Zdecydowałem, że Tondrak będzie do klejenia korka. Zobaczę jak pójdzie mi z Lamarem LB i być może później przyjdzie czas na HB.
Jeśli to ma poprawić jakość pracy to rozrobienie niewielkich porcji nawet trzykrotnie na wędkę nie jest jakimś problemem.
Kiedyś żartowaliśmy z kolegami o nielubianym sąsiedzie.
Padały różne propozycje odegrania się ja jego samochodzie. Niektóre bardzo subtelne inne trochę mniej.
Najbardziej brutalną ale i pociągającą była propozycja wbicia (koniecznie obuchem siekiery) trzycalowego gwoździa w dach auta;-) Tego pomysłu nic nie mogło przebić ;-)