Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

KOŁOWROTKI - 13 GRZECHÓW GŁÓWNYCH

kołowrotek serwis

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Orzeszek

Orzeszek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 34 postów
  • LokalizacjaLeżajsk

Napisano 16 maj 2015 - 21:06

to było do kolegi ZeBas ! żecz jasna



#22 OFFLINE   ZeBas

ZeBas

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 80 postów
  • LokalizacjaŚląsk częściej Francja

Napisano 17 maj 2015 - 08:46

no tak , liczy się biżuteria , ale o ząbkowaniu przekładni dowiedziałem się dopiero tu na forum , a w moich nawijarach mimo nikczemnej pracy nic takiego nie występuje , chylę czoła twórcą damów starych jak i nowych modeli bowiem również ich używam

#23 OFFLINE   robertouno

robertouno

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaTerespol
  • Imię:Robert

Napisano 17 maj 2015 - 18:26

Chybionym rozwiązaniem wkręcania korbki w oś koła zebatego jest rozwiązanie w kołowrotku Okuma Salina,gdzie oś wykonana jest ze stopów aluminium i potrafi się tak spęczyć że 

występują poważne problemy z demontazem łożysk.

 



#24 OFFLINE   robertouno

robertouno

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaTerespol
  • Imię:Robert

Napisano 17 maj 2015 - 18:44

Witam.

Przy klasycznym rozwiązaniu tzn.przykręcaniu korbki poprzez nakrętkę z prawej strony problem jest najmniejszy,co najwyżej wyrwiemy plastyk z śrubki,ale i tak końcówka ośi koła zębatego 

w wyniku wielokrotnego zbyt mocnego dokręcania ulegnie deformacji i jeżeli jest tam zamontowane łożysko pojawią sie kłopoty z demontażem.

 

Natomiast w konstrukcjach gdzie zamiast nakrętki jest zastosowana po prawej stronie korbki śruba do jej przykręcania problem jest taki że w wyniku zastosowanej siły oś koła zębatego

ulega deformacji tzn.spęcza się i zanitowuje łożyska zarówno po prawej jak i po lewej stronie pozbawiając je mozliwości ruchu po ośi co jest niezbędne dla prawidłowej pracy przekładni.

Problem dotyczy starszych kołowtotków Daiwa i niektórych modeki Shimano ( np.Twin Power 2500 Mgs ) gdzie oś wykonana jest ze stopów alumninim.

 

Trzeci system dokręcania to korba wkręcana bezposrednio w przekładnię czyli w oś koła zębatego.Wzorem wykonastwa są dla mnie starsze modele kołowrotków Shimano :

Stella 98 , Twin Power F , Twin Power FA, gdzie oś wykonana jest z litej stali i tu problemu nie ma, aczkolwiek miałem w serwisie pourywane śruby korbki od klientów których siła rozpierała.

Problem specjalnie też nie dotyczy kołowrotków Daiwy z serii Certatate i Saltiga i kilku innych z wyższej półki.

Chybionym rozwiązaniem wkręcania korbki w oś koła zebatego jest rozwiązanie w kołowrotku Okuma Salina,gdzie oś wykonana jest ze stopów aluminium i potrafi się tak spęczyć że 

występują poważne problemy z demontazem łożysk.

 

Generalnie nie nalezy zbyt silnie dokręcać,nic przez to nie uzyskamyą a tylko możemy pogorszyć.

Dobrym sposobem przed luzowaniem się jest zafiksowanie specjalnym preparatem ( np.Loctite ),o którym co nie co pisałem.

Ten sposób dotyczy w zasadzie tych kołowtotków które mają zakręcaną korbkę specjalną srubą po prawej stronie i zakrywaną zaślepką.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

Witam panie Józefie  posiadam taką salinę z chybionym rozwiązaniem wkręcania korbki  może mi pan podsunie jakiś rozwiązanie z demontażem łożyska po prawej stronie koła 



#25 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 17 maj 2015 - 20:57

Witam panie Józefie  posiadam taką salinę z chybionym rozwiązaniem wkręcania korbki  może mi pan podsunie jakiś rozwiązanie z demontażem łożyska po prawej stronie koła 

Temat bardzo precyzyjny.Bez odpowiednich narzędzi raczej będzie trudno zdemontować łożysko,biorąc pod uwagę że tuż pod nim jest zębatka napędu posuwu szpuli którą łatwo uszkodzić w wyniku niewłaściwego podejścia do tematu. 

Należy delikatnie oszlifować wystający spęczony koniec osi i jeśli mamy "mini" ściągacz to wtedy nie ma problemu z demontażem.Amatorskim podejściem jest zastosowanie płaskich wkrętaków i podważanie nimi łożyska co może być przyczyna uszkodzenia zębatki posuwu szpuli.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak



#26 OFFLINE   Woytec

Woytec

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 723 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Napisano 17 maj 2015 - 23:18

Witam Panie Józefie, 

Mam pytanie do punktu 11. Z jaką częstotliwością zaleca Pan wykonywanie kompleksowego smarowania kołowrotka ?

 

Czy możemy się posługiwać logiką wynikającą z obciążenia kołowrotków związaną z wielkością przynęt i charakterem ich pracy, posłużę się przykładem trzech kręciołków, tzn. jeden do ciężkiej orki większymi przynętami np. w zestawie szczupakowym, drugi do łowienia przynętami średniej wielkości np. w zestawie boleń / kleń i trzeci, do lekkich przynęt, np. w zestawie okoniowym. Czy raczej powinniśmy brać pod uwagę natężenie łowienia ? 

 

Mam jeszcze jedno pytanie, czy po zakupie nowego kołowrotka, który dobre kilka lat leżał sobie i czekał na nowego właściciela, należy go przesmarować ? 

 

Pozdrawiam !

Wojtek 



#27 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 18 maj 2015 - 20:49

Witam Panie Józefie, 

Mam pytanie do punktu 11. Z jaką częstotliwością zaleca Pan wykonywanie kompleksowego smarowania kołowrotka ?

 

Czy możemy się posługiwać logiką wynikającą z obciążenia kołowrotków związaną z wielkością przynęt i charakterem ich pracy, posłużę się przykładem trzech kręciołków, tzn. jeden do ciężkiej orki większymi przynętami np. w zestawie szczupakowym, drugi do łowienia przynętami średniej wielkości np. w zestawie boleń / kleń i trzeci, do lekkich przynęt, np. w zestawie okoniowym. Czy raczej powinniśmy brać pod uwagę natężenie łowienia ? 

 

Mam jeszcze jedno pytanie, czy po zakupie nowego kołowrotka, który dobre kilka lat leżał sobie i czekał na nowego właściciela, należy go przesmarować ? 

 

Pozdrawiam !

Wojtek 

1.Jak się wykąpał w wodzie to serwis natychmiast,

2.Jak średnio sobie pracował to co 2 lata,

3.Jak dostał dobrze w d..ę to co rok.

4.Jak posmarowany smarem wysokiej jakości np. IOS Faktory to nawet co 4 lata. Dotyczy to kołowrotków dobrze uszczelnionych takich jak np. Stella SW '08,TwinPower SW'09 lub Daiwa Saltiga.

5.Jak używany w morzu to obowiązkowo co rok.

6.Jak leżał w gablocie nieużywany to niech leży nadal i cieszy oko właściciela.

 

A wszystko zależy też od tego jakich pieszczot młynek dostanie po zakończeniu połowu,bo po wykonaniu serwisu raczej nikogo to nie zwalnia od wykonania tzw. "OCW" - obsługi codziennej wędkarskiej - tak to sobie nazwałem.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak


Użytkownik Józef Lesniak edytował ten post 18 maj 2015 - 21:21

  • tpe i Woytec lubią to

#28 OFFLINE   Pickerel

Pickerel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1205 postów
  • Imię:Wojtek

Napisano 18 maj 2015 - 21:48

Jak powinno takie OCW wyglądać?

#29 OFFLINE   Woytec

Woytec

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 723 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Napisano 19 maj 2015 - 13:17

Jak powinno takie OCW wyglądać?

Odkręcamy korbę i nakrętkę z drugiej strony korpusu, jeżeli występuje i nie przylega szczelnie, oraz zdejmujemy szpulę. Następnie trzeba oczyścić powierzchnię kołowrotka z pyłu i innych zanieczyszczeń przy pomocy miękkiej, nie pozostawiającej kłaczków, lekko nawilżonej szmatki. Ja czasami używam dodatkowo odrobiły łagodnego detergentu jeżeli powierzchnia się klei, np. po łowieniu gumami z atraktorem. Należy dokładnie wyczyścić wszystkie powierzchnie trudno dostępne jak gniazdo korbki, szpuli czy zawias korbki, np. przy pomocy małej szczoteczki ze sztywnym, sztucznym włosiem ( jak w maszynce do golenia ). Raz na jakiś czas można dać kropelkę dedykowanej oliwki na powierzchnie pracujące typu uchwyt korbki czy ramiona kabłąka. 

 

Kołowrotek przechowujemy w chłodnym i suchym miejscu, najlepiej w lodówce - żeby się nie zepsuł  :D  ;)



#30 OFFLINE   Pickerel

Pickerel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1205 postów
  • Imię:Wojtek

Napisano 19 maj 2015 - 15:52

 

 

Kołowrotek przechowujemy w chłodnym i suchym miejscu, najlepiej w lodówce - żeby się nie zepsuł  :D  ;)

Rozumiem że chodzi o lodówkę przemysłową z przeszklonymi drzwiami :lol: 



#31 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 19 maj 2015 - 19:48

Jak powinno takie OCW wyglądać?

Panie Wojtku tu nie trzeba opisywać, sam Pan wie co trzeba dokonać.Resztę informacji znajdzie Pan na stronach www.shimano.com lub w instrukcjach kołowrotków.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak



#32 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15676 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 maj 2015 - 22:09

Odkręcamy korbę i nakrętkę z drugiej strony korpusu, jeżeli występuje i nie przylega szczelnie, oraz zdejmujemy szpulę. Następnie trzeba oczyścić powierzchnię kołowrotka z pyłu i innych zanieczyszczeń przy pomocy miękkiej, nie pozostawiającej kłaczków, lekko nawilżonej szmatki. Ja czasami używam dodatkowo odrobiły łagodnego detergentu jeżeli powierzchnia się klei, np. po łowieniu gumami z atraktorem. Należy dokładnie wyczyścić wszystkie powierzchnie trudno dostępne jak gniazdo korbki, szpuli czy zawias korbki, np. przy pomocy małej szczoteczki ze sztywnym, sztucznym włosiem ( jak w maszynce do golenia ). Raz na jakiś czas można dać kropelkę dedykowanej oliwki na powierzchnie pracujące typu uchwyt korbki czy ramiona kabłąka. 

 

Kołowrotek przechowujemy w chłodnym i suchym miejscu, najlepiej w lodówce - żeby się nie zepsuł  :D  ;)

Podczas łódkowego łowienia brak konieczności czyszczenia z pyłków i innych.



#33 OFFLINE   robertouno

robertouno

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 53 postów
  • LokalizacjaTerespol
  • Imię:Robert

Napisano 23 maj 2015 - 21:34

Temat bardzo precyzyjny.Bez odpowiednich narzędzi raczej będzie trudno zdemontować łożysko,biorąc pod uwagę że tuż pod nim jest zębatka napędu posuwu szpuli którą łatwo uszkodzić w wyniku niewłaściwego podejścia do tematu. 

Należy delikatnie oszlifować wystający spęczony koniec osi i jeśli mamy "mini" ściągacz to wtedy nie ma problemu z demontażem.Amatorskim podejściem jest zastosowanie płaskich wkrętaków i podważanie nimi łożyska co może być przyczyna uszkodzenia zębatki posuwu szpuli.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

Dziękuję panu za te wskazówki  po wykorzystaniu iglaka,papieru ściernego i płaskich śrubokrętów udało się zdemontować łożysko bez poważnego uszkodzenia zębatki.







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: kołowrotek, serwis

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych