Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Na Dorsze z Kołobrzegu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 23 styczeń 2008 - 10:19

Witam poniżej link do strony Waldka Giżanowskiego mojego kumpla
najlepsza jednostka i szyper. B)
http://sportfish.pl/
Pozdro Jachu

#2 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 styczeń 2008 - 11:34

Z tego co wiem to na razie nie aktualne. Póki nowej łajby nie będzie...

#3 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 23 styczeń 2008 - 12:07

Jak widzę te biedne ryby w pojemniku to mi sie osobiście odechciewa wędkarstwa morskiego :angry: :wacko:

#4 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 23 styczeń 2008 - 22:50

@biosteron, ja Cię nawet rozumię, ale jedź na targ rybny w obo-
jętnie jakiej miejscowości gdzie takowy jest prowadzony (mam na
myśli miejscowości nadmorskie) i popatrz sobie na te wszystkie
ryby w skrzynkach wystawione na sprzedaż. I już, przemyślenia
należą do Ciebie. Zastanów się też nad tym jak będziesz jadł
wieprzowinę. wołowinę i drób oczywiście.

#5 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 23 styczeń 2008 - 22:57

@janusz.walaszewski,ale ja nie proszę o twoje zrozumienie,i podawanie za przykład targów rybnych do tego co sie dzieje na jachcie to dwie odrębne sprawy,smacznego :D

#6 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 24 styczeń 2008 - 14:16

Biosteron to co się dzieje na jachcie zależy tylko od wędkarzy
więc spokojnie można sobie dobrać ekipę, która będzie łowiła
tak żeby nam się nie odechciewało.
Pozdro Jachu
PS targi rybne i to co dzieje się najczęściej na jachtach
wędkarskich to wbrew pozorom nie tak bardzo odrębne sprawy.

#7 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 24 styczeń 2008 - 14:59

@Janusz.walaszewski,zgodzę sie z Tobą ze to co sie dzieje na jachcie wędkarskim zależy tylko od samych tam wędkujących,ale myślę ze najwięcej do powiedzenia na tym jachcie ma Twój kolega ,który jest właścicielem ,a te zdjęcia z brudnymi od krwi pojemnikami w którym lezą ryby ... :wacko: sam pewnie mi przyznasz ze budzą nie smak,chciałbym abyś wiedział ze to co pisze to nie jest z mojej strony żadna złośliwość,takie są moje odczucia gdy zobaczyłem zdjecia

#8 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 24 styczeń 2008 - 21:43

@biosteron.
Oczywiście masz rację, moje odczucia są podobne, nigdy z tego
typu ekipami nie wybierałem się w morze, co nie zmienia faktu,
że wiem co tam się dzieje, czy potrafi dziać. Co do mojego kole-
gi to sprawa nie do końca jest tak oczywista, gwarantuję natomiast, że nigdy nie pozwolił wędkującym zabrać więcej dorszy
niż pozwala na to regulamin. Ryby w skrzynce to urobek wszyst-
kich wędkarzy, a nie jednego. Zakładając, że w rejs wychodzi ok.
20 osób to widok może i przykry jednak dotyczy wszystkich ryb
złowionych i przeznaczonych do zabrania. A będąc armatorem takiej jednostki, oprócz wszystkich innych aspektów, trzeba brać
pod uwagę to, to że trzeba zarobić, nie za wszelką cenę, ale
zarobić trzeba bo inaczej byłoby to bez sensu.
Pozdro Jachu

#9 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 25 styczeń 2008 - 01:06

a ja bym sobie pojechał na dorsze :D na 12 godzin za 190 zł... może bym musiał i zbierać $$ pol roku ale przezycie napewno niesamowite :D

#10 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 31 styczeń 2008 - 10:10

a ja bym sobie pojechał na dorsze :D na 12 godzin za 190 zł... może bym musiał i zbierać $$ pol roku ale przezycie napewno niesamowite :D


Łapanie dorszy - ściślej mówiąc 7 sztuk przez 12 godzin to żadne przeżycie .Poprostu pływasz z miejsca na miejsce raz kiedyś nad rybkami a potem nad pustynią.Ty myślisz,że pod tobą są rybki i walisz ten ołów do wody i machasz i machasz , tak przez 12 godzin.To przesada--przeżycie zaczyna się jak zaczynają się zmieniać warunki pogodowe , he wtedy to jest na co popatrzeć !

#11 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 31 styczeń 2008 - 14:07

no ale nigdy nie byłem nawet na otwartym morzu więc i tak bym cieszył miche :mellow:
a jak bym jeszcze coś złowił to już w ogóle x_x padł bym na miejscu ( z radości ;) )

#12 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 31 styczeń 2008 - 14:20

Jak nie byłeś - to nie wybieraj takiej drogiej opcji , z Darłówka wypłyniesz na 8 godzin za 100 zł .

#13 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 31 styczeń 2008 - 14:31

tzn... no wiesz... ja jestem z lubelskiego więc mam troche daleko :mellow: ale poza tym że tanio chciał
bym żeby mnie zabrali gdzieś gdzie coś pływa :mellow: ale wtedy się wszystkich rozpytam ;)
z resztą sprzętu nie mam na takie bajery więc jeszcze pare latek :unsure:

#14 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 31 styczeń 2008 - 23:23

Bez obrazy moglibyśmy wymieniać te biedne marchewki z ogródka zajączki na placu, kogutki w zagrodzie i wszystko to co jemy na codzień. Rozumiem podejście wielu kolegów C&R dotyczących szczupaka ryb szlachetnych i tych które nam giną ale zaczynamy trochę przesadzać z tymi poglądami inni powiedzą to po co łapiemy te wszystkie ryby skoro je wypuszczmy bo dla wielu też nie jest zrozumiałe po co to robimy.A tak naprawde nie jesteśmy tacy święci za jakich się mamy. Wystarczy że nie będziemy typowymi mięsiarzami i zachowamy umiar w tym co robimy skoro jemy ryby i powinniśmy jeść ich o wiele więcej dla samego zdrowia naszego, bo pod tym względem zamykamy listę w Europie.Co innego jest nielegalne kłusownictwo,zabijanie narybku, ryb rekordowych,ginących.W Świecie mamy bardziej etyczne narody i tam też są wędkarze którzy łapią ryby dla konsumcji tylko robią to z rosądkiem i umiarem czego życzył bym sobie i wam wszystkim i nie było by problemu nałapać się do bólu jak chociaż by w Szwecji.tornado

#15 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 31 styczeń 2008 - 23:34

Za tą stówkę to se tylko dobrze popływasz chyba że będziesz miał farta to może się coś uwiesi. Już dawno na dobrych i pewnych jednostkach zapłacisz trochę więcej pod warunkiem że się załapiesz bo jak narazie z tym jest najtrudniej nie mając dobrych układów jak we wszystkim.A jesze gorzej jak Cię pobója i Neptun dopadnie to w tedy będziesz miał radochę i co opowiadać.

#16 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 31 styczeń 2008 - 23:40

To chyba tak jak ja ;) zdarza mi się zabrać 2 - 3 rybki do domu ( oczywiście nie jednego dnia <_< ale tak rocznie... )
biorąc pod uwage to że w tym samym okresie złapie nie więcej niż 20 ryb to biore 10-15% złowionych :huh: :wacko:
biore sztuki z którymi mam problem przy wyciąganiu kotwicy... wbrew pozorom dla mnie to trudne Embarassed ,
czasami lepiej zakończyć męki ryby niż ją dźwiakać szczypcami :( .... i gdy jestem z bratem
na rybach a ,,ciocia kazała przynieść coś na obiad ale przeważnie wtedy nie biorą <_<


ps. Neptun - choroba morska?

#17 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 01 luty 2008 - 09:32

Mówi się na morzu , że oddajesz daninę Neptunowi ale nie wszystkich to dopada .

#18 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 01 luty 2008 - 11:14

mam nadzieje że mnie by nie dopadło ;) lubie morze :mellow:

#19 OFFLINE   WOBLER-W1

WOBLER-W1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Brzuskiewicz

Napisano 01 luty 2008 - 12:19

mam nadzieje że mnie by nie dopadło ;) lubie morze :mellow:


Hi-hi-----wraz ze wzrostem fali - szanse maleją !!!


#20 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 01 luty 2008 - 12:28

no fakt faktem ze jak sie przekręce 5 razy do okola zaraz mnie chwilke glowa boli i mi niedobrze ale 20 sekund i przestaje ;) z resztą bujanie to chyba nie to samo co kręcenie...? :mellow: