Łowienie białorybu na spinning
#4041 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2024 - 19:47
- strary, Hesher, homax i 3 innych osób lubią to
#4042 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2024 - 10:27
- homax, LukaStCroix, venom_666 i 7 innych osób lubią to
#4043 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 06:04
#4044 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 07:53
Próbował ktoś z Was łowić białoryb na spining nęcąc łowisko? Wiem, że bez zanęty też się da skutecznie i regularnie łowić. Ciekawi mnie tylko czy można sobie w taki sposób poprawić ilość łowionych ryb.
Już dawno o tym myślałem, żeby smużącą zanętą narobić zamieszania, ale nigdy się na to nie zdecydowałem . Są plusy i minusy tego. Jak nie masz masy drobnicy, a w szczególności uklejek w łowisku, to można spróbować, a jak są, uprzykrzysz sobie życie jak w to wejdą . Wydaje mi się, że jak są konkretniejsze ryby w zasięgu rzutu, które żerują przy dnie, lepiej byłoby spróbować grubszej zanęty lub grubego peletu i wtedy popróbować blisko dna poprowadzić mikro jiga z kładzeniem go na dnie i pauzami. Moje największe spinningowe płocie pobierały jiga z dna podczas pauzy, złowiłem też w podobny sposób 3 liny.
#4045 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 08:21
Za niedługo się okaże, że spinningiście potrzebny jest karpiowy wózek
- pablo23004, venom_666, Tom Rob i 2 innych osób lubią to
#4046 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 09:00
Próbował ktoś z Was łowić białoryb na spining nęcąc łowisko? Wiem, że bez zanęty też się da skutecznie i regularnie łowić. Ciekawi mnie tylko czy można sobie w taki sposób poprawić ilość łowionych ryb.
Z tego co pamiętam regulamin zabrania wprost takiego postępowania.
#4047 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 10:37
#4048 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 10:54
Z tego co pamiętam regulamin zabrania wprost takiego postępowania.
Bez jaj doktorku .
To niech strażnicy dają nura i zbiorą dowody, żeby udowodnić spinningiście, że postępuje niewłaściwie . Nie słyszałem o zapisie w regulaminie, że przechodzący spinningista, nie może wrzucić kulki zanęty do wody .
- zdzichurybak lubi to
#4049 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 11:12
Sporo stron. Wszystkiego jeszcze nie przeczytałem o białorybie.
Z tego co pamiętam regulamin zabrania wprost takiego postępowania.
Czy coś przeoczyłem? Na niektórych łowiskach są ograniczenia nęcenia. Konkretnie opisane. Wtedy nie ma znaczenia metoda łowienia. Teoretycznie nęcenie drapieżników miałoby sens, bo przecież sandacze, czy szczupaki, pobierają martwe rybki, lub ich części z dna. Z białorybem sprawa jest prosta. Można nęcić, gdzie nie ma konkretnego zakazu. Jednak, czy dla spinningisty jest to "koszerne" łowienie? Średnio sobie wyobrażam targanie kilogramów zanęt (jeszcze z mięskiem) i obficie nęcić. Jest jednak u mnie i podejrzewam u znacznej części spinningistów, stary jak wędkarski świat, taki dopuszczalny manewr. Dotyczy to w drodze wyjątku dwóch ryb, klenia i wzdręgi. Czasami biorę ze sobą trzy/cztery kromki pieczywa. By sprawdzić, czy w danych miejscówkach kręcą się wspomniane ryby. Wypuszczam kawałki i obserwuję. W miejscach od wielu lat sprawdzonych już tego nie praktykuję.
Czy w rozporządzeniu jest konkretnie zakazane takie zachowanie? W regulaminie nic o tym nie doczytałem.
W tym sezonie złowiłem dwie swoje rekordowe wzdręgi. Łowię z brzegu. Wyszukuję prawdziwie trudnych miejsc i sprzęt nie jest taki bardzo "ul". Górna granica cw do 7 g i przypon z fluorocarbonu 0,20 mm. Strefy przybrzeżne w oczach zarastają i muszę mieć czym wyholować większe sztuki czasami ślizgiem. Za dwa tygodnie łowienie się skończy. Zielsko na to nie pozwoli, a marsz z podbierakiem długim na pięć metrów nie wchodzi w rachubę. To był rekordowy sezon dotyczący wzdręg. Uganiałem się za nimi ze trzy tygodnie. Oj, działo się Dużo w tym czasie się zmieniło. Klenie, które uwielbiam łowić, zeszły na drugi plan:) Co w moim przypadku, to niesłychana rzecz. Przynętami były wszelkiej maści imitacje silikonowych larw. Najczęściej sięgałem po Larvy Libry Lures z obciążeniem 0,3-0,5 g. Wolny opad i powolne ściąganie. W miejscach z delikatnym nurtem próbowałem turlać przy dnie i trafiały się krąpie, leszczyki i płocie.
IMG_20240408_172252159 a.jpg 111,78 KB 23 Ilość pobrań 2024.03.14 Zat. Osobow. (19).jpg 78,11 KB 21 Ilość pobrań
PS
Proszę o wyjaśnienie wątpliwości. Ktoś może potwierdzić, że Doktorek ma rację? Jest paragraf na takie postępowanie?
pzdr.
- homax, ezehiel i wilczybilet lubią to
#4050 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 11:28
Proponuję Dropszota i zamiast obciążenia koszyczek zanętowy. Przy łowieniu na tanty mozna zastosować pojemniczek do białych robaków...
- Tom Rob lubi to
#4051 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 11:43
#4052 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 11:49
Z tego co pamiętam regulamin zabrania wprost takiego postępowania.
A może pamiętasz, gdzie taki zapis znalazłeś?
#4053 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 12:59
Sporo stron. Wszystkiego jeszcze nie przeczytałem o białorybie.
Czy coś przeoczyłem? Na niektórych łowiskach są ograniczenia nęcenia. Konkretnie opisane. Wtedy nie ma znaczenia metoda łowienia. Teoretycznie nęcenie drapieżników miałoby sens, bo przecież sandacze, czy szczupaki, pobierają martwe rybki, lub ich części z dna. Z białorybem sprawa jest prosta. Można nęcić, gdzie nie ma konkretnego zakazu. Jednak, czy dla spinningisty jest to "koszerne" łowienie? Średnio sobie wyobrażam targanie kilogramów zanęt (jeszcze z mięskiem) i obficie nęcić. Jest jednak u mnie i podejrzewam u znacznej części spinningistów, stary jak wędkarski świat, taki dopuszczalny manewr. Dotyczy to w drodze wyjątku dwóch ryb, klenia i wzdręgi. Czasami biorę ze sobą trzy/cztery kromki pieczywa. By sprawdzić, czy w danych miejscówkach kręcą się wspomniane ryby. Wypuszczam kawałki i obserwuję. W miejscach od wielu lat sprawdzonych już tego nie praktykuję.
Czy w rozporządzeniu jest konkretnie zakazane takie zachowanie? W regulaminie nic o tym nie doczytałem.
W tym sezonie złowiłem dwie swoje rekordowe wzdręgi. Łowię z brzegu. Wyszukuję prawdziwie trudnych miejsc i sprzęt nie jest taki bardzo "ul". Górna granica cw do 7 g i przypon z fluorocarbonu 0,20 mm. Strefy przybrzeżne w oczach zarastają i muszę mieć czym wyholować większe sztuki czasami ślizgiem. Za dwa tygodnie łowienie się skończy. Zielsko na to nie pozwoli, a marsz z podbierakiem długim na pięć metrów nie wchodzi w rachubę. To był rekordowy sezon dotyczący wzdręg. Uganiałem się za nimi ze trzy tygodnie. Oj, działo się Dużo w tym czasie się zmieniło. Klenie, które uwielbiam łowić, zeszły na drugi plan:) Co w moim przypadku, to niesłychana rzecz. Przynętami były wszelkiej maści imitacje silikonowych larw. Najczęściej sięgałem po Larvy Libry Lures z obciążeniem 0,3-0,5 g. Wolny opad i powolne ściąganie. W miejscach z delikatnym nurtem próbowałem turlać przy dnie i trafiały się krąpie, leszczyki i płocie.IMG_20240408_172252159 a.jpg 2024.03.14 Zat. Osobow. (19).jpg
PS
Proszę o wyjaśnienie wątpliwości. Ktoś może potwierdzić, że Doktorek ma rację? Jest paragraf na takie postępowanie?
pzdr.
Kolego przeczytaj jeszcze raz j/w ze zrozumieniem. Nikt nie mówi o kilogramach zanęty, tylko o 1 czy 2 kulkach, żeby ryby uaktywnić . Nigdy tego nie stosowałem, ale kolega kolorowy zapytał, to odpisałem, a robi się z tego zamieszanie, jakby ktoś sandacze pałował...
P.S Piękne wzdręgi, gratulacje
Użytkownik wilczybilet edytował ten post 09 kwiecień 2024 - 13:18
- jaceen lubi to
#4054 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 13:51
Panowie, wyluzujcie.
W poprzedniej wersji ogólnego RAPR był zapis zabraniający stosowania zanęt w trakcie łowienia na sztuczne przynęty. W obowiązującej wersji takiego zapisu nie ma. Obecny RAPR ogólnozwiązkowy jest bardzo okrojony i odwołuje się wyłącznie do ustawy i rozporządzeń. Użytkownicy rybaccy ustalają regulaminy łowienia na użytkowanych wodach. Regulaminy te nie mogą łagodzić zasad obowiązujących w aktach prawnych wyższego rządu, natomiast mogą zaostrzać wymagania i ograniczenia. I tam należy szukać zapisów o konkretnej metodzie wędkowania na konkretnej wodzie.
- ezehiel, jaceen i Umbra lubią to
#4055 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 14:49
Panowie, wyluzujcie.
W poprzedniej wersji ogólnego RAPR był zapis zabraniający stosowania zanęt w trakcie łowienia na sztuczne przynęty. W obowiązującej wersji takiego zapisu nie ma. Obecny RAPR ogólnozwiązkowy jest bardzo okrojony i odwołuje się wyłącznie do ustawy i rozporządzeń. Użytkownicy rybaccy ustalają regulaminy łowienia na użytkowanych wodach. Regulaminy te nie mogą łagodzić zasad obowiązujących w aktach prawnych wyższego rządu, natomiast mogą zaostrzać wymagania i ograniczenia. I tam należy szukać zapisów o konkretnej metodzie wędkowania na konkretnej wodzie.
No i pamiętałem stary zapis Sorry - ileś lat wędkowania i się popiep....
#4056 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 19:55
Zadając pytanie które wywołało tyle emocji, nie do końca sprecyzowałem o co mi chodzi. Miałem na myśli wrzucenie 2-3 kulek zanęty pod płotki czy leszcze. Nie przeszło mi nawet przez myśl robienie tego w kilogramach czy też z robaczą wkładką. Udaje mi się sukcesywnie i regularnie łowić karasie, liny czy też wzdręgi na spinning. Zamysł był taki aby po prostu sobie ściągnąć te większe okazy w łowisko.
#4057 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 21:35
To powiem inaczej. Jeśli masz miejscówkę z fajnymi karasiami i linami możesz przecież wstępnie przygotować łowisko nęcąc, ale nie łowiąc. Tak jak wspomniałeś nie mówię tu o kilogramach czy wiadrach żarcia , ale garść czegoś grubszego lub gruby pelet w smaku i zapachu punktowo, który lubią karasie/liny żeby długo pracował, ale żeby nie sycił. Jak już wyżej napisałem nie próbowałem takich akcji, ale szczególnie wiosną np. niewielka ilość peletu podana punktowo mogłoby ryby pobudzić do szukania kąsków. Nie mam takiego miejsca, z takimi rybami, gdzie mógłbym teraz zrobić taki eksperyment, bo tam gdzie swoje linki trafiłem bawiąc się z białorybem, spinning dozwolony jest od maja. Kolego Kolorowy proponuję zrobić eksperyment
#4058 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 22:11
#4059 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2024 - 22:48
Nigdy tego nie sprawdzałem, po prostu nie lubiłem łowić na żywca.
Łowiąc z gruntu nie raz mi szczupak zaatakował holowaną rybę. Pewnie sposób jest skuteczny ale noszac
#4060 OFFLINE
Napisano 10 kwiecień 2024 - 07:57
Z 15-20 lat temu były w sklepach wędkarskich zanęty na szczupaka. Działały wabiąc drobnicę a wtórnie podchodziły drapieżniki... Ale też nie stosowałem bo jednak idea spinningu jaką wyznaję to aby wędrować a nie siedzieć przy zanęconym miejscu..
- kostom63 i MajKar lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych