Bujo. Po co wogóle wygłaszasz takie opinie.
Tragiczne ( i niegrzeczne ) są takie autorytarne oceny , na jakie właśnie sobie pozwoliłeś.
Każdy z nas ma prawo do takich zabawek za jakie jest skłonny zapłacić bo ma na nie ochotę.
Staszek będzie miał okoniówkę za 1,5 tysia a kto inny kupi sobie za tą kasę HiFi do samochodu , ręczny zegarek Rolexa albo skórzaną teczkę na dokumenty. Jak kupujesz whyski za 200 to masz uciechę że robisz sobie frajdę czy poczucie winy że za tą kasę można się równie dobrze nawalić bryną 15 razy ?
Ja np. kupuję czasem obrazy i grafiki , większość z nich nawet nigdy nie zostały powieszone , nie są też kupione jako lokata - po prostu podobały mi się i w danym momencie zapragnąłem je mieć.
Według ciebie zapewne , jeśli nie wiszą w "salonie " to wystarczyłoby zrobić zdjęcie i sobie wydrukować.
Właściwie jak się zastanowić to praktycznie wszystko co kupujemy za nasze ciężko zarobione pieniądze możnaby kupić znacznie taniej gdyby się kierować tylko wartością utylitarną ; a jednak często ( przeważnie ) jesteśmy skłonni grubo przepłacić przeważnie kierując się nawet nie jakością wykonania a tylko samą nazwą marki.
Więc zejdzcie już ze Staszka i z jego wędki.
Niektórzy z nas mają Megabasy i Evergreeny po 5tyś a do tego multiki po 3tyś , a ryby łowimy te same.
Tragiczne jest niezrozumienie tekstu pisanego przez ciebie. Jednak sie mylilem, musze wyjasnic- otoz chodzi mi o to, ze w polskich wodach zostaly tylko okonie, ktore mozna czesto i regularnie lowic. Toc jakby kolega mial metrowe szczupaki pod domem to predzej by szukal dobrej wedki do ich polowu a nie okoni. Jasniej juz czy mam sie tlumaczyc dalej?
Pozdrawiam,
Bujo
P.S. Moja religia nie pozwala mi na picie alkoholu