczytałeś .Swoją drogą na kilkadziesiąt transakcji internetowych, tylko jedną wykonałem w granicach RP,a że była to pierwsza z moich transakcji internetowych to smród jaki pozostawiła skierował mnie na jedyny słuszny tor-eBay.
Cieknące Solvkrokeny i problemy z Fishing Mart
#101 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 14:54
#102 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 14:55
W moim przypadku kierownik sklepu był prawnym analfabetą, który próbował ratować własny tyłek (bo uświadomiłem go, że nie dotrzymał terminu ustawowego). Prawodopodobnie nie dopełnił procedury rozpatrzenia reklamacji i pismo gdzieś przeleżało. Pogubił się do tego stopnia, że odmówił potwierdzenia przyjęcia pisma wzywającego do zwrotu kasy (w związku z automatycznym uznaniem roszczenia). Musiałem słać poleconym...
Ale pod korespondencją oficjalną podpisywał się właściciel, choć sprawa była przegrana już na wstępie.
Użytkownik krzysiek edytował ten post 17 lipiec 2013 - 15:20
#103 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:09
Wezwanie do zwrotu kasy wysłane, zobaczymy jak zachowa się sklep.
Wbrew dotychczasowemu doświadczeniu ze sklepem jestem jednak dobrej myśli, mam nadzieję że staną na wysokości zadania, tym bardziej że sprawa jest dość oczywista.
#104 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:13
A może biorą tanszy towar 2 czy 3 gatunku od producenta i bez gwarancji?
to chyba jakas teoria spiskowa, co? normalna firma, w normalnym kraju towaru gatunku innego niz 1 nie dopuszcza do obiegu tylko, co najwyzej, na zlom wywozi ... u mnie np. zeby komus nic glupiego do glowy nie strzelilo, produkty a nawet polfabrykaty, nie spelniajace norm jakosciowych sa mechanicznie uszkadzane tak, zeby sie nie oplacalo ich ze smietnika wyciagac i na szaro-czarno w obieg wpuszczac
ekonomia potrafi byc prosta (nie musi) ... np. naklad pracy administracyjnej przy zalatwianiu gwarancji moze byc drozszy niz proste NIE, bo czas to takze pieniadz, szybciej jest gwarancji nie uznac = 5 min, niz obsluzyc klienta w 100% (korespondencja+ersatz+ksiegowosc+logistyka+czas=$)
- krzychun lubi to
#105 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:27
normalna firma, w normalnym kraju
A to FM i Polska. Muka czyli
- fish28 lubi to
#106 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:28
W drugą stronę
Sporo kasy i czasu jest przeznaczane na reklamę.
Po za oczywistymi, jak zwykła opłata za reklamę, dochodzi przygotowanie (czas plus koszta) reklamy, zatwierdzenie jej itd.
Sporo z tym roboty, plus co jakiś czas trafia się osoba, która jednak nie odpuszcza i zaczyna się wymiana pism, a może i w efekcie rozprawy, prawnicy i cały majdan.
Bonusowo wypływają kolejne podobne sprawy, każdy kiedyś pokrzywdzony ma możliwość dorzucić swoje i.... robi się niefajnie.
Chyba te koszta też należy wrzucić w kalkulację.
#107 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:33
jezeli 95% slyszacych NIE nie reaguje, a no to wyglada chociazby z zawartosci tego watku, to wychodzi taniej ... szybko liczac
#108 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:55
Ja tam powiem tylko tyle chłopaki w sklepie:
w Sosnowcu, prócz tego jednego wytatuowanego, który stara się jak może aby pomóc, doradzić,
w Katowicach prócz tego z dłuższymi włosami i tego starszego, który chodzi w tych śmiesznych czapeczkach i za wszelką cenę wyraża swoją opinię o "poważnych przynętach, wędkach, kołowrotkach, plecionkach, żyłkach i w końcu robakach - wszystko to poważna sprawa-"
w Bielsku-Białej .............hmmmm jedynie ta babka z ciemnymi włosami, chodząca w jeansach i koszulkach na ramiączkach - pomocna jak fix -
reszta tej całej brygady RR ma całego szefa, klienta i wszystko co wiąże się z tą firmą w głębokim oku cyklopa.
W dobie kryzysu i problemu ze znalezieniem pracy gówno może przecież być złotem.
To jak sami pracownicy prezentują swoje podejście do pracy najlepiej odzwierciedla całą rzeczywistość od wewnątrz.
Ale My klienci wszak nie musimy tego wiedzieć,,,........... nie powinniśmy.
Sugeruję zmianę nazwy z FISHING MART NA LICHWA MART.
#109 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 15:57
Ja tam powiem tylko tyle chłopaki w sklepie:
w Sosnowcu, prócz tego jednego wytatuowanego, który stara się jak może aby pomóc, doradzić,
w Katowicach prócz tego z dłuższymi włosami i tego starszego, który chodzi w tych śmiesznych czapeczkach i za wszelką cenę wyraża swoją opinię o "poważnych przynętach, wędkach, kołowrotkach, plecionkach, żyłkach i w końcu robakach - wszystko to poważna sprawa-"
w Bielsku-Białej .............hmmmm jedynie ta babka z ciemnymi włosami, chodząca w jeansach i koszulkach na ramiączkach - pomocna jak fix -
reszta tej całej brygady RR ma całego szefa, klienta i wszystko co wiąże się z tą firmą w głębokim oku cyklopa.
W dobie kryzysu i problemu ze znalezieniem pracy gówno może przecież być złotem.
To jak sami pracownicy prezentują swoje podejście do pracy najlepiej odzwierciedla całą rzeczywistość od wewnątrz.
Ale My klienci wszak nie musimy tego wiedzieć,,,........... nie powinniśmy.
Sugeruję zmianę nazwy z FISHING MART NA LICHWA MART.
Dobre. Zaluje, ze do tych "placowek handlowych" mam tak daleko...
#110 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 16:28
Dobre. Zaluje, ze do tych "placowek handlowych" mam tak daleko...
Zawsze Daniel możesz skorzystać z oferty FM poprzez sklep internetowy
Szczerze ........ niepolecam
#111 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 16:34
#112 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 16:42
Otóż to - dla większości nabywców 20 zł, to... tylko 20 zł. Ignorujemy temat, ze względu na niską wartość bubla, a brak dochodzenia swoich racji jest niczym innym, jak przyzwoleniem na takie praktyki. Nieuczciwy sprzedawca żeni sobie zatem dalej kit i wychodzi na swoje. Błąd.
Kurcze, sam kiedyś kupiłem kilka woblerów Lipińskiego (bezpośrednio od producenta) i mimo, że jakościowo to najgorszy chłam, jak dane mi było mieć w rękach. Nie reagowałem, bo nie chciało mi się dreptać na pocztę i stać w kolejce
#113 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 16:52
#114 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 16:56
Tak czytam ten wątek i w duchu cieszę się że swoje spodniobuty kupiłem w Decathlonie, sklepie który wędkarsko oferowanymi wyrobami FM do pięt nie dorasta. Po dwóch latach używania, zaczęły przepuszczać w kroku (bez głupich skojarzeń proszę ), odniosłem do sklepu, chciałem żeby mi naprawiono bo w sumie zadowolony byłem.
Miła Pani z obsługi po chwili przyniosła mi nowe ze stwierdzeniem że szybciej będzie jak nowe dostanę a na naprawę musiałbym dłużej czekać.
#115 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 17:04
#116 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 17:05
Dodam jeszcze od siebie, taka mala przygodę. Kupiłem kiedyś w FM parę woblerow ugly duck. Jeden z nich po jednym użyciu, po prostu rozkleil się wzdłuż osi symetrii. Zrobiłem fotkę, napisalem maila z zapytaniem co zrobić z tym faktem. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Ponowilem maila i znów noc. W końcu dałem sobie spokój bo to w końcu 20pln, ale przykład ten dobrze chyba pokazuje stosunek FM do klienta. Żenada...
Krzysztof ja miałem identyczna sytuacja z wobkiem ugly duck, mój się rozkleił po grzbiecie
#117 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 17:26
Drogi Panie Stryczek Ja proszę , niechże Pan się wzniesie na tak wciąż niezwykły w naszych sieciach handlowych poziom zwykłego w takich nieprzyjemnych przypadkach , kupieckiego profesionalizmu , i wymieni w końcu te [ słownictwo ! ] , wybrakowane galoty , albo oddaj Pan niezadowolonemu klientowi kasę , jeśli ów klient tego oczekuje . Zamiast się handryczyć niczym władca straganu na szczękach , albo bonzo na łóżku składanym To się Panu po wielokroć opłaci ..
- Jozi, Marcin Rafalski, pepso i 7 innych osób lubią to
#118 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 17:39
Mleko się rozlało, gówno wypłynęło, smród pozostał. Na nabranie ogłady nigdy nie jest jednak za późno.
- blackabyss, Wojtek B. i mck88 lubią to
#119 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 17:58
kupiłem te gacie,wprawdzie używam ich tylko do wodowania pontonu czyli w wodzie były kilkadziesiąt razy po kilka minut.chyba muszę sprawdzić jak zniosą dzień moczenia .ale FM lipa Cie potraktował,na znak protestu chętnie opróżnię mój koszyk który mam zapełniony w FM główkami jigowymi na prawie 500zł i kupie w innym sklepie.
#120 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2013 - 18:04
Tak z innej beczki. Będąc na urlopie dokonałem zakupu w sklepie w Krośnie, na miejscu przy mnie towar zapakowali, nawet pomagałem miłej Pani to zrobić. Po przyjeździe do domu zauważyłem że jeden element(z blisko 40) jest uszkodzony. Znalazłem w necie telefon, dzwonie, myśląc,że pewnie podzielę losy autora wątku. A tam Pani która mi sprzedawała informuje,że jak przyniosę ten uszkodzony to wymieni na nowy bo mają jeszcze jeden cały zestaw w magazynie. Z racji odległości Nas dzielącej umówiliśmy się na wysyłkę. Można? Można, są sklepy w PL gdzie Klient nasz Pan. Nie wiem tylko po co mam ten uszkodzony wysyłać.
Drugi przykład:
Na gwarancji fotelika dla dziecka do samochodu miałem punkt że jeśli dziecko jedzie w foteliku i auto bierze udział w wypadku nie wolno z niego korzystać . Niestety tak się stało że żona miała wypadek, zadzwoniłem więc do firmy z zapytaniem czy taki foteli się nie nadaje, myśląc ,że producent robi to by sprzedać kolejny czy coś podobnego a oni przysłali kuriera z nowym fotelikiem, zabierając stary, oczywiście nie poniosłem żadnych kosztów.
Są producenci i sprzedawcy którzy wiedzą i rozumieją, że zadowolony klient wróci po raz kolejny i przyprowadzi kolejnych.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych