Rodbuilderzy prezentują – wędki trociowe - nowy artykuł
#41 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 18:18
Ozdoba jest rzeczywiście siarczysta . Ale to tylko zabawa kolorem nowicjusza na tym polu , kompletnie bez podtekstu . Jak wycinanka na fujarce ..
Kudy mnie do stroju made in japan , który uniwersalizuje , łączy elementy tureckiego bazaru , pakistańskiej cepelii i blaszanej szabli . Z germańskim umlautem nad Ito ..
Jestem cienias , Remku , z tymi niteczkami ..
Jeśli zaś o casting biega ..
Ja nie jestem castingowcem w takim rozumieniu , jakie na jpl chodzi . Bo to jest casting subkulturowy , bohaterski i ideologiczny . Dość długo i chętnie posługuję się multiplikatorem , ale lokuję go tylko jako kołowrotek i świetne narzędzie . Nie atrybut konkwistadora .
Castingu w każdym przejawie , sprzętowym i pojęciowym , w polskim fishingu było i jest niewiele . I nie wydaje się , aby zmiana na plus była radykalna i natychmiastowa . Raczej powolny wzrost razem z ewolucją i modernizacją naszego wędkarstwa . Pierwsze pokolenie awansu wędkarskiego to wychowankowie gazet . Są jak janczarowie medialni , nie napisali w gazecie zakładowej Design Fishing , to nie ma ,nie istnieje ..
I dobrze też castingowi nie robi kiszenie się w sprzętowym gettcie . Nieraz ma to wymiar niemalże zabawy matchbox'ami !!
Ile w końcu można wywieść treści z anatomii multiplikatora ..
Jak potem można się dziwić , że Szymański - praktyk i rutyniarz , nokautuje castingowego prestidigitatora ? Thymallusie , daruj słowo .
Czy wyścig , multiplikator kontra stała szpulka , to dobra taktyka promocyjna ? Jest sens jakiś głębszy , konieczność zwycięstwa ?
Czy tylko prężenie bicepsa , nadymanie się po próżnicy ..
#42 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 18:36
Piękna ta wędka Daniela.Spokojne jednolite ubarwienie bez elementów-brrr.jarmarcznych Jeśli łowi jak wygląda to Doskonałe jest to iż długość gwintu uchwytu nie jest nadmierna,co zdarza się często w wędziskach seryjnych.Gratuluję autorom
[/quote]
kardi ale ISA nie jest wędką seryjną...
[/quote]Tak-zdaję sobie z tego sprawę,choć może niezbyt wyrażnie jej wyjątkowość przeciwstawiłem wędziskom seryjnym-( chociaż gdyby dokładnie przeczytać...???) .Wspomniałem o długości gwintu bo to cecha na którą zwracam uwagę .W wędkach castingowych i spinningowych które na moją prośbę dotychczas wykonano gwint jest tak krótki jak to tylko możliwe,a kolorystyka wędziska jednolita i stonowana.Cóż-taki gust.Wspomnę może przy okazji o kołowrotkach i multiplikatorach na których wygląd wpływ mamy raczej ograniczony.Tu niestety króluje złoto i srebro ,a bywa,że całość dość intensywnie błyszczy.Ta tendencja wydaje mi się dyskusyjna,szczególnie w kontekście nadwodnego kamuflażu.Nad rzeką można spotkać zatem doskonale zamaskowanego wędkarza puszczającego słoneczne zajączki nowym nabytkiem.Pozdrawiam
#43 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 18:53
Off topic! Ja tez bym nie nazwal. Oldschool to cos jak vintage. Tradycja.Hej! Nie nazwałbym długiej wędki trociowej/łososiowej przebrzmiałą koncepcją.
Jachowi dziekuje za uswiadomienie przez oczy.
#44 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 19:05
Sławek użył słów - atrybut konkwistadora. Od razu mam skojarzenie z Kortezem i jego metodami głoszenia swoich racji w Meksyku. Aż dreszcze przechodzą mi po plecach. Ale może takie było założenie autora?
Może kilka liczb. W Polsce opłaca zezwolenie na spining około 1,6 miliona osób. Przynajmniej tak było jeszcze niedawno. W całym obecnym stuleciu sprzedano a kraju okło 1000 multiplikatorów różnej maści. Załóżmy, że każdym posługuje się wspaniały castingowiec. (to tak na wszelki wypadek, żeby znowu kogoś nie obrazić). Czyli mamy 1600000/1000=1600 Tak więc na jednego bardzo sprawnego castingowca mamy 1600 spiningistów.
Dalej kol. Sławek O.B. pisze o jakimś wyścigu multiplikatora ze stałą szpulą i jakimś głębszym sensie czy wręcz o konieczności zwycięstwa.
Sądzę, że kol Sławek O.B. powinien się 1600 razy zastanowić zanim kolejny raz napisze takie dyrdymały o jakimś wyścigu lub zwycięstwie.
Czy to jest Sławku tak trudno zrozumieć, że te 1000 osób chciało by mieć małą internetową zakładkę wolną od speców od korby, spławika, muchy, ramy czy łowienia troci na przystawkę z korby.
Ten cały hałas tak umiejętnie podsycany przez niektórych przypomina mi sytuację z przed kilku lat jak w Warszaiw jeden guwaiarz udeżył człowieka wyznania mojżeszowego. Zaraz mówiła o tym telewiza, radio. Wypowiadał się rząd. Sprawą zajął się prokurator generalny a stosowna komisja w parlamencie Europejskim wydała stosowny komunikat potępiający taki występek.
Dlatego to wasze jęczenie o zagrożeniu klasycznego kołowrotka jest podobne to powyższego przykładu. Pamiętajmy o proporcjach i nie dajmy się zwariować. Pozwólcie castingowi się rozwijać. Nie ma żadnego zagrożenia dla stałoszpulowców. Możesz spać spokojnie.
pozdrawiam
#45 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 19:51
Nie ja buduję i ogłaszam antynomię multiplikator - korba . Mówisz , że masz tu swój mały świat , taką zakładeczkę , gdzie pielęgnujesz autorskie wersje casta . A ja Ciebie namawiam , żebyś się nie lękał tak o casting , świetnie sobie poradzi bez tych drucików i elektrycznych pastuchów . I nie zdziwaczeje ..
#46 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 20:42
Pamiętajmy o proporcjach i nie dajmy się zwariować. Pozwólcie castingowi się rozwijać. Nie ma żadnego zagrożenia dla stałoszpulowców.
Ja osobiście nie rozumiem zadęcia i sztucznego problemu: casting jest nowy w RP (mówię o szerszej skali), spinning uniwersalny. Dla mnie nie ma różnicy - liczy się łowca i kunszt. I w tym punkcie zgadzam się z Thymallusem - nie dajmy się zwariować!
Całkowity off top - PZW jeszcze nie pobiera składki za casting. Co za niedopatrzenie
#47 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 20:45
Myślę, że po tych kilku latach i przeszłych doświadczeniach spinningowych oraz intensywnym studiowaniu baitcastingu zagranicznego wiem gdzie są jego wady oraz zalety. Dla mnie, zawsze zresztą to podkreślałem, najważniejsze jest złowienie ryby (dużej ryby) a w tym ma mi pomóc odpowiednie narzędzie. Tak więc z mojej strony promocja castingu powinna polegać na żetelności informacji a nie na fanatyzowaniu (chociaż przez niektórych jestem o to posądzany ) i podawaniu informacji, że na wędki 4lb świetnie się łowi ryby.
Brawo.
Swoją drogą cięzkie jest życie gdy się stanie osobą słynną. Ma się ochotę porzucać zwykłym spinem- trzeba się tłumaczyć . Co by się stało gdyby naszła ochota połowić linka na rosóweczkę lub karpika na kartofelek (sentymentalnie, jak za szczenięcych lat). Anatema i śmierć cywilna .
#48 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 20:51
Może kilka liczb. W Polsce opłaca zezwolenie na spining około 1,6 miliona osób. Przynajmniej tak było jeszcze niedawno. W całym obecnym stuleciu sprzedano a kraju okło 1000 multiplikatorów różnej maści.
Gdzie można kupić takie zezwolenie lub gdzie można je było kupić? Może ja o czymś nie wiem i rzucam moje przynęty bezprawnie? Gdzie znalazłeś te liczby?
#49 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 21:00
#50 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 21:02
Może kilka liczb. W Polsce opłaca zezwolenie na spining około 1,6 miliona osób. Przynajmniej tak było jeszcze niedawno. W całym obecnym stuleciu sprzedano a kraju okło 1000 multiplikatorów różnej maści.
[/quote]
Gdzie można kupić takie zezwolenie lub gdzie można je było kupić? Może ja o czymś nie wiem i rzucam moje przynęty bezprawnie? Gdzie znalazłeś te liczby?
[/quote]
Niektóre okręgi (np.radomski) pobierają taką opłate, całkowita liczba członków (jak to brzmi) PZW w zeszłym roku coś lekko ponad 800tys.
#51 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 21:53
O już mi odpowiedziałeś- dziękuję. To może teraz dlaczego 1,6 mln- gdzie to znalazłeś?Mysha@ To jż jest twój problem, że nie wiesz gdzie kupuje się zezwolenia.
#52 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 22:44
pozdrawiam
#53 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 23:30
Porozumienie ponad podziałami to coś czego w naszym narodzie zawsze brakowało, stąd między innymi takie powiedzonka jak np: Gdzie dwóch Polaków tam trzy różne zdania itp.
Skupmy się na tym co nas łączy a nie próbujmy wszelkich odstępstw od naszej wizji wędkowania piętnować i wyśmiewać.
Propagowanie czegokolwiek na zasadzie dobrej woli jest dużo skuteczniejsze niż krzewienie poglądów ogniem i mieczem.
Wybaczcie, ale taki fechtunek słowny nie posuwa nikogo z nas do przodu a tylko niepotrzebnie zagęszcza atmosferę.
Osobiście fascynuje mnie casting jako nowa metoda i z moich dotychczasowych doświadczeń jestem zadowolony, ale w niektórych sytuacjach nad wodą i przy zastosowaniu niektórych przynęt spining jest bezkonkurencyjny. Jeśli ktoś lubi wyzwania i kosztem komfortu oraz skuteczności chce stosować swoją ukochaną metodę to jego święte prawo, ale przecież wolno inaczej.
Jestem przeciw ortodoksyjnemu podejściu do czegokolwiek, a tym bardziej do hobby, bo to może zabić wynikającą zeń przyjemność.
P.
#54 OFFLINE
Napisano 13 luty 2008 - 23:42
Po drugie- @Thymallus- PZW na swojej oficjalnej stronie podaje, że ma 600 tys. członków. Wydaje mi się, że nigdy nie było ich powyżej 1 mln. (mogę się mylić, jeśli Cię to interesuje mogę poszukać dokładnych danych- mój przyjaciel tam pracuje). Opłacałem składki w okręgu białostockim i olsztyńskim (wody górskie) tu się nie płaci zezwoleń na spinning- dlatego moje pytanie. Interesowała mnie również liczba 1000 multików- dla mnie to ważna informacja, choć gdy pytałem się w zaprzyjaźnionym sklepie - szacowałem, że to trochę więcej. Jeśli masz konkretne informacje, chętnie się dowiem- to nie jest złośliwość (choć stare WW mnie nie interesują- to już jest ).
Pozdrawiam.
#55 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 07:53
Obawiam się, że łowię od ciebie tyć dłużej i pamiętam jeszcze czasy licznej organizacji PZW. Co do płacenia czy nie płacenia za spining to gereralnie dziś w PR to wygląda tak Jest. Jedyna słuszna (w/g niej organizacja) wędkarska o nazwie PZW. Tam się uiszcza opłaty. Opłata ta obejmuje również pozwolenie na spiningowanie. Od jakichś 20 lat. Przed tem była opałtą rozłączną. W swoim poście użyłem słowa około. Zastrzegłem również, że nie chcę nikogo urazić. ale jak tak domagasz się łopatologicznie to ci napiszę. Szacunkowo drugie tyle wędkuje bez wykupionych zezwoleń. Natomiast ilość czynnie i efektywnie uprawiających casting w PR podał jakiś czas temu Remek. Sądzę, że się zbytnio nie pomylił.
To, że w PR sprzedano ponad 25 milionów telefonów komórkowych wcale nie oznacze, że wszystkie są sprawne i na chodzie. Podobnie z multikami.
I również bez żadnych złośliwości.
#56 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 08:24
Czyli Twoje 1,6 mln wziąłeś z sufitu , albo raczej ze strychu. Wystarczy to napisać, a nie uciekać w demagogię. Kartę wędkarską zaś mam od 1982 roku- pewnie krócej od Ciebie, ale też pamiętam znaczki na spinning. Pozdrawiam i życzę więcej życzliwości do świata.Mysha@
Obawiam się, że łowię od ciebie tyć dłużej i pamiętam jeszcze czasy licznej organizacji PZW. Co do płacenia czy nie płacenia za spining to gereralnie dziś w PR to wygląda tak Jest. Jedyna słuszna (w/g niej organizacja) wędkarska o nazwie PZW. Tam się uiszcza opłaty. Opłata ta obejmuje również pozwolenie na spiningowanie. Od jakichś 20 lat. Przed tem była opałtą rozłączną. W swoim poście użyłem słowa około. Zastrzegłem również, że nie chcę nikogo urazić. ale jak tak domagasz się łopatologicznie to ci napiszę. Szacunkowo drugie tyle wędkuje bez wykupionych zezwoleń. Natomiast ilość czynnie i efektywnie uprawiających casting w PR podał jakiś czas temu Remek. Sądzę, że się zbytnio nie pomylił.
To, że w PR sprzedano ponad 25 milionów telefonów komórkowych wcale nie oznacze, że wszystkie są sprawne i na chodzie. Podobnie z multikami.
I również bez żadnych złośliwości.
#57 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 10:00
Pozdrawiam
#58 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 11:51
Najbadziej do mnie przemawia kij zaprezentowany przez Artrod czyli Lamiglas z serii G1000 GSH 1082H. Kiedys prawie go juz nabylem i pamietam ze podobaly mi sie jego parametry na papierze....z ciekawosci teraz chcialem odswiezyc wiedze i stwierdzilem, ze z internetowego katalogu niestety zniknal.Bedzie do dostania?
Osobiscie uzywam starego dobrego Loomisa z GL2 2,75 20LB do 40g a czeka lamiglas 3,2 20LB z G1000(ktorego tez nie widze w katalogu).
Mam pytanie za to co do najpotezniejszego blanku o numerach 1082...czy to bardzo sztywne juz jest?(czy da rade swobodnie rzucic srednim niezbyt ciezkim woblerem)
To juz kij na jakies potwory (40LBS) typu lososie, tajmienie moglby na tym powstac... Jednoczesnie szczytowka wyglada dosc delikatnie...
Co do lowienia na multiplikator...umiem sie poslugiwac ale pozostane przy swoich sprzetach.
Takie jedno sformulowanie mi szczegolnie sie spodobalo: .....Masę fajnych przyruchów można z tego wycisnąć...
Jak probowalem z multikiem, trenowalem takie rozne przyruchy ....
Gumo
#59 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 13:11
Niestety Lamiglas na 2008r ograniczył nieco ofertę blanków G-1000.. przypuszczam, że jak zwykle, po jakimś czasie wrócą (2-3lata?). Ja jeszcze po kilka sztuk mam.
1082 - haha, są dwa takie mocarne salmony, ten który sprowadzam znany jest pod nazwą Kenai Force 9' 15-40lb 1-3oz. Przeciętnym wobkiem trociowym nie połowisz. Ciężkie wahadło, wobler głowacicowo-tajmieniowy lub większy typu hot-shot.
Tak, tym blankiem wyrywa się z nurtu wielkie ryby..
#60 OFFLINE
Napisano 14 luty 2008 - 15:04
Tez mysle, ze beda wracac, chyba ze sie Lamiglasowi trzpienie zuzyly...
Gumo
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: artykuł, troć, blank
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Blank na sandacza do łowienia na lekkoNapisany przez DeeMeeD , 10 lis 2022 blank, sandacz na lekko |
|
|
||
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
MJ Rod BlanksNapisany przez bartosz311287 , 26 paź 2021 blank, mjrodblanks |
|
|
||
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Blank do morskiej wędki typu stickbait - prośba o pomocNapisany przez Such a Jerk... , 31 paź 2020 blank, pomoc, morski blank |
|
|
||
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Blanki karpiowe TAC z takle24.de.Napisany przez MarcinZ , 05 paź 2019 blank, karp, tac |
|
|
||
BLANKI
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Blank TR845-3-MHXNapisany przez Waldi , 12 wrz 2019 blank, mhx, travel |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych