No to do czerwca
Trolling - jak ugryźć?
#821 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 09:55
- Pumba lubi to
#822 ONLINE
Napisano 24 maj 2017 - 11:17
#823 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 11:55
Uuuu, Pumba, masz ciśnienie na 120+, a może i 130+ coś tak czuję Jesienią się spotkamy
Mam ciśnienie ogólnie, nie miałem wędki w łapach od 1,5 miesiąca
#824 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 15:10
#825 ONLINE
Napisano 24 maj 2017 - 17:56
Trzy tygodnie po zejściu lodu, ryby wymęczone => pewnie dopiero wychodzą z tarła, a być może część się nawet trze. Te na głębokim pewnie skończyły trochę wcześniej, a te na płytkim - pewnie bardzo niedawno. Ja w tym roku miałem podobną sytuację, choć w innym kraju. Ryby reagowały albo na bardzo małe, słabo pracujące przynęty (4" gumki, Salmo Pike 11, X-Rap 10), albo na mocno mieszające wodę (Mikołajki). Rzeźbienie w gównie... Nie macie na tym jeziorze jakichś fajnych pstrągów? Pocieszające jest to, że z każdym dniem może być lepiej.
Do Finlandii niestety nie jeżdżę. Swoich łowisk nie polecam bo po pierwsze: znalezienie ich i rozpracowanie kosztowało wiele pracy kilku osób - ta wiedza nie jest moją prywatną własnością; po drugie co dla jednego jest zaletą, dla innego może być wadą. I tak na przykład sugerowałbym Ci szukanie jezior bez bazy wędkarskiej, turystycznej, noclegowe, bez łodzi, etc. Ot, z kawałkiem slipu, żeby można było rozbić namiot i zwodować ponton My tak jeździmy. Przynajmniej nie mamy wątpliwości, czy ryby aby nie są skłute. Raczej są. Biorą tak, jakby od roku przynęt nie widziały. A tak już na koniec: moim zdaniem optymalny jest okres co najmniej 5-6 tygodni po zejściu lodu. Dlatego w tym roku odpuszczam Laponię - połowa czerwca jest najpóźniejszym terminem, kiedy mogę wyjechać
- Bajzi, DeepRunner i Marchisio lubią to
#826 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 18:31
Trzy tygodnie po zejściu lodu, ryby wymęczone => pewnie dopiero wychodzą z tarła, a być może część się nawet trze. Te na głębokim pewnie skończyły trochę wcześniej, a te na płytkim - pewnie bardzo niedawno. Ja w tym roku miałem podobną sytuację, choć w innym kraju. Ryby reagowały albo na bardzo małe, słabo pracujące przynęty (4" gumki, Salmo Pike 11, X-Rap 10), albo na mocno mieszające wodę (Mikołajki). Rzeźbienie w gównie... Nie macie na tym jeziorze jakichś fajnych pstrągów? Pocieszające jest to, że z każdym dniem może być lepiej.
Do Finlandii niestety nie jeżdżę. Swoich łowisk nie polecam bo po pierwsze: znalezienie ich i rozpracowanie kosztowało wiele pracy kilku osób - ta wiedza nie jest moją prywatną własnością; po drugie co dla jednego jest zaletą, dla innego może być wadą. I tak na przykład sugerowałbym Ci szukanie jezior bez bazy wędkarskiej, turystycznej, noclegowe, bez łodzi, etc. Ot, z kawałkiem slipu, żeby można było rozbić namiot i zwodować ponton My tak jeździmy. Przynajmniej nie mamy wątpliwości, czy ryby aby nie są skłute. Raczej są. Biorą tak, jakby od roku przynęt nie widziały. A tak już na koniec: moim zdaniem optymalny jest okres co najmniej 5-6 tygodni po zejściu lodu. Dlatego w tym roku odpuszczam Laponię - połowa czerwca jest najpóźniejszym terminem, kiedy mogę wyjechać
Krzysiek, o jak daleko posuniętej na północ Laponii mówisz w kontekście tego terminu? Nie pytam o jezioro, bardziej np. o odległość od Sztokholmu (rząd wielkości). ja się wybieram od 17 czerwca do południowej części Laponii (ok. 600 km od Sztokholmu) i liczę,że już powinno być ok.
Mój wyjazd nie dotyczy trolla, a leniwej rzeki i łowienia z ręki, więc sorry za OT
#827 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 18:36
Taką, że nie uprawiam wędkarstwa 'statycznego' czyli namacham się (wiosną to aż zakwasy się pojawiają ). Nie mam nic do żadnej z metod - zadałem to pytanie z wrodzonej ciekawości i tyle a na pewno nie po to by obrażać. Po prostu trolling wydaje mi się nudny - wrzucasz coś (wobka/blachę), zapinasz 1kę na motorynce i idziesz spać z nudów płynąc np 5km po prostej.
A tu jest pan w małym błędzie. Najpierw trzeba skosztować aby zasmakować. Jest to metoda sportowa wymagająca dużej wiedzy.
A tu przykład wypowiedzi na temat trollingu kolegi @ kostom63.
Dokładnie właśnie tak. Tylko niektórzy mają efekty a niektórzy nie , nawet jak łowimy tylko na jedną przynętę, a to już daje do myślenia. Jeden wrzuca i ściąga taką samą przynętę i łowi a drugi nie . Ten co wie co i gdzie robi nie zdąży zasnąć
Tomek
Całkowicie się z tym zgadzam.
#828 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 19:01
Pływam za szczupakami po swoim ulubionym jeziorze typu sielawowego od 15 lat i powiem że rozpracowałem je do granic możliwości. Nie potrzebna jest mi już echosonda. Wiem gdzie są w danych porach roku. Zmienia się wiele w całym cyklu w zależności jaka była zima. Kosztowało mnie to wiele czasu i wyrzeczeń i setek godzin spędzonych na wodzie w różnych,nieraz w ekstremalnych warunkach.
I nieraz zamiast trollingu dla zabicia "nudy",bo tak może rzeczywiście być po dość długim okresie zajmowania się tą metodą uprawiam klasyczne wędkarstwo spinningowe. Cała frajda z metody trollingowej jest wtedy jak na początku próbujemy rozszyfrować jezioro. Potem to już tylko schemat. Mam na oku drugie jezioro i zacznę je penetrować. Mam nadzieję że starczy mi czasu.
Pozdrawiam wszystkich fanatyków trollingu - to piękna metoda.
- kostom63, DeepRunner, Krzysiu i 1 inna osoba lubią to
#829 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 20:19
#830 ONLINE
Napisano 24 maj 2017 - 20:55
Krzysiek, o jak daleko posuniętej na północ Laponii mówisz w kontekście tego terminu? Nie pytam o jezioro, bardziej np. o odległość od Sztokholmu (rząd wielkości). ja się wybieram od 17 czerwca do południowej części Laponii (ok. 600 km od Sztokholmu) i liczę,że już powinno być ok.
Mój wyjazd nie dotyczy trolla, a leniwej rzeki i łowienia z ręki, więc sorry za OT
Mówię o terenach położonych za kręgiem polarnym, o Norbottens Lan. W połowie czerwca nie będzie ok., chyba że szczupak zacznie się trzeć 30 maja i wytrze się w tydzień
Czy im dalej na północ tym lepiej? Na szerokości geograficznej, na którą jeżdżę, na jeziorze położonym niecałe 500 m n.p.m., ale tuż pod masywem górskim są już tylko oringi, palie i lipienie.
#831 OFFLINE
Napisano 24 maj 2017 - 22:18
Krzysiek,
A kiedy wg Ciebie zacznie się dobry czas w tamtych rejonach w tym roku? My startujemy w okolice Kiruny właśnie 15 czerwca,
W zeszłym roku byłem w Laponii od 24 czerwca, to szczupak już dawno zszedł po tarle na głęboką wodę
Użytkownik womar edytował ten post 24 maj 2017 - 22:20
#832 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 03:38
#833 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 08:52
W takim razie do jakiej szerokości geograficznej występują szczupaki w dużych ilościach?
Też kiedyś zainteresowałem się tym tematem. Na Wikipedii można trafić na taką mapkę z zasięgiem występowania Esox lucius. Napiszę tylko, że jest mocno niedoszacowana i spokojnie można szukać szczupłych dalej na skandynawskiej północy. Choć warto pamiętać, że pojęciem względnym jest "duża ilość szczupaków". Im dalej na północ tym więcej zimnolubnych ryb łososiokształtnych w składzie gatunkowym łowiska i to zapewne kosztem liczebności szczupaka.
By Andrew69. (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommo...enses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons
Użytkownik Robson2 edytował ten post 25 maj 2017 - 08:53
#834 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 09:22
Mówię o terenach położonych za kręgiem polarnym, o Norbottens Lan. W połowie czerwca nie będzie ok., chyba że szczupak zacznie się trzeć 30 maja i wytrze się w tydzień
Czy im dalej na północ tym lepiej? Na szerokości geograficznej, na którą jeżdżę, na jeziorze położonym niecałe 500 m n.p.m., ale tuż pod masywem górskim są już tylko oringi, palie i lipienie.
moje rejony są ok 500 km na południe i tam chyba już dawno nie ma lodu. temperatura powietrza to aktualnie kilkanaście stopni (prognoza na najbliższe 2 tyg to 15-17 stopni, w nocy też na plusie), więc mimo wszystko jestem dobrej myśli.
swoją drogą - niesamowicie musi być tam na dalekiej północy :-)
#835 ONLINE
Napisano 25 maj 2017 - 09:46
Krzysiek,
A kiedy wg Ciebie zacznie się dobry czas w tamtych rejonach w tym roku? My startujemy w okolice Kiruny właśnie 15 czerwca,
W zeszłym roku byłem w Laponii od 24 czerwca, to szczupak już dawno zszedł po tarle na głęboką wodę
Bezpiecznym terminem jest początek lipca i tak byliśmy w 2015 roku. Wtedy lód zszedł w połowie maja, może ciut wcześniej (mniej więcej tak schodzi co roku). W tym roku dopiero rozmarza. Ja bym celował w drugą dekadę lipca, w początek - w ostateczności.
W takim razie do jakiej szerokości geograficznej występują szczupaki w dużych ilościach?
Mapka taka sobie, powiedziałbym wręcz, że cienka. To nie jest tylko kwestia szerokości geograficznej, ale także - jak napisałem - wysokości n.p.m., odległości od wybrzeża, od masywów górski, lodowców. Np.. w Finlandii na tych samych szerokościach geograficznych będzie zupełnie inny klimat niż w Górach Skandynawskich.
moje rejony są ok 500 km na południe i tam chyba już dawno nie ma lodu. temperatura powietrza to aktualnie kilkanaście stopni (prognoza na najbliższe 2 tyg to 15-17 stopni, w nocy też na plusie), więc mimo wszystko jestem dobrej myśli.
swoją drogą - niesamowicie musi być tam na dalekiej północy :-)
Te 500-600 robi ogromną różnicę (kilkanaście stopni ws. kilka). Jeszcze parę dni temu były mrozy.
#836 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 10:28
Mapka taka sobie, powiedziałbym wręcz, że cienka. To nie jest tylko kwestia szerokości geograficznej, ale także - jak napisałem - wysokości n.p.m., odległości od wybrzeża, od masywów górski, lodowców. Np.. w Finlandii na tych samych szerokościach geograficznych będzie zupełnie inny klimat niż w Górach Skandynawskich.
nie mówiąc o tym, że pośrodku mapki, powinno być zupełnie białe pole. tak mniej więcej na południe od Bałyku.
- Kaszub Bait lubi to
#837 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 11:16
Mapka taka sobie, powiedziałbym wręcz, że cienka. To nie jest tylko kwestia szerokości geograficznej, ale także - jak napisałem - wysokości n.p.m., odległości od wybrzeża, od masywów górski, lodowców. Np.. w Finlandii na tych samych szerokościach geograficznych będzie zupełnie inny klimat niż w Górach Skandynawskich.
Mapka dobra o tyle, że pokazuje zaznaczony obszar dotyczący dyskusji. Bliskie uszczegółowienie tematu sprowadziłoby rozmowę do kwestii różnicy w liczebności szczupaków między konkretnymi jeziorami/zbiornikami:) Jedno jest pewne, im dalej i bliżej górskiego pasma północnej Szwecji tym zimniej i mniej miejsca dla szczupaka, a więcej dla z natury zimnolubnych ryb łososiokształtnych.
nie mówiąc o tym, że pośrodku mapki, powinno być zupełnie białe pole. tak mniej więcej na południe od Bałyku.
Myślę, że sytuacja stopniowo się zmienia i białe pole można by też już powoli zacząć nanosić od pobliskiej nam strony południowej.
#838 OFFLINE
Napisano 25 maj 2017 - 11:36
myślę, że nawet na południu SE można spokojnie mówić o dużej liczebności szczupaka w stosunku do PL :-)
- Rebel64 lubi to
#839 OFFLINE
Napisano 26 maj 2017 - 10:03
myślę, że nawet na południu SE można spokojnie mówić o dużej liczebności szczupaka w stosunku do PL :-)
To chyba jest wniosek bezsporny Choć zdarzają się głosy wędkarzy, którzy zrównują nawet dość przypadkowe, krajowe jeziora z szwedzkimi wodami. Niewątpliwie trolling we wprawnych rękach pozwala odkryć niektóre wody na nowo i zdziwić się ich rybnością.
#840 OFFLINE
Napisano 26 maj 2017 - 19:17
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych