W Lubiążu nie byłem. Paweł również nie pojechał.
Z różnych względów, musiał się ograniczyć, do spędzania czasu, na łonie rodziny.
A Teraz zapewne wjeżdża/wjechał już do Gorzowa Wlkp. (też do rodziny). A jutro wali na stolycę, czyli wraca do domu.
Nad Gwdę nie zawitam. Będę wówczas dużo dalej, na pólnocny wschód.
Pewnie dzisiaj @spigot lub @tornado coś skrobną w temacie Odry.
Sorki za totalny OT
