Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - jak ugryźć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1809 odpowiedzi w tym temacie

#701 OFFLINE   Mirek

Mirek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 56 postów
  • Lokalizacjazachodniopomorskie

Napisano 03 grudzień 2016 - 22:29

To lipa :-P bo osapian 45 lbs na 4tym biegu plywa max 3,2 km/h :-D
bedzie trzeba bawić sie manetką więcej

Pewnie, że się pobawię :) . Póki co, mam efekty pływając na jedynce  ;)

pozdr. mk.


  • ictus lubi to

#702 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15680 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 grudzień 2016 - 22:29

To lipa :-P bo osapian 45 lbs na 4tym biegu plywa max 3,2 km/h :-D
bedzie trzeba bawić sie manetką więcej

Do trolla zdecydowanie silnik z maksymizerem. Lepsza kontrola prędkości i mniejsze zużycie prądu.



#703 OFFLINE   Kaszub Bait

Kaszub Bait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1041 postów
  • LokalizacjaBytów
  • Imię:Radek

Napisano 03 grudzień 2016 - 22:33

Do trolla zdecydowanie silnik z maksymizerem. Lepsza kontrola prędkości i mniejsze zużycie prądu.

Myślałem ze nigdy nie będę trolingować... To kupiłem bez.
Ale zycie pokazalo ze jednak mozna tą metodą uzyskać fajne rezultaty i juz dupa...

#704 OFFLINE   esoxlucius1

esoxlucius1

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaWschód

Napisano 06 grudzień 2016 - 11:17

Z jaką prędkością plywacie w tak pozna jesienią i w zimie w km/h

Użytkownik esoxlucius1 edytował ten post 06 grudzień 2016 - 11:23


#705 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2558 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 06 grudzień 2016 - 13:48

Wszystko zależy od przynęt. Ja osobiście:

 

- przy woblerach od 2,5 do 3,7, przeważnie 3 km/h;

- przy gumach 2 - 3 km/h, przy czym zaznaczam, ze nie mam zbyt dużego doświadczenia w trollingu gumami.

 

Nie należy podanych przeze mnie (i kolegów wcześniej) wartości traktować jako jedynych słusznych i sztywno się ich trzymać, czasami odwrócenie podanych prędkości dla poszczególnych typów przynęt może przynieść dobre rezultaty.



#706 ONLINE   gumowy

gumowy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 574 postów
  • LokalizacjaDelta Odry
  • Imię:Filip
  • Nazwisko:Skywalker

Napisano 06 grudzień 2016 - 19:15

Zazwyczaj pływam 3,5 km/h uważając to za optimum. Kolega poprosił bym pokazał mu o co chodzi w trollingu. Popłynęliśmy jego pływałem, okazało się ze ten sprzęt nie jest w stanie płynąc wolniej niż 4,5-5 km / h. Okazało się ze to nie przeszkadza. Po pierwszych 50 m od wrzucenia wobka do wody ... bum i rybka zachaczona. Morał jest taki ze trzeba kombinować .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#707 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 06 grudzień 2016 - 20:13

Nie ma obiektywnie optymalnej prędkości ;)

#708 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1997 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 06 grudzień 2016 - 20:20

Nie ma obiektywnie optymalnej prędkości ;)

Jedziesz w tym roku do Szwecji?

A żeby było na temat, to ja troluje z prędkoscią ok 3-3,5 km/godz.



#709 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15680 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 grudzień 2016 - 20:23

Przy trollu na elektryku ciężko trolować z prędkością ponad 4 km/h przez cały dzień. Za dużo prądu by poszło.



#710 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 06 grudzień 2016 - 20:29

Jedziesz w tym roku do Szwecji?
A żeby było na temat, to ja troluje z prędkoscią ok 3-3,5 km/godz.

W tym raczej nie ;) ale w lipcu 2017 Laponii nie odpuszczę. Mam straszny niedosyt po tegorocznej pauzie. Ale żeby nie było: zrobiłem pb w szczupaku, sandaczu i okoniu - w innym pięknym kraju. Można? Można :)
  • Paweł Bugajski i Kaszub Bait lubią to

#711 OFFLINE   Lester

Lester

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 544 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 06 grudzień 2016 - 21:51

Panowie, jakich używacie główek(firma) do zbrojenia powiedzmy 15cm gum?Chodzi mi o gramaturę 50, 75, 100gr.Czy tylko Mustad?



#712 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 885 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 07 grudzień 2016 - 07:20

Leszek, ja używam Mustadów i Gamaków na ogół 20-35g i w zależności na jakiej głębokości mają pracować dopalam je przed drutem oliwką nawet do 120g jeśli potrzeba aczkolwiek rzadko to robię bo leniwy jestem i łatwiej mi sprawdzić na płytszej wodzie jaka głębokość osiągają. Głębiej jak 4m raczej cranki. 

PS. W tym roku zdarzyło się, że musiałem pływać bardzo wolno z gumą bo około 2,8km/h. Nudne to było i dosyć ciężkie bo ciężko było mi utrzymać kurs na fali ale ryby na szybszych napływach nie reagowały pewnie dlatego, że miałem same gumy. 


Użytkownik sucks_one edytował ten post 07 grudzień 2016 - 07:23


#713 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 07 grudzień 2016 - 08:41

Panowie,
Mam wrażenie, że z tymi pytaniami o prędkość, obciążenia, etc. szukacie dróg na skróty. Tą wiedzę będziecie sobie musieli wypływać. Ale niech Wam będzie...
Ad. 1 Prędkość dostosowuję do temperatury wody (pośrednio do pory roku), temperamentu ryb (nie jest to tożsame, czasem spotykam się z bardzo aktywnym żerowaniem w wodzie o temperaturze np. 6-8 stopni) i rodzaju przynęty (niektóre przynęty, jak woblery, czy obrotówki nie pracują/źle pracują przy małych prędkościach. Najczęściej pływam z prędkościami 3,5-4,5km/h, ale np. szczupaki nierzadko najlepiej reagują na przynęty prowadzone jeszcze szybciej. Rzadko pływam wolniej niż 3,5 i są to prędkości zarezerwowane dla trollingu pstrągowego i "gumowego" w zimnej wodzie. O rzece nie piszę, bo prędkości - szczególnie pod prąd - mają się nijak do jeziorowych i przemieszczanie się w górę rzeki z prędkością 0,5-2km/h nie jest niczym nadzwyczajnym. Generalnie obowiązuje zasada, że im zimniejsza woda, tym wolniej się pływa, ale (jak już wspomniałem) są wyjątki. W Laponii trollinguję raczej szybko i w czerwcowo-lipcowej, bardzo jeszcze zimnej wodzie jest to skuteczne. Czasem zdarza się, że drastyczne zwiększenie prędkości (np. o 1,5-2km/h) skutkuje wzrostem liczby brań. Mam jednak wrażenie, że największe ryby sprinterami nie są i jeżeli nastawiamy się na okazy, pilnujmy raczej, żeby lubiane przez nie przynęty dobrze pracowały w wodzie ;)
Ad. 2 W przypadku obciążenia - jak to bywa - są dwie szkoły falenicka i otwocka. Pierwsza głosi, że do gumy można walnąć dowolną pigułę, byle przegubowo. Ja stosuję czeburaszki stałe do ok. 150g na sztyfcie/wkręcie. Guma się wtedy praktycznie nie usztywnia przy pracy na boki i w osi, ale miejmy na względzie, że łbem to nie pomacha (pytanie, czy ma machać). Druga mówi - że obciążenie (niekoniecznie już przegubowe - czyli na haku) powinno być tylko takie (nie większe!) żeby ustabilizować gumę. w praktyce oznacza to ok. 7-10 gram dla gum "twisterowatych" od długości od 20 do 40 cm i 7-25 gram dla ripperów o długości 15-25cm. Zdarza się, że niektóre przynęty nie potrzebują praktycznie obciążenia własnego, tylko np. wkrętki. Pozostała część obciążenia to dopał. Najczęściej dopalam w przedziale 20-100g. I tu uwaga - szczupaki czasem (podejrzewam, że nieprzypadkowo "smakują") lub wręcz atakują dopał - polecam filmy na yt z WaterWolfa. Kilka razy zdarzyły mi się niezrozumiałe obcinki przy przyponie 80-100cm, dlatego nad dopałem daję krótszy 20-25cm przypon.
Zbrojenia gum w haki z obciążeniem 50+ nie polecam, bo pracują wtedy nienaturalnie sztywno. Chyba że mówimy o przynętach morskich - ale to zupełnie inna bajka. Na rynku jest też sporo przynęt z obciążeniem własnym. Lubię je, pod warunkiem, że miękko pracują (np. 3D line-thru trouty). Wbrew pozorom można je płytko poprowadzić na krótkim dyszlu, a to dla mnie bardzo ważne, bo na niektórych łowiskach łowię na wodzie 1-2m przez cały zimny sezon :)

Użytkownik krzysiek edytował ten post 07 grudzień 2016 - 09:02


#714 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 07 grudzień 2016 - 09:00

Panowie,

Mam wrażenie, że z tymi pytaniami o prędkość, obciążenia, etc. szukacie dróg na skróty. Tą wiedzę będziecie sobie musieli wypływać. Ale niech Wam będzie...

Ad. 1 Prędkość dostosowuję do temperatury wody (pośrednio do pory roku), temperamentu ryb (nie jest to tożsame, czasem spotykam się z bardzo aktywnym żerowaniem w wodzie o temperaturze np. 6-8 stopni) i rodzaju przynęty (niektóre przynęty, jak woblery, czy obrotówki nie pracują/źle pracują przy małych prędkościach. Najczęściej pływam z prędkościami 3,5-4,5km/h, ale np. szczupaki nierzadko najlepiej reagują na przynęty prowadzone jeszcze szybciej. Rzadko pływam wolniej niż 3,5 i są to prędkości zarezerwowane dla trollingu pstrągowego i "gumowego" w zimnej wodzie. O rzece nie piszę, bo prędkości - szczególnie pod prąd - mają się nijak do jeziorowych i przemieszczanie się w górę rzeki z prędkością 0,5-2km/h nie są niczym nadzwyczajnym. Generalnie obowiązuje zasada, że im zimniejsza woda, tym wolniej się pływa, ale (jak już wspomniałem) są wyjątki. W Laponii trollinguję raczej szybko i w czerwcowo-lipcowej, bardzo jeszcze zimnej wodzie jest to skuteczne. Czasem zdarza się, że drastyczne zwiększenie prędkości (np. o 1,5-2km/h) skutkuje wzrostem liczby brań. Mam jednak wrażenie, że największe ryby sprinterami nie są i jeżeli nastawiamy się na okazy, pilnujmy raczej, żeby lubiane przez nie przynęty dobrze pracowały w wodzie  ;)

Ad. W przypadku obciążenia - jak to bywa - są dwie szkoły falenicka i otwocka. Pierwsza głosi, że do gumy można walnąć dowolną pigułę, byle przegubowo. Ja stosuję czeburaszki stałe do ok. 150g na sztyfcie/wkręcie. Guma się wtedy praktycznie nie usztywnia przy pracy na boki i w osi, ale miejmy na względzie, że łbem to nie pomacha (pytanie, czy ma machać). Druga mówi - że obciążenie (niekoniecznie już przegubowe - czyli na haku) powinno być tylko takie (nie większe!) żeby ustabilizować gumę. w praktyce oznacza to ok. 7-10 gram dla gum "twisterowatych" od długości od 20 do 40 cm i 7-25 gram dla ripperów o długości 15-25cm. Zdarza się, że niektóre przynęty nie potrzebują praktycznie obciążenia własnego, tylko np. wkrętki. Pozostała część obciążenia to dopał. Najczęściej dopalam w przedziale 20-100g. I tu uwaga - szczupaki czasem (podejrzewam, że nieprzypadkowo "smakują") lub wręcz atakują dopał - polecam filmy na yt z WaterWolfa. Kilka razy zdarzyły mi się niezrozumiałe obcinki przy przyponie 80-100cm, dlatego nad dopałem daję krótszy 20-25cm przypon.

Zbrojenia gum w haki z obciążeniem 50+ nie polecam, bo pracują wtedy nienaturalnie sztywno. Chyba że mówimy o przynętach morskich - ale to zupełnie inna bajka. Na rynku jest też sporo przynęt z obciążeniem własnym. Lubię je, pod warunkiem, że miękko pracują (np. 3D line-thru trouty). Wbrew pozorom można je płytko poprowadzić na krótkim dyszlu, a to dla mnie bardzo ważne, bo na niektórych łowiskach łowię na wodzie 1-2m przez cały zimny sezon :)

 

 

Przy trollingu, jak przy kazdej innej metodzie polowania na duze, okazowe ryby, wymagana jest niezachwiana wiara w to co sie robi i jak sie robi.

I plynaca z tej wiary konsekwencja i wytrwalosc.

Owszem, skroty wydaja sie ciekawa opcja. Ale wyczytanym metodom brakuje tych motogodzin przepracowania, ktore to motogodziny daja potem (przy wynikach) ta niezbedna wiare i konsekwencje.

W skrocie : mozna poczytac, powymieniac doswiadczenia i wskazac kilk zaleznosci. Reszta to "praca domowa", ktorej sie NIE uniknie.

Chyba, ze ktos ogranicza swoja aktywnosc trollingowa do momentow przemieszczania sie z miejscowki na miejscowke...


Użytkownik Guzu edytował ten post 07 grudzień 2016 - 09:05

  • krzysiek i giaur27 lubią to

#715 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 07 grudzień 2016 - 09:16

Święta racja... z drugiej strony tipy z wiarygodnych źródeł pomagają przełamać rutynę. Ale motogodziny trzeba na koncie mieć. Ja w tym roku łowiłem piękne ryby na przynętę, ktora kilka lat przeleżala w pudełku. Kiedy ją kupiłem i wypróbowałem, była na tej samej wodzie totalnie nieskuteczna. A jednak uwierzyłem, spróbowałem i nie pożałowałem.

Użytkownik krzysiek edytował ten post 07 grudzień 2016 - 09:17

  • Guzu, giaur27 i prezes77 lubią to

#716 OFFLINE   sucks_one

sucks_one

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 885 postów
  • LokalizacjaKonstancin Jeziorna
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Kurek

Napisano 07 grudzień 2016 - 10:05

Przepływane motogodziny pomogą przełamać schematy a Twoje doświadczenie i rady jakimi dzielisz się Krzysiek pomogło bankowo wielu początkującym jak i bardziej zaawansowanym fanom tej metody. Twoje zdrowie!  :rolleyes:


  • Guzu i krzysiek lubią to

#717 OFFLINE   Lester

Lester

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 544 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 07 grudzień 2016 - 10:07

Jakoś nie mogę znależć czeburaszek o tak dużej wadze.Może macie namiary na nie i haki do nich?



#718 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 07 grudzień 2016 - 10:39

Robiłem na zamówienie. Mam dla siebie prywatny zapas i nie szukam. Źródła niestety nie pamiętam. Raczej nie używam haków, tylko wpinek/wkrętek. Poza tym ostatnio troluję raczej płytko - taka specyfika wód, na których łowię - rzadko przeciążam/dopalam. Ostatnio używam głównie obciążeń ca. 7-8g :)
  • Guzu lubi to

#719 OFFLINE   Pike1

Pike1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 170 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 08 grudzień 2016 - 08:07

Czy ktoś tego używał:http://www.fishing-m...771-k17167.html



#720 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 08 grudzień 2016 - 09:50

jakby ktoś szukał czeburaszek dużych na zamówienie, to mój kolega trudni się ołowiem i ma również takie formy, jeśli się nie mylę od 10 do 80-100gram w kształcie łba rybki z oczkami, mogą być malowane proszkowo z wklejonymi ślepiami.


  • Guzu i krzysiek lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych