Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

wiesci z Mietkowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2523 odpowiedzi w tym temacie

#501 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 10 marzec 2010 - 21:54

Zawsze trzeba posiadać jakąś wiedzę. B) To tylko moje skromne zdanie, bo przecież każdy ma prawo do wygłoszenia swoich poglądów, pozdrawiam
  • AdrianK i Kam1lo lubią to

#502 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 10 marzec 2010 - 22:04

Popieram, a nawet śmiało i zdecydowanie coś dołożę! Trolling to metoda dla tych, którzy nie umieją łowić, a raczej skutecznie łowić! z ręki.


Kolego @wobler - to niestety świadczy tyko o tym, jak jeszcze wiele musisz się o wędkarstwie nauczyć. Trolling to tak samo fascynująca dziedzina jak spinning, casting czy mucha. Oczywiście mówimy o przemyślanym trollingu, a nie byle wyrzuceniu wobka za burtę i heja.

Ale nie otym.

@Danek - kiedyś było to już proponowane zarządowi PZW we Wrocku. Czy nie zapłaciłbyś dodatkowo 5 PLN za każdy dzień łowienia na Mietkowie? Do wykupienia prosty znaczek codziennie u Tadzia. Podaję przykład, bo rozwiązań pewnie jest całą masa. 5 x średnio 10 łódek dziennie to 50zetów. Na paliwo dla strażnika starczy, a w sezonie pływa często kilkadziesiąt łódek, pontonów i innych pływadeł. Widać, nikt nie ma w tym interesu. Mietków mroni się księżycowym charakterem dna i faktem, że czasem trudno skubańców namierzyć. Gdyby był tak równy jak Turawa, byłby wymieciony do dna.

#503 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 10 marzec 2010 - 22:11

@Baloo - Trolling to bardzo nudna metoda. Dla mnie wogóle nie jest fascynująca.

#504 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1189 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 10 marzec 2010 - 22:23

woblerku długa droga jeszcze przed tobą ale młody jesteś więc masz dużo czasu na zrozumienie o co kaman :mellow: .
P.S kiedyś miałem podobne zdanie do twojego na szczęście spotkałem świetnych ludzi z Jerkbaita i moje spojrzenie na tą metode i nie tylko się zmieniło.

#505 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 10 marzec 2010 - 22:38

[quote]
Co Wy macie z tym trollingiem. Poblemem jest etyka wędkarzy i przestrzeganie zbyt liberalnych regulaminów. Z tym trzeba walczyć, a nie z metodą, która w całym cywilizowanym świecie jest pełnoprawną metodą połowu.

Zamiast zakazu trollingu, przydałby się strażnik, który mógłby raz dziennie opłynąć łowisko i dokonać kontroli.
[/quote]


BRAWO!!
[/quote]


Popieram, a nawet śmiało i zdecydowanie coś dołożę! Trolling to metoda dla tych, którzy nie umieją łowić, a raczej skutecznie łowić! z ręki.
[/quote]


Ale co popierasz wobler bo ty chyba sam nie wiesz??
Ile czasu spedziłeś na rybach trolując, pewnie kilka sezonów jak mówisz że metoda nudna?czy przeczytałes o tym w necie? :D

#506 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 11 marzec 2010 - 07:16

Popieram to co napisaliście i dołożyłem jeszcze swoje. Tak kilka sezonów :unsure:

#507 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 11 marzec 2010 - 08:25

dajcie już spokój. Nie o to chodzi. Ciągnąc zwyczajnie przynętę za łódką, to tylko namiastka całej dziedziny jakąjest trolling. To tak jakby ktoś powiedział, że łowiąc na muchę, spróbował tylko dolnej nimfy. Czyli lizną tylko małą cząstkę całości.

Ktoś lubi zgłębiać temat, ktoś nie. Tyle, ze pisanie na podstawie takich doświadczeń, że coś jest dla kozaków, a coś dla buraków, jest pewnym nadużyciem. Bo i na żywca czy trupka, można łowić bardzo finezyjnie i etycznie osiągając bardzo wyoski poziom. Mam taki film o angielskim specu metod gruntowych w połowie szczupaków. MOżna się przeprosić ze stwierdzeniem, że grunt to nuda, wiocha i średniowiecze.

Mietków jest dość trudnym zbiornikiem trollingowym, ze względu na charakter dna. Oczywiście jest kilka blatów (i jeden całkiem spory), ale to tylko czubek góry lodowej, czyli potencjały który kryją te wszystkie górki, garby, karcze, wyrwy, doły, rowki, itp.

#508 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 11 marzec 2010 - 10:40

Och jak ja kocham Mietków czy biorą czy nie nigdy się nie nudzę.Żeby jeszcze motorkowa wadza mnie nie ścigała od czasu do czasu.

#509 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18653 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 marzec 2010 - 18:25

...a nawet śmiało i zdecydowanie coś dołożę! Trolling to...


he he he, no to Cie @wobler Koledzy pojechali zdziebko. Ale niestety maja racje. Dobrze jest bowiem jak smiałość i zdecydowanie w formułowaniu poglądów mają swój mocny fundament w osobistym doświadczeniu a nie są tylko oznaką hmm... powiedzmy młodzieńczej fantazji B) wtedy się kończy jak powyżej.

Poczytaj wywiad pitta z łowacami walleye Kevajheczem i Parsonsem. Oni jak najbardziej łowia na trolling a łowić raczej umieją a to znaczy że w określonych warunkach trolling może być bardzo skuteczną - sktueczniejszą niz inne - metodą połowu (a w innych warunkach mniej skuteczną rzecz jasna).

Osobiście zgadzam sie z Kolegami powyżej że przyczyny ograniczeń trollingowych są dla mnie niezrozumiałe (a raczej obawiam sie że je rozumiem ale nie chciałbym tego tematu szerzej rozwijac). Uważam natomiast że w parze z wykorzystywaniem zdobyczy techniki do połowy ryb takich jak elektronika wędkarska będąca nieodłącznym elementem trollingu etc - powinno iść nierozłącznie catch & release - mówiąc krótko, czym bardziej skutecznymi wędkarzami się stajemy z tym większą odpowiedzialnością powinniśmy podchodzić do środowiska naturalnego i tym bardziej powinniśmy dbać o jego zasoby. Ja bym np, był bardzo szczęśliwy gdyby istniała regulacja mówiąca o tym że ryby złowione w trollingu należy obowiązkowo wypuścić i to bez żadnych odstępstw od tej zasady B)

#510 OFFLINE   toretto1979

toretto1979

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 64 postów
  • LokalizacjaŚWIDNICA

Napisano 11 marzec 2010 - 18:52

Panowie wyluzujcie .Nie ma sensu o tym wszystkim dyskutowac,co lepsze a co nie.Wazniejsze jest zeby na naszym kochanym mietkowie woda byla i chocby jakies zarybienia,wiecej do szczeescia chyba nie trzeba.A i forum jest o mietkowie i nie ma co gadac o turawie itd.
mazenia...... :(

#511 OFFLINE   didiunik

didiunik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 888 postów

Napisano 11 marzec 2010 - 19:07

@toretto1979
Pociesze cię jakieś dwa tygodnie temu został Mietków zarybiony szczupakiem, z tego, co wiem wpuszczono koło 1, 65 t tego gatunku.
Informacja pewna z bardzo dobrego źródła.
Pozdrawiam
Danek


#512 OFFLINE   wobler129

wobler129

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4453 postów
  • LokalizacjaLubuskie
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Jagodziński

Napisano 11 marzec 2010 - 21:05

[quote]
...a nawet śmiało i zdecydowanie coś dołożę! Trolling to...
[/quote]

he he he, no to Cie @wobler Koledzy pojechali zdziebko. Ale niestety maja racje. Dobrze jest bowiem jak smiałość i zdecydowanie w formułowaniu poglądów mają swój mocny fundament w osobistym doświadczeniu a nie są tylko oznaką hmm... powiedzmy młodzieńczej fantazji B) wtedy się kończy jak powyżej.
[/quote]

Pojechali? Niee... Moim skromnym zdaniem nie mają racji :D To są chyba Ci, którzy nie umieją łowić skutecznie z ręki B) Albo i umieją... Ale niekiedy nie chcą im brać... to sięgają po trolla.
Patrzysz na wiek? Dla mnie sezon wędkarski trwa jakieś 150-200 dni w roku. Ile razy w roku Ty jesteś nad wodą? Albo koledzy, którzy się wypowiadali powyżej? Niektórzy chodzą na ryby po 20x w roku. To mówi samo za siebie :D Nie będę nikogo rozliczał z czasu spędzonego nad wodą - i Ty też tego nie rób bo kiepsko by Ci to wyszło.
Friko jeśli tak desperacko i ostatecznie posługujesz się oceną wieku to musiałbyś się nieco wgłębić, a nie pisać głupoty :D

A poza tym jakąś wiedzę to trzeba mieć nawet podczas łowienia podrywką :lol:


#513 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 11 marzec 2010 - 21:07

Witaj Danek a czy to jest pocieszające Ze do wody typowo sandaczowej wpuszczono tyle szczupaka ? Teraz będzie tak że jak wpuścili małego to go sandacz wytnie jak dużego to on Sandacza. Paranoja totalna,.

#514 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2424 postów

Napisano 11 marzec 2010 - 22:33

Uderz w stół... :lol:

Trolling, drodzy koledzy i kolezanki, jest jak dla mnie metoda z wyboru na nieznany akwen, sporych rozmiarów oczywiscie i to podejscie mi sie sprawdza. A z Wroclawia nie jestem, wiec MIetkowa nie znam.


#515 OFFLINE   MariuszSNC

MariuszSNC

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 30 postów
  • LokalizacjaSiechnice

Napisano 12 marzec 2010 - 01:34

Witam kolegów,to mój debiut na forum,ale śledzę je od dłuższego czasu.Ostatni temat zainspirował mnie do wypowiedzi.Moim skromnym zdaniem,problem polega limicie i opłacie za wędkowanie w naszym Mietkowie.Opłata rzędu 50-100 zł i limit 1 ryby dziennie diametralnie poprawiłby stan rybostanu,a pieniądze w pełni pokryły koszty ochrony,zarybięń i nadmiaru mięsiarzy,którzy na jesień mocno przetrzebili sandacze,zanim wprowadzono zakaz.
Niestety nasze szanowne władze,nie chcą powrotu eldorado z lat 90,pozwalając przy tym na rozdawnictwo rybek i potem słyszy się o rekordzistach z 200 rybkami w zamrażarce.
Najszybsze rozwiązanie to samemu się zorganizować i wziąść sprawy w swoje ręce,skoro koledzy z pomorza potrafią dopilnować łososi,to tutaj też jest pole do popisu,a było by co robić i nie tylko....
Pozdrawiam.

#516 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9538 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 12 marzec 2010 - 08:09

..................Opłata rzędu 50-100 zł i limit 1 ryby dziennie ..............

Ta opłata też dzienna? No, to miejscowi wędkarze się ucieszą ;)

#517 OFFLINE   didiunik

didiunik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 888 postów

Napisano 12 marzec 2010 - 08:32

Witaj Danek a czy to jest pocieszające Ze do wody typowo sandaczowej wpuszczono tyle szczupaka ? Teraz będzie tak że jak wpuścili małego to go sandacz wytnie jak dużego to on Sandacza. Paranoja totalna,.


No pocieszające to nie jest, ale nie ja decyduję, co tam wpuścić.
Masz rację, że to nie odpowiednia ryba do tej wody, ale chyba o wiele tańsza i łatwiejsza do wyhodowania niż narybek sandacza.

Już nie mogę się doczekać 1 czerwca i naszego mini zlociku :mellow: .
Danek

#518 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 12 marzec 2010 - 08:33

To są chyba Ci, którzy nie umieją łowić skutecznie z ręki B) Albo i umieją... Ale niekiedy nie chcą im brać... to sięgają po trolla.


@Woblerku, coby zakończyć tę niskich lotów dyskusję, zastanów się choć troszkę do kogo kierujesz te słowa. Niektórzy robiąc jedną czynność całe życie, popełniają te same błędy, więc Twój argument i licytacja kto ile czasu spędza nad wodą jest tak samo wątły, jak wywyższanie jednej metody nad drugą, do tego w dosyć arogancki sposób.

Reasumując: 'desipere est juris gentium' - Schopenhauer (choć nie jestem jego fanem).

Pozdrawiam i zajmijmy się już stricte Mietkowem.

#519 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 12 marzec 2010 - 08:39

@Danek i Popper - nie pamiętam czy wyhodowanie narybku sandacza jest trudniejsze od szczupaka. Jednak jego wpuszczenie obecnie do Mietkowa ma sens. Nie wiem jak duże ryby trafiły do wody, tym niemniej pamiętajcie, że zawsze na początku tworzenia zbiornika następuje ekspansja szczupaka. Wynika to po części z dostępności tarlisk, zalanych traw, itp. Mamy obecnie bardzo podobną sytuację. Kto był jesienią na Mietkowie wie, że duże obszary wcześniej zalane pokryły się łakami traw i krzewów. Teraz znajdzie się to pod wodą, tworząc przez 2-3 sezony doskonałe miejsca to żerowania i rozrodu właśnie szczupaka.

Na sandacze przyjdzie pewnie czas.

#520 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9538 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 12 marzec 2010 - 09:22

Mateusz ma rację. Nie dawno spuszczali w ramach remontu zapory Zbiornik Leśniański (Czocha jak kto woli).
Po ponownym napełnieniu co najmniej przez dwa sezony trawł nieprzerwanie dzień szczupaka.
Teraz już się to zmienia. Wybujała na łąkach roślinność gnije. Zostały resztki. Wraca stare bezrybie ;)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych