Ruszam jutro o 5 przed praca, zobaczymy co to da.
Załączone pliki
Użytkownik Kuballa44 edytował ten post 08 maj 2016 - 21:30
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 maj 2016 - 21:27
Użytkownik Kuballa44 edytował ten post 08 maj 2016 - 21:30
Napisano 09 maj 2016 - 17:13
U mnie pogoda dopisała w weekend i w końcu rybki zaczęły wychodzić na wierzch na tyle, że można było je zlokalizować..
Po 45 minutach starań dwie się ulitowały nade mną, cieszą najbardziej bo pierwsze teraz powinno pójść z górki
Napisano 09 maj 2016 - 19:23
Ja też dzisiaj byłem na rybkach tyle,że głęboko w krzakach na moim 2-3m ciurku.Jak na razie woda wysoka i mało klarowna,przy ujściu strumaczka z jeziora lipa tylko drobnica (ukleja) i jakieś niewielkie wzdręgi raczej nie zainteresowane jigami.w głębi strumyczka tylko dość drobna płoć ustawiona na bystrzach,większe sztuki przy dnie na końcach warkoczy.Łowienie to typowa krótka spin-nimfa,czyli najlżejsze jigi (0,3-0,4g),rzuty lekko górę nurtu i ''spławianie'' jiga na napiętej lince.Złapałem około 15 szt.,ale bez zdjęć bo nie ma się czym chwalić...wszystkie miały 18-20cm.Najbardziej zadowolony jestem z kijka który ukręciłem w zimie,rzutowo spisuje się naprawdę elegancko,a czułość...przepaść do tego co miałem wcześniej.Połowa rybek siadła bez zacinania (te które były bardziej energiczne),ot pstryknięcie w jiga,przygięcie szczytówki i resztę robił sam kijek... .Reszta sprzętu bez zmian czyli Shimano Saros 1000FA,Sufix Nano Braid 5lb ,przypon z matchowej 0,12 i jigi a'la brązka na haku 14.
WP_20160509_12_13_02_Pro.jpg 118,36 KB
22 Ilość pobrań
WP_20160509_12_13_22_Pro.jpg 118,57 KB
23 Ilość pobrań
Napisano 12 maj 2016 - 11:14
Dzisiaj przy łowieniu wzdręg i płotek trafiłem taki bardzo dynamiczny przyłów Zrobił tyle świec, że łącznie więcej czasu spędził chyba w powietrzu niż w wodzie. Miarka pokazała równe 40cm. Zapięty na słowo honoru za samą skórkę Hol był mocno defensywny, bo na kołowrotku miałem żyłeczkę 0,10, kijek Daiwa exceler do 10g.
Użytkownik aldebaran edytował ten post 12 maj 2016 - 11:15
Napisano 12 maj 2016 - 11:40
Jakiegoś lotnika trafiłeśDzisiaj przy łowieniu wzdręg i płotek trafiłem taki bardzo dynamiczny przyłów Zrobił tyle świec, że łącznie więcej czasu spędził chyba w powietrzu niż w wodzie. Miarka pokazała równe 40cm. Zapięty na słowo honoru za samą skórkę Hol był mocno defensywny, bo na kołowrotku miałem żyłeczkę 0,10, kijek Daiwa exceler do 10g.
Napisano 12 maj 2016 - 13:16
Dzisiaj przy łowieniu wzdręg i płotek trafiłem taki bardzo dynamiczny przyłów Zrobił tyle świec, że łącznie więcej czasu spędził chyba w powietrzu niż w wodzie. Miarka pokazała równe 40cm. Zapięty na słowo honoru za samą skórkę Hol był mocno defensywny, bo na kołowrotku miałem żyłeczkę 0,10, kijek Daiwa exceler do 10g.
Na przydomowym jeziorze czasami trafiam na te rybki,tylko najczęściej ciutkę wiekszych rozmiarów i 50% tych spotkań kończy się zdemolowaniem delikatnego zestawu ...także gratuluję,zdziczały tęczak to naprawdę super sportowa rybka.
Napisano 13 maj 2016 - 15:55
Napisano 13 maj 2016 - 16:42
Wczoraj po pracy wyskoczyłem na chwilkę, rybki skubały.
Bardzo fotogeniczne te Twoje rybki Karasie normalnie agresory Łowisko z tak czystą wodą masz przez cały sezon czy latem się psuję ?
Napisano 13 maj 2016 - 17:46
Dzięki, karaski dość fajnie reagują, ale drobna wzdręga i okonki dość mocno przeszkadzają. Z wody można by było się do nich lepiej dobrać. Z brzegu niestety jest ciężkie łowienie bo lubi zassać. Może niebawem odpalę pływadło. Co do wizury to latem jest gorzej, ale woda generalnie przez cały sezon jest w miarę ok
Napisano 13 maj 2016 - 21:34
Lepiej pokaż swoje cudenka co im zapodajesz, rybki piekne a i na przynetach tez warto zawiesic oko.
Napisano 14 maj 2016 - 10:34
Napisano 14 maj 2016 - 11:42
Napisano 14 maj 2016 - 12:47
Łowię na mikrojigi od zeszłego roku (kiedy to sprowadziłem je do mojego sklepu) używam starego kijka Millenium cw.1-7gr(nabyłem go w komisie, długo szukałem)cieniutka plecionka i przypon fluorocarbonowy(widoczność)i powiem Wam że radocha niemiłosierna.Brania są super widowiskowe jeżeli branie nastąpi tuż po zarzucie(pod powierzchnią)oprócz tych drobin stosuję aszychminki mikrskopijnych rozmiarów. Byłem z sukcesami kilka razy na pstrągach, łapię białoryb, nie zawsze można przewidzieć co się trafi(trafiłem już dwukrotnie karpia!) Okonie pięknie współpracują wieczorem (tu obrotóweczka) Biorąc pod uwagę delikatność sprzętu adrenalina gwarantowana.Dla mnie to najczystsza forma spiningu sportowego.Ot.... tak sobie myślę.Pozdrawiam
Napisano 14 maj 2016 - 18:13
Lepiej pokaż swoje cudenka co im zapodajesz, rybki piekne a i na przynetach tez warto zawiesic oko.
Dwa środkowe rzędy, to wcinały Kuba
Radku pozamiatałeś ładnie z tymi linkami. Gratulacje ! Miałem jeden fajny odjazd, ale nie dowiem się co to było Są tam liny więc możliwe, ze jakiś się skusił na sierściucha.
Napisano 14 maj 2016 - 19:13
Za to ja na Twoje cudeńka nie mogę się napatrzeć Chyba się do Ciebie uśmiechnę któregoś dnia
Napisano 14 maj 2016 - 21:59
Byłem dzisiaj. Wzdręg nie było pogoda też nie dopisywała (wiało) Kilka okonków i obcinka jakiegoś pistoleta. Gekonki okonki niefotogeniczne. Brały na czerwonego streamero-jiga
ZDJĘCIE NIE SPEŁNIA REGULAMINU FORUM.
Bardzo zaczepowa miejscówka ale po za tym bajka
Użytkownik Kacper.K edytował ten post 15 maj 2016 - 13:19
Napisano 15 maj 2016 - 13:11
Ja też byłem wczoraj dosłownie godzinkę po południu na swoim ciurku.Pogoda nie sprzyjająca bo deko się oziębiło i...padało co w połączeniu małe przelotki i super-cieniutka plecionka = mordęga z klejeniem się jej do blanku.Nie mniej coś się działo,ale w pośpiechu nie zabrałem nawet telefonu do robienia zdjęć.Trafiłem pierwszego leszcza + - 40cm,lekko zdziwony bo ''tarlaka'' zsypanego na fest w dotyku przypominającego papier 60.Zdziwienie,bo nidy nie były zainteresowane przynętami w czasie ''amorów''.Hol był trochę nerwowy,bo nie jestem jeszcze przyzwyczajony do kijka i 2 razy dokręcałem hamulec,aby przytrzymać rybę w niewielkim nurcie,ale po zabetonowaniu prawie hamulca kij zrobił za mnie robotę i może po minutce leszcz dał się na ''flaka'' doholować do brzegu.Troszkę poniżej miejsca połowu leszcza,miałem ''zbórkę'' nimfy najprawdopodobniej przez sporego (jak na warunki) jazia,niestety rybka nie była wcięta tak jak trzeba i wypluła przynete po krótkim holu.Trafiło się też kilka płoteczek nie powalajacych rozmiarowo,jurto wybiorę się się troszkę dłużej nad ciurek.
Napisano 15 maj 2016 - 13:19
Fajniutkie te widelnice,na lipionki i pstrążki bomba...miałem sporo rybek na podobne (nie tak ładne ),na red tagi na jigu niestety nic nigdy nie złapałem,na a'la ochotki też miałem trochę rybek,ale tylko przy ''brudnej'' wodzie.U mnie dalej nr.1 to marabutowe pijawki (wieksze jigi) i ''brązki'' z bażanta (mniejsze).
Napisano 16 maj 2016 - 08:55
A widzisz Pawle, a u mnie zaczęło się właśnie od "red tagów". Na tego typu przynęty złowiłem najwięcej ryb. W moim pudełku jest to najbardziej uniwersalny sierściuch. Łowiłem na niego pstrągi i lipienie na Sanie, a w jeziorkach piękne krasne, karasie, jazie, linki i inne rybki. Sporo godzin spędzonych nad wodą nauczyło mnie, ze warto mieć różne gramatury tych przynęt. Pamiętam jak na taga na główce 4,0 i 3,8 (najczęściej takich używam) miałem bardzo słabe brania, wygrzebałem gdzieś takiego samego na 3,5 mosiężnej i woda się kapitalnie otworzyła ... . Na pijaweczki również sporo połowiłem, bardzo dobra przynęta Brązki sprawdzają mi się fajnie na płociach (rozm. #12-14). A te zielonkawe ze zdjęciach w tym sezonie dały już kilka ładnych karasi. Wiadome, że co woda to może być inna bajka, ale jakiś wspólny mianownik zawsze jest Ciągła kombinacja przynosi czasami fajne wyniki
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych