[skippi66]

Panowie, właśnie wlazłem na stronę COŻ, patrzę a tam już jest 8 chętnych osób. Znakiem tego zdaję się że popłyniemy.

[godski]

Ja na 90% płynę. Tylko czekam aż ktoś  z W-wy się zdecyduje. Sam koszt paliwa przy moim smoku to 500-600 zł.

[skippi66]

Dlatego, jeśli jadę sam, wsiadam w pociąg. Mam takie połączenie z Łodzi, w ciągu dnia, za 65 zyli. Jedzie 7 h, więc tyle co samochód a 500 zł taniej. Potem wsiadam w taksówkę za 70 dyszek i wiezie mnie prościutko do Trzebieży. Albo jadę komunikacją miejską za 7 zł i też dobrze. Same autostrady kosztują 100 zł w obie strony. Toż za to można dwa obiady zjeść.

W Polsce jak zwykle czerpią z najgorszych autostradowych wzorców. A powinno być tak jak w Niemczech - za friko. Bo czemu nie?

[Karol Krause]

Dlatego, jeśli jadę sam, wsiadam w pociąg. Mam takie połączenie z Łodzi, w ciągu dnia, za 65 zyli. Jedzie 7 h, więc tyle co samochód a 500 zł taniej. Potem wsiadam w taksówkę za 70 dyszek i wiezie mnie prościutko do Trzebieży. Albo jadę komunikacją miejską za 7 zł i też dobrze. Same autostrady kosztują 100 zł w obie strony. Toż za to można dwa obiady zjeść.

W Polsce jak zwykle czerpią z najgorszych autostradowych wzorców. A powinno być tak jak w Niemczech - za friko. Bo czemu nie?

Bo Polak to frajer co sra kasą i na wszystko go stać  

Taki mamy niestety złodziejski rząd i państwo co ma za przeproszeniem obywatela daleko w czterech literach

Kilku byznesmenów urządziło się za publiczne pieniążkii teraz doją haracz od zwykłych zjadaczy chleba 

[skippi66]

No chłopaki! Jeszcze kilku i płyniemy. W tym jeden koniecznie z Wawy, bo inaczej Godski będzie stopem jechał.

[robert67]

Skoro na pewno ominie mnie ta wspaniała impreza pozostaje mi tylko kibicować by, doszła do skutku i wszystko przebiegło z waszymi oczekiwaniami . No i, "kilo stopy pod wodą" .

[godski]

No chłopaki! Jeszcze kilku i płyniemy. W tym jeden koniecznie z Wawy, bo inaczej Godski będzie stopem jechał.

Do Łodzi mógłbym dojechać. Godzinkę autostradą..... 

[skippi66]

Do Łodzi mógłbym dojechać. Godzinkę autostradą..... 

Ok, bardzo fajnie, tyle że ja wyjeżdżam w środę. Muszę być dzień wcześniej, żeby się porządnie wyspać, umyć rano i w ogóle. Po całonocnej jeździe pociągiem, czy nawet samochodem z Tobą, będę zmęczony. A jak wyjdziemy w morze, już nie będzie dla mnie przebacz. Tym bardziej że nie wiem jakich będę miał oficerów i czy  w ogóle. No i muszę być od rana na statku jak się ludzie zaczną zjeżdżać. 

Ale zawsze możemy coś pomyśleć.

[skippi66]

Skoro na pewno ominie mnie ta wspaniała impreza pozostaje mi tylko kibicować by, doszła do skutku i wszystko przebiegło z waszymi oczekiwaniami . No i, "kilo stopy pod wodą" .

Jak ja nie lubie takich kategorycznych stwierdzeń: zawsze, na pewno, nigdy. Never say never . Pomyśl lepiej jak się załapać

[robert67]

Jak ja nie lubie takich kategorycznych stwierdzeń: zawsze, na pewno, nigdy. Never say never . Pomyśl lepiej jak się załapać

 

Michał, podobnie jak Kuba Standera w przyszłym roku będę czekał na Twoje ew. zaproszenie .

Ten rok jest dla mnie szczególnie niesprzyjający w kwestii podroży .

 

Nigdy (tak) nie mówię (nigdy)... ,wiem co znaczy dobre towarzystwo i sporo staram się zrobić by...bywać .

 

Jak pożyjemy, damy rade .

[Pumba]

Obsada rejsu została właśnie zasilona moją skromną osobą oraz wzmiankowanym wcześniej kolegą.

[Norbert 78]

Fajnie byłoby,gdybyście skrobnęli jakaś relację po powrocie. Tylko nie  w stylu  "było super dzięki za rejs" 

[skippi66]

Obsada rejsu została właśnie zasilona moją skromną osobą oraz wzmiankowanym wcześniej kolegą.

Aha. To bardzo dobrze. Jutro zadzwonię do COŻ a potem napiszę na priv co i jak.

[skippi66]

Fajnie byłoby,gdybyście skrobnęli jakaś relację po powrocie. Tylko nie  w stylu  "było super dzięki za rejs" 

Biorąc pod uwagę grafomańskie zapędy swoje oraz innych kolegów, możesz się spodziewać.